Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Znowu podwyżka za wywóz śmieci
Nowa sekretarz miasta Iławy
Hulajnogi blokują miasto
Kto wreszcie zlikwiduje szlabany?
Kolejna porodówka zlikwidowana
Szef zapłaci za zmarłego pracownika
Koniec ery Adama Żylińskiego
Zabił ją narkotyk
Odeszła legenda sportu
Nie żyje Aleksandra Zecha
Iga Świątek i Agnieszka Radwańska polubiły Iławę
Droższe bilety autobusów miejskich
Czy ktoś kradnie nawet woreczki na psie kupy?
Paszport wyrobisz w Iławie!
Czy przewodniczący Brzozowski straci mandat?
Znany muzyk jazzowy oskarżony o pedofilię
Remont mieszkania ITBS. Chciałam tylko normalności.
Znaleziono zwłoki kobiety
Dziecko zmarło w Dzień Dziecka
Pierwsza sesja i już podwyżka zarobków burmistrza
Więcej...

Forum

9772. 
Odnośnie wpisu numer: 9770

Dziedzicu, zlituj sie wreszcie. Od Twoich tekstów już dziś mam kaca. Jutro się chyba upiję. Daj głos na tematy bezalkoholowe,
 smakosz
 Wtorek 04-12-2007

9771. 
Na górze strony lata taka reklama Centrum Komputerowego. Jest tam pokazana gra FIFA-08 za 199 zł. W Empiku w Olsztynie jest ta sama
gra za 119 zł. Czyli 80 zł różnicy. Gratuluję zdzierstwa.
 Laskowski

wimskcup@o2.pl
 Wtorek 04-12-2007

9770. 
Odnośnie wpisu numer: 9713 9706

O KULTURZE PICIA ALKOHOLU - KRÓTKA ROZPRAWA

Nie pić alkoholu:
1. W pozycji leżącej
2. Pod płotem
3. W trakcie wykonywania mandatu radnego i posła
4. Gdy masz dobrze płatną posadę

Podczas spożywania alkoholu należy:
1. Dostosować napoje do odpowiednich okoliczności, pór roku i dnia, a zwłaszcza do potraw i posiłków
2. Zachować optymalną temperaturę napoju
3. Dobrać odpowiednie naczynia
4. Unikać prowadzenia drażliwych rozmów (szczególnie w trakcie kampanii wyborczej)

Reguły serwowania wina:
1. Wina białe podaje się przed winami czerwonymi
2. Wina lekkie podaje się przed winami mocnymi, ciężkimi
3. Wina zimne podaje się przed winami o temperaturze pokojowej
4. Wina stołowe podaje się przed winami deserowymi
5. Wina młode, lekkie oraz wina domowe można podawać w karafce, wina szlachetne - w oryginalnych butelkach
6. Wino drugie ( kolejny typ, gatunek ) powinno być bardziej ekstraktywne i aromatyczne niż pierwsze (poprzednie)
7. Wino trzecie powinno być mocniejsze niż wino drugie.OSTATNIE WINO POWINNO DOMINOWAĆ SWYM GATUNKIEM, CZY BUKIETEM NAD POPRZEDNIM. W KANIE GALILEJSKIEJ NA WESELU GOSPODARZ NAJLEPSZE WINO PODAŁ POD KONIEC WESELA, ZA CO JEZUS GOSPODARZA POCHWALIŁ.
8. Szlachetne stare wino czerwone serwuje się w specjalnych koszyczkach, w których butelka ustawiona jest pod kątem 45stp. (dotyczy to win z rzuconym osadem na dnie butelki)
9. Pomiędzy każdym nowym typem i gatunkiem wina należy podać zimną wodę zwykłą lub gazowaną
10. Jednocześnie z winami musującymi nie podaje się innych win.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Wtorek 04-12-2007

9768. 
Odnośnie wpisu numer: 9762

DO PANA HENRYKA WITKOWSKIEGO.
Z chamami nie dyskutować, niech zadławią się własnymi żygowinami.
 Męczennik z Polski
 Wtorek 04-12-2007

9767. 
Czy ktoś wie gdzie podziewa się nasz kochany exkommendantus iławski?
No, jak mu tam? Janusz Mała Rybka. Bo u kumpli po zawodowej mańce kiepsko się dzieje... Oj kiepsko jest...

Na karę 1,2 roku więzienia skazał Sąd Rejonowy w Kielcach byłego szefa policji generała Antoniego Kowalczyka, oskarżonego o niedopełnienie obowiązku służbowego oraz składanie fałszywych zeznań i zatajanie prawdy w związku z tzw. aferą starachowicką.

Sprawa "przecieku" dotyczy wydarzeń z marca 2003 roku. Wg ustaleń sądów w Kielcach i Krakowie, ówczesny wiceminister SWiA Zbigniew Sobotka uzyskał od gen. Kowalczyka informacje o tajnej akcji CBŚ przeciwko starachowickim przestępcom. Przekazał je następnie posłowi SLD Henrykowi Długoszowi, a ten posłowi Andrzejowi Jagielle. Informacja o zamiarach policji dotarła do dwóch samorządowców starachowickich, a następnie do osoby podejrzewanej o kierowanie rozpracowywaną grupą przestępczą - Leszka S.

W procesie nt. wycieku tajnych informacji o planowanej policyjnej akcji zostali skazani byli posłowie Jagiełło i Długosz - odpowiednio na rok i półtora roku więzienia - oraz były wiceszef MSWiA Zbigniew Sobotka
na 3,5 roku więzienia. Sobotkę w grudniu 2005 r. ułaskawił odchodzący prezydent Aleksander Kwaśniewski, który złagodził mu karę do roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Jagiełło w październiku 2006 roku,
a Długosz we wrześniu 2007 roku - warunkowo opuścili więzienie przedterminowo po odbyciu połowy kary.
 J-23
 http://wiadomosci.onet.pl/1651740,11,item.html
 Wtorek 04-12-2007

9766. 
Odnośnie wpisu numer: 9753

Skoro do Iławy przyjeżdżał sam Nowak-Jeziorański, to dlaczego te fakty nie są szerzej wam znane? Dlaczego ten człowiek nie jest upamiętniony chociażby ulicą? W Żurominie dawno by już miał własną ulicę!!!
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Wtorek 04-12-2007

9765. 
Odnośnie wpisu numer: 9763

Okiej, akcentujesz dosadnie i dobrze, ale mniej kolego/koleżanko smak
w tym wszystkim, bo stajesz się równie "kontrowersyjny/a" jak "znany" iławski felietonista forumowy.
Według mnie radny do którego się tak dopieprzasz jako jedyny zachował się trzeźwo - postawił sprzeciw, bo miał rozterki.
Zastanawia natomiast postawa lokalnych radnych - nauczycieli historii, którzy sami mówili o kontrowersjach a łapkę "za" podnieśli.
 bezradny
 Poniedziałek 03-12-2007

9764. 
Odnośnie wpisu numer: 9759

Panie Dziedzic, na czele z tym swoim Kisielem, piepszycie jak
potłuczony, że wieś sama własne świnie zjadała, a wódki było
pełno w sklepach.
Ja osobiście do sklepów po wódkę nie chodziłem - jeno do sklepu
z kartoflami i skolko ugodno zaopatrywałem chłopstwo w surowicę. Natomiast!
W dniu 27 sierpnia 1977 jechałem na zebranie organizacji do Olsztyna,
gdzie po skończeniu mowy o wybranych problemach zaopatrzeniowych
i napiętnowaniu spekulantów, poczęstowali nas szynką eksportową,
kabanosami, zywiecką, na zapojkę Żubróweczką, że palce lizać.
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 03-12-2007

9763. 
Odnośnie wpisu numer: 9761

Nie jestem chamem - a jedynie mocno akcentuję swoje poglądy na interesujace mnie sprawy!
 orb
 Poniedziałek 03-12-2007

9762. 
Odnośnie wpisu numer: 9754 9757

Nie wiem, czy uda mi się odpowiedzieć dwóm panom jednocześnie. Choć podpisy brzmią mi podobnie: Orb i Robr.
Jeśli uspokoić mam trochę szanownego forumowicza Orba, to nie było to
moją inicjatywą zastanawiać się nad biskupa Andrzeja Szeptyckiego. Bo
o kontrowersyjnej postaci tego duchownego dowiedziałem się na jednej
z komisji Rady Miejskiej w Iławie od nauczycieli historii. Czy ja jeszcze tu
coś mącę?
A z zarzutem, że jestem tylko nauczycielem muzyki spotkałem się już na początku kadencji tej Rady.
Chciałem być pełnoprawnym członkiem wszystkich trzech komisji Rady. Zastrzegałem jednocześnie, że nie chcę brać diet za wszystkie komisje. Tak więc nie mam prawa głosu na komisji problematyki społecznej oraz komisji budżetowej, ale uczestniczę w obradach, bo nauczyciele bywają obowiązkowi. Jest to niektórym bardzo niewygodne, bo i obowiązkowy,
i aktywny.
Szanowny Robr, nie należy tu wykluczać i innych pytań. Może to tylko jedna "mocna" osoba podesłała radnym taki temat? Nie zawsze należy okazywać swą siłę...
 radny Henryk Witkowski
 Poniedziałek 03-12-2007

9761. 
Odnośnie wpisu numer: 9758

Ale chamstwem mu dorównujesz. Czyż nie?
 bezradny
 Poniedziałek 03-12-2007

9760. 
Odnośnie wpisu numer: 9749

Z posiadanych informacji mogę zakomunikować, że w Iławie od
1 stycznia 2008 roku również bedą podwyżki za wywóz śmieci.
 orb
 Poniedziałek 03-12-2007

9759. 
Odnośnie wpisu numer: 9755 9713

BÓLE STEFANA KISIELEWSKIEGO

"Gdynia piękna. Z jedzeniem na mieście okropnie, czeka się godzinami na złe żarcie, śmierdzi, brudno, ohyda. Za to wódki wszędzie masa, piją od rana, aż się niedobrze robi. (...) Okropnie jednak ten kraj wygląda, przy całym swoim przemyśle i rzekomym rozmachu. Jak komuniści to robią, że wszystko zamienia się w gówno?"
"Dzienniki", 20 czerwca 1972.

"(...) A tymczsem u nas kryzys gospodarczo-rynkowy, jakiego jeszcze nie było. Nie tylko już mięsa nie ma, ale i wielu innych rzeczy, na przykład kawy (w kawiarniach zbożowa), ciastek, mąki (...). Jest odwrót od pieniądza, którego ludzie mają sporo, dolar na "czarnym" rynku sięga zawrotnej sumy 150 złotych. Jako tako normalny towar kupuje się za dewizy lub bony PKO w sklepach "Pewexu" albo też w nowo utworzonych sklepach specjalnych, gdzie wszystko jest, ale dwa razy droższe. Ludzie nie pracują, wieś, zamiast kontraktować świnie, zabija je i sama zjada."
"Dzienniki", 27 sierpnia 1977.

3 grudnia 2007 roku Peweksów ci u nas dostatek.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Poniedziałek 03-12-2007

9758. 
Odnośnie wpisu numer: 9756

Do bezradnego.
Nie porównuj mnie do Wiecha N. Ta tępa imitacja człowieka mierzi mnie
na sam widok. A te jego wyplociny na łamach różnych for są żenujące.
Taki z niego historyk jak z koziej d...y trąbka!
Dalej sądze, że pan Heniu radny powinien zabrać się za strojenie pianina
a nie politykę!
 orb
 Poniedziałek 03-12-2007

9757. 
Odnośnie wpisu numer: 9750

Zupełnie tego nie rozumiem. Jesteśmy w Polsce, w Iławie, a nazywamy ulicę nazwiskiem Ukraińca o conajmniej kontrowersyjnej przeszłości...
Nie widzę tu żadnego uzasadnienia, bo ani to męczennik za Polskę, ani zasłużony działacz dla Iławy. Raczej kompromituje swoją przeszłością mniejszość ukraińską.
Domyślam się tutaj jakiejś parszywej prowokacji ze strony radnych PO.
Wyświadczacie państwo Ukraińcom tzw. "niedzwiedzią przysługę".
 robr

gromal@poczta.onet.pl, lat 70
 Poniedziałek 03-12-2007

9756. 
Odnośnie wpisu numer: 9754 9747 9732

Czyżby Wiechu N. wrócił i skradał się? Bo to pasuje tylko do niego!
 bezradny
 Poniedziałek 03-12-2007

9755. 
PANIE PREMIERZE ZAŁATW!
Proszę wyjaśnić dlaczego koledzy Tuska i zwolennicy PO z bratniej Unii
Europejskiej zablokowali import drobiu z pięciu powiatów - płockiego, gostynińskiego, włocławskiego, lipieńskiego i sierpeckiego. Zakładając,
iż kierują się skażeniem mięsa, czyli jego niestrawnością (na wyrost aż
5 powiatów), to co radzą nam z furą mięsa zrobić? Wyrzucić na śmieci,
czy może sami mamy zjeść?
Wiadomo, że ostre wejście towarzyszy z Unii E. okazuje się wybiegiem politycznym, całkiem na czasie, by przyblokować przed świętami ujście naszego mięsa z indyków na europejski rynek. Według pewnych źródeł, decyzja jest na wyrost podjęta, wystarczyłoby zablokować tylko dwie gminy. Tak postępują u siebie w UE. Pamiętajmy, iż polska jest 5 kołem
u wozu w tej siermiężnej organizacji.
Całe szczęście, że zaraza nie wydarzyła się za rządów PiS, gdyż byłoby winę blokady, wiadomo na kogo złożyć (podobną mamy przez Rosjan). Pomimo przedwczorajszej wizyty premiera, Litwa wtóruje Unii i idzie
w ich ślady.
 Męczennik z Polski
 Poniedziałek 03-12-2007

9754. 
Odnośnie wpisu numer: 9745 9750

Panie Henryku - z tego co dobrze pamiętam, to jest pan nauczycielem muzyki a nie historykiem.
Zajmij sie pan lepiej [...] na swoim pianinie! Daj pan spokój [...] i nic konstruktywnego pan nie wnosisz, tylko siejesz niepotrzebny zamęt!
 orb
 Poniedziałek 03-12-2007

9753. 
Odnośnie wpisu numer: 9748

Podam widomość niejawną (TGA.I/wz32/45. O. II AK).
Jeziorański kontaktował się z Tucholskim, kierownikiem iławskiej masarni. Kuzynem Tucholskiego był niejaki Witkowski z miejscowości Skąpe koło Rypina. Mamy prawdziwą wiadomość niejawną.
 Żagiel
 Poniedziałek 03-12-2007

9752. 
Odnośnie wpisu numer: 9737

Z tego co pamiętam, to jeszcze w 2004 roku Pan Seweryn Szczepański pracując w iławskim ratuszu sam podsunął propozycję nazwania jednej
z nowo powstających ulic (czy mającej powstać...?) imieniem Edwarda Szamlewskiego. Wiem, że nawet jakieś papiery były.
Podobnie proponował kandydaturę burmistrza Giesego (w 2004 roku), tu
w grę też wchodziła alejka, względnie nazwa ronda.
Obie propozycje J. Maśkiewicz miał przedstawić Radzie, ale rzecz jasna wszystko odbyło się na zasadach "szuru-buru", car Jarosław sam podjął decyzję sam (przetarg chyba wygrał "JPII") i wyszło nic.
Panie burmistrzu obecny!
Na pewno są te dokumenty gdzieś zarchiwizowane, można by poszukać.
 LeSZek
 Poniedziałek 03-12-2007

9751. 
Odnośnie wpisu numer: 9750

Może kolejna ulica w Iławie będzie nosić nazwę Kasparowa? Ale to chyba
nie jest dobry pomysł, bo towarzystwo z PiS uzna znowu, że ze wschodu to jest BBBEEEEEE!
 lajkonik
 Poniedziałek 03-12-2007

9750. 
Odnośnie wpisu numer: 9748

Przy ul. Andrzeja Szeptyckiego jest wiele spraw, ale z pewnością nie ma
kłopotu zmiany nazwy ulicy. Do tej pory była "bezpańską" ulicą.
 radny Henryk Witkowski
 Poniedziałek 03-12-2007

9749. 
HORRENDALNE PODWYŻKI W SUSZU.
Od 1 stycznia 2008 roku Marek Sadowski, dyrektor ZGKiM, podnosi cenę wywozu śmieci (nieczystości stałe) z 3,82 zł/osobę na... 7,98 zł/osobę!!! Może ktoś powie czy jest to kalkulacja prawidłowa?
Wygląda na ustawianie sobie finansów...
 Jan Kes
 Poniedziałek 03-12-2007

9748. 
Odnośnie wpisu numer: 9745

DO PANA RADNEGO WITKOWSKIEGO
Nareszcie coś więcej dowiadujemy się w tej sprawie zmiany nazwy ulicy.
Jako zwolennik bojowników o polskość, optuję pójść dalej, zmienić nazwę ulicy Mierosławskiego na Jana Nowaka Jeziorańskiego. Tenże, jak opisuje w pamiętnikach - bywał dwa razy w Iławie w czasie II wojny z ulotkami antyhitlerowskimi. Miał kontakt z pewnym Niemcem, przeciwnikiem Hitlera, który mieszkał w w Iławie, ale musiał szybko się wyprowadzić.
 Żagiel
 Poniedziałek 03-12-2007

9747. 
Odnośnie wpisu numer: 9734

To podawaj chłopczyku chociaż źródła z któych rżniesz informacje,
a nie alfę i omegę zgrywasz.
 czy to ważne...
 Poniedziałek 03-12-2007

9746. 
Odnośnie spraw ogólnych.
Może skomentujecie sprawy bieżące, Iławy, powiatu, kraju. Zaczyna się monotematyczność, abstrakcyjna czasami lub odległa od rzeczywistości, często bzdurnej, a nieraz ciekawej.
 forumek
 Poniedziałek 03-12-2007

9745. 
Odnośnie wpisu numer: 9724

Byłem przeciwny nazwaniu w Iławie ulicy im. Andrzeja Szeptyckiego. Jestem radnym PiS-u. Nie czuję się jednak obrażony. Wszyscy radni
Rady Miejskiej w Iławie chcieli uszanować tę inicjatywę mniejszości
ukraińskiej - ja także.
Trzeba tu zadać pytanie: kto podpowiadał, by nazwać ulicę im. Andrzeja Szeptyckiego? Byłem na wszystkich komisjach, gdzie dyskutowano o tej kontrowersyjnej postaci. Wydawało mi się, że ksiądz Jarosław Gościński był gotów przystać na inną postać - miał nawet przygotowane inne nazwiska, propozycje. Na krótko przed wcześniejszą, październikową sesją zdejmowano z porządku obrad punkt o nadaniu nazwy ulicy, by niepotrzebnie nie dyskutować o bolesnych dziejach Polaków w czasie
II wojny światowej. Na poniedziałkowej komisji budżetu (tylko na jednej komisji) zdecydowano o wprowadzeniu do porządku listopadowej sesji punktu o nadaniu nazwy ulicy imieniem Andrzeja Szeptyckiego. Myślę,
że to i tak było tylko pozornie "zgodnie z procedurą". I tak wcześniej dostaliśmy porządek sesji z punktem o nazwie ulicy.
 Henryk Witkowski, radny Rady Miejskiej w Iławie

heniwo@poczta.onet.pl
 Niedziela 02-12-2007

9743. 
Odnośnie wpisu numer: 9730

Rytm czasowy nie lokuje się w projekcie ogrodu. Odnosi się do dźwięku. Chociaż w dziejach Polski i polskich ogrodów to chyba ten rytm czasowy(niestety) istnieje. U nas na Mazowszu, jak i u was na Warmii i Mazurach widać to gołym okiem. Ogród barokowy w Kamieńcu koło Susza przeminął, a był i żył do 1945 roku, tak samo w Szymbarku i wielu innych miejscach. Ogrody te są w stanie "kryzysu" od 1945 do chwili obecnej, będąc pod zarządem Agencji Nieruchomości Rolnych. Może po tej burzy dziejowej przyjdzie ładna pogoda dla tej mizerii parkowej.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Niedziela 02-12-2007

9742. 
Odnośnie wpisu numer: 9737

Tak, pamiętam o panu Szamlewskim.
Przez wiele lat mieszkałem przy ulicy Obrońców Westerplate. Chodziłem też do przedszkola nr 4 przy tej ulicy. Pan Szamlewski mieszkał w bloku na Jagielończyka, na wprost wyjazdu z ówczesnego MPGK, w pierwszej klatce. Pamiętam też, jak całą grupą przedszkolną odwiedziliśmy wtedy
pana Szamlewskiego. Musiał być rok 1974... Chciano nam pokazać tego człowieka i dać możliwość wysłuchania jego wspomnień. Jak najbardziej zasługuje, aby jego nazwiskiem nazwać którąś z ulic w Iławie.
 Waldek
 Niedziela 02-12-2007

9741. 
Jak nie mylę się, ś.p. Edward Szamlewski powinien mieć swoją ulicę
na Osiedlu Lipowy Dwór, prostopadła do Sikorskiego. Czy nie tak?
Wówczas Adam postarał sie o nazwę ulicy, nowej ulicy, nazwanie.
Sfolgujcie z tymi zmianami, gdyż męczenników zabraknie.
 nick
 Niedziela 02-12-2007
Odp. 
Czy następnym razem mógłbyś kolego szanowny już ułatwić
życie czytającym i wykazać elementarne podstawy inteligencji
własnej wpisując numer wypowiedzi ? (do której się odnosisz).
Czy na formularzu wpisowym naprawdę wpisanie 4-cyfrowej
liczby w pierwsze okienko na górze przerasta twe możliwości?
Czy zawsze moderator musi leczyć twoje lenistwo? A co się
stanie, gdy moderator popełni błąd i nie trafi z kontekstem?
 moderator
 Niedziela 02-12-2007

9740. 
Odnośnie wpisu numer: 9699

Wygląda na to, że z tym głośno hotelem na działce po starych zakładach drobiarskich przy ulicy Dąbrowskiego, to dużo będzie piany bicia, a mało profesjonalnego działania. Te zwycięskie małżeństwo p. Grabowskich to robiło kiedyś interesy z małżeństwem Stadnickich ("Stary Tartak"). Żeby tylko nie wyszło tak, że cały ich kapitał własny poszedł na kupno działki za ogromne pieniądze (5 mln + VAT 22% - dobrze pamiętam?), a dalej będzie biedosia i wielkie nic. Obym się mylił.
 kozioł
 Niedziela 02-12-2007

9739. 
Odnośnie wpisu numer: 9737

A Maria Zientara-Malewska ma swoją ulicę w Iławie? A Bogumił Linka?
 Mich
 Niedziela 02-12-2007

9738. 
Odnośnie wpisu numer: 9737

A pies im mordę lizał, niech sobie robią co chcą na czele z burmistrzem.
Ja żyję w śmietniku i nazwa ulicy nie jest mi potrzebna.
 smarowóz
 Niedziela 02-12-2007

9737. 
Odnośnie wpisu numer: 9735

Viva Benek!!! A pamiętasz pomysł Maśkiewicza, który chcąc się podlizać proboszczowi (bo chyba nie w porywie walki z komuną) planował nazwać ulicę 1 Maja ulicą Jana Pawała II?
Chciałbym przy tej okazji zauważyć osobę ś.p. Edwarda Szamlewskiego,
czyli obrońcy Westerplatte oraz powojennego mieszkańca Iławy... Tylko
czy ktoś o nim pamięta?
 Betonmieszarka
 Niedziela 02-12-2007

9736. 
Mam pytanko do admina. Czy można na forum Kuriera wklejać fotki?
Na zasadzie "Image Schack -> Host it", no i wklejamy link i mamy ładne
zdjątko. Na wielu forach to jest możliwe i nie powiem, ładnie to wygląda.
 fotololek
 Niedziela 02-12-2007

9735. 
Odnośnie wpisu numer: 9734 9731 9727 9724 9723

Szanowni państwo czy ja śnię czy to droga do PRL?! Jaka znowu zmiana nazwy ulicy????? Zgadzam sie z panem który to opiuje, to są koszty dla każdego mieszkańca. Pozatym panowie z rady Iławy nie ważne kogo popieracie czy Tuska czy Kaczyńskiego mało nas to obchodzi Iławian chcecie zmieniac nazwę ulicy na inną to proszę spytać o głos w referendum mieszkańców tej ulicy czy tego chcą, a nie uprawiać wolną amerykę. Ludzie na was głosowali i proszę ich szanować, a nie wyciągacie łapy po głosy, a teraz co macie ich w nosie. Jak się zgodzą w co wątpię to sobie zmieniajcie ulicę i na wasz koszt wymięcie dowody osobiste i inne dokumenty potwierdzające ich tożsamość, bo nie można mieszkać przy ulicy np Żylińskiego czy tam Maśkiewicza. To jakaś paranoja i absurd. Drodzy Iławianie mający problem z ta ulicą niech sobie zmieniaja, ale jak was nie spytają w drodze referendum o waszą zgodę to napiszcie do pani Elzbiety Jaworowicz, ona pokarze całej Polsce cuda w Iławie, lub poproście np telewizje fakt oni lubia takie scenki, a przy okazji zrobicie reklamę Iławie, bo na kablówce widzę tylko Ostródę, Olsztyn i Giżycko, nie wiem dlaczego przecież mamy takich oblatanych posłów no niech się wykażą jacy są mocni w gębie i niech reklamują Iławę dostali mandat zaufania. Oni tego nie zrobią bo w Iławie jest wielu mądrych ludzi i dużo robiących, ale plony mają zbierać Ci którzy pchają się do parlamentu co już nawet 2 lata. To oni tylko się opisują czego nie robią, ale szkoda że tylko w kurierze, ja bym tak ich widział np wprost. Dobrze myślą z tymi ulicami niedługo radni uchwalą żeby wszystkie pozmieniać, dadzą swoje nazwiska i bedą sie reklamować na długi czas. Mają takie prawo ale na swoich posesjach z tyłu od ulicy moga demonstrować, przed żonami jacy są ważni, że zawieszaja tabliczki i zmieniają. wieszają i zmieniają. Ale u nas w iławie muszą się spytać o zgodę nas Iławian bardzo grzecznie i kulturalnie, bo to my jesteśmy tu ważni i należy nas szanować i robić jak my chcemy nie jak oni chyba znają zasady gry, chyba, że chcą żebyśmy im przypomieli mieszkańcy bo każdą radę i każdego wójta czy burmistrza można rozwiazać w drodze referendum jeżeli wpłynie wniosek z odpowiednią ilością głosów z podpisami od mieszkańców miasta Iławy, że panowie radni na czele z burmistrzem, źle rządzą miastem. Chcą referendum to je będą mieli, albo zamilkną i będą grzeczni jak dzieci w przedszkolu.
 Benek
 Niedziela 02-12-2007

9734. 
Odnośnie wpisu numer: 9732 9728

Może i "fenomenalny", ale zapewne nie w kwestii Szeptyckiego i czasów 1939-1945. Daj se siana z tymi tekstami.
Zainteresowany jesteś większą ilością informacji? Skorzystaj z podanej niżej bibliografii do poduszki. Ja wolę swoją działkę i w spory o ulicę imienia księdza, biskupa czy papieża nie wtrącam się. A z grzeczności odpowiedziałem.
PS. Nie pal tyle, bo się zaczadzisz do końca...
 Sever
 Niedziela 02-12-2007

9733. 
Odnośnie wpisu numer: 9726

Bzdury opowiada burmistrz [Iławy] o koszcie prywatnego samochodu do celów służbowych.
Burmistrz dostaje jakieś 350 zł ryczałtu miesięcznie na samochód. Stawka 0,8358 zł za kilometr jak rozpisze delegację, ale wtedy pomniejsza to kwotę ryczałtu. Powiedzmy, że miesięcznie prywatny samochodem burmistrza zrobi w delegacji 500 km puls ryczałt to koszt dla miast wyniesie około 750 zł miesięcznie. Rocznie jakieś 9 tys. zł. Zaś służbowy samochód trzeba ubezpieczyć (samochód za 100 tys. – ubezpieczenie najmniej 6 tys.), opłacić przeglądy (jakieś 500 zł – co najmniej raz w roku), badanie techniczne (100 zł na rok), garaż (co najmniej 100 zł miesięcznie), pensja dla kierowcy (co najmniej 936 zł, a w 2008 - 1126 zł miesięcznie + ewentualne delegacje), no i oczywiści wlać paliwo. Rocznie jakieś 9 tys., więc niby tak samo, ale bez paliwa i delegacki dla kierowcy. Do tego trzeba dodać 100 tys. na samochód. Czyli 10-letnia eksploatacja prywatnego samochodu.
Miasto to nie przedsiębiorstwo i nie „wrzuci” sobie w koszty eksploatacji służbowego samochody. A za to zapłacimy my - mieszkańcy. Chociaż z drugiej strony będzie to samochód miasta, czyli każdego iławianina. Może więc będzie można wynająć tak, jak np. halę.
A tak na marginesie, jeśli chodzi o markę, to dobry wybór, ale model nietrafiony, bo nie przyjąć się na polskim rynku. Za drogi. I życzę miłej i wygodnej podróży na trzecim rzędzie siedzeń. To są foteliki dla dzieci, a nie dla dorosłych.
 iławianin
 Niedziela 02-12-2007

9732. 
Odnośnie wpisu numer: 9721 9727

Seweryn Szczepański, fenomenalny historyk czerpiący wiedzę z wikipedii. Brawo! Prawdziwy autorytet.
 czy to ważne...
 Niedziela 02-12-2007

9731. 
Odnośnie wpisu numer: 9727

SZANOWNY REDAKTORKU!
Co niżej napisano zgadzam się, lecz nie z tym (z cytatu redaktorka): "Na koniec dodam, że jestem za państwem laickim i daleko mi do popierania aby szukać patronów ulic wśród osób duchownych. Mamy całe zastępy ludzi tworzących kulturę na Warmii i Mazurach, ze niewątpliwie jest w kim wybierać." Bo jeśli duchowny, to nie Polak i nie powinien żaden obiekt nosić jego imienia? Choćby krew przelał za POLSKĘ, chocby był wielkim społecznikiem.
Kto Panu zwichrował postawy, że nie odróżniasz pan propolskości od odpustowości? Polska? Jeszcze tamta Ludowa? Czy ta bezideowa nowa demokracja po 1990 roku, na czele z ultraliberałami spod szandarów SLD, UW, UD, PO...? Kto...?
Szanowny Panie! Ja ich wszystkich przerabiałem i nie zdołali mnie, ani mojej rodzinie w głowach przekręcić.
 Męczennik z Polski
 Niedziela 02-12-2007

9730. 
Odnośnie wpisu numer: 9725

Panie Dziedzic. Wskaź mi panie przykład takiego ogrodu w Iławie lub okolicy lub gdzieś w kraju. Natomiast jak sie lokuje rytm czasowy w projekcie ogrodu?
Co tyczy sie "złotego środka", to jakby nie liczył, to zasada jak 5x3, czyli jak dom długi 15 metry, to szeroki na 9 metry. Co wpółgrałoby z obliczeniami Jaśnie Dziedzica, w których podaje przykład 16mx10. Niech Szanowny Dziedzic pomierzy stare okna "weneckie", które mozna było kupić w Gminnej Samopomocy Chłopskiej w Iławie (GS) w latach gierkowskich. Niech sobie pomirzy a przekona się, że nasza kochana komuna nie należała do siermieżnej organizacji partyjne, ale dbała również o proporcje złotego środka w architekturze budowlanej.
 owidiusz
 Niedziela 02-12-2007

9729. 
UPORCZYWE PYTANIE WS. IŁAWY
Kiedy rozpocznie się budowa północnej nitki obwodnicy? Nie wystarczy podawać do prasy, że są już podjęte procedury, że są środki finasowe
na budowę. Przecięż jeszcze nie wykupiono wszystkich działek, a do przetargu jest bardzo daleko.
Tymczasem rozgrzmiewa w mediach nowe potężne zamierzenie budowy Centrum Turystycznego... Jakbyśmy obwodnicę mieli za sobą. Nie wiem czy państwo zdają sobie sprawę z wielkości środków własnych do wyłożenia przez budżet miasta?
Za "CUDEM" poszedł ostry start rządów PO, ale w gębie.
 nick
 Niedziela 02-12-2007

9728. 
Odnośnie wpisu numer: 9727

Do poduszki polecam dodatkowo:
1). A. Kubasik, Arcybiskupa Andrzeja Szeptyckiego wizja ukraińskiego narodu, państwa i cerkwi, Lwów-Kraków 1999.
2). E. Prus, Patriarcha galicyjski: rzecz o arcybiskupie Andrzeju Szeptyckim metropolicie grekokatolickim (1865-1944), Wrocław 1999
3). Nieznana korespondencja arcybiskupów metropolitów lwowskich Józefa Bilczewskiego z Andrzejem Szeptyckim w czasie wojny polsko-ukraińskiej 1918-1919, oprac. Józef Wołczański, Lwów-Kraków 1997.
4). A. Krawchuk, Christian social ethics in Ukraine : the legacy of Andrei Sheptytsky, Edmonton 1997 (Dostepne w BN Warszawa)
5). J. Giertych, The Ukrainian ecclesiastical rebellion, Saltcoast 1972 (Dostępne w BN Warszawa)
 Seweryn Szczepański
 Niedziela 02-12-2007

9727. 
Odnośnie wpisu numer: 9721

Problem z nadaniem nazwy ulicy (o ile dobrze pamiętam to nowo budowana ulica przy rzece Iławce - przed cerkwią) polega głównie na kontrowersjach jakie wzbudza WŚRÓD POLAKÓW postać biskupa Andrzeja Szeptyckiego.
Główny problem polega na tym, że Szeptycki jeszcze w 1938 r przy pomocy III Rzeszy wspierał bunt Ukraińców przeciw Czechosłowacji i utworzenie niezależnego państwa ukraińskiego na obszarach Słowacji. Gdy Niemcy nie udzieliły wsparcia Ukraińcom, Szeptycki wycofał się (chwilowo!) z chęci współpracy z nazistami. Gdy Lwów zajęty został przez sowietów, Szeptycki zadeklarował współpracę z komunistami. Podobnie uczynił w stosunku do Niemców, którzy zajęli Lwów w 1941. Wydał nawet odezwę witającą Hitlera, jego armię i nowy ustrój prowadząc politykę lojalności wobec hitlerowców. Biskup kontaktował się także z episkopatem Niemiec, czego efektem była m.in. materialna pomoc niemiecka dla grekokatolików.
Dzięki działaniom Szeptyckiego w dystrykcie Galicja Ukraińcy mieli greckokatolickie seminaria duchowne i Akademię Teologiczną. I tu zaczyna się znacznie gorzej: 22 lipca 1941 Szeptycki skierował do Hitlera deklarację chęci uczestnictwa w budowaniu porządku europejskiego dyktowanego przez nazistów. W niedługim czasie wspierany przez Szeptyckiego rząd ukraiński organizuje policję która pomagała m.in. w pomocy zagłady Żydów ukraińskich. Utworzona w 1943 r. ukraińska dywizja "SS-Hałyczyna", błogosławili najbliżsi współpracownicy Szeptyckiego. Szeptycki jednak nie nawoływał młodzieży do wstępowania w szeregi "SS-Hałyczyna". Nie potępiał jednak także tych, którzy do niej wstąpili. Podobny stosunek miał Szeptycki do UPA. Jednak aż do powtórnego zajęcia Lwowa przez Armię Sowiecką nie potępiał także mordów na Polakach i Żydach dokonywanych przez członków UPA oraz ukraińskich esesmanów i policjantów. Po zdobyciu przez hitlerowców Kijowa wysłał do Hitlera list z gratulacjami. Prosił go jednak o zaprzestanie represji wobec Ukraińców, ukrywał też dwóch rabinów żydowskich. Gdy Armia Czerwona wkroczyła do Lwowa wysłał w październiku 1944 do Stalina list z gratulacjami i podziękowaniem za przyłączenie ziem zachodnioukraińskich do Wielkiej Ukrainy.
Według mnie osoba Szeptyckiego wzbudza zbyt liczne kontrowersje aby jego imieniem nazywać ulicę. Zresztą zauważył to także Watykan, który dwukrotnie, w 1958 i 1962 odrzucał wnioski o jego Beatyfikację. Z drugiej strony nie poczuwam się kompetentny z uwagi na niską wiedzę z zakresu stosunków na Ukrainie w latach 1939+1945 aby wygłaszać miarodajne opinie. Na koniec dodam, że jestem za państwem laickim i daleko mi do popierania aby szukać patronów ulic wśród osób duchownych. Mamy całe zastępy ludzi tworzących kulturę na Warmii i Mazurach, ze niewątpliwie jest w kim wybierać. Ale to moje skromne zdanie.
Radnym zaś proponuję zapoznać się z niniejszą publikacją: Metropolita Andrzej Szeptycki : studia i materiały, pod redakcją Andrzeja A. Zięby (Kraków 1994).
 Seweryn Szczepański
 Niedziela 02-12-2007

9726. 
Odnośnie wpisu numer: 9722

Nowy samochód dla urzędu?
Brawo dobry pomysł! Szlachta z oligarchami zaczyna iść szeroko! Panie Burmistrzu - w niezły kanał pana ktoś wpuszcza. Nie spodziewałem sie tego, że jak pies będzie Pan prowadzany na smyczy. Czy Pan tego nie widzi? Może zamniast auta okulary w salonie konkurentki wyborczej?
 jeszcze sympatyk, jeszcze!
 Niedziela 02-12-2007

9725. 
Odnośnie wpisu numer: 9692

1. Proporcja
W starożytności opracowano zasadę "złotego podziału",która jest podstawą harmonii. Istotą tej reguły jest obliczenie matematyczne, pozwalające dany odcinek podzielić w ten sposób, że mniejsza jego część (a) ma się tak do większej (b) , jak większa do sumy obu części (a+b), czyli całego odcinka. Można to zapisać równaniem: a:b=b: (a+b). Np. dom o szerokości 10m ma być długi 16m. Proporcję tę stosuje się również do boków prostokąta, płaszczyzn i brył. Powstały w ten sposób najwspanialsze dzieła architektury.
2. Symetria
To układ elementów rozmieszczonych w jednakowej odległości od osi. Symetria wyraża statyczność, spokój,monumentalność.
3. Rytm
To powtórzenie w równych odstępach czasu lub przestrzeni jakiegoś zjawiska, np. dźwięku lub pewnej formy plastycznej.
4. Punkt
Przez pojęcie punktu w kompozycji ogrodowej rozumiemy wyznaczenie jakiegoś elementu, wokół którego bedą komponowane inne elementy. Tak rozumiany punkt stanowić będzie punkt główny układu kompozycyjnego. Takim punktem może być budynek, miejsca o wybitnych walorach krajobrazowych. wyznaczenie punktu głównego ma doniosłe znaczenie, bez względu na to czy będzie się on znajdował w środku, czy z boku kompozycji, ponieważ narzuca on sposób jej rozwiązania i będzie dominował w danym układzie kompozycyjnym. Często więc punkt główny stanowi DOMINANTĘ KOMPOZYCJI. Czasami w ogrodzie jest więcej dominant i gdy zależy nam, by tylko ta jedyna wybrana dominanta (np. dorodny klon) była widoczna,rzucająca się w oczy,stosujemy zasłony (kulisy), prowadzą one nasz wzrok w pożądanym kierunku, czyli KONCENTRUJĄ naszą uwagę na jednym akcencie, zasłaniając inne.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Sobota 01-12-2007

9724. 
Odnośnie wpisu numer: 9721

SZANOWNI IŁAWIANIE!
Stańcie oporem wobec pomysłu PO i ich lizidupów z PIS w Radzie Miasta Iława wobec zmiany nazwy ulicy. NIE POZWÓLCIE! Owszem, niech zmieniają nazwę ulicy, ale koszty zmian dowodów osobistych, praw jazdy, dowodów rejestracyjnych, wszystkiego co związane jest ze zmianą nazwy zamieszkania, pokryją z kasy miasta. Lecz pozostali iławianie też powinny postawić weto, poniewaz wydatki sa kosztem nas wszystkich.
 nick
 Sobota 01-12-2007

9723. 
Witam, jestem mieszkańcem jednego z iławskich bloków przy ul. Królowej Jadwigi w tzw. małpim gaju.
Czy ktoś orientuje się czy i kiedykolwiek zostaną zrobione tam parkingi z tyłu budynku, które zostały już obiecane za czasów poprzedniego burmistrza [Maśkiewicza], z tego co wiem to został już wykonany projekt oraz wstępny kosztorys. Teraz sprawa ucichła i nagle nikt nie wie o co chodzi. Obecny burmistrz umywa ręce a mieszkańcy muszą taplać się w błocie. Wiem, że właściciele pawilonów przy Królowej Jadwigi 28 są również zbulwersowani całą tą sytuacją, chcą podobno cały ten "burdel" pokazać w telewizji.
Druga kwestia to planowany kiedyś pasaż, który miał biec od ulicy Sobieskiego do ul. Królowej Jadwigi równolegle do torów, nikt z urzędników nie chciał o tym mówić jak to się stało, że nagle teren przy nadleśnictwie zmienił właściciela ( był to teren miasta, a nagle stał się terenem nadleśnictwa) gdzie wcześniej miał być pasaż.
Ta sprawa powinna być szczegółowo zbadana, czy przypadkiem ktoś nie sprzedał tego niezgodnie z prawem...? Czuję, że w Iławie będzie gorąco. Szkoda, że Iława będzie pokazana ponownie w negatywach...
Co o tym wszystkim sądzicie??
 Adam
 Iława, Sobota 01-12-2007

9722. 
Odnośnie wpisu numer: 9720

PANIE BURMISTRZU IŁAWY!
Zdaniem niezależnych ekspertów, przybycie wypasionym samochodem na konferencję, czy spotkanie, nie ma wpływu na reprezentatywność delegacji. Na pierwszym planie socjologowie wymieniają wizualizację delegata (dobry garnitur 4-6 tys złotych, byty - Bata, zegarek Pateka i koszula - Agassi), aparycję (cechy fizjonomiczne, proporcje w konstytucji ciała), przystępna osobowość - łatwość towarzyskiego kontaktu z nieznajomymi uczestnikami, doświadczenie zawodowe oraz wiedza w dalszym tle.
Stylowe auto nie zastąpi braku reprezenatatywności. Dobre auto, bynajmniej, przynosi oczekiwany efekt na spotkaniu w towarzystwie wzajemnej adoracji, ludzi biznesu z mętną preweniencją, jak nie przymierzając niektorych naszych upadłych byłych właścicieli stolarni.
 nick
 Sobota 01-12-2007

9721. 
Prośba do Pana Seweryna Szczepańskiego, historyka kurierowego.
O co chodzi z niejakim Andrzejem Szeptyckim i nadaniem w Iławie
nazwy ulicy jego imieniem? Kto to jest ten Szeptycki i która ulica?
 młodzieżowiec 4-too
 Sobota 01-12-2007

9720. 
BURMISTRZ IŁAWY TWIERDZI: "Kiedy zostałem wybrany na burmistrza miałem jeździć Skodą - mówi Włodzimierz Ptasznik. - Te ponad 10-letnie auto nie jest w żaden sposób reprezentatywne, a jeździ się do różnych ludzi, że to jest współczesny wymóg. Musimy pokazywać się z jak najlepszej strony. Od tego naprawdę wiele zależy".

SZANOWNY PANIE ŁĄCZNIE Z JEGO MOCODAWCĄ POSŁEM ŻYLIŃSKIM!
Naszym zdaniem reprezentatywny to winien być Pan, z pańską aparycją, wiedzą, doświadczeniem, i - co równie ważne - z ludzmi, którymi się otacza. Skoda ani stylowe auto nie zastąpią braku reprezenatatywności, co daję do przemyśłenie szczególnie PANU BURMISTRZOWI.

Donald Tusk nawet rezygnuje z reprezentacyjnego samolotu, a leci liniami rejsowymi. Czy to oznacza proszę państwa tanie państwo? NIE! To jest chwyt reklamowy (jaki to ja tani jestem). Samoloty należą do 22. Pułku Lotnictwa Wojskowego, są w gotowości, za co, czy stoją czy lecą, koszt ponosi państwo. Natomiast lot rejsowy to dadatkowe - co by nie mówić - koszty. Czyli kolejny oszukańczy wybieg i cynizm Pana Premiera.
 Męczennik z Polski
 Sobota 01-12-2007

9719. 
Odnośnie wpisu numer: 9718

BENEK - TYŚ MORDA NASZA KOCHANA.
Popraw jeno ortografię, przeciez kobitkę masz kształconą... Nie dawaj PeOwcom powodów do śmiania się z PiSiaków, że są to ludzie po podstawówce, tylko czy moherowcy Rydzyka. Z Żylińskim masz rację, on mocny w gębie, ale tacy są dziś na czasie. Wiadomo, że bez kasy unijnej nie ruszymy. To jedna prawda. Jednak nikt nie zastanawia się, skąd pieniądze Unia bierze, bynajmniej nie z własnej kieszeni, a naszych składek również, choć nie tylko. Biznes nie wyłoży kasy bez zysku.
 nick
 Sobota 01-12-2007

9718. 
Szanowni państwo wszystko się zgadza co pisałem wcześniej. Zobaczcie co pisze ta Platforma takie bzdury i tylko oszukuje społeczeństwo iławskie i cały powiat. Ja nie wiem czy oni mają nas za idiotów czy co. Wcześniej pisałem o bajeczkach, które będą opowiadac całej Iławie, że wybudują basen autostrady i lotnisko, no i popatrzcie ten Żyliński wychodzi z takimi bajkami zaczoł o basenie, że powstanie no i rzeczywiście on z tymi z Platformy załatwili pieniądze.
Drodzy Iławianie nie mogę znieś tego człowieka co on pierdoli ludziom (przepraszam za zwrot), ale on ma chyba jekieś zwidy. Niech naprawi w Iławie drogi, odśnieży na czas drogi w powiecie i niech przestanie piepszyć te bzdury, bo jak widze jak ten Tusk skamle przed Ruskimi jak pies to nie mogę tego znieść. Niemiec założył obozy, Ruski dał w tył głowy polskim oficerom, polskiej inteligencji, a ten przechodzi jak niby nic się nie stało. Pewnie dla niego może nic, ale dla nas Polaków wiele znaczą polskie trupy w czasie naszej zagłady przez sowietów i nie zapomnimy nigdy tej zbrodni. Kaczyński przywrócił tożsamość Polaków a ten wytarł gembę i salutuje ruskim od początku. Nie mogę tego znieść cała ta Platforma to Żydzi i mam nadzieję, że rok ich rządów to maksymalny czas do wykorzystania.
Szanowni Iławianie wstępujcie w szeregi PiS i postawcie czoła tym piepszonym judaszom, bo zobaczycie, że będziecie jeszcze mówić po Rosyjsku lub Niemiecku. Historia się zawsze powtarza i jest zawsze ten sam cel zniszczyć Polaków i podzielić się ziemią Polską. Mam nadzieje, że ten Pawlak obudzi Polską wieś i wycofa się z tego gówna co wszedł. Wiem jedno Platforma pasuje do komunistów, oni są do siebie podobni co widać czuć i słychać.
Panie Żyliński weż pan precz łapy od Iławy, boś pan nic tu nie zrobił tylko marketów nasprowadzał i opowiadasz pan te same bajki do kuriera niech pan zwoła mieszkańców do kina to sobie pogadamy, sam przyjdę na to spotkanie to mnie pan pozna. Ja znam pana bardzo dobrze i nic pan dla mnie nie znaczy jest pan malutki jako gospodarz i polityk i malutka stała się Iława przez pańskich ludzi z Platformy. Niech pan popatrzy na Lubawę niedługo będzie Iława jeżdzić do nich na zakupy. Do pracy już jeździ i się płaszczy tym z Lubawy, no bo jak ten Żyliński rządził to tak rozwinoł bezrobocie w Iławie że nawet do urzędu pracy go wzieli jak poleciał ze stołka burmistrza. Teraz wsadził tego Ptasznika i dalej rozdaje karty myśli, że Iławianie są analfabetami i jak by co to upiepszy Ptasznika. Ludzie obudźćcie się i spójrzcie w twarz temu człowiekowi bo ja już nie mam siły ze śmiechu padam jak czytam jego bajki.
Chcę się spotkać z tym człowiekiem, ale proszę o nagłośnienie naszego spotkania przez telewizję regionalną i Kuriera niech będą świadkami naszej debaty i sami ocenią kto ma rację. Podam swoje personalia i spojrzę temu człowiekowi w twarz bo tu się wychowałem i nie pozwolę żeby moje dzieci spiepszały do Irlandii za kromką chleba i były pomiatane przez obcokrajowców. Dzieci mam inteligeytne i wykształconą żonę. Ciekawe jakie wykształcenie ma pani Żylińska. Z tego co wiem to jak synalek nie przeszedł pomyślnie w jakimś konkursie to ten Żyliński dzwonił gdzieś tam do organizatorów konkursu i ponoć powiedział do babki nadzorującej konkurs czy pani wie kim ja jestem, no z Platformy. Ona mu odpowiedziała zasady konkursu są takie same dla wszystkich uczniów, ale on nie mógł pojąć, że jego synalek jest wyjatkowy i ma być traktowany w sposób szczególny. Normalnie paranoja, ciekawe czy teraz jak dostał się do koryta upiepszy tą babkę, myślę że tak. Jak nie sam to zrobi to kolega z partii.
Panie ŻYLIŃSKI NIE PISZ PAN O BASENACH a napisz pan, że otworzy pan ze dwa przedszkola bo ten czerwony Maśkiewicz zamknoł jedno i dzieciaki siedzą w domach jak kukiełki. Mogę sobie dać leb urwać jak pan z tym swoim Ptasznikiem otworzysz choć jedno przedszkole do których małe pociechy pójdą się edukować. Jakbyście mieli interes jak z tymi marketami to byście dupe lizali, ale jak nic nie zyskacie to lepiej zebrać siły na bajeczki bo ciemny lud łyknie wszystko nawet niezła taktyka Iława nie będzie miała jednego basenu tylko dwa, tak jak ma dwóch posłów z Platformy i ludzi w rządzie z krzaków wziętych, a za plecami stoi całe żydostwo, zresztą to widac jak banki podnoszą stopy %. Biedny Polaku, Niemiec Cię nie spalił w piecu, Ruski nie dał wszyskim w tył głowy, komuniści Cię nie zgnoili lub do pierdla nie wsadzili wydoi Cię Platforma, wytrzepie z każdego grosika będziesz płakał jak dzieciak i w cuda wierzył bo nawet Ci abonament radiowy i telewizyjny zniosą żebyś słuchał prywatnych regionalnych stacji opłacanych przez Platformę, bo tam będą mówić o cudach, nie o Polsce Polaku o cudach i żydostwie.
Pozdrawiam Iławę!
 Benek
 Piątek 30-11-2007

9717. 
Po wojnie pan Aleksander Omiljanowicz był dowódcą PUBP w Iławie.
Czy ktoś ma jakieś informacje o jego działaności na terenie powiatu?
Proszę o wpis na forum.
 prof. Ciekawski
 Piątek 30-11-2007

9716. 
Odnośnie wpisu numer: 9707

WARTO ZAŚPIEWAĆ - Z ŻOŁNIERSKIEGO ŚPIEWNIKA:

Z młodej piersi się wyrwało
W wielkim bólu i rozterce
I za wojskiem poleciało
Zakochane czyjeś serce.

Żołnierz drogą maszerował.
Nad serduszkiem się użalił,
Więc je do plecaka schował
I pomaszerował dalej.

Tę piosenkę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie, dziewczyno.
Może także jest w rozterce
Zakochane czyjeś serce.

Może potajemnie kochasz
I po nocach tęsknisz, szlochasz.
Tę piosenkę, tę jedyną
Śpiewam dla ciebie, dziewczyno.
 ADMIRAŁ
 Piątek 30-11-2007

9715. 
Odnośnie wpisu numer: 9712

A wujo oficer (poszło o zakład) przepędził bimber z... pomidorów!
Pachniało jak aceton, smakowało wrednie, aleśmy 0.5 litra wydoili.
 Pawka Morozow
 Piątek 30-11-2007

9714. 
Odnośnie wpisu numer: 9694

Ha ha ha!
Z tymi językami to jest tak, że wszyscy znają, a jak przyjdzie do rozmowy to przełączą telefon do "młodego", albo przyślą do niego Niemców lub Angoli jak pojawią się w Informacji. A gdy jest oficjalne spotkanie to nikt nie poprowadzi konferencji, bo z językami jest na bakier. Oczywiście języki rozwiązują się jedynie na imprezkach z partnerami przy wódzi: "ja, ja trinken, trinken, gut vodka!", "na zdarowije tawariszcze".
 2001
 Piątek 30-11-2007

9713. 
Odnośnie wpisu numer: 9711

Bilansując cukier w nastawie na wino trzeba wziąć pod uwagę cukier zawarty w soku. Cukier ten mierzy się cukromierzem Ballinga. Aby uzyskać mocne wino (14-16%) trzeba wyliczoną dawkę cukru podzielić na dwie lub trzy porcje. Stężenie cukru przed startem fermentacji nie powinno przekraczać 22 st. Blg (Ballinga), czyli 220 g/litr nastawu.
Do obliczenia alkoholu potrzebne będą wyniki oznaczeń stężenia cukru:
* przed fermentacją, * bezpośrednio przed i po dodawaniu kolejnych porcji cukru, * po zakończeniu fermentacji. Przykład:

Odczyt...................................Cukier (st.Blg)...............Przewidywana
..............................................................................moc wina


Przed fermentacją.....................................22.................10,4%

Bezpośrednio przed dodaniem
kolejnej porcji cukru...................................7..................2,5%

Tuż po dodaniu kolejnej porcji
cukru......................................................16.................7,3%

Po fermentacji...........................................1..................0,0%

Zawartość alkoholu wynosi:
10,4% - 2,5% = 7,9%
7,3% - 0,0% = 7,3%
Suma: 15,2% alkoholu

Sprzęt do wyrobu win jest w sklepach Brico Marche, albo można zwracać się do producenta.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 http://www.biowin.pl
 Piątek 30-11-2007

9712. 
Odnośnie wpisu numer: 9711

W sprawie spirytusu domowego - piwnicznego.
Spirytus domowym sposobem można podciągnąć do 98%, używając sposoobu lepszego od narodowych bimbrowni. U mnie w "piwnicznej izbie" dociągano do 89-91%, ale po trzykrotnym grzaniu na lekkim ogniu. Najlepszy po jabłkach, opadach i lekko podgniłych, dobrze by w nocy mróz je przeleciał.
Dziedzic z Chromakowa, jak sądzę był właścicielem przedwojennej gorzelni lub nawet powojennej. On musiał ukończyć wydział na AR w Poznaniu "technologia żywienia" z wiadomą specjalnością. Mój kolega potrafił robic wina z soku brzozowego, który ciagnał z brzóz wiosną, kiedy pączkowały. Panowie dziedzice - pycha. Natomiast spiryt z takiego wina miał niespotykany smak.
 ORMOWIEC
 Piątek 30-11-2007

9711. 
Odnośnie wpisu numer: 9683 9708 9709

W czystym spirytusie i wódce bez cukru stż. "dobrobytu, czyli alokoholu" mierzymy metodą BEZPOŚREDNIĄ - alkoholomierzem.
We winie i sokach/moszczach "dobrobyt" mierzy się metodą pośrednią
- cukromierzem Ballinga. Rozwinięcie tematu: w odpowiednim momencie.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Piątek 30-11-2007

9710. 
Odnośnie wpisu numer: 9708

Noooooo widziałem zdjęcie na stronie 31 - faaaaaaajna laaaasssssskaaa
 Don Juan
 Czwartek 29-11-2007

9709. 
Odnośnie wpisu numer: 9683

Wina i nalewki są dobre, chociaż ciężkie.
Znajomy ma problem ze zmierzeniem procentu alkoholu w roztworach słodkich. Moja rada patrzeć na efekty, bimbru nie radzę, za dużo ma fuzli, chyba że dwa razy puszczany.
Jak zmierzyć procent alkoholu w rotworach słodkich. Bimbru nie radzę, za dużo fuzli.
 smakosz
 Czwartek 29-11-2007

9708. 
Odnośnie ostatniego [wydania] Kuriera. Nie dziwię się, że zajrzeliście do Brukseli. Z taką ładną laską. Mogłaby być rzecznikiem prasowym polskiej ekipy eurodeputowanych. Mieliby wiecej sukcesów.

Do dziedzica: wszystko jasne jeśli chpdzi o winko, tylko jak zmierzyć procent alkoholu w rozworach słodkich ?

W Warszawie za to iskrzy, co na to Benek i Nick?
 observer
 Czwartek 29-11-2007

9707. 
Co mi przypomina widok znajomy ten? To proszę:

SZUMI DOKOŁA LAS

Szumi dokoła las,
Czy to jawa, czy sen?
Co ci przypomina, co ci przypomina
Widok znajomy ten?

Żółty, wiślany piach,
Wioski słomiany dach ...
Płynie, płynie Oka, jak Wisła szeroka,
Jak Wisła głęboka.

Był już niejeden las,
Wiele prześliśmy rzek,
Ale najpiękniejszy, ale najpiękniejszy
Jest naszej Wisły brzeg.

Piękny jest Wisły brzeg,
Piękny jest Oki bieg.
Jak szarża ułańska do Wisły do Gdańska
Pójdziemy, dojdziemy!
 ADMIRAŁ
 Czwartek 29-11-2007

9706. 
Odnośnie wpisu numer: 9686

TEORIA I PRATKYKA KONSUMPCJI ALKOHOLU NA TERENIE POWIATU IŁAWSKIEGO

Jeśli ważysz 70 kg i wypijesz :
- 50 ml wódki to masz 0,2 - 0,4 promile
- 150 ml wina -II- - II- -II- -II-
- 350 ml piwa - II- - II- - II- -II-

Na spalenie tych promili potrzeba około dwóch godzin. Więcej szczegółów o kulturze picia alkoholu podam w odpowiednim czasie!!!
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Czwartek 29-11-2007

9705. 
Odnośnie wpisu numer: 9704

Tak Gazeta Warmii i Mazur nr 38 z 3 marca 1993 roku, pisała piórem Wacława Radziwinowicza o wielkiej inwestycji nad Jeziorakiem.

"W Iławie powstanie centrum turystyczne -z hotelem, i portem jachtowym. Koszt całej inwestycji to około 60 mln. marek niemieckich. Większość prac będą wykonywały firmy iławskie.
W poniedziałek podpisano w Iławie akt notarialny sprzedaży terenu nad Jeziorakiem, na którym powstanie centrum. Działkę (w tym miejscu znajdowała się nieistniejąca już dziś restauracja „Czapla") o powierzchni 4,4 ha kupiła za 4.150 min zł Wiktoria Banaszak, obywatelka polska, na stale mieszkająca w Niemczech. Zgłosiła ona jedyną ofertę w ogłoszonym przez Zarząd Miasta Iława i rozstrzygniętym w piątek przetargu na teren nad Jeziorakiem.
Jeszcze do końca tego roku stanie tam hotel na 200 miejsc o standardzie powyżej średniej europejskiej. Później nad Jeziorakiem powstanie supernowoczesny port jachtowy i inne urządzenia służące sportom wodnym. Całość ma być absolutnie bezpieczna dla środowiska.
Zarząd miasta, sprzedając teren, postawił warunek, ze zdecydowaną większość prac przy budowie centrum muszą wykonywać miejscowe firmy. Warunek został przyjęty. W samym hotelu nad Jeziorakiem będzie 200 miejsc pracy.
Od 1 września w Zespole Szkół Zawodowych zacznie działać dwuletnie studium pomaturalne. Jego słuchacze otrzymają przygotowanie do pracy w turystycznym centrum nad Jeziorakiem.
Władze Iławy, o czym pisaliśmy już wiele razy, zainwestowały sporo w komunalizację działek i nieruchomości w uzbrojeń terenów, sieć telefoniczną, budowę dużej ciepłowni, oczyszczalni ścieków i kolektorów. Zainwestowały sensownie w urządzanie miasta przygotowując się sensownie do zawierania poważnych kontraktów. Dzięki temu Iława stała się atrakcyjnym partnerem dla inwestorów. Cztery z górą miliardy za działkę nad Jeziorakiem to dopiero początek profitów. Będzie, co najmniej 200 miejsc pracy, będzie zatrudnienie dla załóg miejscowych form budowlanych, do kasy miejskiej będą stałe wpływały podatki".

Co mi przypomina, co mi przypomina tekścik radosny ten?
 okonek
 Czwartek 29-11-2007

9704. 
Odnośnie wpisu numer: 9700

Wody u was dużo, jezior wiele - to i basenów i term może być wiele.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Środa 28-11-2007

9703. 
Odnośnie wpisu numer: 9695

A to wszystko niecała prawda jest.
Bo w tym lasku Rudzienickim rosną też zasadzone przez dziadka pana
P.[...] sosny - z których zostały zrobione szczeble drabiny, po której
Józef wydostał się ze studni, w jaką wrzucili go jego zawistni bracia.
 Don Key
 Środa 28-11-2007

9702. 
Odnośnie wpisu numer: 9701

Czytajcie dobrze, a znajdziecie.
To są plany w ramach projektu Kanału Ostródzko-Elbląskiego. Zostanie więc w Iławie wybudowane Centrum Turystyczno-Rekreacyjne, w ramach którego powstaną pewne inwestycje, nazwijmy je spotowymi: renowacja stadionu z bieżnią tartanową i trybunami, renowacja kortów, w tym kryty, renowacja boiska obok (obecnie giełda) z nawierzchnia sztuczną i wiele innych. No i jeszcze to: BASEN IŁAWSKI, na miejscu autokomisu KLONEX.
Nie wierzcie w "cuda", bo cud był, ale Kanie Galilejskiej, kiedy Chrystus zamienił wodę w wino.
Oj gdyby tak "wodę" z Jezioraka na wino Żylińskiemu udało się zamienić... Niech on obwodnicę dokończy, na którą - powiada - że są pieniądze.
 nick
 Środa 28-11-2007

9701. 
Odnośnie wpisu numer: 9699

"(...) zostały sprzedane pod hotel i basen, a dziś czytam w Kurierze, że koło [stadionu] też ma powstać basen, tyle że tym razem z publicznych pieniędzy oraz z UE? Czy na jak taką Iławę dwa baseny to nie za dużo?(...)".
Panie Janie, Panie Janie... Niech Pan przestanie gderać. Ciesz się Pan, że będziesz Pan mógł, i się wykąpać, i przespać w hotelu, a jak się Panu to znudzi, to pójdziesz Pan na mecz, a po meczu znowu sie Pan wykąpiesz.
Oj ludzie, ludzie...
Mamy POosła, a nawet dwóch mamy, za niedługo będziemy mieć ministra, to i basenów musimy mieć pod dostatek.
 Frydrych ze Smentowa
 Środa 28-11-2007

9700. 
Odnośnie wpisu numer: 9699

PANIE JANIE! Owszem - może racja - ale czy nie słyszał Pan, że już od
18 lat żyjemy w kraju PLURALIZMU POLITYCZNEGO i GOSPODARCZEGO.
Sam Lech Wałęsa, szacowny noblista, jest ojcem pluralzmu w Polsce. Pluralizm to wielość opinii, podmiotow gospodarczych, myśłi politycznej. Nie może być jednego basenu, jak nie może być jednego sklepu z mięsem i kiełbasą. Bo to był MONOPOL. Niech Pan się niczego nie obawia, bedą tańsze bilety wstępu.
 nick
 Środa 28-11-2007

9699. 
Drodzy Kurierzy, jak to jest, że najpierw dowiadujemy się, że tereny na
ulicy Dąbrowskiego zostały sprzedane pod hotel i basen, a dziś czytam
w Kurierze, że koło [stadionu] też ma powstać basen, tyle że tym razem
z publicznych pieniędzy oraz z UE? Czy na jak taką Iławę dwa baseny to
nie za dużo? Bo skoro prywatny inwestor ma budować basen, to po co jeszcze do tego miasto?
 Jan
 Środa 28-11-2007

9698. 
Odnośnie wpisu numer: 9694

Ja znam trzy języki - kaczy, byczy, indyczy.
 poliglota iławski
 Wtorek 27-11-2007

9697. 
Odnośnie wpisu numer: 9694

Wynika z tego, że 100% dorosłych Polaków na terenie gminy wiejskiej zna język rosyjski.
Pytanie zasadnicze!!! Co to znaczy "znać język obcy"??? Niżej podpisany porusza się po Europie bez problemu, ale w takiej ankiecie nigdy by nie napisał o sobie, że zna język obcy! Dla mnie znać język obcy, to znaczy rozumieć 100% tekstu mówionego w obcym kanale TV.
W Kisielicach zrozumieli to najlepiej i wyniki tej ankiety sporządzone tam są najbliższe prawdy.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Wtorek 27-11-2007

9696. 
Odnośnie wpisu numer: 9692

Rozszerzam kąt widzenia kompozycji:
1. Proporcja - jak 3x5 (złoty środek piękna w architekturze).
2. Symetria - jak równomierne rozłożenie przedmiotów po prawej i lewej stronie (np. krzewów).
3. Rytm - oznacza hierarchiczne ułożenie drzewostanu w ogrodzie, zachowujące porzadek dendrologiczny, rodzajowy.
4. Punkt - to centralne lokowanie ważnego w ogrodzie drzewa (krzewów), do którego będzie kierował się nasz wzok.
5. Dominanta - ważny rodzaj z drzewostanu, który przeważa w zagospodarowaniu ogrodu.
6. Koncentracja - znaczy grupowanie pewnych podmiotów w ogrodzie.
 owidiusz
 Wtorek 27-11-2007

9695. 
Odnośnie wpisu numer: 9694

OPOWIEŚCI LASKU RUDZIENICKIEGO
Z przewodnika turystycznego: "Jadąc rowerem trasą E-16, na siódmym kilometrze od Iławy napotykamy Rudzienice. Znajdziemy tam (za boiskiem) Izbę Pruską lokalnego poety i działacza Henryka Plisa. W niej zobaczymy kajak, którym pływał ks. bp Karol Wojtyła (...). Możemy również posłuchać opowiadań i poezji Henryka Plisa".
 2000
 Wtorek 27-11-2007

9694. 
OPOWIEŚCI LASKU IŁAWSKIEGO
Z wypełnionych ankiet przez pracowników urzędów na terenie powiatu iławskiego wynika, że w Urzędzie Gminy Iława wszyscy znają j. rosyjski, pięciu - niemiecki, sześciu - angielski, a jeden - litewski. Wójt Krzysztof Harmaciński biegle mówi po rosyjsku, a niemiecki opanował w stopniu komunikacyjnym.
W Urzędzie Miasta Lubawa na 35 ludzi, 27 zna języki. Prawie tyle samo osób zna angielski, co niemiecki.
Najgorzej jest w Kisielicach. Na 27 urzędników, tylko dwie osoby znają język obcy. W Suszu na 39 urzędników 7 zna język obcy (3 - angielski,
3 - niemiecki, 1 - rosyjski). Urząd Miasta Iława - na 55 pracowników aż
45 zna język obcy (29 angielski, 30 rosyjski, 1 francuski, 1 hiszpański).
 2000
 Wtorek 27-11-2007

9693. 
Odnośnie wpisu numer: 9692

Dziedzic! Czy jest coś, na czym się nie znasz? :-)
 BOLO
 Wtorek 27-11-2007

9692. 
Odnośnie wpisu numer: 9676

O KOMPOZYCJI OGRODOWEJ

Podstawowymi czynnikami kompozycji są:
1. Proporcja
2. Symetria
3. Rytm
4. Punkt
5. Dominanta
6. Koncentracja
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Wtorek 27-11-2007

9691. 
UWAGA!
Od dnia 25 grudnia 2007 roku roku rejestracji pojazdów sprowadzonych
z terytorium UE dokonuje się tylko na podstawie dowodu rejestracyjnego.
 Marcin Michalski, Starostwo Powiatowe w Iławie
 Wtorek 27-11-2007

9690. 
PRAWDZIWE EXPOSÉ TUSKA

Ktoś zrobił premierowi Donaldowi Tuskowi głupi kawał. Zamiast właściwego tekstu exposé, podłożył mu notatki do wystąpienia programowego. Mnie udało się dotrzeć do prawdziwego exposé Donalda Tuska. Wygłoszenie go zajęłoby premierowi Tuskowi nie trzy godziny, lecz trzy minuty. Oto jego treść:

"Drodzy rodacy, panie, panowie! W 1961 r. prezydent USA John F. Kennedy przedstawił swoim rodakom marzenie. Do końca dekady Amerykanin postawi stopę na Księżycu. Żeby do tego doszło, Ameryka musi być i będzie innym krajem. Ja, Donald Tusk, też mam marzenie: W 2012 r. tysiące Europejczyków tak naprawdę odkryją naszą ojczyznę. Przyjadą na Euro. Do tego czasu Polska musi być i będzie innym krajem. Dlatego w swoim wystąpieniu nie będę rozwiązywał problemów w rodzaju połowów dorsza na Bałtyku.

Po pierwsze, Polska musi być i będzie krajem szybko się rozwijającym, bo tylko wtedy poradzimy sobie z Euro. To oznacza o wiele więcej wolności gospodarczej niż obecnie, znaczne obniżenie podatków, sprywatyzowanie niestrategicznych spółek skarbu państwa i spółek komunalnych oraz odchudzenie pseudoopiekuńczych zobowiązań państwa. Plan tych posunięć ogłosimy już w pierwszym półroczu urzędowania tego rządu. Chcę, by w 2011 r., kiedy dobiegnie końca ta kadencja, w rankingu wolności gospodarczej Polska awansowała z obecnego 87. miejsca na miejsce w pierwszej trzydziestce. Parafrazując Ronalda Reagana, chcę powiedzieć, że dla większości problemów państwo nie jest rozwiązaniem, lecz sprawcą tych problemów. I tylko odchudzone państwo poradzi sobie ze stworzeniem nowoczesnej infrastruktury. Zbudujemy stadiony, połączymy je dobrymi drogami i nowoczesnymi liniami kolejowymi oraz rozbudujemy lotniska. Wtedy nowe hotele, restauracje czy obiekty rekreacyjne będą powstawać na wyścigi. I te wyspy modernizacji zmobilizują resztę kraju do unowocześnienia się.

Po drugie, Polska musi być i będzie krajem bezpiecznym. To oznacza, że nasza ojczyzna musi być bogatsza, bo tylko zasobni i zadowoleni z życia obywatele dbają o wspólne dobro i przeciwstawiają się patologiom uderzającym w dorobek ich życia. Dlatego zmniejszymy wszelkie daniny publiczne w rodzaju opłat czy pseudopodatków. Bezpieczeństwo to także powszechne stosowanie zasady „zero tolerancji" dla jakichkolwiek przejawów łamania prawa, także w obozie władzy. Dlatego nie będzie pobłażania dla przestępców, będziemy też bezwzględnie zwalczać korupcję. Państwo bezpieczne oznacza też bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo systemu finansowego oraz bezpieczeństwo zewnętrzne. Pierwsze osiągniemy wspólnie z Unią Europejską. Drugie zapewni nam tak szybkie, jak to możliwe, przyjęcie euro. Trzecie zyskamy, nie przyłączając się do antyamerykańskiej koalicji w ramach unii, co oznacza też zgodę na budowę elementów tarczy antyrakietowej i ścisłą współpracę z USA.

Po trzecie, Polska musi być krajem innowacyjnym. Bo w konsekwencji oznacza to, że będziemy państwem wysoce konkurencyjnym. Innowacyjność to czterokrotne zwiększenie w ciągu najbliższych pięciu lat wydatków na naukę i badania – zarówno przez państwo, jak i zachęcane do tego podatkowo podmioty prywatne. Innowacyjność to także wspieranie przez państwo gospodarki nowoczesnych technologii oraz przebudowa systemu edukacji. Mam plan, żeby na koniec kadencji mojego rządu nowoczesne sektory gospodarki wytwarzały co najmniej połowę PKB, a produkty tych sektorów stanowiły przynajmniej połowę polskiego eksportu.

Drodzy rodacy, panie i panowie! Za cztery lata stanę przed wami, by rozliczyć się z realizacji mojego marzenia, planu modernizacji Polski. Nie czas na gadanie. Bierzmy się do pracy!"
 Stanisław Janecki, Wprost
 Wtorek 27-11-2007

9689. 
Odnośnie wpisu numer: 9687 9686 9885

PICIE ALKOHOLU NISZCZY SZARE KOMÓRKI MÓZGU

Najnowsze badania dowodzą, iż intensywne picie alkoholu nawet przez kilka dni prowadzi do śmierci szarych komórek w mózgu. Do takich wniosków doszli amerykańscy naukowcy z Centrum Badań nad Alkoholem oraz z Uniwersytetu w Północnej Karolinie.

Dr. Fulton T. Crews twierdzi, iż nawet krótkotrwałe picie dużej ilości wysokoprocentowego alkoholu niszczy komórki mózgu. Poprzednie badania pokazywały, iż największe zniszczenie mózgu następuje po długotrwałym używaniu alkoholu. Jednak Dr. Crews i jego zespół dowodzą, iż nawet po krótkim czasie nadużywania alkoholu nieodwracalnie umiera część szarych komórek. Ponadto Dr. Crews wierzy, że jego odkrycie nie dotyczy wszystkich osób pijących w umiarkowany sposób alkohol, a jedynie tych, którzy jednorazowo doprowadzają do wysokiego stężenia alkoholu we krwi.

Dr. Crews swoje badania prowadził na 200 dziedzicach, z których część dostawała umiarkowane ilości alkoholu, pozostałe dużą dawkę alkoholu przez cztery dni i potem kolejne cztery dni zupełnie bez alkoholu. Wśród Dziedziców z drugiej grupy wyraźne ślady śmierci szarych komórek obserwowano już w ciągu dwóch dni. Dr. Crews przekonuje, że dzięki badaniom na Dziedzicach udało się w ciągu dwóch dni zaobserwować zmiany, które u człowieka trwały by znacznie dłużej, jednak nie tak długo jak do tej pory przypuszczano.

Dziedzic z Chromakowa, jak stwierdził dr Crews, "jest nie do zaje... (chlał dziennie około 2 litrów samogonu i nic go nie ruszało).
Ja myślę, że był w błędzie, prawda?
 Alkoholik z Iławy
 Wtorek 27-11-2007

9688. 
Odnośnie wpisu numer: 9686

NIE MA MOCNYCH!
"Piwniczną" testowano nawet na bankiecie z okazji Narodowego Święta Odrodzenia 22 Lipca w pewnej instytucji partyjnej. Zachwyt nowym wyrobem polskiego produktu monopolowego był bez opamiętania. Przeważnie towarzystwo "tej klasy" nie lubuje się w oryginalnych koniakach, tym razem szaleli nie przypuszczając, że są samkoszami wyrobu piwnicznego.
 BOLO-TW
 Wtorek 27-11-2007

9687. 
Odnośnie wpisu numer: 9683

Ten dziedzic to chyba zgłupiał.
 2000
 Poniedziałek 26-11-2007

9686. 
Odnośnie wpisu numer: 9683

TEORETYCZNE I PRAKTYCZNE ASPEKTY
WYROBU WIN DOMOWYCH OWOCOWYCH

Wino można planować podobnie jak gospodarkę socjalistyczną w PRL. Planowanie - tzn. ustalanie stężenia alkoholu w winie. Istnieje we winiarstwie pewna "magiczna" stała liczba - 17,2. Aby uzyskać 1 litr wina o mocy 10% trzeba użyć 172 g cukru na litr nastawu (moszczu). Na 10 litrów wina 1720 g cukru. W warunkach domowych można maksymalnie osiągnąć 16% alkoholu. By uzyskać wino o mocy 13-16 % trzeba dawkę cukru dzielić na dwie albo trzy porcje. CDN.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Poniedziałek 26-11-2007

9685. 
Odnośnie wpisu numer: 9683

Do wyrobu swojskiej-piwnicznej konieczne jest:
1). Wywar z jabłek opadów (fermentowany, na drożdżach z dodatkiem cukru 4 kg na 20 litrów, na cieple pieca kaflowego 5-6 tygodni),
2). 2 m spirali miedzianej, fi 50mm,
3). Baniak 10-litrowy po dźemie wiśniowym,
4). Zainstalować spiralę w baniaku z wyjsciem ściekowym,
5). Szybkowar węgierski do grzania wywaru,
6). Alkohometr.
Aby specjał regionalny był na miarę europejski przeciągnąć conajmniej
2-krotnie. By podać na salony, ciągnąć 3-krotnie.
Specjał, ciągniony 3-krotnie, sprawdzony przez ekspertów z komendy głównej MO. Cymes panowie szlachta!
 ORMOWIEC
 Poniedziałek 26-11-2007

9684. 
[OCENZUROWANO]
 moderator
 Poniedziałek 26-11-2007

9683. 
O TEORII I PRAKTYCE WYROBU WIN DOMOWYCH OWOCOWYCH

Do wyrobu wina potrzebne są:
01. Surowiec (sok owocowy/moszcz)
02.Gąsiory szklane - sztuk trzy (10l, 15l, 20l)
03. Sokownik
04. Wiadra - sztuk dwa (5l, 10l )
05. Mieszadło z drzewa liściastego
06. Lejki - sztuk dwa (mały i duży)
07. Wąż plastykowy (tzw. lewarek) o dł. 1,5 2 mb
08. Zlewka miarowa szklana o poj. 1000 ml
09. Pipeta z podziałką ( 10ml lub 20ml)
10. Cylindry miarowe szklane ( poj.100ml, 250ml i 500ml)
11. Termometr laboratoryjny do 100 st. C
12. Cukromierz Ballinga
13. Butelki do win o poj. 0,75l
14. Etykietki do oznakowania na butelkach typu wina
15. Waga do 10kg
16. Drożdże winiarskie szlachetne, wysokoalkoholizujące
17. Pożywka drożdżowa ( fosforan amonu)
18. Rurka szklana fermentacyjna
19. Cukier
20. Woda
21. Cierpliwość (dojrzewanie wina od 3 do 12 miesięcy)
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Poniedziałek 26-11-2007

9682. 
Ws. protestu dziennikarzy publicznego RADIA OLSZTYN.
Ci dziennikarze to zwykli koniunkturaliści, tak jak ci prokuratorzy, którzy protestować przeciwko upolitycznianiu prokuratury zaczęli dopiero... po przegranej PIS, to tak samo oni, po zmianie opcji politycznej zaczęli być przeciw upolitycznianiu, a przedtem lizali d[...]y najpierw SLD-uchom, a potem PIS-iakom. Jak teraz zobaczyli, że mogą się im dobrac do d[...]y, to na niby protestują!!! TFU!!!
 ktoś
 Poniedziałek 26-11-2007

9681. 
Odnośnie wpisu numer: 9680

Ty Benek dobrze gdybasz.
To jest możliwe, tak jak możliwe było zablokowanie iławskiego pawlaczka, co do sejmu nie wszedł.
Jednak pamiętaj, że Waldek dla stanowiska nawet odetnie i sprzeda ogon swojej klaczy, gdyż taka jest jego natura. Czy on by trwał tyle kadencji, gdyby miał jedną twarz?
Zastanów się. Nie popieraj [mentalnego] sprzedawczyka.
 Męczennik z Polski
 Niedziela 25-11-2007

9680. 
Odnośnie wpisu numer: 9666

Odnośnie przemówienia pana Donalda Tuska to nie jestem zaskoczony, niczego nie było i nie będzie konkretnego w Polsce, zatem grozi nam Polako-stagnacja i układy (mam na myśli korupcję). Kaczyński trochę ruszył te układy, ten z kolei położy płachtę i uwolni skorumpowanych układziarzy. Poza tym jego rząd to marionetki, a za ich plecami stoi całe żydostwo. Nie chciał pokazywać społeczeństwu ich twarzy, bo naród by się odezwał, zatem pokazał ludzi nieznanych. Boję się jednego: Wałęsa przy korycie ponownie, ale teraz to już dwóch Wałęsów i stary Bartoszewski, normalnie kabaret. Jestem przekonany, że Platforma ma jeden cel, ma za zadanie zniszczyć PSL tak jak to zrobił LISEK z ŻYLIŃSKIM w Iławie pożerając Żuchowskiego. Wiem co mówię. Bo Lisek przyszedł w okreslonym celu, Żyliński był za mały, zatem Platforma wystawiła Liska żeby poźreć Żuchowskiego. Mam nadzieję i wierzę, że PSL po krótkim czasie obudzi się i zachowa dystans do sojusznika. PSL jest potrzebny polskiej wsi bo Platforma sprzedałaby polską ziemię za 5 groszy. Analizując scenę polityczną zyska na tym Samoobrona, w niedługim czasie straci mocno PIS i Platforma. Chłop potrafi rządzić i wie co jest dobre dla kraju zatem panie LEPER w następnych wyborach wejdzie pan do sejmu. Wracając do ekspoze Tuska to zdania nie zmieniam: cała Platforma obiecuje cuda jak ten w Iławie Żyliński, który przesiedział jako burmistrz a teraz jak zobaczył, że mają go mieszkańcy dość to pcha się do sejmu, myślę że to jego koniec w tym sejmie który i tak będzie trwał krótko. Drogi PSL! Patrzcie na ręce waszym kolegom i brońcie polskiej wsi i rodzin wiejskich, nie dopuście do dalszych likwidacji mleczarń, cukrowni i nie wierzcie platformie bo oni chcą was zniszcyć, a zabrać się za polską ziemię.
 BENEK
 Niedziela 25-11-2007

9679. 
Odnośnie wpisu numer: 9675

O PRÓBIE ZAMACHU STANU W OLSZTYNIE.
Olsztyn mógł przejść do historii jako chwilowa siedziba władz PRL. Pod datą 28 grudnia 1971 Kisielewski pisze:
"(...) Na wiosnę wspomniałem, że Gierek pokazał się w telewizji z Moczarem w Olsztynie, a nie pisałem wcale, czegośmy się potem o kulisach tego dowiedzieli - o kulisach i o skutkach. (...) W owym Olsztynie szykował się ni mniej, ni więcej "zamach stanu": Moczar zjechał tam, wraz ze sprzyjającymi mu sekretarzami wojewódzkimi, aby korzystając z pobytu Gierka w Pradze, pokazać się w telewizji i "objąć władzę". Podobno rzecz uniemożliwił Babiuch, który specjalnym samolotem przywiózł Gierka do Olsztyna, a Moczara zmuszono do wspólnego występu "na srebrnym ekranie", czego zresztą wtedy nikt nie zrozumiał. (...) Frajer ten Moczar: w Grudniu 1970 mógł robić wszystko, jak chciał, nikt by się temu nie zdziwił, nawet Moskale. A tak przerżnął z kretesem, jeszcze zjazd partii przyspieszyli, żeby go dorżnąć!"
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Niedziela 25-11-2007

9678. 
LUDZIE! SOŁTYS JERZY OFIERSKI NIE ŻYJE. CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI.

Na zawsze oddany:
 ORMOWIEC
 Niedziela 25-11-2007

9677. 
Odnośnie wpisu numer: 9675

Ej ty, Dziedzicu! Już myslałem, że to aluzja do współczesności, takie to realne są stwierdzenia. Aż nagle kończysz - a to z... "Dzienników" Kisiela
z 1972 roku.
Odnośnie dzisiejszej sytuacji, mam takie przemyślenia.
Donald Tusk, by zyskać dobre wrażenie na Polakach będzie chciał dobrze
"zapisać się" w nadchodzących 2- lub 3 latach rządzenia. Nikomu nic nie zabierze, podatki zostaną na linii dotychczasowej, podwyższy ze dwa razy emerytury po 20-30 zł, bydżetówce również, by nie drażnić ludzi i Prezydenta. Natomiast w zaciszu salonów przygotowywał będzie ustawy, by wpuścić je pod maszynkę obróbki w sejmie, zdominowanym przez jego ludzi [...]. Wie dobrze, że większość ważkich w polityce PO ustaw, obecny prezydent zawetuje.
 owidiusz
 Niedziela 25-11-2007

9676. 
Odnośnie wpisu numer: 9671 9646

Angielska sztuka ogrodowa zerwała z kanonami ogrodów włoskich (renesansowych) i francuskich (barokowych). Usunięto linie proste, wszelakie figury (kwadraty,koła), żywopłotowi pozwolono wreszcie swobodnie rosnąć, zaplanowano rozległe polany, sadzono kępy drzew i krzewów. Ogród angielski przybliżył sie do człowieka - utworzono parki publiczne, w których mieszkańcy miast mogli odpoczywać. Do bardziej znanych teoretyków i praktyków ogrodów krajobrazowych należeli: A. Pope (cytowany już), Charles Bridgeman, Wiliam Kent, Lancelot Brown i Maestro Humphry Repton.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Sobota 24-11-2007

9675. 
"A więc już po posiedzeniu Sejmu, już mamy "nowy" rząd Jaroszewicza(...). Że też oni nie potrafią znikąd wydłubać zdolniejszych ludzi, co prawda zdolniejszy człowiek to potencjalne niebezpieczeństwo, bo mógłby mieć własny pogląd (...), masoneria niezdolnych dalej rzadzi Polską. (...) Jakież to wszystko bezdennie głupie (...), teatr marionetek. Gdyby zbojkotowano wybory, świat by może coś zrozumiał - ale Polacy nie mają już odwagi cywilnej ani godności. (...) Nowe Bródno - w tej nowej dzielnicy mieszka kiladziesiąt tysiecy ludzi, robotników z pobliskich zakładów, a wszystko, jeden w drugiego, z pochodzenia chłopi. (...) Czegóż od nich wymagać, gdy stawiają pierwsze kroki na bruku, jakaż ma być ich ambicja i wiedza polityczna?! (...) Czy znajdą się jakieś siły patriotyczne i odświeżające (bądź co bądź był grudzień 1970 na Wybrzeżu), czy pomoże coś Kościół, czy pojawią się nowi podchorążowie z 1830, którzy porwą społeczeństwo do nierównej walki?! (...) A ja się bawię moją "samotną opozycją" - dobra to zabawa dla mnie, ale co dla innych, co dla degenerującego się społeczeństwa?!"
(30 marca 1972, Kisielewski, "Dzienniki")
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Sobota 24-11-2007

9674. 
W onecie jest informacja, że słynny przyjaciel naszych samorzadowców
Ż. i Ż. [...] Miron S.[...] jest podejrzany o wyłudzenie 40 tys. złotych ze szkolnego sklepiku. Podejrzany oczywiście zaprzecza. Ponadto twierdzi,
że "95 % sklepików działa nielegalnie". Nie powiedział, czy ma na myśli Polskę, czy Ukrainę.
 oko
 Sobota 24-11-2007

9673. 
Kiedy w 1980 roku Edwardowi Gierkowi i PZPR kończyła sie władza, we wszystkich wystąpieniach na wiecach i licznych zgromadzeniach oraz w komunistycznych mediach "pluralistycznych" wołano nastepująco:
"Towarzyszki i Towarzysze! Rodacy! Ufajcie nam". Nawet wydawało się, że w Katowicach i Warszawie UFO wylądowało.
Wczoraj Tusk słowa "ufam" i "zaufać" użył 48 razy. Jeszcze nie zaczął, a
o zaufanie woła gad? Wygląda na to, że w przyszłość wybiega i zawczasu
nawołuje rodaków do zaufania.
Czym jest jego program, jak nie z pogranicza ufologii? Jego cudowne obietnice tylko z obcej planety ufoludki mogą spełnić.
 nick
 Sobota 24-11-2007

9672. 
Odnośnie wpisu numer: 9671

Ty mi Dziedzicu z Chromakowa spiepszaj dziadu. Co mi on pisze jakies dyrdymały o krajobrazie, ja go i tak nie dojrzę. Ja nawet nie mam na suche bułke, a o gorzale nie mówię. Jak bym miał więcej w kieszeni na Mamrota, to jeszcze. Pewno głosowałes na tego frajera z PO, no to masz nowego Gomółkę, co wczoraj piepszył mi ze 3 godziny, ze bedzie mi lepiej. Ta swołocz tylko myśłi o sobie, a nie o mnie, bo Kaczor choć mnie opiepszył, to łape podał, jak nie byłem natrętny i nie schlany jak świnia.
 smarowóz
 Sobota 24-11-2007

9671. 
Odnośnie wpisu numer: 9646

Ziemia Iławska ma swój specyficzny krajobraz. Inaczej mówiąc, ziemia
ta ma "Ducha" miejsca. Podstawowymi elementami iławskiego pejzażu
są: jeziora, doliny i wzgórza polodowcowe, torfowiska i lasy z dominującą sosną.
Angielski poeta Alexander Pope w 1731 roku sformułował maksymę:
"Przede wszystkim nigdy nie zapominajmy o Naturze... We wszystkim bierzmy pod uwagę Ducha miejsca".
Maksyma ta stała się podstawą projektów kształtowania ogrodów krajobrazowych (angielskich ). Pagórki i doliny pokryte trawą, woda (jezioro lub rzeka), drzewa i krzewy, błękit nieba i budowla stanowią
o uroku tychże ogrodów.
 DZIEDZIC Z CHROMAKOWA
 Sobota 24-11-2007


Strona [ poprzednia 1 2 3 ... 159 160 161 ... 317 318 319 320 321 322 323 324 325 ... 357 358 359 ... 395 396 397 następna ] z 397



106618123



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.