AMFIBIA NA JEZIORAKU

Mieliśmy okazję ujrzeć nietuzinkowe zjawisko na Dużym Jezioraku.
Dwóch miłośników starych pojazdów testowało kupiony wojskowy pojazd opancerzony BRDM2 z 1982 roku. Po wypłynięciu na jezioro... zaczął przeciekać i gdyby nie doświadczenie załogi, mogło dojść do tragedii.

Czytaj na stronie 9 w bieżącym wydaniu Kuriera papierowego.

Odnośnie wpisu numer: 33213

Nie chcę ale muszę zabrać głos ws tzw wygrania konkursu na stanowisko dyrektora szkoły przez Panią Empel [...].
Jeśli Kuratorium ma odrobinę szacunku do szkół, do ich jakości i misji, to liczę na wykasowanie tej kandydatury. Z racji prostej, że ta osoba nie ma żadnego powołania, a nie mówiąc o przygotowaniu merytorycznym, metodycznym, nie jest nauczycielem dyplomowanym, zaś w materii nauczycielskiej będzie poruszać się jak słoń w porcelanie. Czyli po doktorze jak kto może...
Był czas, iż postulowano, aby dyrektorem szkoły mógł być każdy śmieć (może się ośmieszam, ale mam to gdzieś), który ma spełniać funkcję zarządzającego kasą, by szkoła pełniła rolę zakładu produkcyjnego, a uczeń był klientem. Nauczyciel też miał być śmieciem. Inna rzecz, ze wśród nauczycieli też są śmieci i należałoby zaprowadzić w szkołach porządek przez wstawienie arbitralne na stanowiska dyrektorskie prawdziwych z etosem nauczycieli, jeśli jeszcze po szkołach jakieś niedobitki uchowały się po demontującej polskie szkolnictwo reformy z głównego europejskiego.
Ta osoba przyczyni się do pełnej degradacji lubawskiego liceum, gdyż ani z niej nauczyciel, który by wskazał drogę innym [...]

Odnośnie wpisu numer: 33140

Wracam do "żywych płotów" przy ul. Kresowej w Iławie [strona 4].
Owszem, owe żywopłoty są przystrzyżone ale sęk w tym że "wyłażą ponad 80 cm na jezdnię. Problem jest "komunikacyjny" a nie "estetyczny". Pięć długości żywopłotów po około 18 m każdy, pomnożyć przez 0.80 m to wychodzi około 14,5 m2 zajęcia publicznej ulicy.
Czy to jest w porządku i zgodne z...? Gdzie zarządca tej ulicy? Hm?

Odnośnie wpisu numer: 33209

A może na najbliższej sesji Rady Miejskiej Pan zastępca dyrektora Mądry przedstawi swoje propozycje, które w ciągu tych prawie trzech miesięcy stworzył i to skończy temat jego powołania...?

Odnośnie wpisu numer: 33195

Nasza ujochana lokalna sitwa PO robi ostatkami rękawów. Czas goni, niewiele pozostało, klocki trzeba szybko ustawiać.
Wyproszona z ratusza (uffff, jak tu lekko) bywsza sekretarz Anna Empel miała sobie wylądować na bardzo milutkim przypiecku w remontowanym PORCIE PRZEŁADUNKOWYM, ale ten wraży sKur(w)ier znowu narobił szumu, więc Platfusowe kierowniki Maciusiowe i Beniowe oddelegowali ją karnie, a może i niekarnie, bo na spokojne oddalone podwórko szkolne w Lubawie.
Posępna lejdi-wosk będzie teraz wielką dyrektorzycą szkoły.
Oto jest POlska powiatowa właśnie.
Wiocha.

Odnośnie wpisu numer: 33211

Nie łowię ryb celem pozyskiwania białka, ale jestem za rybakami.
W każdym miejscu mają prawo łapać.
Natomiast oligarchowie, wzbogaceni na krzywdzie Polaków, mogą owszem stacjonować, lecz przy pomoście sobie zafundowanym.

WĘDKARZE KONTRA ŻEGLARZE

Panowie łowiący ryby nad Małym Jeziorakiem w Iławie zabraniają jachtom cumowania. Najgoręcej jest na pomoście między amfiteatrem a galerią, gdzie najczęściej właściciele wypasionych motorówek podpływają… na zakupy do „Biedronki”.

Dla kogo powinny być pomosty na Małym Jezioraku?
Więcej: w najnowszym Kurierze od środy.

Odnośnie wpisu numer: 33200

Sami macie śmietnik w swoich łepetynach.
Nikt przecież nie krytykuje wójta Harmacińskiego za śmiecenie, bo to byłaby niedorzeczność i absurd.
Pretensje biorą się za brak wywiązywania się z obowiązków bieżącego zarządzania, do którego należy również utrzymanie czystości, a więc również przepełnionych śmietników.
Tylko nie piszcie mi tu zaraz z drwiną, że sam wójt nie ma obowiązku podjechać śmieciarką i opróżnić śmieci.
Idioci.

Odnośnie wpisu numer: 33205

Proszę mnie zatem oświecić.
Rozumiem, że Pan doświadczenie w zarządzaniu miejskim centrum sportu lub kultury ma i podzieli się refleksjami na ten temat.

Wystawa fotografii (fotomontaży) Iławy dawniej i dziś przypomniała mi ruiny 1946 roku tych miejsc, w których jako jeszcze dzieci bawiliśmy się w chowanego.
Teraz można by było wiele odbudować w ich dawnej architekturze (np. bank, pocztę, powiatowy dom kultury), uchronić przed rozbiórką i inne możliwe do uratowania.
Ale wtedy wszystko co poniemieckie szło pod kilofy grup rozbierających ruiny, a uzyskana cegła w większości wywożona była na odbudowę stołecznej Warszawy.
Dziękuję Panu Świdzińskiemu. Bardzo dobry pomysł na promocję Iławy.

Nowy rozkład jazdy pociągów wszedł od niedzieli.
Kompleksowa ściągawka – na stronie 14 wydania papierowego.

Odnośnie wpisu numer: 33203

Po tym wpisie widać, Pan Wiktor nie ma zielonego pojęcia o zarządzaniu instytucją...

Kurierzy zainteresujcie się proszę chodnikiem w Nowej Wsi przy przystanku na ulicy Jowisza, bo tam kiedyś dojdzie do tragedii.
Wysiadając z autobusu wpada się w trawę, bo chodnik w tym miejscu się urwał żeby za trzy metry pojawić się znowu. Nie da się przejść z wózkiem po wysepce przystanku, masakra odebrana z wielką pompą [...]

Odnośnie wpisu numer: 33202

Dzięki temu wpisowi mam uśmiech na twarzy od rana.
Nie mam związku z żadną partią polityczną, nie jestem pracownikiem urzędów, głosowałem na Burmistrza Żylińskiego i radnych z jego komitetu, w wyborach prezydenckich nie głosowałem na aktualnego prezydenta. Żadnej ze wskazanych Pań nie znam osobiście.
Rozumiem jednak, że nie mam prawa do wysnuwania wniosków z otaczającej mnie rzeczywistości.
Jakiś czas temu zostawiłem na tym forum otwarte pytanie w jaki sposób można awansować w lokalnych jednostkach budżetowych. Mechanizm we wszystkich jest ten sam - wszyscy stawiają na "zaufanych ludzi". Tylko mnie zastanawia czyje zaufanie oni mają budzić. Może jestem naiwny, ale mi się wydawało, że powinno to być zaufanie nasze - iławian!
Chciałbym, by w końcu ktoś docenił innowacyjność, pracowitość, rzetelność. To są cechy, które mogą doprowadzić do sukcesu tego miasta. Jeśli widzę podobne zachowania w dobieraniu kadr włodarzy starostwa i miasta, to o tym piszę. Co jest w tym złego?

Odnośnie wpisu numer: 33199

Panie Wiktorze, a raczej Pani...
Nie ma Pani przypadkiem na imię Ania Rabczyńska lub Benia Hordejuk?
Gdy uderzysz w stół, to nożyce się odezwą.
Nic nie ujmując nożycom.

ZNALEZIONO CIAŁO BYŁEGO POSŁA Z IŁAWY

ANDRZEJ UMIŃSKI (58 lat) został znaleziony martwy w miejscu swego zamieszkania w Iławie.
Przypomnijmy. Był przewodniczącym Rady Miejskiej w Iławie (1994-98), a następnie przez dwie kadencje posłem SLD na Sejm RP.
W latach 90. prowadził jedno z największych przedsiębiorstw meblarskich w Iławie pod nazwą „Umi-Drex” przy ul. Lubawskiej.

Odnośnie wpisu numer: 33182

Dokładnie!
Wójt Harmaciński nie wyrzucił tych śmieci i nie syfi przy drodze tylko jakieś głąby saraceńskie, co widzą, że pełne pojemniki, a swoje śmieci śmierdzące zostawiają i tak. Chamstwo i tyle!
Brak kultury i jakieś spaczone oczekiwania. Że śmietników ma być milion, bo się tumanom nie chce własnych pojemników zapełniać.

Odnośnie wpisu numer: 33195

W szkole budowlance zatrudnionych jest i było pewnie około 100 osób. Znajomość starosty Rygielskiego przez te osoby gwarantuje wszystkim ich krewnym pracę? Ciekawa teoria...
Szum wśród mieszkańców Iławy był również po ponownym mianowaniu Pani Ewy Wiśniewskiej na dyrektora ICK oraz utworzeniu specjalnego etatu dla Pana Krzysztofa Mądrego w ICSTiR.
Nie zostało to wzięte pod uwagę... Można było zrobić przecież konkurs na pierwsze z tych stanowisk, w którym startować mogłaby też dzisiejsza dyrektor, a Panu Mądremu dać szansę wykazania się w pracy na stanowisku urzędniczym.

Odnośnie wpisu numer: 33195

Odnośnie dyrektora portu w Iławie [strona 5].
To matka Pana Sławomira Ciszewskiego pracowała w szkole budowlance swego czasu razem ze starostą Maciejem Rygielskim.
Ot i cała zagadka rozwiązana.
Kto się dostaje do pracy nadal? Oczywiście kolesie i kolesiówy starosty Rygielskiego (PO) i doradczyni Hordejukowej (PO). Dziękuję Panie Starosto, że [...], bo już brakuje etatów w Iławie.
Wielkie dzięki.
Została jeszcze wygnana z ratusza Anna Empel w kolejce, ale na pewno coś Pan dla niej fajnego znajdzie.
Nie ma pieniędzy w kasie na drogi i mosty, ponieważ całą resztę zabrała pani dyrektor szpitala, a nam biednym zostało tylko nucenie "przynosimy kwiatki dla Pana Starosty".

Odnośnie wpisu numer: 33189

Panie Marszałku.
I o to chodziło, żeby odspawać tyłki tych panów od foteli w radzie miasta, a byłemu burmistrzowi, który 8 lat przespał na fotelu szefa miasta, powiedzieć "śpij pan gdzie indziej". No i udało się.

Odnośnie wpisu numer: 33178

W nowym PORCIE zastępcą dyrektora miała zostać sekretarz Anna Empel, ale [w prasie powstał szum] dlatego zrobiono drugą ustawkę, tym razem męską dla zmylenia przeciwnika.
Czytamy w ogłoszeniu. Wymagania niezbędne i dodatkowe: wykształcenie przyrodnicze i doświadczenie w pracy w samorządzie, a "przypadkiem" wybrany model S.C. (spółka cywilna, bo nie działał sam) posiada aż dwa wykształcenia przyrodnicze i nikłe doświadczenie w pracy w samorządzie (zaledwie 5-miesięczne zastępstwo w wydziale ochrony środowiska starostwa powiatowego).
To dopiero jest doświadczenie nad doświadczeniem przewyższające inne doświadczenia.
Do tego wszystkiego Dyrektor PZD, by wykluczyć się z kręgu osób, które przygotowały ustawkę, w dniu konkursu przebywał na urlopie. Dokładnie tak, jak to się robiło za czasów Jaruzelskiego, a później Kwaśniewskiego. To oczywiste przyznanie się do winy.
Iławianie, wierzycie jeszcze w sprawiedliwość?

Odnośnie wpisu numer: 33190

Premierzyca Ewa Kopacz o zwolnionych ministrach mówi dziś jako o... (!) OFIARACH afery!
"Zamierzam pracować do końca na sukces PO".
"Minister złożył dymisję dla dobra PO".
"Przepraszam wyborców PO".

Skurczybyki już nawet nie udają, że tu nie o Polskę chodzi, lecz o własny interes partyjny PO...

Odnośnie wpisu numer: 33189

Z perspektywy ewidentnie widać dziś, że Donald Tusk uciekał z kraju w obawie przed skutkami afery taśmowej.
Po już pobieżnej lekturze ujawnionych materiałów można postawić taką tezę: fakty ze śledztwa taśmowego wskazują bezdyskusyjnie, że Tusk i cała czerwona i różowa kamarylla okrągłostołowa PO-SLD-PSL powinna stanąć przed Trybunałem Stanu za zdradę interesów Polski.

Odnośnie wpisu numer: 33186

Zarzuty postawione Zbigniewowi Stonodze to zaspokojenie potrzeb politycznych, a nie poważny akt procesowy. Wszystko co zamieścił Pan Stonoga na swoim koncie facebookowym było już ujawnione w Internecie. Nawet gdybyśmy przyjęli, że karalne jest rozpowszechnianie czegoś już rozpowszechnionego, to szkodliwość takiego przestępstwa jest znikoma. Prawdę mówiąc Stonoga postąpił sprytnie, bowiem na pierwszy rzut podał linki do materiałów umieszczonych już w Internecie. Każdy ekspert z zakresu informatyki stwierdzi, że te materiały były dostępne już bez ograniczeń w Internecie zanim pokusił się Stonoga o ich publikację.

Prokuratura dobrze o tym wie i dlatego Stonoga po złożeniu wyjaśnień spokojnie poszedł do domu. Moim zdaniem postępowanie zostanie umorzone, bo wszczynanie wielkiej machiny wymiaru sprawiedliwości w takich okolicznościach, to szukanie igły w sianie.. Gdyby przyjąć punkt widzenia zaprezentowany wczoraj przez Ministra Sprawiedliwości to osądzić należałoby wszystkich, którzy mieli styczność z materiałami opublikowanymi w Internecie.

Jeszcze przypomnę, że to nie Stonoga ujawnił ten materiał w Internecie. Warto wspomnieć także o tym, że te akta krążyły po Warszawie od kilku miesięcy. Są świadkowie. Czy nie należałoby szukać tego kto ujawnił materiały ze śledztwa ? Nadto wydaje się, że wobec Stonogi nie można zastosować art.241 k., bo jemu nie udostępniono akt do wglądu, a więc nie został związany tajemnicą śledztwa. Skąd mógł wiedzieć , że akta te objęte tajemnicą skoro były dostępne w Warszawie już od miesięcy, by i ktoś ujawnił je w całości w Internecie ? Przyznacie ze tajemnica tego śledztwa przestała działać już dawno temu. Jaki ważny interes śledztwa mógł zatem naruszyć Stonoga ?

Od czego zacząć naprawę Rzeczpospolitej?

Kukiz mówi, że trzeba zacząć od zmiany ordynacji wyborczej na większościową i wprowadzenia jedno mandatowych okręgów wyborczych? Jest to totalna bzdura, obawiam się, że gdyby udało się ten postulat zrealizować i na nim naprawę Państwa zakończyć a na to się zanosi, gdyż Paweł Kukiz jest nastawiony na zburzenie systemu w postaci wprowadzenia JOWów, nie mając pomysłu na to co będzie potem. Niestety – ale spotka nas i jego srogi zawód! Kukiz obudzi się w nocniku.

Czy on bywa na tyle durny, że przy jego własnym pomyśle utopi siebie; że przy 20 procentach poparcia w systemie JOW wprowadzi o co najmniej 30% mniej swoich. Oto przykład z wyborów do samorządu w Iławie. Wielu tzw. tuzów zostało wyautowanych, jak np. Pan Ewertowski z Solidarności nauczycielskiej i PiS-u; jak Pan Roszkowski dyr. LO, czy Pan Rychlik od zawsze ważna postać w PO; nie mówiąc już o katastrofalnej przegranej do rady, odchodzącego Pana Ptasznika z urzędu Burmistrza Iławy. Oto macie efekt niezamierzony JOW-ów.

Tymczasem konieczna jest naprawa polskiego domu, gdyż on jest do cna zgniły, zaś remont tylko komina, nic nie zmieni!! Potrzebny jest gruntowny i dogłębny generalny remont całego budynku, łącznie z piwnicami i nawet fundamentem, którym w każdej demokracji ma być zdrowy, nie skostniałym, jak w Polsce systemem wymiaru sprawiedliwości. Wszak Lustitia et pietas duo sunt regnorum omnium fundamenta ("Sprawiedliwość i pobożność to dwie podstawy wszystkich królestw"), a cóż dzieje się z naszym fundamentem?

Niestety nasz fundament zgnił, sqrwił się i dalej gnije intensywnie, przy otwartej kurtynie, gdyż cynicznie, w spokoju i beztrosko przygląda się większość senatu oraz koalicje sejmowe. Więc dalej spokojnie będą przyglądać się ich następcy wybrani według nowej JOW ordynacji. Finałem każdej demokracji, w której instytucje wymiaru sprawiedliwości uległy gangrenie, jest zawsze jakaś dyktatura „z woli narodu”, którą też większość obywateli przyjmuje z wielką ulgą.

Zmiana ordynacji wyborczej, sama w sobie nie gwarantuje, że filar demokracji: system wymiaru sprawiedliwości, z głowy stanie na nogi. Polskie sądownictwo trzeba poddać gruntownej, bezlitosnej lustracji, dekomunizacji i społecznej kontroli, gdyż obecna "wolność", instytucji tej wybitnie nie służy, i doprowadziła ją do stanu głębokiej degeneracji potężnej korupcji i moralnej zgnilizny!

Odnośnie wpisu numer: 33185

A co Pani Empel ma wspólnego z oświatą, zarządzaniem, z problemami edukacyjnymi, skoro całe lata była kim - służącym trójcy Hordejukowa, Rygielski, Ptasznik...?
Czyżby w Lubawa nie miała swoich przygotowanych ludzi? Jest tam młoda dziarska Pani Samoszuk, która dotąd piastuje stanowisko zastępcy dyrektora tej szkoły.
Jeśli Pani Empel z Iławy ma być dyrektorem LO w Lubawie, to nie dziwię się na upadek państwa polskiego pod rządami PO.
Zatem głosujcie dalej na na kliki platfusów, a u nas na dole na kliki takich Rygielskich, Polańskich i Hordejukowych.
Chyba że Lubawa chce prywatnego LO. Jeśli lubawianie jesteście tacy durni, to dajcie sobie by iławskie starostwo chodziło wam po głowie.

W kontekście ujawnienia akt z działań prokuratury, należy nieco przetrzeć oczy i bliżej przyjrzeć się się sprawie.
Myślę, że ten Stonoga, to prawdziwa stonoga, której macki sięgają zbyt daleko. W takim razie od kogo Stonoga dostał te materiały? Czyżby to nie koleś Hadacza, ksywa "Andrzejek"?
Przeciętny obywatel nie ma dostępu do takiego materiału, więc pomogły człowiekowi być może służby, lub osoby niejasnego pochodzenia. Tak czy siak, Stonoga to człowiek podejrzany i może być niebezpieczny. Oby się nie okazało, że Platforma ma z tym wiele wspólnego! Wszak tonący brzytwy się chwyta, by osłabić PiS i ruch Kukiza.
Dziś Stonoga zakłada już partię, by sięgnąć po procenty i oddać je PO.