|
Forum |
|
|
9568. | Zenon K. juz w Iławie pozwalał sobie na lekkie drinkowanie. Robiłem co moglem, aby go odstręczyć od zwyczajowego płukania gardła (nazywał dezynfekcją), lecz nie mogłem nic w tym kierunku zrobić. Moi mocodawcy grali w tenisa, więc raczej go nie tykali. |
|
| ORMOWIEC |
| Środa 14-11-2007 |
|
9567. | Odnośnie wpisu numer: 9561 I tak sobie idzie turysta przez pola malowane zbożem rozmaitem i nagle napotyka ścianę wysokiej roślinności - to las z którego "nie ma pożytku", bo ani tego zaorać, ani obsiać. Człowieczynie owej ani w głowie, że jeszcze 15 tys. lat temu znalazłby się w szczelinie lodowcowej i zginął marnie. Od 11,5 tys. lat trwa na Warmii i Mazurach okres polodowcowy(interglacjał), ale czy na stałe!? I tak nastała epoka holoceńska, nasz czas, czas "Panów" ziemi.
Człowiek żyje średnio 70 lat, Iława trwa około 700 lat, Polska ponad 1000 lat. Imperium Romanum nie ma już od ponad 1500 lat, 4000 lat temu w Egipcie stawiano piramidy.
A tam u was spokojnie rósł sobie las, a właściwie puszcza. Obowiązywały prawa boskie/darwinowskie, jak kto woli!
W latach 50-ych XX wieku przeprowadzono na terenie powiatu iławskiego w pokładach torfu badania palinologiczne, polegające na analizie jakościowej i ilościowej pyłku roślinnego (metodę tę stosuje się w kryminalistyce). Umożliwiło to dokładne ustalenie gatunków i składu ilościowego drzew. CDN |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Środa 14-11-2007 |
|
9566. | Zenon K.(...) złapany na jeżdzie po pijaku, nieźle. Burmistrz Susza pewnie da mu podwyżkę. |
|
| johan |
| Środa 14-11-2007 |
|
9565. | Odnośnie wpisu numer: 9562 Ty, dziedzic! Z Chromakowa! Niedość że chcesz tę bandę edukować, to jeszcze mówią ci, kto to czyta.
Ty nie patrz na nic, idź na szagę - jak Wałęsa powtarzał - przez pola poorane, łąki kwiatem malowane, idź przez grykę, łany żyta, nie patrz
na cepów, mów swoje do pał durnowatych.
Widzisz Dziedzicu z Chromakowa kampania buraczana skończyła się
21 października, ale jak okazuje się buraków i dzięciołów ci u nas nadal
dostatek. Nawet dzięcioła do warszawki wysłali, by mocno pukał. |
|
| Męczennik z Radyja |
| Środa 14-11-2007 |
|
9564. | Odnośnie wpisu numer: 9563 Do "BOLA" niżej ODPOWIEDŹ:
"Ja ja ja, yes yes yes!" Z nim nie dotrzymałby kroku nawet prof. Kulesza, twórca ustawy samorządowej - jak mi sie zdaje, choć w tym mocny nie jestem. Żyliński zawsze mówił, że prawdziwy samorząd to nie teoria, a tu u nas na dole praktyka. On od "urodzenia" w samorządzie był i jest w tym mocny. |
|
| owidiusz |
| Środa 14-11-2007 |
|
9563. | Odnośnie wpisu numer: 9473 Do nicka.
Pokaż "zawodnika" lepszego od Żylińskiego w samorządowych tematach iławskich, to chętnie rozważę (ba, nie tylko ja) swój głos w następnych wyborach. Dawaj konkretnie.
Masz rację, że jesteśmy świadkami pewnej schizofrenii życia publicznego
w Iławie i całym naszym powiecie od Lubawy aż po Zalewo. Masz rację…
Wielu też moich znajomych nigdy by nie zagłosowało na postkomuchów
z pomarańczowej i liberalnej Platformy, ale głosowali na Żylińskiego, bo
to był głos na konkretnego człowieka, nie partię i "bezideową ideologię". |
|
| BOLO |
| Środa 14-11-2007 |
|
9562. | Odnośnie wpisu numer: 9561 Ty, dziedzic! Ale o co ci chodzi, co?! No co ty, będziesz teraz na forum udzielał wykładów z "biologii agrarnej"?! Fajne, ale kogo to interesuje...? |
|
| moskito |
| Środa 14-11-2007 |
|
9561. | Tam u was w powiecie iławskim dużo jest górek, dolin i jezior. Drogi są kręte, bezpieczne, obsadzone lipami. Bo tu u nas to płasko.
We współczesnym krajobrazie Pojezierza Iławskiego dominuje agrokultura. Latem pola są pokryte roślinnością jednoroczną, taką jak żyto (Secale), pszenica (Triticum), owies (Avena), jęczmień (Hordeum), rzepak (Brassica), burak (Beta) i rzadziej teraz spotykanymi: gryka (Fagopyrum), konopie (Cannabis), len (Linnum). No i oczywiście dużo jest ziemniaków (Solanum) i kukurydzy (Zea). Oddzielną grupę roślin stanowią tzw. trwałe użytki zielone - łąki i pastwiska. CDN. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Środa 14-11-2007 |
|
9560. | Ponoć w lubawskim Swedwoodzie ludzie z załogi dostali podwyżki płac
licząc wraz z początkiem października. Prawda to jest? |
|
| Maki |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9559. | Odnośnie wpisu numer: 9556 Zgłoś sie do niego, może przyjmie ciebie. |
|
| racjonalista |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9558. | Odnośnie wpisu numer: 9557 Obecnie żołnierz Jasnej Rzeczpospolitej nieco ustatkowany, dlatego, że
w ostatnich dwóch latach ostro do nich dobierali się oficerowie. Jednak
w wojsku mają inny problem, problem narkotyków w jednostkach, a to
jest gorsze niż alkoholizm, ponieważ taki ma "scurwioną", rzec chciałem skrzywioną psychikę.
Problem narósł z rozwiązaniem naszych WSI, którego jednym z zadań
było namierzanie problemu narkotyzowania armii. Niestety - co nie jest
już tajemnicą - podsuwaniem darmowych narkotyków armiom NATO,
w tym polskiej, zajął sie wywiad pewnego mocarstwa. |
|
| Żagiel |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9557. | Odnośnie wpisu numer: 9555 W latach 80-ych jeździłem często pociągami i to, co z tego najbardziej zapamiętałem, to bar Wars wypełniony żołnierzami chlejącymi piwsko; zachlani, wiszący na stołach obrońcy ojczyzny, chwalący się ileż to razy wystosunkowali swoje narzeczone-urzeczone. Ciekaw jestem jak teraz jest w tym temacie!
Stefan Kisielewski po powrocie z Krakowa wspominał ("Dzienniki", dnia
11 stycznia 1973 roku):
"Wracałem pociągem,w którym mnóstwo było bardzo młodych żołnierzy, zachlanych piwem, zarzyganych, ryczących - np. przed wojną wszyscy siedzieliby już w pace! Potem na dworcu zwróciłem uwagę inteligentnie wyglądającemu wyższemu oficerowi (generałowi?!) i powiedziałem, że
to przecież nie jest wojsko, na co on... skwapliwie potwierdził i dodał,
że ten kraj w ogóle jużeśmy przepili! Tego się nie spodziewałem!". |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9556. | Dlaczego burmistrz w Suszu przyjmuje do pracy swoich znajomków?
W Centrum Sportu zatrudnił sekretarkę A.Z. (teść jest radnym, ojciec nauczycielem) niby z konkursu. Wszyscy wiedzą jak wyglądają takie konkursy. Reszta obsady centrum to też sami znajomi: pani "Ż-ka",
"Sz-ka" itd. W urzędzie w sekretariacie to samo! Żony siostry córka, panna G., A.D. itd. Jak tak można postępować? Ludzie nie są głupi
i wszystko widzą. Nieładnie burmistrzu. |
|
| rebel |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9555. | Odnośnie wpisu numer: 9553 A może właśnie o to chodzi, aby doszło do katastrofy umysłów polskiego młodszego pokolenia...
Patrząc na starych, głupich ćwoków mam wrażenie, że są wykastrowani intelektualnie, gdyż dla nich ważne jest, by jeden z drugim miał na trzy piwa dziennie i na paczkę papierochów, i - co jest najważniejsze, jak też zauważyłem, kanał TVN-24 w pudle telewizyjnym. By można było coś przekręcić na lewo, pochlać raz w tygodniu i tyle. W niedzielę pójść do kościoła, by pogęgać o "czarnym" Judaszu, o sąsiadce w lisie na karku, co puściła się na wczasach, bo stary głupi i niemota, a ona tak musi itd.
Taki jest obraz społeczeństwa obywatelskiego. |
|
| nick |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9553. | Odnośnie wpisu numer: 9527 Właśnie!
Wczorajsza sztuka teatralna w TVP1 była kapitalnym dopełnieniem rozważań Kisielewskiego o Piłsudskim. Jeśli dojdzie do prywatyzacji publicznych mediów, to dojdzie w Polsce do katastrofy umysłowej. |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9552. | Nie wiem czy wiecie, iż ważą się losy kto zasiądzie na stanowisku
wojewody warmińsko-mazurskiego. Otóż, nie bez szans, a raczej
z dużymi jest nasz chłopak z Szymbarka - PIOTR ŻUCHOWSKI. |
|
| nick |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9551. | Odnośnie wpisu numer: 9548 Do obserwatora.
Demokracja, to nic innego jak dyktatura ludu przy pomocy głosowania, czytaj motłochu, gdzie nie liczy się racja, a liczba głosów oddana przez zmanipulowany i rozemocjonowany tłum.
Nie racja a liczba głosów decyduje o: eutanazji twoich niedołężnych rodziców; o eutanazji twojego upośledzonego dziecka; o odłączeniu w chorobie drogiego leku; o zawieraniu małżeństw pomiędzy hohoosobnikami (czyli tej samej płci); o adoptowaniu przez nich dzieci (nie wiem, czy chciałbyś być "synem/córką" dwojga "tatusiów lub mamuś"); o laicyzacji społeczeństwa; o prywatyzacji lasów i jezior, fabryk, szpitali (nawet wbrew żywotnej strategii państwa); o produkcji nienaturalnych organizmów zmodyfikowanych genetycznie; o likwidacji armii
(takie były zakusy polityków w początkach lat 90-tych). |
|
| owidiusz |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
Odp. | Ponawiam swą prośbę porządkową znów do owidiusza.
Oto gdy jesteś w formularzu wpisowym, miej też baczenie.
Wpisuj w okienko numer postu, do którego się odnosisz!
Ułatw życie moderatorom i innym użytkownikom forum. |
|
| Modero Kuriero |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9550. | KIEDY NASTAWAŁ EDZIO GIEREK ZAPYTAŁ NAS, POLAKÓW, TAK:
"Pomożecie kochani?" (to było w stoczni po Wypadkach Grudniowych
w styczniu 1970 r.). Samo na usta przyszło, chociaż kryła się za tym pułapka i mistrzowska manipulacja i odpowiedzieliśmy: POMOŻEEEMY!!!
Czekałem do 80-tego, czekałem do 89-go, czekałem do 97-go, czekałem do 2005-tego.
OBECNIE CZEKAM WYŁĄCZNIE NA ODRODZNIE SIE DRUGIEGO
PIŁSUDSKIEGO. Kto wczorajszą sztukę w TVP1 oglądął, ten jest
przekonany o mojej racji. Z Polakami niczego nie da się dokonać. |
|
| ADMIRAŁ |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9549. | Odnośnie wpisu numer: 9543 Te szumne Radio Zielonka to będzie chyba jakieś osiedlowe, co...? Ha! |
|
| Ola mała |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9548. | Odnośnie wpisu numer: 9545 Zielona sitwa, zielona ladacznica, ta pasożytnica na garbie chłopstwa znowu przypięła się do rządzenia.
Dzięki "demokracji" malutka grupa gangsterów politycznych ma ogromny wpływ na sprawy naszego kraju. Niepojęte, ale prawdziwe. |
|
| obserwator |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9547. | Odnośnie wpisu numer: 9546 KISIELEWSKI O ZJEŹDZIE PARTII
14 listopada 1968 roku: "Zjazd partii nieustająco: w telewizji, radiu, prasie, kraj udekorowany, panegiryzm i samochwalstwo wręcz nieprawdopodobne - to jest nie do wiary,chyba w Bizancjum tylko było coś podobnego. Przemówienie Gomułki, chyba pięciogodzinne, o wszystkim, o gospodarce, a głównie o wspaniałości Polski Ludowej. (...)Mówił też Breżniew - po rosyjsku, a to samo. Niesamowite wrażenie rytuału, gdzie wszyscy wysilają się, aby nie powiedzieć nic istotnego. (...) Parę godzin obserwowałwm Gomułkę, jest to wstrząsające: ile nakładu sił włożył w to gadanie. Ten człowiek ma już chyba absolutną sklerozę - nic do niego z zewnątrz nie dociera i to właśnie jego siła - taki jest potrzebny Rosji (...) Jeden głos poważny, ale przerażający: Jaruzelski. Zimny inteligent nie patrzący w oczy, mówi wojskowe frazesy, ale wygląda jak jakiś Wallenrod. Tylko jaki?" |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9546. | Odnośnie wpisu numer: 9537 9531 "CO TO JEST KOMUNIZM RADZIECKI? Pomysł żydowski, wykonanie gruzińskie, cierpliwość rosyjska" (Stefan Kisielewski, "Dzienniki"). |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Wtorek 13-11-2007 |
|
9545. | Odnośnie wpisu numer: 9542 NIE BĘDZIE PODATKU LINIOWEGO
Już tylko podpisanie deklaracji koalicyjnej dzieli nas od formalnego zawarcia koalicji PO z PSL. Donald Tusk i Waldemar Pawlak parafują dokument w najbliższy czwartek.
Główne ustępstwa PO to rezygnacja ze zmiany ordynacji wyborczej
do sejmu z proporcjonalnej na większościową, odejście od pomysłu wprowadzenia bonu edukacyjnego, zaniechanie podatku liniowego. Formułę kompromisu wiceprezes PSL Eugeniusz Grzeszczak skraca enigmatycznie: „Będziemy upraszczać podatki”.
W deklaracji koalicyjnej nie ma nic o programie rządu, jego priorytetach
i wyzwaniach. Dla sygnatariuszy wszystko jest jasne: „Razem tworzymy
lepszą przyszłość. By żyło się lepiej. Wszystkim” – te hasła wyborcze PO
i PSL powtórzono w dokumencie dwukrotnie.
W tekście deklaracji jest zapis o nieforsowaniu rozwiązań wbrew partnerowi koalicyjnemu. Waldemar Pawlak nazywa ten mechanizm „Joaniną”. Zgodnie z nim wszystkie decyzje mają być ustalane drogą kompromisu. Jeżeli nie uda się go osiągnąć – sprawa będzie odwlekana. |
|
| Jarek Synowiec
jarek@kurier-ilawski.pl |
| Poniedziałek 12-11-2007 |
|
9544. | Odnośnie wpisu numer: 9539 Czy człowiek z układu ostródzkiego i tkwiący w nim wiele lat (pracujący
już w poradni chirurgicznej naszego szpitala) ma moralne prawo do tego,
aby ubiegać się teraz o stołek zastępcy dyrektora i ordynatora oddziału
chirurgicznego? Czy jego zawód to... "dyrektor"? Tylko czekać gdy nim zostanie w szpitalu w Iławie, bo w Ostródzie podziękowano mu za bycie dyrektorem.
Czy w Iławie nie ma lepszych kandydatów do pełnienia tej funkcji?
Czy to prawda, że J. Kruszewski i jego żona to dobrzy znajomi Pani
dyrektor? Czy potwierdza się tutaj powiedzenie, że ręka rękę myje? |
|
| Zawisza |
| Poniedziałek 12-11-2007 |
|
9543. | Słyszeliście?! Mirek "zielonka" odpala nowe radio w Iławie! |
|
| Ola mała |
| Poniedziałek 12-11-2007 |
|
9542. | Donald Tusk chce zaserwować Polakom potrawę, jakiej jeszcze nigdy
nie próbowali.
Politykę robioną przez niepolityków i wizję Jarosława Kaczyńskiego wymieszaną z koncyliacyjnym zadęciem Bronisława Geremka. To będzie autostrada budowana przez prawnika oraz kultura promowana przez niedoszłego ministra obrony. To wreszcie będzie chłop przeciągający przez Polskę światłowód, a także adwokat rozbijający prawnicze kliki.
A wszystko to podlane PR-owskim sosem á la Kazimierz Marcinkiewicz. |
|
| Michał Krzymowski |
| Poniedziałek 12-11-2007 |
|
9541. | Odnośnie wpisu numer: 9539 Proszę o wyjaśnienie.
Czy nowozatrudnionego - jak sądzę lekarza - o nazwisku KRUSZEWSKI
łączy tylko podobieńswo nazwisk, czy może więzy rodzinne z prof. nzw.
dr hab. inż. Zbigniewem Pawełem Kruszewskim (rodem z miejscowości
Skępe niedaleko Rypina), byłym senatorem SLD, założycielem Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku, dziś rektrem tej uczelni? |
|
| BOLO-TW |
| Poniedziałek 12-11-2007 |
|
9540. | Odnośnie wpisu numer: 9530 9535 Fenomen "Betonmieszarko" polega głównie na tym, że - jak doskonale tu widać - przegrani nie potrafią przegrywać. Gryzą się w pałacach, knują, wierzgają, wylewają żółć. A prawda jaka jest każdy wie. Fora zapchane są pluwaniem frustratów. Każdy idiota wie, że jest ich mało, ale chcą być głośni, dlatego pyszczą gdzie tylko można i jak tylko można obnażając swoje frustracje i małość. |
|
| kurza stopka |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9539. | Odnośnie wpisu numer: 9475 9498 Czasem wydaje się Pani dyrektor szpitala, że wie co robi, a jest wpuszczana w maliny. Te maliny to zatrudnienie w szpitalu w Iławie "silnej" grupy z Ostródy (wymienieni wcześniej Bilińska, Kruszewski, Rypina). Przestrzegam szanowną Panią dyrektor przed pochopnym i nieprzemyślanym zatrudnieniem tych osób. Zatrudnienie Kruszewskiego
w poradni chirurgicznej będzie tylko punktem zaczepienia dla niego. Wkrótce zostanie dyrektorem ds. medycznych i ordynatorem oddziału chirurgicznego. Kto uwierzy w to, że były dyrektor i ordynator zadowoli się pracą w poradni? Może okaże się, że "jedynym" ratunkiem dla szpitala jest jego prywatyzacja? Na wzór prywatyzacji ostródzkiej? A wtedy starosta i powiat utracą kontrolę nad szpitalem.
Może być za późno i nic nie pomoże płacz nad rozlanym mlekiem. |
|
| Eagle |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9538. | Odnośnie wpisu numer: 9537 W odpowiedzi "Dziedzicowi z Chromakowa" spod Żuromina.
A mówią, że ci Amerykanie to świnie, bo na Irak z pomocą Polską się rzucili, niby prewencyjnie. Becka pomysły sprzed czasów II Wojny Światowej zerżnęli i nas do rozróby wciągają. Może skończyć się
dla nas Katyniem w talibskim wydaniu. |
|
| ADMIRAŁ |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9537. | Odnośnie wpisu numer: 9533 To właśnie Józef Beck, za życia Piłsudskiego, proponował Francji wspólny prewencyjny atak na Niemcy hitlerowskie. Wtedy jeszcze w 1934 roku Wehrmacht nie miał tyle potencjału. Oto Józef Beck, polityk-wizjoner.
Pisał Kisielewski 18 marca 1972 roku:
"(...) Czytałem znów jakąś francuską historię Europy, o Polsce jest tylko, że miała "totalną dyktaturę Piłsudskiego" i że J. Beck "niebezpiezpiecznie flirtował z Hitlerem". A o tym, że był jedynym ministrem w Europie, który się Hitlerowi sprzeciwił - ani słowa!". |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9536. | Odnośnie wpisu numer: 9532 Gdzie ty biegasz aż po Bałtyku? Zobacz co się dzieje tutaj: na Jezioraku! |
|
| antydebil |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9535. | Odnośnie wpisu numer: 9530 Donald niech spada na kaczych łapach. Jeszcze nie zaczął, a już kłamie. |
|
| antydebil |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9534. | No to super - mamy dyrektora w domu kultury w Suszu.
Ciekawe czy ta jego instruktorka ma średnie, bo słyszałem, że też skończyła wieczorówkę rolniczą. Za komuny był działaczem [...] a teraz liże się do Kościoła - to twarz dyrektora domu kultury w Suszu, wielka porażka dla społeczeństwa sukiego. Pozdrawiam Benka. |
|
| Antek z Susza |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9533. | Czy może ktoś powiedzieć dlaczego za mord w Katyniu, między innymi, winien jest, jak sugerują nieliczni politykierzy w obecnej Polsce, minister przedwojenny spraw zagranicznych Józef Beck? Czy jego polityka wobec ZSRR mogłaby uchronić Polskę od napaści 17 września 1939 r. i potwornej zbrodni w Katyniu. Jeśli tak, za jaką cenę? |
|
| nick |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9532. | Odnośnie wpisu numer: 9531 Łowiska dorsza na Bałtyku są rabunkowo eksploatowane przez niedobrych rybaków z Polski, zatem Unia chce im przykrócić kontyngent, zaś po podwyżce kiełbasy w 1970 obniżono również cenę lokomotyw. |
|
| nick |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9531. | DLACZEGO W PRL BRAKUJE W SKLEPACH RYB?
13 grudnia 1970 roku dokonano nagłych zmian cen żywności [w górę]:
mięso o 20%, ryby o 10% etc. "Za to" obniżono cenę np. telewizorów,
odbiorników radiowych, plastiku i tkanin. Dni Władysława Gomułki są już
policzone. Stefan Kisielewski tak pisze w swym "Dzienniku" 16 grudnia 1970 roku:
"(...) Odbyło się właśnie plenum KC poświęcone sprawom gospodarczym. Główne przemówienia - Gomułki i Jaszczuka (specjalista od siedmiu boleści) są rewoltująco głupie. Przewija się w nim ciągle twierdzenie, że ponieważ produkcja drożeje (!), więc państwo nie może dopłacać do towarów. (...) Toć jak się państwu nie opłaci utrzymywać obywateli, to może by owo państwo zrezygnowało ze swej omnipotencji (...) i pozwoliło zwykłym obywatelom wziąć się do pracy produkcyjnej?(...) Tak samo głupie jest tłumaczenie, dlaczego nie ma ryb. Że mianowicie łowiska śledzi na Morzu Północnym są rabunkowo eksploatowane przez niedobrych imperialistów; że floty łowieckie są zawsze deficytowe (...) Prawie jak w tym kawale: Dlaczego, gdy mamy większe niż przed wojną wybrzeże morskie, tak trudno jest kupić rybę? Odpowiedź: BO GDY WIĘCEJ JEST MORZA, RYBA MA GDZIE UCIEKAĆ I TRUDNIEJ JĄ ZŁAPAĆ!" |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9530. | Niezwykle ciekawa rzecz. "Wszyscy" plują na Tuska i PO, a w kolejnych sondażach biją oni rekordy popularności. Zadość staje się przysłowiu, że najbardziej tchórzliwy (i zakompleksiony) pies szczeka najgłośniej? AMEN! |
|
| Betonmieszarka |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9529. | Odnośnie wpisu numer: 9525 Benek widzę, że znasz problemy suskiej kultury. Wiesz co, wolę takiego faceta ze średnim wykształceniem niż jakiegoś spadochroniarza z Iławy
w CSiR czy zastępcę burmistrza z Zalewa. Obydwaj "o nieposzlakowanej opinii", he he he. O konkursach na stanowiska w Suszu tu już było. Zauważyłeś w tym mętliku szansę dla siebie, cwaniaczku z bąblem
w nosie? |
|
| johan |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9528. | Odnośnie wpisu numer: 9525 W jakiej "Suszy" Benku jeden? Chyba ciebie przed mszą suszy? Walnij
za Ojczyznę IV nieświętej pamięci i za siebie - do wyboru wytrawniaka
z proboszczem w gardło, albo kule w łeb sobie. |
|
| papakulo |
| Niedziela 11-11-2007 |
|
9527. | Odnośnie wpisu numer: 9503 9511 O DMOWSKIM, PIŁSUDSKIM I ŻYDACH
Jutro Święto Niepodległości z którym nieodłącznie kojarzą się ci dwaj politycy. Dmowski [...] to człowiek dyplomacji, który wraz z Paderewskim odegrał kluczową rolę w czasie konferencji pokojowej w Wersalu. Piłsudski to człowiek walki zbrojnej, bojownik i strateg. Obaj z historiografii PRL-u wyklęci, usunięci z pamięci. Oto co pisze Kisielewski w "Dzienniku" z dnia 6 sierpnia 1972 roku:
"Polska sprzed I wojny to nie było społeczeństwo normalne i podatne na „rewolucję robotniczą „ – w ogóle Polski nie było, tylko trzy grupy ludności spod trzech zaborów o różnej strukturze społecznej, zacofane, nieświadome. Ci co postulowali tu marksistowską rewolucję chcieli ją robić albo w ramach Niemiec ( Kasprzak,Róża Luksemburg), albo Rosji (Dzierżyński, Marchlewski). Rewolucyjność nie miała dla nich nic
wspólnego z ideą niepodległości, przy tym w PPS-Lewicy i w SDKPiL dużo było Żydów o mentalności internacjonalnej, wrogich polskości. To znów problem ciekawy: Żydzi w tym społeczeństwie zawsze żyli w innej, bardziej zaawansowanej fazie socjologiczno-strukturalnej niż reszta narodu. Społeczeństwo było wiejskie, szlachecko-chłopskie. Żydzi trudnili się handlem i rzemiosłem; społeczeństwo zaczynało być mieszczańskie, Żydom już roił się wielki przemysł i działalność międzynarodowa. Zawsze byli o stopień ewolucyjny dalej, a w początku naszego stulecia wielu żydowskich inteligentów wyobraziło sobie, że przyszłością jest marksizm, wobec czego, wierni swemu instynktowi wyprzedzania i prekursorstwa, rzucili się, aby go tworzyć w Polsce – i przeciw Polsce. Znałem jeszcze ludzi z PPS-Lewicy (znałem aż za dobrze) w gruncie rzeczy idea Polski normalnej i niepodległej była im zawsze obca. Pomyśleć, że jeszcze po II wojnie, po tragedii Żydów znalazła się w Polsce grupka niedobitków – Kottów, Jastrunów, Ważyków, nie mówiąc o Borejszach czy Bermanach, którzy jęli się tu pchać do marksizmu i ćwikać nim w oczy zgnębionemu wojną i nową niedolą społeczeństwu. Właściwie prawie wszyscy Żydzi zaczęli to z początku robić – taki ich instynkt, żeby być w przodzie… Cóż dziwnego, że Dmowski, uważając ich za kolporterów obcych idei dostał na ich temat manii (wstręt rasowy zresztą też odegrał tu rolę). Właściwie najskuteczniej oddziałał Piłsudski: rozwalił marksistowski socjalizm od środka, robiąc rozłam w PPS. Potem, wraz z Daszyńskim i Moraczewskim odizolował „internacjonalistów” i stał się ojcem nowej patriotycznej PPS, no a przypieczętował wszystko rokiem 1920, dając nam dwadzieścia lat niepodległości i wolności od komunizmu. A wcale przy tym nie popadł w skrajną reakcyjność czy głupio uogólniającą manię antyżydowską, która rzeczywiście szokuje u Dmowskiego. (...) Dziwny zresztą działacz i mąż stanu, rzeczy arcymądre sąsiadują w nim z arcynonsensami. Jak zwykle zresztą w dziwnej Polsce. Ale Piłsudski był jednolitszy – może dlatego, że z Kresów, uformowany jedną myślą, jedną ideą, jednym nastrojem". |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Sobota 10-11-2007 |
|
9526. | Ciekawy układ tworzą ławnicy nowo wybrani w iławskim sądzie. Co Ciekawe zasiadają między innymi żona burmistrza Kisielic [...] oraz pani sekretarz gminy dobra koleżanka ówczesnego burmistrza. Ciekawe po co im zasiadanie jako ławnicy skoro tam nie płacą dużych pieniędzy a raczej grosze, a jak wiemy im żyje się dobrze od ładnych paru lat bo przecież wynagodzenie sekretarz gminny jest całkiem całkiem a żona burmistrza tez była dyrektorką doliczając męża dochody to nięźle im się wiedzie. Pytam zatem po co przyszli do Iławskiego Sądu można się domyślać, że te spotkania burmistrza Kisielic i przewodniczącego rady z panem R[...] to na dobre im nie wyjdą i teraz chcą być bliżej wymiaru sprawiedliwiości żeby mieć wszystko pod kontrolą. |
|
| Benek |
| Sobota 10-11-2007 |
|
9525. | Szanowni państwo nie wiem czy wiecie, ale domem kultury w Suszu i Zalewie rządzą ludzie ze średnim wykształceniem, to kpina żeby tacy ludzie siedzieli na stołkach. Ten w Suszy to działacz [...] zatem panie burmistrzu proszę odwołac tego pana i rozpisać konkurs na dyrektora domu kultury lub zaprzestać działanie tej placówki. Myślę, że mieszkańcy Susza są tego samego zdania bo z tym człowiekiem nikt nie chce współpracować, a jaką on prowadzi taktykę to wszyscy wiedzą. Pani z domu kultury w Zalewie ma średnią szkołę i dobre układy w gminie zatem szanowny panie burmistrzu prosze rozpisać konkurs na dyrektora i niech pan nie kompromituje mieszkańców Zalewa, chyba że pan w ten sposób czuje się bezpieczny bo dobrze pan wie, że ta pani nie ma kompetencji, zresztą podobnie jest w Suszu. |
|
| Benek |
| Sobota 10-11-2007 |
|
9524. | Odnośnie wpisu numer: 9518 Job twaja mać!
A gdzież tam słowo Prezydent Polski u tych kozaków padło? Szukam... szukam... szukam... i dupa. Dopiero PIŁSUDCZYK po długich próbach znalazł go w Kaczystanie (Polsce?!?) Oj nieładnie PIŁSUDCZYKU prezydenta koło świni stawiać, nieładnie... Chyba trza będzie na NKWD zameldować. |
|
| Cekaemistka Vera |
| Oswojone Pola, Piątek 09-11-2007 |
|
9523. | Odnośnie wpisu numer: 9520 Lepiej milczeć o NIM, tymbardziej, że ON tego nie chce. Ja wiedziałem o Katyniu mając lat 10, gdyz dziadek po cichu z ojcem gawędzili w ukryciu przede mną, ale i tak ich podsłuchałem.
Przeczytaj niżej jakich ludzi Polska ziemia nosi, jacy poniżają Lecha K., jakby nie wiadomo było, że dotyczy to głowy Państwa Polskiego. Temu co tak pisze należy się najwyższy wymiar. Będzie go miał, pobratyniec zbrodniarzy z Katynia, będzie!
Masz rację, Tusk nigdy by do takich uroczystości nie doprowadził. |
|
| nick |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9522. | Odnośnie wpisu numer: 9520 Znam ludzi, którzy wmawiali mi, że to Niemcy dokonali tej zbrodni. Ofiary katyńskie były więc mordowane również w naszej pamięci, w naszym umyśle. O Katyniu słyszałem od rodziców już w dzieciństwie, ale w szkole była na ten temat cisza. Sowiecka cisza!!! |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9521. | Odnośnie wpisu numer: 9520 Kto to był? Rzuć nazwiskiem tego śmiałka, bo to ciekawe co piszesz. Czy on nadal mieszka w Iławie? |
|
| zainteresowany |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9520. | Musiało minąć 49 lat podległości i jeszcze.... 18 lat wolnej Polski, by oddano właściwy hołd pomordowanym oficerom w Katyniu, Miednoje, Charkowie i innych nieznanych miejscach kaźni.
Pojawił się w Belwederze w 2005 roku człowiek o nazwisku Lech Kaczyński, który nie tylko "wybiera przyszłość", ale i patrzy w przeszłość. Gdyby prezydentem był Donald Tusk, na Placu Piłsudskiego dziś (9 listopada) byłaby cisza.
W roku 1981 w iławskim dawnym IWCS-ie jeden z pracowników w zakładowym radiowęźle prezentował audycje na temat zbrodni katyńskiej. Wielu pracowników pierwszy raz o tym słyszało. 13 grudnia 1981 roku autor tych audycji został internowany. |
|
| 2000 |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9518. | Atamanie zaporoski Pawka Morozow:
Ty świnio, największa świnio Narodu Polskiego - zamilcz świnio na wieki. Taki jest wyrok na tych, co na Prezydenta i na Polskę plują.
Na nas, Polski obrońców. |
|
| PIŁSUDCZYK |
| Piątek 09-11-2007 |
|
Odp. | Ponawiam swą prośbę porządkową do "pogromcy świń".
Oto gdy jesteś w formularzu wpisowym, miej też baczenie.
Wpisuj w okienko numer postu, do którego się odnosisz!
Ułatw życie moderatorom i innym użytkownikom forum. |
|
| Modero Kuriero |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9517. | Odnośnie wpisu numer: 9508 Do Benka (ogólnie).
Nie martw się tak mocno, może i dużo masz racji, chodzi tylko o to,
że PiS działał w stylu Cyryla i Metodego. Cyryl jak Cyryl, ale chodzi o METODY. Poza tym "przeżylismy Ruska, przeżyjemy i Tuska" jak mówi znany kpiarz. Życzmy mu jednak skcesów, dla kraju i rodaków. Pozdro. |
|
| Benio |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9516. | Brać Kozacka wyraża niezadowolenie cytując list Kozaków zaporoskich
do sułtana Mechmeda IV z roku 1675. Napisano w nim: w kontekście
tego co się dzieje w sprawie nominacji na premiera w kraju nad Wisłą.
Adresat: Lech K. - sułtan Kaczystanu.
"Ty szajtanie turecki, czarta przeklętego bracie i gamracie i samego Lucyfera sekretarzu! Jaki z ciebie, u licha, rycerz? Czort napaskudzi, a ty i twoje wojsko zeźre. Niegodzieneś mieć pod sobą braci chrześcijańskiej. Twojego wojska się nie lękamy w przygodzie, bić z tobą będziemy się na lądzie i na wodzie. Tyś kuchmistrz babiloński, macedoński kołodziej, jerozolimski beczkowar, kozi hycel aleksandryjski, Wielkiego i Małego Egiptu świniarz, świnia takoż ormiańska, sajdak tatarski, kat kamieniecki, obwieś podolski, samego diaska wnuk i wszego świata i zaświata pośmiewisko, a naszego Boga dureń, ryj kiernozi, kobyle podogonie, pies
z jatki, łeb niechrzczony, czort ci grzał przyrodzenie! Taki to od kozaków respons masz, bledzieńcze, nieluby jesteś wiernych chrześcijan macierzy. Daty nie znamy, jako że kalendarzów nie mamy, miesiąc na niebie, a rok piszą w księdze, dzień taki będzie u was jak i u nas, ty w rzyć za to pocałuj nas!" |
|
| ataman zaporoski Pawka Morozow |
| Dzikie Pola, Piątek 09-11-2007 |
|
9514. | Odnośnie wpisu numer: 9508 Krzysztof Grabowski - pochodzący z Iławy biznesmen (sklepy z ciuchami
[...], ogólnie handel chińszczyzną) |
|
| www |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9513. | Odnośnie wpisu numer: 9511 Nareszcie DZIEDZIC Z CHROMAKOWA wyjasnia kwestię żydowską przy pomocy Notatek Kisiela.
Żyd w Polsce jest potrzeby gdyz przez setki lat od Kazimierza Wielkiego współtworzył naszą kulturę, wpisując się jako nacja pozytywnie w rozwój gospodarczy Państwa Polskiego. To mu trzeba oddać, jednak, jako żyd ma swoje za uchem, zreszto jak krnąbrny Polak. Rydzyk w Radio Maryja wydobył kwestie żydowską w Polsce na światło dzienne, niektore ciemne sprawy, ale nic więcej, co też przejaskrawiło spojrzenia Polaków na ich rolę w polityczną w naszym powojennym ustroju. Żydzi są nacją pracowitą, inteligentną, sprytną, potrafiącą dalekowzrocznie mysleć, oszczędną, gromadzącą kapitał i dlatego nie zawszę u nas, nie tylko zresztą, mają dobre opinie.
My Polacy powinniśmy do Żydów odnosić się z szacunkiem, bez urazy. |
|
| Męczennik z Radyja |
| Piątek 09-11-2007 |
|
9512. | Odnośnie wpisu numer: 9497 Miło, że Kurier reaguje na wpisy czytelników, trochę się wyjaśniło o polityce (sic!) kadrowej w urzędzie w Suszu. Jeszcze pozostało kilka tematów owianych tajemnicą, chyba że robaki mnożyć się będą dalej... |
|
| Jan Kes |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9511. | Odnośnie wpisu numer: 9503 Stefan Kisielewski "Dzienniki" 6 września 1969: "(...) Jakżeż ta Polska bez Żydów będzie wyglądać? A swoją drogą szlag mnie trochę na nich trafia - jak mnieli sytuację wyjątkową,uprzywilejowaną, to siedzieli, a teraz nie odpowiada im życie, które jest tu udziałem milionów ludzi. (...) Wyjechać chce podobno Staszewski, mój sąsiad, o którym było tyle szumu w marcu 1968. Jeden z twórców komunizmu w Polsce (...) w dodatku wiem, że tam na Zachodzie będzie rozrabiał i gadał, korzystając z tamtejszej wolności, a także z tamtejszej głupoty, jeśli chodzi o sprawy polskie. Zawiła to sytuacja. Ale znów powtarzam, że Polska bez Żydów zszarzeje jeszcze bardziej, choć grupa Żydów-komunistów narobiła tutaj głupstw i świństw, za co teraz wszyscy Żydzi pośrednio pokutują, co zresztą przepowiedziałem im kiedyś w rozmowie z Ważykiem dwadzieścia dwa lata temu. Mam już manię, że nikt nigdy nie słuchał moich przepowiedni, a przecież jednak one się sprawdzają! (...)". |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9510. | Odnośnie wpisu numer: 9508 Benek, ty lekcje polskiego to miałeś w szkole? "Puki"? Albo "ściągnoł"? Takich słów nie ma w naszym języku pisanym. Wstyd. |
|
| europejczyk |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9509. | Odnośnie wpisu numer: 9507 Tak jest!
Kurier musi zabrać się za inwigilację tej sprawy: obwodnicy północnej. Prosze powęszyć u źródeł (siedziba firmy SKANSKA ulokowana jest w IPB). O tym, że załatwiono środki, a nawet, ze prawie ruszyła budowa północnej nitkę obwodnicy czytalismy w obietnicach wyborczych Ptasznika. Podobne były obietnice Żylińskiego rok temu do sejmiku, a niedawno do sejmu. Zatem proszę państwa, ci panowie na tej samej szkapie kłusem posuwają... do władzy. Wczytajcie sie uważnie w programy tych panów z PO, a odpowiedź będzie jasna. |
|
| bolo-tw |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9508. | Jestem ciekaw kto stoi za wykupieniem terenu po byłych drobiarskich. Myślę, że tam nic nie powstanie, to tylko kampania chyba Platformy, żeby zachować twarz w Iławie, że teraz będzie hotel z gwiazdkami i może z basenem. Jestem ciekaw czy naprawdę powstanie, jeżeli tak to gościu ma klasę, żeby tak wmoczyć pieniążki w Iławie ciekawe co to za gościu i kto go tu ściągnoł. Pewnie dostał niezły kredyt z Unii na rozbudowę hotelu, a teraz by się przydały autostrady i lotnisko, ale kto wie cuda bywają i Irlandia rozkwita, zatem czekamy na pierwsze fundamenty, nie na słówka, chyba, że za 5 latek odkupi ktoś działeczkę, na ale puki co Iława się rozwija i wybory też będą więc piszmy bajeczki nowe bo dzieci się znudziły i chcą jeszcze fotki przy obrazkach( może by tak jaki poseł stanoł obok tego biznesmena z Ciechanowa, myślę, że niedługo stanie jestem ciekaw który). |
|
| Benek |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9507. | Odnośnie wpisu numer: 9505 9506 Odsyłam do uważnej, cotygodniowej lektury Kuriera papierowego.
Będziemy wracać do spraw, które już wielokrotnie poruszaliśmy.
Będziemy sprawdzać wasze wątpliwości i szukać odpowiedzi. |
|
| Jarosław Synowiec
jarek@kurier-ilawski.pl |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9506. | Odnośnie wpisu numer: 9505 Niestety, nie ma jeszcze wykupionej ziemii od cytowanego, nomen omen - Ptasznika. Również znam właściciela, który ma działkę powyżej ulicy nad rzeką Iławką, na której przymierza sie do produkcji wiosennej w folii, od ktorego jeszcze nic nie wykupiono. Chyba że kłamie. Czyli są jakieś niedomówienia. Jest racja w tym, co ma ziemia po zakładach drobiarskich do budowy w innym miejscu obwodnicy. Skądinąd wiadomo, że sprawy
z obwodnicą są jeszcze dośc odległe. Kłamliwe są zapewnienia, że już budujemy. Iławy nie stać na wkład do budowy obwodnicy i przebudowy rond w centrum miasta. Gigantyczne zadlużenie zjada budżet. |
|
| nick |
| Czwartek 08-11-2007 |
|
9505. | Odnośnie wpisu numer: 9504 Mam pytanie. Czy miasto ma już całość gruntów pod obwodnicę? Tzn. czy kupiło od pana Ptasznika (nie burmistrza) ziemię? Jak tak, to za ile? Co ma sprzedaż gruntu (po drobiarskich) do budowy obwodnicy? Suma z tej transakcji będzie dochodem własnym miasta w roku przyszłym, a nie dotacją celową. I na pewno nie będzie przeznaczona na obwodnicę. Poza tym jeszcze jej nie ma i najprawdopodobniej suma ta będzie rozłożona na raty. Więc w żaden sposób nie ma wpływu na budowę obwodnicy. Ale co ja tam wiem... |
|
| wyborca |
| Środa 07-11-2007 |
|
9504. | Odnośnie wpisu numer: 9502 Gdyby szanowny dyskutant „nick” uważnie czytał relacje w „Kurierze” papierowym, to by wiedział, że – zgodnie z biurokratycznym klimatem procedur – wszystkie prace związane z budową drugiej części obwodnicy idą zgodnie z „najszybszym” możliwym scenariuszem.
Na przykład starostwo ogłaszało już na łamach „Kuriera” swoje informacje o prowadzeniu postępowań na udzielenie pozwoleń związanych ze sprawami geodezyjnymi i budowlanymi. Warto więc czytać ogłoszenia.
Akurat dokonuje się sprzedaż ziemi po starych zakładach drobiarskich,
z której to sprzedaży pieniądze będą wkładem własnym Urzędu Miasta
w Obwodnicę Północną, bo wkład własny to najważniejszy warunek w przypadku większościowych dofinansowań unijnych.
Co zaś się tyczy kosztów remontu (a przy okazji też przebudowy) ulicy Niepodległości, to śpieszę poinformować, że „większą większość” pokrywa Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad, gdyż jest to odcinek w ramach krajowej drogi numer 16.
Proponuję więc szanownemu dyskutantowi o wiele więcej uwagi podczas lektury, a jeśli nie, to proszę o rozważenie przyjęcia formuły zadawania pytań – bez zbędnego siania plotkarskich mydlin.
Powiedziałem co wiedziałem. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów. |
|
| Jarosław Synowiec
jarek@kurier-ilawski.pl |
| Środa 07-11-2007 |
|
9503. | STEFAN KISIELEWSKI O RELACJACH POLSKO-ŻYDOWSKICH.
Wpis do "Dziennika" z dnia 18 sierpnia 1968 roku:
"(...) W naszym domu tutaj, jak się rozejrzeć,sporo jest Żydów, i to komunistów (Golde etc.). Widać ostatnia fala antysemityzmu nie wszystkich odstręczyła od komuny: jeszcze się łudzą, że odzyskają w niej znaczenie, nie rozumiejąc, że kto wiatr sieje,zbiera burzę, i że ciąży nad nimi kara boża za stworzenie komunizmu. Ale jak już się trafi Żyd głupi, to taki głupi, że aż hej! I potem się jeszcze dziwią, że za takiego jednego płaci stu. Są przecież narodem, a nie przyznają się do tego przed samymi sobą i dlatego okrutna odpowiedzialność zbiorowa tak ich potem zaskakuje i dziwi. Po wojnie mówiłem im tak: jeśli czujesz się Żydem, to jedź do Palestyny, a jeśli czujesz się Polakiem, to nie daj się używać do budowania sowieckiego komunizmu. Nigdy mnie nie słuchali - i oto skutki! Żal mi ich, choć głupich trudno żałować (...)". |
|
| DZIEDZIC Z CHROMAKOWA |
| Środa 07-11-2007 |
|
9502. | Bardzo radzi bylibyśmy, aby podano koszt przebudowy ulic w centrum Iławy wraz z rondami, gdyż wydaje się horendalny.
Tymczasem ucichło z budową "obwodnicy północnej". I nie ogłoszono jeszcze nawet przetargu. Czyżby ronda w centrum były zamydleniem oczekiwań na obwodnicę? Tak słychać. |
|
| nick |
| Środa 07-11-2007 |
|
9501. | Odnośnie wpisu numer: 9497 Dziękuje redaktorze za podjęcie tematu.
Odnośnie konkursu na stanowisko dyrektora CSiR, który wygrał pan Z. Kastrau, to i owszem było wymaganie o którym mówi burmistrz, ale było jeszcze inne - "nieposzlakowana opinia" - patrząc przez pryzmat odejścia pana Kastraua z PCPR czy też "afery tenisowej" ciężko się zgodzić ze spełnieniem tego wymagania, chyba że burmistrz J. Sadowski inaczej interpretuje fakty.
Co zaś do tego, że ktoś spełnił wymagania - to fakt, ale te wymagania są pisane "pod" konkretne osoby. Dlaczego wymaga się stażu w jednostce samorządowej i to rocznego, a nie w innej?
Proszę się przyjrzeć sprawie sądowej burmistrza, gdzie kolejne rozprawy od jakiegoś czasu dziwnym trafem są przekładane i się nie odbywają. Kolejna jest bodaj 16 listopada br. |
|
| johan |
| Środa 07-11-2007 |
|
9500. | Odnośnie wpisu numer: 9496 Macie tam w Suszu takiego burmistrza, jakiego sobie wybraliście sami. |
|
| Gonzo |
| Środa 07-11-2007 |
|
9499. | Odnośnie wpisu numer: 9498 Kto ty jesteś, może medyk mały, co ledwo egzaminy zaliczyłeś na Akademii Medycznej w Gdańsku, że masz pretensje do Pani Naszej Dyrektor? Pewno za mało ci placi? Nie wiesz co zrobić? Ucz się, zrob specjalizację, załóż gabinecik, a pieniążki same będą ci doktorku płynąć. Zaden ze "starych doktorków" nie narzeka, mają swoja kasę, pracują na 2 etacikach. Pojedź za granicę, to zobaczysz jak cię potraktują doktorki ze Szwecji, Kanady, Francji...
Dobry doktorek w Polsce również nieźle zarobi. Skoro wam tak źle w zawodzie, to dlaczego po 10-15 osób kandyduje na jedno miejsce w akademii? Tak sie składa, że mam dokładne rozeznanie jacy spośród kandydatów "pchają się" na medycynę. Baaaaaardzo przeciętni (60-80% lewusy i cwaniacy), którzy czynia to bez powołania (tak, tak - trzeba ostro powiedzieć o postawach kandydatów , ktorzy wybierają taki zawód), a liczą na kasę. Hańbę i degradację etosu zawodu lekarza gołym okiem widać po młodym pokoleniu medyków, nawet w Iławie. Tak to widać. Widac po odnoszeniu sie do pacjentów, do sposobu leczenia. Oczekujecie tylko na prywatyzację szpitali, jakby jedynie ona była panaceum na problemy zdrowia w Polsce. Tymczasem tylko 10% naszego "zdrowia" leży w waszych - nie da się ukryć - rękach, ważnych rękach, ale aż 50% zależy od nas pacjentów, czyli w odpowiednim zachowaniu zdrowia i profilaktyce. |
|
| ESKULAP |
| Środa 07-11-2007 |
|
9498. | Apel do Kuriera!!!
Mam ogromna prosbe abyscie przyjzeli sie nowej pani Dyrektor Szpitala
w Iławie traktuje ona bowiem Szpital jak przysłowiowy "Folwark" i robi
co chce nie licząc się ze zdaniem innych a podejmowane decyzje prze pseudo Dyrektorke sa tragiczne i za jakis czas zrojnuja nasz Szpital. Panie Starosto - czy nie warto przyznac się do bledu i odwolac pania Dyrektor ratujac w ten sposob Nasz Szpital, tak przynajmiej wyjdzie
pan z tej blednej decyzji z twarza. Jak tak dalej pozostanie to Pseudo Dyrektorka oprocz meza niedlugo zatrudni pozostala swoja rodzine
i innych kolesi bez minimalnej znajomosci podstaw zarzadzania!!! |
|
| Horhe |
| Środa 07-11-2007 |
|
9497. | Odnośnie wpisu numer: 9472 9490 9491 9493 9496 Podjęliśmy ten suski temat - zapraszam do bieżącego wydania Kuriera
na stronę 19. Będę wdzięczny za opinie na temat tego artykułu. |
|
| Radosław Safianowski, redaktor naczelny
radek@kurier-ilawski.pl |
| Środa 07-11-2007 |
|
9496. | Odnośnie wpisu numer: 9472 9490 9491 9493 Jestem oszołomiony zdziwieniem mieszkańców Susza, że dzieją sie u nich takie rzeczy. Przecież to jest nic nowego - tak jest po prostu wszędzie. Czy to Iława, czy Lubawa, czy Susz. Jest tak, było i będzie - chyba że politykę zaczną uprawiać mądrzy, uczciwi ludzie, którzy tylko i wyłącznie własnymi rękoma doszli do czegoś i nie liczą na łatwą kaskę poprzez układziki...
Jest takie powiedzenie: koryto jest zawsze takie samo, tylko świnie się zmieniają... Czas aby zniknęły świnie i koryta...
Fakt - w Suszu, jak wszędzie, lądują pociotki, znajomki, spadachroniarze z "nieposzlakowaną opinią"... Co w tym jest najgorsze? Totalny brak kompetencji tych, którzy żerują na publicznej kasie... Z kolei ci uczciwi zajmują stanowiska podrzędne i dostają ochłapy... Dlaczego, bo są ludźmi, a nie świniami... |
|
| iławski wyborca |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9495. | Odnośnie wpisu numer: 9494 Witamy pana z GCR w Suszu :-) |
|
| drobny żuczek |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9494. | Odnośnie wpisu numer: 9490 9491 9493 Zlew na misia.
Psy i żuczki szczekają, karawana idzie dalej. |
|
| azan |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9493. | Odnośnie wpisu numer: 9490 9491 ABC i Drobny żuczek, jestem za tym, by media prześwietliły wiele spraw
w suskim magistracie - choćby te o konkursach, o sprawach toczących się przeciwko burmistrzowi w sądach, o zasądzonych 500 tysiacach zł za nieprawidłowy przetarg na halę, o ziomkach z zarzutami, których ustawił
na ciepłych posadach.
Jeśli tą sprawą nie chcą (?) zająć się Kurierzy, proponuję poinformować prasę ogólnopolską. Może i my wtedy czegoś się dowiemy, bo tak rolę rzecznika burmistrza przejał on sam, tłumacząc się na sesjach Rady.
Nie wiem o kim piszecie, ale zostawiam tu swojego maila na wypadek próby stworzenia wspólnego donosu. |
|
| johan
lucabrasil@gazeta.pl |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9492. | Ludzie!!! Bójta się Boga i Wójta. |
|
| smarowóz |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9491. | Odnośnie wpisu numer: 9490 Hmmm... Zastanawia mnie jedynie fakt, że Kurier jeszcze nie zajął się tą sprawą. Jeżeli nasi lokalni redaktorzy prasy nie chcą ruszać tej sprawy
(z jakich przyczyn - nie wnikam), to może warto by tak zainteresować nią "Gazetę Wyborczą"? Bo to, co dzieje się w urzędzie w Suszu, to po prostu ludzkie pojęcie przechodzi. |
|
| drobny żuczek |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9490. | Odnośnie wpisu numer: 9472 Szanowny Drobny Żuczku!!!
Ogłoszenia o naborze na wolne stanowiska (chociaż nazwać to powinni raczej naborem na już zaklepane stanowiska) w suskim magistracie to oczywiście czysta fikcja. Rację masz Żuczku szanowny - o tego Pana
też chodzi.
Ale nie dziwota - burmistrz [Sadowski] musi zaklepać sobie miejsce po kolejnych wyborach, bo sukcesu mu nie wróżę. |
|
| ABC |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9488. | Odnośnie wpisu numer: 9486 Do "kaczki szpitalnej".
Ten pan zasługuje na eutanazję, a szczątki należy skremować. |
|
| nick |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
Odp. | Wpisuj w okienko numer postu, do którego się odnosisz!
Ułatw życie moderatorom i innym użytkownikom forum. |
|
| moderator |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9487. | Odnośnie wpisu numer: 9471 BENEK! Czy przypadkiem ten "wasz" Marek Polański to nie emeryt?
Dlaczego nie lubisz emerytów? Przecie u was dużo mocherków ma
tyle lat, że ich ta formuła obejmuje. |
|
| Jurek |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9486. | - Ten depresyjny facet powinien pójść na leczenie - tak o prezydencie Lechu Kaczyńskim mówi PIOTR TYMOCHOWICZ, specjalista wizerunku. Twierdzi co więcej, że u prezydenta mamy do czynienia ze skrajną depresją połączoną z paranoją i psychopatią. Natomiast Nelly Rokicie zaleca wycięcie płatów czołowych mózgu. |
|
| kaczka szpitalna |
| http://www.pardon.pl/artykul/2989/tymochowicz_lech_kaczyn... |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9485. | Odnośnie wpisu numer: 9479 Na najmłodszych prawników - asesorów - decydujący wpływ mają ich wcześniejsi patroni z aplikacji, wręcz to oni dyktują wyroki nawet wbrew oryginalnym dowodom. Zasady swoje, a życie w sądach - swoje. Sędzia jest zmuszony przepisami prawa do weryfikacji dowodów, a tego nie czyni. Sędzia jest zobowiązany przepisami prawa do wydania wyroku, sprawiedliwego wyroku, a nie według swobodnego „widzimisię”. Jeżeli strony nie mają równych szans przed sądem, to taki sąd absolutnie nie powinien nazywać się sądem reprezentującym majestat Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
A co powiedzieć o sądach, w których przez lata trwają wewnętrzne
zażarte, szokujące rozgrywki personalne? Co powiedzieć o sądach w których giną dokumenty z akt spraw? Na dodatek w sposób taki, że trzeba naprawdę specjalnych starań, by udowodnić, że tam były. |
|
| Sokrates |
| Wtorek 06-11-2007 |
|
9484. | Odnośnie wpisu numer: 9476 9479 9480 9481 Nie ulega wątpliwości że sędziami muszą być najlepsi prawnicy, czyli najlepiej sprawdzeni.
Jak ma przebiegać selekcja? Z pewnością nie tak jak dziś, kiedy tak naprawdę nie ma żadnej konkurencji. Wszyscy z teorii są bardzo dobrzy. Na aplikację dostają się głównie dzieci prawników, które i tak dostaną na egzaminie "5", całej reszcie wystarczy dać "4" i już mogą zapomnieć o karierze. Asesurę jakoś kończą niemal wszyscy.
Prawdziwa weryfikacja mogłaby nastąpić dopiero gdyby porównało się praktyczne umiejętności asesorów.
Asesorzy nie mogą zastępować sędziów, ale czy dotyczy to wszystkich kompetencji? Jest ogromny zakres drobnych spraw, których rozstrzyganie tylko z takim przymrużeniem oka można nazwać sprawowaniem wymiaru sprawiedliwości, no bo czy potrzeba aż około 10 lat edukacji po to, by stwierdzić czyjąś winę w obsikania płotu, albo w tym, że ktoś nie oddał komuś na czas 100 zł...?
Wystarczy tylko spojrzeć jak to samo jest załatwione w innych krajach. |
|
| prawnik 2 |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9483. | Odnośnie wpisu numer: 9480 Szanowny Panie, czy zastanowił się Pan głębiej i przemyślał sobie co to znaczy niezawisłość? Prawdziwej - zresztą hipotetycznej - niezawisłości nie ma. Wszakże - to niepojęte - ale prawdziwa niezawisłość powinna być poza naszą zmysłowością. To, że działamy wolni od nacisków, jest tylko pozorną niezawisłością. Człowiek nigdy nie jest niezawisły. To, jak osądza, co sądzi w konkretnej sprawie - wynika tylko z jego głębi, jego personalistycznego odniesienia do idei nabytych z wiary lub przekazu kulturowego.
Niezawisłość - działanie zgodnie z własnym sumieniem. Kiedy działamy
wg własnego, zaznaczam, sumienia, to w tym momencie zostajemy jego niewolnikami, czyli jesteśmy zawiśli. Właściwie w momencie osądu powinniśmy być sumieniem narodu. A tu jest problem, nie zawsze sumienie narodu jest tożsame z sumieniem pojedynczego obywatela, w tym przypadku sędziego. Czyli, jeśli osądzą Pana niezawisłe, zakładamy, sądy, a wyrok będzie nie po pańskiej myśli, to co Pan o nich rzecze? Pewno, że są pod presją. |
|
| owidiusz |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9481. | Odnośnie wpisu numer: 9479 Panie prawnik!
Do sądu idzie się po sprawiedliwość, a tej jest tym mniej, im mniej jest
prawdy obiektywnej w procesie. Strony oczekują rzetelnego procesu, a
nie jakiegoś popisu na sztuczki proceduralne, co - niestety! - ma coraz
częściej miejsce. Takie funkcjonowanie sądów przekłada się na fatalne
notowania prawników w opinii społecznej.
Nie ma, nie było i nie będzie apolitycznej prokuratury!!! Proszę to sobie
wybić z głowy. A dopóki nie będzie apolitycznej prokuratury, dopóty nie
ma szans na normalny wymiar sprawiedliwości. Koło jest zamknięte. |
|
| Andrzej |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9480. | Odnośnie wpisu numer: 9479 NIEZAWISŁOŚĆ. Panaceum na mądrość i obiektywizm sądu. Zwłaszcza
tego, który nakazał aresztować nastolatka na 3 miesiące za podrobienie
legitymacji szkolnej, albo dziennikarzy niepoprawnych mediów za uparte
poszukiwanie Prawdy. Jeszcze niech ten niezawisły sąd każe aresztować
IPN za posiadanie w archiwach dokumentów na temat pracowników TVN.
NIEZAWISŁOŚĆ. Słowo-klucz, słowo-zaklęcie, słowo-tarcza. Tylko słowo. |
|
| Jarosław Synowiec
jarek@kurier-ilawski.pl |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9479. | Odnośnie wpisu numer: 9476 9477 W procesie cywilnym obowiązuje zasada kontradyktoryjności, zgodnie
z którą sąd wcale nie ma obowązku dążyć do poznania (całej) prawdy obiektywnej. Sąd ma być niezawisły i nie angażować się w spór. Zatem
sąd ocenia tylko to, co strony same przedłożyły, ewentualnie o co same
zawnioskowały.
To właśnie na stronach procesu ciąży powinność udowodnienia swoich twierdzeń. Samo tylko twierdzenie - jako takie - nie jest przed sądem wystarczające, gdyż nie ma wartości dowodowej.
Jeżeli ktoś oszczędza na prawniku i samemu toczy spór, nie rozumiejąc
i nie znając procedury ani swoich swoich powinności procesowych, no to potem mówi się, że postępowanie uproszczone nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością.
Tak, do sądu idzie się po rozstrzygnięcie.
Sądy nie mają na wyposażeniu czarodzejskich kul a sędziowie zawodowo nie wróżą z fusów czy z kart Tarota, aby móc lepiej poznać prawdę. To strony muszą o tej prawdzie - takiej czy innej - opowiedzieć, a ponadto zgłoszone twierdzenia, z których wywodzą skutki prawne, udowodnić. |
|
| prawnik |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9478. | Odnośnie wpisu numer: 9476 Twój pierwowzór takich pierdółek by nie napisał:
"(...) Często dzieją się istne prawnicze cuda (...)" - może jakieś konkrety!
Widzę, że prawienie o cudach coraz bardziej staje sie modne. POszli won. |
|
| Azan |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9477. | Odnośnie wpisu numer: 9476 Zgadza się. W tym "uproszczonym" trybie rozpraw uproszczone jest
wszystko, łącznie z logiką i nazywaniem tego "orzekaniem", kosztem
jakości. Te uproszczenia powinni uchylić. |
|
| RSC |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9476. | Ostatnio słychać narastający hałas, płynący ze środowisk sądowych o „potrzebie cofnięcia w sądownictwie szkodliwych zmian wprowadzonych przez PiS”.
Przykład z sali rozpraw. W sądach istnieją procesy uproszczone. Dotyczą rzekomo tylko błahych spraw. Jednak wyroki tam zapadające są czasami drastyczne. Na sali jest najczęściej tylko sędzia (asesor), protokolant i oskarżony. Często dzieją się istne prawnicze cuda. Bywa, że wyjaśnienia oskarżonego sędzia (albo asesor, czyli kandydat na sędziego) lekceważy dyktując do protokołu swoją wersję wydarzeń. Oskarżony zwraca uwagę, że mówił co innego, więc sąd karze go karą porządkową. Czy taką władzę sądowniczą należy szanować?
Nie dziwi zatem, że w rankingach zaufania społecznego wymiar takowej
„sprawiedliwości” plasuje się na szarym końcu. |
|
| Sokrates |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9475. | Odnośnie wpisu numer: 9474 Odpowiedź Hawk-owi.
Nie ma obawy co do posunięć(wania) dyrektor. Ona wie co robi.
Rygielski dał jej "wolną rączkę", czyli pełne zaufanie. |
|
| nick |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9474. | Odnośnie wpisu numer: 9470 Nowa Pani dyrektor dlaczego chce Pani zatrudnić w szpitalu w Iławie na kierowniczych stanowiskach ludzi, których zwolniono ze szpitala w Ostódzie (J. Kruszewski, M. Bilińska i Granz-Rypina), bo przez 6 lat nie potrafili zrobić dla szpitala tego co deklarowali na początku swych rządów w w/w szpitalu?
Czy tacy fachowcy są potrzebni w szpitalu w Iławie? Czy może spytać władze powiatu ostródzkiego o prawdziwe powody zwolnienia tych osób i zastanowić się przed zatrudnieniem ich na kierowniczych stanowiskach?
Jeżeli są aż tak świetnymi fachowcami, to dlaczego nie pracują dalej w Ostródzie? Dlaczego pozbyto się takich specjalistów? I dlaczego w Iławie mają rządzić szpitalem? |
|
| Hawk |
| Poniedziałek 05-11-2007 |
|
9473. | Niektórzy, nawet zwolennicy PiS - tak mi orzekali - głosowali z rodzinami na Żylińskiego. Powód: ma chody w „układach” (które PiS tak zwalczał), doświadczony w sejmowym poruszaniu jako poseł i wie jak załatwiać sprawy dla Iławy.
Co państwo o takiej postawie sądzą? Czy takie zachowanie nie graniczy
z chorobą umysłową, którą nazywają schizofrenia? |
|
| nick |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
9472. | Odnośnie wpisu numer: 9431 9422 Ustawki w suskim urzędzie to "norma".
Pani/Panie "ABC", czy mowa tutaj o panu D.S.? :-)
Jak do tej pory na stronie urzędu "wisi" jedynie informacja o naborze na wolne stanowisko głównego księgowego w Centrum Sportu i Rekreacji :-) |
|
| drobny żuczek |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
9471. | Jak będzie źle to wasz poseł z Platformy wam pomoże. Wybierzcie go trzeci raz bo teraz to banany mają lecieć z drzew, a w Iławce ma płynąc mleko. Moje gratulacje z wyboru będziecie mieli lepiej na kartce a na codzień klepali biedę. |
|
| Benek |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
9470. | Odnośnie wpisu numer: 9641 Ja mocno trzymam kciuki za Panią dyrektor szpitala. Czas zrobić
porządek z personelem lekarskim, bo pielęgniarki są super, tylko
lekarze myślą, że w tym szpitalu nadal rządzi komuna. |
|
| hajmak |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
9469. | Odnośnie wpisu numer: 9463 Nie tylko prąd podrożeje. Od 1 listopada br. Spółdzielnia Mieszkaniowa
"Praca" w Iławie podnosi opłaty za centralne ogrzewanie i ciepłą wodę.
A podwyżki emerytur i rent podobno od marca przyszłego roku. A co
jeszcze w międzyczasie podrożało? Prawie wszystko, i to nie o 1,5 %
inflacji, ale o kilkanaście lub kilkadziesiąt procent. |
|
| lecher |
| Iława, Niedziela 04-11-2007 |
|
9468. | Hasło kadencji Platformy Obywatelskiej w Iławie:
"ZARÓB W ANGLII, WYDAJ W IŁAWIE"
Uważam, iż pomysł właściwy.
Strategia katastrofalna. |
|
| Męczennik z Radyja |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
9467. | Odnośnie wpisu numer: 9461 Do Jimmego!
Nowa dyrektor szpitala z pustego nie naleje. Doktorków to ona nie ruszy
i zarobków nie odbierze. Jeśli Rygielski nie dołoży, a jemu Tusk, to nic szczególnego ta pani nie wymyśli. |
|
| ESKULAP |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
9466. | Odnośnie wpisu numer: 9461 Mam nadzieję, że babka wreszcie pomyśli o pielęgniarkach, bo to one
na razie są najbardziej pokrzywdzone! |
|
| samsonite |
| Niedziela 04-11-2007 |
|
|
|