Odnośnie wpisu numer: 11277

"(...) nie może tak być, by lekarze pracowali w tym samym czasie na dóch etatach, zarabiając takie kwoty o których wiemy (...)". Ma być tak: lekarze mają zarabiać jak na dwóch etatach, a pracować na jednym, kolego! Na taki układ Starosta przystać nie chce.
Jeśli Kolega jest na tyle kompetentny w zarządzaniu, to czekamy na zgłoszenie się do Starosty w celu objęcia stanowiska dyrektora szpitala powiatowego w Iławie.

Odnośnie wpisu numer: 11274

Już dawno o tym pisałem, żeby puścić wszystkich w rondo.

Jak już jesteście ciągle przy temacie szpitala, to sugeruję zająć się także sytuacją w przychodniach - tam też nie jest najlepiej!
A co do szpitala - byłem świadkiem sytuacji, gdy jedna z lekarek, które akurat miały dyżur w szpitalu, urwała się, by przyjąć prywatnie pacjentkę w gabinecie prywatnym, który ma w mieszkaniu. Bezczelnie, nie zdjęła nawet szpitalnego fartucha! To tylko przykład, że to lekarze są winni tej sytuacji, a nie Pani Dyrektor czy starosta iławski, który ma jednak sporo za paznokciami, ale w tej sprawie - uwierzcie mi - niewiele!

Odnośnie wpisu numer: 11277

Z racją jest jak z d***, każdy ma swoją.
A pacjent ma mieć zapewnioną opiekę.

Sytuacja w szpitalu zajmuje mnie tak jak i wielu z nas. Mój malutki głos
w tej sprawie: trzymam kciuki, by pani dyrektor się udało uporządkować
ten bałagan.
Moim zdaniem racja jest po jej stronie. Bo nie może tak być, by lekarze pracowali w tym samym czasie na dóch etatach, zarabiając takie kwoty
o których wiemy. Gdy ja jestem w pracy, to jestem w jednym miejscu i
za jeden etat dostaję wynagrodzenie. Natomiast lekarzy jak widać takie prawidłowości nie obowiązują... Pytanie: dlaczego? Proszę porównać zarobki naszych lekarzy i pielęgniarek, prosze porównac też ich pracę. Oczywiście lekarze kształcą się dłużej itd. Ale pielęgniarki także mają kończone wyższe studia itd.
Jeszcze jedno.
Czy naprawdę nasi lekarze cieszą się taką nieposzlakowaną opinią jako fachowcy? Ja się cieszę, że jak na razie nie muszę korzystać z opieki szpitalnej, ale od osób znajomych nie słyszałem okrzyków zachwytu na temat kompetencji i podejścia do pacjenta. Obyśmy więc nie chorowali...

Fabryki puszek w Suszu (na razie) nie będzie.
Uwierzyłbym w uczciwość intencji burmistrza Susza Jana Sadowskiego, gdyby nie podpisał przedłużenia terminu rozpoczęcia budowy do 2010 roku. Uwierzyłbym jego obietnicom przedwyborczym, gdyby zgodnie z aktem notarialnym w lutym 2009 roku zgodnie z przysługującym prawem skorzystał z opcji pierwokupu działki (którą mógłby ponownie sprzedać Prawdziwemu Przedsiębiorcy).
Czy stanie się tak, iż po upływie kadencji burmistrza (który to "podobno" nie zamierza starać się o reelekcję) właściciel działki firma INS-PEAK wystawi działkę na sprzedaż po cenie rynkowej? Nowy burmistrz, który być może będzie chciał powstania jakiegoś innego zakładu, skorzysta z prawa pierwokupu atrakcyjnego obszaru po cenie wielokrotnie większej, niż ta, za którą jego poprzednik oddał w/w. Szkół ekonomicznych nie kończyłem, ale moim zdaniem "dzierżawa" powinna przynieść zysk (gminie, nie kolesiom).
Teraz nie dziwię się wcale, że inwestowanie w grunty cieszy się taką popularnością. Nasuwa mi się tylko pytanie na czyją rzecz działał burmistrz w tej sprawie? Działań na rzecz Susza próżno się tu dopatrywać.

Ja mam pytanie do starosty i radnych powiatowych, którzy ponoszą
taką samą winę jak starosta za to co dzieje się w szpitalu. Kto będzie odpowiadał za życie mieszkańców powiatu po 1 maja?
Jeśli zacznie dusić ci się dziecko, albo złapie cię zawał to będziesz szukał pomocy w Olsztynie czy Osródzie? Liczą się sekundy i minuty. Nasze życie jest bardzo kruche...
Mam nadzieje, że jeszcze nie wszystko stracone. Starosta, rada powiatu
mogą wyjść jeszcze z twarzą z tej sytuacji. Jednak sprawa ta powinna
nam mieszkańcom całego powiatu dać wiele do myślenia. Jest to jedna
z sytuacji, kiedy radni mogą się sprawdzić i pokazać mieszkańcom w
jakim celu wybierali radnych. My już widzimy kompetencje naszych
wybrańców.
Czy aby właściwe osoby wybraliśmy? Przecież oni są nieudolni!!! Sprawa szpitala toczy się od 7 miesięcy, a oni jeszcze tydzień temu nie bardzo wiedzieli o co chodzi, bo ślepo wierzyli Pani MBA mgr. Mają gdzieś nasze problemy. Będziemy pamiętać o tym w najbliższych wyborach.

To paranoja co się dzieje teraz w naszym mieście Iławie. Wyjechać teraz z ulicy Dąbrowskiego (u zbiegu z Konstytucji i Niepodległości na rondzie]to szczęście i dużo czasu trzeba mieć.
A byłoby zupełnie inaczej, gdyby postawić zakaz skrętu w lewo, czyli w ulicę Narutowicza i wtedy trzebaby objechać rondo aby w nią skręcić,
na pewno ułatwiło by to ruch na tej ulicy, ale ktoś totalnie nie pomyślał
a kierowcy, jak ktoś myśli to tak robi, bo szybciej wjedzie w tą ulicę z ronda niż próbuje od razu skręcić na nią [w lewo] z ul. Dąbrowskiego.

Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego
doszło w miejscowości Liwa pomiędzy Iławą pod Ostródą. 44-letni
kierowca potrącił żonę a następnie 75-letniego mężczyznę. Pieszy
w wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu.

Kliknij na odnośnik i czytaj więcej.

Po 1 maja zapraszam wszystkich chorych, cierpiących, panie do porodu
- do gabinetu Pana Starosty celem udzielenia pomocy. On Was uleczy i poród przyjmie.
Za efekt Jego pracy nie gwarantuję. Talent uzdrowicielski uwidocznił się w "poprawianiu wizerunku szpitala". Gratuluję Panie Starosto "najlepszej lokaty kadrowej" i za zdolności znachorskie ha, ha, ha.

Odnośnie wpisu numer: 11252 11254 11257

Przykre jest, że forumowicze nazywają lekarzy białą mafią, terrorystami. Czy ktokolwiek z Was chciałby służyć ludziom, którzy tak o Was mówią?! Bo ja absolutnie nie! Podobno jesteśmy w znacznym procencie katolikami. Czy tak wygląda przykazanie dekalogu: "...a bliźniego swego jak siebie samego"?
Odnośnie pana dr. Kruszewskiego - jeszcze nie widziałem dyrektora,
który by w tej sytuacji powiedział, że jest źle - płacą mu za to, żeby
mówił - sytuacja jest trudna, ale nad wszystkim panujemy. A jak nie zapanują to też będzie miał wymówkę, pewnie że to lekarze nie chcieli
się porozumieć (dla niego to nic trudnego - już raz wybrał 1 zamiast 5).
Takie życie.
Panu, który ma pretensje o telefon powiem (chociaż nie jestem fanem obecnej dyrekcji), jest taki numer 118 913 - tam proszę pytać o numer dowolnej Izby Przyjęć w całej Polsce, a tam udzielą Panu informacji gdzie trafił pacjent, ale informacji o jego stanie nie wolno udzielać przez telefon.
Qbie i Fabianowi życzę więcej wyrozumiałości, znajomości faktów, mniej złośliwości - bo zgoda buduje, a niezgoda (jak widać) rujnuje. Miłego długiego weekendu - to już tylko 8 dni.

Burdelowi, jaki rozpanosił się naszym biednym Kraju winien jest rząd, który oddaje kierowanie gospodarką wolnemu rynkowi i demokracji politycznej. Anarchia w rządzeniu i woluntaryzm (zjawisko znane i wytykane władzy komunistycznej) paraliżują nasz rozwój przemysłowy
i budowę dróg. Obecny rząd pieknoduchów, krasomówcow o miłości i poczuciu dumy z nas Polakow za wybór, nic nie robi, tylko cieszy się,
że "tak pięknie wszystko idzie do przodu".

takiego szamba to ja w iławie nie widziałem jak zyje. jak ta platforma wzieła sie za nasza gospodarke to pozal sie boze rozkopane rozpiepszone i wielki syf w iławie. fakt jest faktem wicha totalna niedługo krowy beda ganiac ulicami do dojenia jak trawa urosnie. ludzie platformy wy nie macie pojecia o rzadzeniu, zostawcie te wasze rzady i pakujcie sie do domów. ja postanowiłem ze wyprowadzam sie z tej wioski tylko znajdę lepsza prace bo tu beda niedługo bociany zawracac. ani przedszkoli dla dzieci, ani basesnu do kapieli, ani zakładów, ani atrakcji dla dzieci, ale za to dwóch posłow z platformy i jeden z psl co do gazetek sie usmiechaja i złote góry obiecuja a ciemny ludek łyka jak małe dzieci

Odnośnie wpisu numer: 11266

Chłopcy, pora ochłonąć. Wrzucę wam coś...
Plany były ambitne: w rządowym programie budowy dróg rząd obiecywał dokończenie autostrad A4 oraz A1, a także wybudowanie A2 do granicy z Niemcami grubo przed rozpoczęciem Euro 2012. Co z tego wyszło? W tym roku uda się zaledwie oddać... (!) 65-kilometrowy odcinek A1 pomiędzy Gdańskiem a Nowymi Marzami (k. Grudziądza). Do tego dojdzie zaledwie
5 km obwodnicy Strykowa (k. Łodzi). I to wszystko. Cały rok zostanie stracony. Jeżeli rząd będzie budował w tym tempie, swój plan zrealizuje za... 15 lat. Szykują się opóźnienia w budowie kolejnych dróg. Chodzi łącznie o około 200 kilometrów. A są to inwestycje strategiczne dla organizacji Euro 2012.
Skąd te problemy? W prawie są luki, więc firmy budowlane przeciągają w nieskończoność procedury, by pozbyć się konkurentów. Rząd za późno zauważył problem i dopiero zabrał się za zmianę przepisów. Co więcej!
Opóźnienia mogą być jeszcze większe, bo gwałtownie rosną koszty budowy dróg. W stosunku do ubiegłego roku wzrosły one już o 30 proc.
a tendencja jest bardzo dynamiczna.
W Iławie nie lada problemem jest naprawienie nawet jedynego pomostu
z widokiem na Jeziorak (koło ośrodka "Perkoz"). Słuchajcie! O czym my
w ogóle chcemy rozmawiać...?

ZŁE DUCHY WIATR SIEJĄ

Odnośnie wpisu numer: 11265

To byłby wielki sukces, który na trwałe wpisałby się w historię miasta, dlatego wielki ukłon w stronę władz Iławy za podjęcie działań, ale także
za umiejętność sprzedania tematu w mediach ogólnopolskich, bo nic tu bardziej nie wpłynie na decyzję jak szum wokół własnego podwórka!

Odnośnie wpisu numer: 11264

Według doniesień i oświadczeń działaczy IKS Jeziorak, nasze boisko i otoczenie sportowo-rekreacyjne oraz atmosfera wśród iławian jest przyjazna do przyjęcia jednej z drużyn na Euro 2012.

Według informacji z prasy ogólnopolskiej, w maju przyjedzie do nas
komisja z UEFA, która sprawdzi, czy nadajemy się na centrum
treningowo-pobytowe dla jednej z drużyn na Euro 2012!

Odnośnie wpisu numer: 11260 11261

Wyrywnemu Qubusiowi w odpowiedzi: bardzo proszę o mniej agresji.
Niech nie mielą "złe języki" tylko panuje zgoda i merytoryczna rozmowa, która do niej prowadzi. Nie chcemy przecież, by, jak to pisał ks. bp. Krasicki: "Żaden się naród księgą w moc nie przysposobił; Mądry przedysputował, ale głupi pobił."
Wiedz Qubusiu, że nie tylko jestem moralistą i strażnikiem obyczajów, który cię, krnąbrnego ale o złotym serduszku młodzianka wychowuje i na ludzi chce wyprowadzić, ale i purystą językowym, strażnikiem pieczęci. Gdy piszesz "pleść dendrony" czy "białych kiltów" to ubolewam, bo to młodzież czyta i złych nawyków nabywa.
Z Twego zasobu słownictwa, składni i wplatanych powiedzonek wnioskuję, że zapewne słowem pisanym rzadko się parasz, ale raczej hodowlą trzody chlewnej zajmujesz i z bydlątkami gwarzysz sobie pospołu. Przeto wybaczam ci słowa grube, bo głęboki żywię szacunek do ludzi ziemią i gnojem palcami zbrudzonymi...

Odnośnie wpisu numer: 11251

"(...) Po ostatnim spotkaniu w Starostwie oczywistym stało się, że Dyrektor utraciła poparcie polityczne. Władze Powiatu straciły do niej cierpliwość..."
Fabian, tobie już nie tylko ani psycholog, ani psychiatra nie pomogą. Tobie na gwałt neurochirurg jest potrzebny, i też nie ma pewności czy coś zdziała... Bo nawet najlepszy spec i wirtuoz w jednym nie podoła, jeśli nie znajdzie choćby resztek tkanki gąbczastej...

Odnośnie wpisu numer: 11217

Gdy taki pretorianin mafijny jak Fabian Cholewa, bez twarzy ani nazwiska
pouczający wszystkich i dookoła, reprezentujący ok. 10-osobowy gang Białych Kitlów, zaczyna pleść dendrony o grzeczności, albo - a to dopiero żałosny kabaret - o moralności, to ja dzwonię do św. Piotra, żeby tamten zapytał św. Jana: czy to już jest koniec świata...?!
Prawdę wieścił klasyk, który prorokował: "Nadchodzą czasy, w których kanalie na czele Marszów Człowieczych iść będą, najwyżej sztandary poniosą i najgłośniej VIVAT zakrzykną".

Odnośnie wpisu numer: 11258

Jakie nieodpłatne leczenie? A na co idzie moje comiesięczne 105 zł 86 gr na ubezpieczenie zdrowotne?
Oprócz oczywistych racji Eskulapie stwierdzenie o darmowym leczeniu mi się nie podoba, nawet w imię solidaryzmu społecznego. Nie chcę niczyjej łaski, a problem służby zdrowia to nie tylko sprawa uposażeń personelu medycznego.

Nie ma innego wyjścia w kwestii ochrony zdrowia, jak tylko wysoki poziom dbałości o JEGO zachowanie, by nie chorować. Nigdzie nie znajdziecie Kraju, ktory udźwignąłby nieodpłatne leczenie obywateli, czyli nasze zdrowie. Im więcej zatem o NIE sami zadbamy, tym mniej będzie nas (w tym Panstwo) kosztować. Jeżeli społeczeństwo będzie dbać więcej o zdrowie, tym mniej kosztować go będzie jego naprawa przez słuzbę zdrowia. Zresztą wydatki (koszty) jakie NFZ ponosi, nie bierą się z powierza, a naszych podatków.
Na razie panuje zasada SOLIDARYZMU w pokrywaniu podstawowych kosztów leczenia, polegajaca na tym, iż płacą składki wszyscy pracujący (odpowiednio zatrudnieni), chociaż nie korzystają z nich wszyscy po równo, a w razie potrzeby. W tym miejscu człowiek dbający o zdrowie (są sprawy genetyczne i niezależne od naszej dbałości), rzadko korzysta z lecznictwa; natomiast palacz, pijacy alkohol, niedbale odżywiający się, niedbale chroniący ciało przed przeziębieniami (gołe głowy, odkryte nerki, byle jakie odzienie zimą) pobierają od NFZ gro naszych składek.
I w tym jest problem, by właśnie ci płacili wielokrotnie większą składkę,
albo płacili za leczenie z własnej kieszeni. Zatem, gdyby wszystkich obowiązywała odpłatnosć za leczenie, to byłby jedyny motyw ochrony
zdrowia.
Należy wprowadzić odpłatnośc za leczenie wrazie wypadków po pijanemu, łamania przepisów, itp. okaleczenia człowieka w bójce, i wiele innych przypadków. Ludzie kiedy odczuja na karku swoja winę, zaczną myśleć...

Prośba, aby reporterzy Kuriera wyjaśnili sprawę dodzwonienia sie do szpitala. Podobno od stycznia nie ma telefonistki. W tygodniu sąsiad trafił do szpitala, jego rodzina nie mogła się dowiedzieć na jaki oddział został przyjęty i jaki jest stan zdrowia. Dodam, że do szpitala mamy 35 km.
Co ma do powiedzenia Pani Dyrektor i Starosta Iławski - wszystko przeliczają na pieniądze ???

Odnośnie wpisu numer: 11255

Ciekawe, czy będziesz miał taki humor, gdy w maju ktoś z twoich bliskich dostanie udaru lub zawału. A może w środku nocy dziecko się ciężko rozchoruje. A do Olsztyna i Elbląga daleko, oj daleko. No i pewnie nie będzie miejsc dla wszystkich. Ale co tam, po nas choćby potop.

Starosta już leży i jest w narkozie. Nie wiemy tylko co z nim zrobić: operować skalpelem, czy wyplić laserem, czy udusić móżdżek na oleju.

Odnośnie wpisu numer: 11252

Terroryści spod znaku Eskulapa wzięli zakładnika - bezpieczeństwo zdrowotne 100.000 mieszkańców naszego powiatu!
Teraz spiskują nad obaleniem starosty. A może prokuratura się włączy?

Odnośnie wpisu numer: 11252

Szanowni Panowie Moderatorzy! Wpis 11252 rozpoczynał się następująco: "[...] w dniu 18.04.2008r. opublikował notatkę pt. "Szpital od maja bez lekarzy". Z-ca dyrektora Szpitala w Iławie, Jerzy Kruszewski, sygnalizuje" itd. Akapit ten został przez Was, chyba bez istotnych powodów, (może z powodów oszczędnościowych), usunięty. Jeżeli jest to możliwe uprzejmie proszę o opublikowanie w oryginalnym brzmieniu powyższego wpisu, bez tego wstępu trudno bowiem czytelnikowi zorientować o jaką wypowsiedż Jerzego Kruszewskiego chodzi, co nie jest bez znaczenia. Pozdrawiam i z góry dziękuję za oczekiwane spełnienie tej prośby. Po jej spełnieniu obecne sprostowanie naturalnie można usunąć. Ponadto w wyniku Waszej korekty [powstał] błąd stylistyczny - przepraszam.

[...]. Z-ca dyrektora szpitala w Iławie, Jerzy Kruszewski, że sygnalizuje, że po odejściu lekarzy ze szpitala, po 30.04.2008r., mogą wystąpić trudności w zabezpieczeniu przez lekarzy oddziałów - dziecięcego, wewnętrznego i położniczo-ginekologicznego. Ma on jednak nadzieję, że trudności powyższe da się pokonać zatrudniając lekarzy z zewnątrz, oraz przy pomocy lekarzy iławskich, których da się ewentualnie do tego nakłonić. Pomija zupełnym milczeniem problemy, jakie niechybnie staną przed oddziałem neurologicznym. Na oddziale tym aktualnie zatrudnionych jest czworo lekarzy, wszyscy oni są w okresie wypowiedzenia pracy ze skutkiem na dzień 01.05.2008r. Być może zdolności percepcyjne objawienia menadżerskiego, do jakiego pretenduje Jerzy Kruszewski nie są na tyle doskonałe, by mógł on w czasie kilku miesięcy urzędowania dostrzec obecność tego oddziału w Iławie. Chyba, że oddział ten jest już spisany na straty i tylko my tego nie postrzegamy. Nie zagłębiając się, z przyczyn oczywistych, w meritum tej sprawy, jawi się znana prawda, że niepełna informacja jest dezinformacją. Jest to szkolny przykład informacji z okresu propagandy sukcesu epoki słusznie minionej. W tym wypadku nawet zgadza się rodowód polityczny namiestnika imperium MBA, z pałacu którego, nie poraz pierwszy, wychodzą informacje tej klasy.

Odnośnie wpisu numer: 11235

Hmmm ciekaw a teoria, z tym że, jest dokładnie odwrotnie. Lekarze są skonsolidowani. Po ostatnim spotkaniu w Starostwie oczywistym stało się, że Dyrektor utraciła poparcie polityczne. Władze Powiatu straciły do niej cierpliwość...

Odnośnie wpisu numer: 11244

Ha! A jeżeli to już prywatny? Co wtedy? Miasto i GDDiA mają płacić za kogoś? Pewnie jesteś jednym z nich, co?

Swego czasu, pewien "działacz społeczny", zasłuzony intruktor PZPR w Iławie, szerzył liberalne porządki w zakresie picia napoi alkoholowych. Według niego "piwo i wódkę obywatel wolnego kraju jakim była PRL powinien móc napic się wszędzie, w tym w barze na dworcu, w przedziale wagonu kolejowego, na ławeczce w parku, na stadionie podczas meczu. Jednak - z kulturą napić się - dodawał. W tym sęk, że po wypiciu czasem trudno o kulturę, podobnie jak przejść po cienkim lodzie przez Jeziorak, nie utonawszy. Po 1989 działacz okazał się zwolennikiem zmian społecznych, o które zaznaczył, od kolebki walczył. Potem dał się ponieść fali liberalizmu i był zwolennikiem UW, UD, KLD, a teraz PO. Zatem odmiana to, czy kontynuacja?

Odnośnie wpisu numer: 11239

Iwona Bendorf-Bundorf jest szefową RIO od ho-ho-ho... albo i dłużej.
Swego czasu dość głośno było o procederze z jej udziałem. Polegało
to na tym, że samorządy angażowały ją (lub podwładnych z RIO) do
przeprowadzenia szkoleń dla pracowników urzędów, naturalnie za
odpowiednią gażę. Później "wykładowcy" kontrolowali jednostki, u
których wcześniej za kasę przeprowadzali szkolenia. Chyba tylko w
Polsce takie rzeczy są możliwe. Zrobiło się jednak głośno i proceder
upadł (podobno). Towarzysko (mówi się, że nie tylko towarzysko)
przez dłuższy czas pani prezes trzymała się z byłym szefem PO w
regionie Markiem Żylińskim (byłym wicewojewodą, bratem Adama
Żylińskiego - obecnego posła PO). Dziwne jest jednak to, że także
PiS nie kiwnął palcem, aby zmienić szefową RIO. Jak widać, nie tylko
Z. Komar z Agencji Nieruchomości Rolnych jest niezatapialny.

Odnośnie wpisu numer: 11242

Nikogo nie dziwi, że za PiSu modne stały sie podsłuchy, spektakularne aresztowania, szukanie wrogów słusznej partii. Cytuję z onetu wypowiedź Marcinkiewicza:
"Ziobro na pewno przyczynił się do sukcesu PiS i rządu, tworząc np. sądy 24-godzinne. Dzięki temu Polska się zmieniła. Ale później doszło do podjęcia niektórych działań, które polegały na wykorzystaniu służb do niepaństwowych działań. Nie były to prywatne sprawy, ale również niepaństwowe. Dlatego odszedłem z PiS. Uważałem, że służb nie można używać do takich celów. Po 1945 roku oprawcami opozycji, prawdziwych i urojonych wrogów ustroju, nie byli starzy ludzie, lecz młodzi, ze wsi i miast, dziś jeszcze żyjący. Dokąd można dojść w amoku władzy - widzieliśmy. Zwolenników zamordyzmu jest wielu, nawet z młodego pokolenia. I tak od ścigania piwoszy można dojść do nikąd. Historia zatacza krąg. "Nie o to chodzi by złapać króliczka..."

Odnośnie wpisu numer: 11242

Proszę nie mylić skutku z przyczyną. Właśnie brak możliwości kulturalnego spożycia napoju stwarza sytuacje patologiczne. Ludzie szybko uczą się zachowywać przyzwoicie. Na deptaku, dojściu do Neptuna w Gdańsku można bez problemu kulturalnie wypić piwo i posłuchać muzyki. Policjanci i wszystkie mundurowe służby porządkowe winny ochraniać tamże siedzących - a u nas, jak dawniej nazywamy ich "panie władzo", a oni czują się jak okupacyjna żandarmeria.
Relikty przeszłości? Nasza mentalność? A co z młodymi luźmi, którzy urodzili się w III RP lub nieco wcześniej.

Jeszcze o remoncie ul Niepodległości. Panowie reporterzy Kuriera aparat w dłoń i pokażcie idiotyzm planowania remontu, bo jak inaczej nazwać kładzenie nowego chodnika, a pozostawienie może dwudziestu metrów kwadratowych starych krzywych kafli chodnikowych miedzy Orbisem a warzywniakiem.
Czy zawsze z nas muszą się śmiać? Czy taki jeden z drugim nie może się dogadać i zrobić coś jak należy. Na pewno za kilka miesięcy następna ekipa będzie jeździć koparkami po nowym chodniku, aby wymienić
te stare kafle. Ręce opadają.

Reporterzy Kuriera z pewnością sprawdzą ten problem.
Przekazuję sygnał do redakcji.

Odnośnie wpisu numer: 11239

Panie Jarosławie Piśmienny (z zakazem ... ):
1. Dziadowski kraj
2. Dziadowskie obyczaje
3. Dziadowskie prawo (rodem z PRL)

Mija 20 lat od okrągłego stołu i szary człowiek pozostaje w dalszym
ciągu dziadem (ekonomicznym).

Konieczne rozwiązania:
1. Dekomunizacja
2. Lustracja (majątkowa włącznie)

Odnośnie wpisu numer: 11241

Nie widziałem jednak na zachodzie, by pili z butli wino, czy z puszek piwo, idący ulicą, siedzący na ławkach w parku.
Jesteśmy krajem barbarzyńców, co podkreśla wielu rodaków do kraju przybywających na wakacje do rodzin.

Odnośnie wpisu numer: 11236

Rzecz w tym, że ogródki są przy knajpkach, kawiarniach na chodnikach lub placykach (w środku prawie nie było klientów), łąka jest nad Mozelą na Północy Luksemburga (fr. Moselle, niem. Mosel), 20 metrów od drogi publicznej, 20 m od rzeki.
Problem jest w polskim przepisie prawnym zakazującym spożywania alkoholu (pod różnymi postaciami w tzw. miejscach publicznych). Prawo
to traktuje rodaków jak meneli (niektórzy nimi niestety są), ale czy to najważniejsze zadanie dla policjantów? Ponoć jesteśmy w Europie.

Odnośnie wpisu numer: 11236

Jak milicjant był ślepy i głuchy, miał ORMOWCA.

Wyczytałem, że „prezydent Olsztyna Czesław Małkowski niezgodnie z prawem dzielił miliony na renowację zabytków”, bo tak (ufff, wreszcie) „stwierdziła Regionalna Izba Obrachunkowa”. Jakiś radny, popisując się refleksem, wykrztusił z siebie, że „to był sposób na kupowanie poparcia za publiczne pieniądze”.
Ot zobaczcie co się dzieje. Niedźwiedź w klatce, więc heja! – wszyscy chcą się do zdjęcia triumfalnego teraz ustawić. Ha! Ot bohaterowie ze spalonego kurnika!
Hola! Gdzie wy byliście wcześniej – olsztyńscy policjanci, prokuratorzy, sędziowie, kontrolerzy, radni, biskupi, dziennikarze z bożej łaski – gdy Małkowski za publiczne pieniądze przez długie lata robił dosłownie co chciał! Gdzie wtedy byliście?
Dopiero dziś nad prawie trupem zgrywacie oburzonych mężów zaufania?

Odnośnie wpisu numer: 11233

Panie Smakosz! Nie jest tak jako piszez, że na ławeczkach w Niemczech, Francji popijają piwo, gdzie chcą. Są nimi miejsca wydzielone, to piją.
Ten z Bronowa, co piwo - jako piszesz w gródku swoim pił, to nieprawda. Owszem - jak wiem - pił, ale przy ogródku na terenie już publicznym.
I zabulił górala.
Jak policjant głuchy, to nic nie widzi.
Jak policjant ślepy, to nic nie słyszy.
Policjant jak ma dobre oczy, to wszystko słyszy.
Policjant jak ma dobre uszy, to wszystko widzi.

Odnośnie wpisu numer: 11217

Cholewa! Skończ już wypisywanie bzdur!!!
Zobacz jak co niektórzy lekarze chyłkiem czmychają do Pani Dyrektor układając się na nowo od 1 maja!!! Otwórz oczy i PATRZ!!!

WARTE POPULARYZACJI I POCHWALENIA (dla Pani M.M.)
W Suszu wyrośli nowi, autentyczni społecznicy. Bezinteresownie od dłuższego czasu uczestniczą w tzw. życiu społecznym miasteczka.
1. Andrzej Szczegielniak - nauczyciel, pasjonat tenisa stołowego, inicjator i współorganizator wielu turniejów opisywanych przez Kurier, sam nadal świetny ping-pongista,
2. Mariusz Rau - przedsiębiorca prywatny, aktywnie uczestniczy w życiu sportowym miasta (szkół), również zauważony przez Kurier
3. Zbigniew Domagalski - prywatny przedsiębiorca, sponsor wielu imprez sportowych, pokazywany przez Kurier.
Za ich autentyzm, zaangażowanie i bezinteresowność - dzięki.

Odnośnie wpisu numer: 11232

Coś w tym musi być, trzeba zapytać szefa Policji czy policjanci dostają bonusa tak samo jak złapią dziadka z piwem i jak złapią (jeśli im się uda) groźnego bandytę.
W Bronowie, pisał Kurier, nie wolno pić piwa w ogódku przed domem. Widziałem we Francji w Nancy, w Verdun, Niemczech w miescie 200 tys. ludzi, na granicy Francji i Niemiec, na łące nad rzeką, albo piekne ogródki kawiarniane, albo piknikowe spotkania rodzinne, nikt nie nękał co 3 minuty pijących wino i piwo.

Odnośnie wpisu numer: 11223

Trzeba bedzie sie przezwyczaic, jak remontowali skrzyzowanie Kosciuszki/Grunwaldzka ciezarowki jezdzily osiedlem na Grunwaldzkiej, nikogo to nie interesowalo, rondo zrobili i wszystko wrocilo do normy, wiec tylko cierpliwosc Cie ratuje.
Ilawa jest miastem policyjnym, radiowoz jedzi tu z czestotliwoscia co
3 min, tyle że szkoleni sa tylko na lapanie ludzi ktorzy siedza i pija
sobie piwko na lawce w cieply dzien.

Odnośnie wpisu numer: 11228

MIŁOŚNIKOWI PRZYRODY:
Faktycznie - park na "cyplu" jest cudownym miejscem w Iławie. Należy jednak nieco go zagospodarować, jak np. przystanią dla kajaków, żaglówek, restauracyjką, małym, stylowym hotelikiem dla wodniaków, nasadami ciekawych okazów drzew, gdzie moznaby pospacerować, posiedzieć przy drinku, kawie i szarlotce lub napoleonce.
W tym kontekście, wycięcie naturalnego już obiektu przyrodniczego, posadzonej w latach 40-tych alejki, jest głupotą na miarę czasów, jakie dopadły nas. Głupotą bezdenną ludzi, ktorzy podjeli decyzję jej wycięcia. Myślę jednak, ze komuś drwa były potrzebne do dekoracji wnętrz lub na opał do kominka.
Nas Polaków rozumu nauczyć może kolejna utrata wolności, czyli V rozbiór.

Odnośnie wpisu numer: 11228

Hej miłośniku przyrody, ja też ją kocham - ale to co ty wymyślasz to przechodzi ludzkie pojecie! Sprowadż sobie żabki z doliny Rospudy i ciesz sie przyrodą. Chyba masz kiepski wzrok (krótki). Nie widzisz nic poza czubkiem własnego nosa...

Odnośnie wpisu numer: 11221 11222

A ja będę szczęśliwy tak długo, jak nie powstanie hotel na terenach po byłej [restauracji] "Czapla".
Po odkrzaczeniu tej okolicy Iława posiada naprawdę przepiękny obszar, który usatysfakcjonuje miłośników przyrody. Wszelka zabudowa na tym terenie to totalne barbarzyństwo.

Odnośnie wpisu numer: 11217

Osoba,która ma kłopot ze swoja osobowością,utrudniający jej jasne myślenie i szacunek dla współpracowników,nie powinna kierować instytucją zaufania publicznego jakim jest NAS WSZYSTKICH IŁAWSKI SZPITAL.Znany amerykański ekonomista powiedział: Najkosztowniejsza jest wiedza w stwierdzeniu,że TERAZ BĘDZIE INACZEJ.Dzisiaj już widać,że zarówno szpital jak i nas pacjentów TO INACZEJ zaczęło drogo kosztować.Problem trwa już od 7 miesięcy a większość powiatowych radnych wypowiedziało się,że nie wie o co chodzi.
Mareczku P. i Andrzejku B.! Wielokrotnie pracownicy NASZEGO SZPITALA przedstawiali WAM sytuację i pokazywali stosowne dokumenty a WY już o tym nie pamiętacie?

Prof. Hetzer twierdzi, że choć Mirosław G. pozostawił w sercu pacjenta Floriana M. gazik, a Jerzego G. operował w momencie, kiedy ten miał zapalenie płuc, to jednak wszystkie czynności medyczne były...
prawidłowe.
Prosze mnie uszczypnąć, bo chyba śnię!

Odnośnie wpisu numer: 11219

[...] jeszcze jedno, jezeli chodzi o tego wróbleskiego to marny z niego muzyk wiec niech chłop sfolguje bo on nie ma pojecia o kulturze wiec niech sobie odpusci, bedzie konkurs to mozemy pogadac, niech stana różni ludzie do konkursu a nie jakis smieszny wróblewski co go nikt w ilawie nie zna i niewiele znaczy, moze w kisielicach zabłysnie z koprowiakiem bo ten to marny polonista z wykształcenia jak uczył w rolniku to nikt go nie rozumiał i mysle ze dalej społeczenstwo kisielickie tego człowieka nie rozumie i jego dni sa policzone wiec ta kultura. Panie koprowiak to głupi pomysł niech pan na wiatrakach porobi karuzele dla dzieci to chociaz by sobie polatały a tak to nic z nich nie ma a pan złote góry obiecywał mieszkańcom, ciekawe co pan miał z matematyki, na pewno piatke bo z komunistami pan trzymał a teraz w tyłek wchodzi platformie. Z pana to jest farbowany lis. Z kisielic przez pana kadencje zrobił pan meline bo sam pan bywał na bankietach u kulawego czyli znaczy pan tyle co ten kulawy teraz próbuje cos pod publike robic jest pan załosny i powinna sie panem zajac prokuratura bo pan wiedziałes o mafii kisielickiej i razem z tym wieckowkim gosciliscie u kulawego więc dlaczego pan nie siedzi? to pytanie stawiam iławskiej prokuraturze bo z nia tez zrobia porzadek jak z olsztynska gdzie kryła małkowskiego

KURKI WODNE JUZ JAJA ZNIOSŁY i wyklują MŁODE PTAKI.
To prawda, że TIRY nie patrzą, jadą jak im się podoba. Natomiast dojazd do skrzyżowania Narutowicza z Dąbrowskiego jest fatalny. Nieustanne kolejki i tam policjnt powinien byc od rana do późnego popołudnia.
Tylko światła.

TIRy NA ULICY NARUTOWICZA
Od kiedy zablokowano w Iławie ulicę Niepodległosci według ustaleń jakie przedstawił wykonawca nowej nawierzchni, TIRy mają jeżdzić objazdem przez ul. Wiejska i dalej. A co się dzieje... Jeżdzą ulica Szeptyckiego i Narutowicza. Skandal !!!
Gdzie jest iławska policja? Zareagują jak stanie się jakis wypadek i małe dziecko wpadnie pod samochód??? A moze miasto ma duzo pieniedzy na renowacje ul. Narutowicza jak te cholernr TIRy zrobią koleiny. Zajmijcie się tematem Kurierzy. A policja niech działa kurka wodna.

MY w walce z zakichanym włascicielem Cech wspomożemy

Odnośnie wpisu numer: 11200 11197

Panie Szostak! Życzę powodzenia w sporze z Cechem Rzemiosł. Bo my, prawdziwi iławianie, stoimy za Panem murem. Iławie potrzebny jest hotel a Pan może go dać naszemu miastu. Cech niech lepiej podwinie ogon, przeprosi i zwija interes. Nikt go tam nie chce poza samym Cechem.

Odnośnie wpisu numer: 11218

To fakt, powinniśmy się wstydzić, względem tych przedwojennych mieszkańców i władz miasta, które te drzewa sadziły. Na starych zdjęciach Iława jest dosłownie zanurzona w zieleni, teraz zostały marne resztki tego co było. Jeszcze w latach 60 teren nad Małym Jeziorakiem to był prawdziwy gąszcz.

słyszałem ze w kisielicach zmienia kulture. niezła taktyka koprowiaka, który wie ze upływa jego kadencja juz sie zabezpiecza. podpuscił radnych zeby ci zajeli głos w tej sprawie. no bo on musi pokazac miastu ze działa z wiatrakami nie wyszło, inwestora nie sciagnoł to teraz jego kiełbasa przedwyborcza to kultura, czyste jaja. lud z kisielic juz temu człowiekowi nie uwierzy i te wybory zakończa sie dla niego klęska. mam nadzieje ze w kisielicach tez wybiora innych całkowicie radnych bo ci obecni to do prasy udaja ze cos tam walcza z burmistrzem, ale każdy kisiliczanin wie ze graja pod publike. zatem wymiana całej rady łacznie z burmistrzem to w tym miescie to koniecznosc. zreszta w iławie czy lubawie czy suszu mam nadzieje ze bedzie podobnie bo to nie sa rzady dla ludnosci tylko rzady pod siebie i swoje stołki, wiec pora zmieniac polske a najlepiej od dołu, bo u góry to juz sa rekiny nie do przejscia

Co Fabianie Cholewa możesz powiedzieć o wyciętej alei drzew na cyplu?
Według mnie to absolutne barbarzyństwo. Nie było większych przeszkód, aby aleję wkomponować w przyszłą architekturę terenów zielonych działki, z uwzględnieniem przyszlej nieruchomości.
Raz jeszcze powtarzam: ludzie, ktorym ta przyroda przeszkadzała są zwykłymi prostakami, nieczułymi na wartości przyrodnicze, niezależnie kim są, nawet z burmistrzem na czele. Władza bowiem powinna pilnować tego, co dzieje się w ich posesji. Jednak kiedy ich stan zależy od polityki, to ich rozumię.

Odnośnie wpisu numer: 11205 11201

Do Piłsudczyka: w pełni się z Panem zgadzam, lekarze ryzykując utratę pracy wybrali BYĆ przed MIEĆ. Wybrali walkę o swoją godność i dobre imię, przed konformizmem i kompromisem z osobami operującymi plugawym i kłamliwym słowem. Obecny ferment wśród pozostałych pracowników szpitala, ich rozczarowanie niedotrzymaniem obietnic potwierdza, że lekarze wybrali słuszną drogę. Pewnie dlatego próbuje się ich teraz zastraszyć, przekupić i ośmieszyć.
Do Qby: Doceniam Twoje próby wykształcenia w sobie cnoty grzeczności, czyli skłonności i gotowości do czynów moralnie pozytywnych. Nie zawsze Ci wychodzi ale nie zniechęcaj się. "Grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą" - wiedział to już Sędzia Soplica.

"Czyńcie sobie ziemię poddaną. Te słowa bowiem są najpierwotniejszą i najbardziej kompletną definicją ludzkiej kultury" - widać dosłownie słowa Jana Pawła II wzieli, by w pień wyciąc aleję drzew pięknych przy cyplu
po "Czapli".
Uważam, iż śmiało można iść dalej - i zasypać Iławkę, rzeczkę łaczącą Jeziorak z Drwęcą.

Odnośnie wpisu numer: 11213

SOKRATESIE, TY WIESZ CO MÓWISZ, ALE NIE KAŻDA CIEMNOŚĆ JEST JASNA, JAK NIE KAŻDA JASNOŚĆ CIEMNOŚCIĄ ZAPEŁNIONA.
Blask majestatu, mocy oraz potęgi spływa, a czasem bywa nawet siłą przelewany na tych, którzy powinni milczeć.

Odnośnie wpisu numer: 11213

A kto inny ma o tym poinformować, jak nie urząd? Gdyby nie ten wpis
w serwisie, użytkownicy tego forum czy goście strony urzędu żyliby
dalej w niewiedzy.

Czytam w witrynie Urzędu Miejskiego w Iławie:

"Umowa na Galerię Jeziorak podpisana!
Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Pol-Aqua, znane m.in. z realizacji Kompleksu handlowo-usługowego Złote Tarasy w Warszawie czy Galerii Mokotów, podpisało z Dion Investments, właścicielem gruntu po starej mleczarni, umowę na budowę Galerii Handlowej Jeziorak w Iławie. (...) Koszt inwestycji to ponad 38 500 000 złotych. Termin zakończenia prac został ustalony na 8 maja 2009 roku."

Blask majestatu, mocy oraz potęgi spływa, a czasem bywa nawet siłą przelewany na tych, którzy powinni milczeć.

Awaria kanalizacji na iławskim Starym Mieście! Skutkiem czego fekalia
i ekskrementy spływają do portalu internetowego, znajdującej się w tej
okolicy redakcji Kuriera Iławskiego. Niebezpieczeństwo zatrucia.
Nie wchodzić na forum bez maski gazowej.

Szanowni forumowicze!
Użytkownicy przeglądarek Internet Explorer (inne marki www miały się całkiem dobrze) zgłaszali nam dziś problem z pobieraniem materiałów z
„Magazynu Plików”. Problem został usunięty.
Cieszący się wśród internautów sporą popularnością temat wystawy pt.
„Twarze Olsztyńskiej Bezpieki” przełożył się na spore zainteresowanie materiałami. Zapraszamy do nieskrępowanego zgrywania tematycznej piguły. Odnośnik poniżej:

Odnośnie wpisu numer: 11209

A ja tam jeżdżę taksówkami i wiem, że kierowcy mają swoje sposoby,
żeby kasa nie dawała się we znaki. Skuteczność tych kas to ściema,
tylko wydatek niepotrzebny. One skutecznie pilnują tych, którzy i tak
by płacili. Na cwaniaków nie pomogą...

Odnośnie wpisu numer: 11181

To nie pani menager taka straszna, tylko ci nasi "biali wybawcy" tacy rozpieszczeni. Lekarze powinni dobrze zarabiać, ale też i płacić jak my wszyscy podatki. A tu "porada lekarska" bez fakturki 70, z fakturką już 100. I ja się pytam: gdzie jest urząd skarbowy? - co tak dzielnie walczy
z szarą strefą... Taksówkarzom to od razu wrąbali kasy fiskalne, chociaż ich zarobki w porównaniu ze szlachetnym zawodem lekarza to mizeria.
Ale chłopaki lobby marne mają i co zrobić - kasy fikcyjne, bo fikcyjne,
ale musieli wybulić! A lekarze ryczałcik - to sie nazywa demokracja!!!

Odnośnie wpisu numer: 11152

PANIE BURMISTRZU SADOWSKI!
Dołączam się do prośby poprzednika z wpisu 11152. Naprawdę jeżeli zależy Panu na tym miasteczku, Pana miasteczku Susz, to pogoń Pan
to dziadostwo z niego, bo jak od dłuższego czasu obserwuję, to chyba
kto inny zaczyna rządzić Suszem, a my Mieszkańcy daliśmy społeczny
mandat zaufania Panu, a nie powyborczym looser`om...

Odnośnie wpisu numer: 11205

Piłsudczyk napisał:
"O gdybym Panie na kasę patrzył, byłbym bardzo bogatym człowiekiem, opuszczając kraj. Zostałem wbrew niskim zarobkom. Wiesz Pan dla czego? Bo wolałem więcej BYĆ, niz MIEĆ."
Nie ma to jak utwierdzać się w dobrym samopoczuciu. Co drugi nieudacznik tak mówi - byłem zdolny, ale leniwy; mogłem być bogatym ale miałem inną fantazję. Dowiódłbyś prawdziwości swych słów, gdybyś, powiedzmy, zdobył fortunę, rozdał biednym i zaczął realizować pasję, a tak to możesz co najwyżej sobie pomarzyć i pogdybać.

Odnośnie wpisu numer: 11199

bedzie lepiej jak ciemny lud w iławie sie obudzi i wiecej tych ludzików z platformy nie wybierze bo oni to w kieszeni maja kasę a my co nic i te nic jeszcze nam zabiora. macie cuda w iławie i w polsce, teraz wam wesoło a jak benek mówił nie wybierac tych samych stolków to go olaliście macie swoje psl i platforme

Do starego iławianina! (wypowiedź niżej jest drastyczna, dlatego przepraszam, gdyż nie dotyczy lekarzy, którzy na miescu pierwszym wybrali człowieka jako chorego).

Z jakością Q pierwszy raz spotkałem się z P..... Grodziskiem, na drozdżach w dnie butelki.

Muszę Panu przypomnieć, iz zawód lekarza - w moim pojęciu - kojarzył mi się z najwyższą jakością wykonywania usług, z etosem, z wysokim autorytem. Niestetety - gdzie te czasy?... wielu z nich to jednak klasa i, też - niestety - ci, z odchodzącego pokolenia.

Młodzeż - wybacz mi Panie - już nie klasa, o NIE!, a w oczach tylko kasa. O gdybym Panie na kasę patrzył, byłbym bardzo bogatym człowiekiem, opuszczając kraj. Zostałem wbrew niskim zarobkom. Wiesz Pan dla czego? Bo wolałem więcej BYĆ, niz MIEĆ. Bo wybrałem pasję życiową, która - niestety - zbytniej kasy nie przynosiła, ale Daj Boże i dzieki za tyle. Dlatego ich, co na miejscu pierwszym (MIEĆ) stawiają kasę a "gdzies" daleko chorego człowieka ( postawic na człowieka to BYĆ) - nienawidzę.

Może ogień podłożono w Starostwie, nie sądzę jednak, że tak jest. Do lekarzy pijąc, powiem: za wiele mieć, a za mało być - zgubi was. Zgubi, gdyz pamiętajcie, że to MY będziemy w przyszłości WAS wybierać, a nie odwrotnie. Żegnam.

Odnośnie wpisu numer: 11201

Qbusiu opamiętaj się!
Dla mnie ,jako starszego pana,Iławianina od urodzenia, litera Q zawsze kojarzyła się i kojarzyć będzie z jakością.Zatroskany o moralność iławskiej służby zdrowia,zabierasz często głos nie przebierając w słowach pod adresem Ludzi,z którymi w większości nie było Ci danym zamienić nawet słowa.Z twego zaangażowania jasno wynika,że starasz się wspomagać działania Pana Starosty o Pani Dyrektor już nie wspomnę.Nawet nie zdajesz sobie sprawy,jakie to świadectwo moralności wystawiasz tym to urzędom,posługując się językiem bezinteresownej nienawiści będąc ,w twym mniemaniu ,osobą anonimową.To samo Twój przyjaciel Eskulap , posługuje się nawet nazwiskiem Pana Starosty w pyskówkach na forum.Wątpię w to,aby miał przyzwolenie na to od URZĘDU STAROSTY,który powinien być URZĘDEM NAS WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW POWIATU i powinien nawet przez zwolenników, być urzędem szanowanym.Nie jesteś precyzyjny w swych w swych wystąpieniach.W szpitalu większość pracowników chodzi ubrana na biało ,poczynając od Pań w recepcji a kończąc na Panu z prosektorium. Może kup sobie ciemne okulary,wtedy życie pokaże zamiast białej,czarną mafię.Wtedy Qba kojarzyć mi się będzie jak Q a nie jak k...

Odnośnie wpisu numer: 11201

"ta grupka mafiosów w białych kitlach nie cofnie się przed niczym dla obrony swoich interesów i kasy" - owszem to racja, tym bardziej, że oni nie tracą pracy, jak np. nauczyciele, urzędnicy; inaczej wszyscy ci, którzy poza budżetówką nie mają się gdzie ulokować, gdyż jaką "prywatę pociągnie" zwykły nauczyciel, urzędnik i tysiące innych ludzi, zwykłych ludzi.
Co innego lekarze. Powiem wprost: banda bez serc i duszy (nie wszyscy, nie wszyscy, nie nie - proszę mi wybaczyć) z umiejetnościami z zakresu medycyny spokojnie maja pracę w prywatnych gabinetach. Oni nie boją się opuścić szpitali. Pensję jednak odnieść od 2000 do 6000 tys netto, narazie i zapędzić do pracy. Dać szansę dorobienia w ograniczonym zakresie.
"Białym kitlom", tym co odmówili, można zablokować prywatę, bynajmniej nie w tej wersji, a wprowadzić kasy fiskalene i drobne usługi z NFZ. Na kolanach będą wracali. Nie może być tak, by grupa zawodowa, choćby była najwazniejsza w państwie szantażowała ten Kraj, Polskę.

Odnośnie wpisu numer: 11201

Oj Qubasiu-głuptasiu, ilem to razy mówiła, co by ci matka kina nocnego
o mafiach oglądać nie dała, bo nie dość że się potem moczysz i spać
nie możesz, to jeszcze głupoty na forach wypisujesz.
Ilem to razy mówiła "Qubik - siusiu, paciorek i spać, a w telewizji co najwyżej Kubuś Puchatek..."

Odnośnie wpisu numer: 11181

Kilku towarzyszom tzw. lekarzom z Białej Mafii już dawno puściły nerwy.
Najpierw zasłona dymna o nazwie "negocjacje", a gdy wydawało się, że
ich finał jest bliski i zadowalający, dosłownie w ostatniej chwili wypłynął
bezwstydny szantaż z rzuceniem na stół wypowiedzeń z pracy. Dyrekcja
szpitala i władze powiatu nie ugięły się, natomiast do całej społeczności
w regionie poszedł czytelny komunikat - "ta grupka mafiosów w białych
kitlach nie cofnie się przed niczym dla obrony swoich interesów i kasy".
Dosłownie!
Pozdrawiam cię Eleonoro - z domu Cholewa. A jak się miewa Fabian...?
Zachorował? Ale od czego? Czyżby na tę kasę niewyobrażalną dla wielu, którą traci razem z kumplami? A może jednak tak baaaardzo przejął się losem pacjentów, którym rzucił wypowiedzenie i odwrócił się na pięcie?
To dobrze - lepiej późno niż wcale. Czyli tli się w was cząstka homo...

Odnośnie wpisu numer: 11197

Nie takie imperium jak szostak-land i peter-land padały. Padło 600-letnie imperium prusko-krzyżacko-niemieckie, z Finkensteinami łącznie. Padną szybko imperia współczesnych złodziei, a jeśli nie zdążą zwiać, to wnet dosięgnie ich krwawa ręka sprawiedliwości.
Moim zdaniem iławski cypel po "Czapli" rośnie w cenie: za 3 lata sięgnie
50-80 milionów złotych. Ten gad ma racje, że to interes życia wielu pokoleń. W Warszawie średnia działka pod niewielki domeczek w niektórych miescach przkracza 1 milion zł.

Odnośnie wpisu numer: 11182 11183

Obiekywnie Panowie przedstwiacie obecną sytuację. Ale skupmy się raczej na naszym lokalnym problemie. Poza systematycznymi podwyżkami cen z polityki i decyzji rządu PO i PSL-u minimum po 15% , dużo lepsi w tych podwyżkach są obecni włodaże naszego miasta Iławy. Niedawno burmistrz Włodzimierz Ptasznik z radą miejską i prawodniczącym Zbigniewem Rychlikiem podwyższyli opłaty za Centralne Ogrzewanie, Wodę, Ścieki, Ciepłą Wodę, Śmieci, nawet 3-KROTNIE. Żadnego uzasadnie czy kalkulacji iławianom nie przedstawiono. A to się społeczeństwu poprostu należy - to obowiązek włodaży miasta. I kolejna decyzja, w minionych dniach mamy następną podwyżkę też bez uzasadnienia. Dotyczy ona rocznej opłaty z tytułu wieczystego użytkowania i wynosi on tym razem aż 600%. Taka jest prawda. Tak wygląda troska tych panów o mieszkańców Iławy i ich biznesy. A wszystko to przy aprobacie starosty Rygielskiego (szefa PO w Iławie) i iławskiego posła Adama Żylińskiego. Nasuwa się pytanie. Kiedy jeszcze i w jakiej wysokości ci panowie uszczuplą nam nasze i tak puste nasze kieszenie? A miało być tak dobrze. A działania miały być prospołeczne i progospodarcze. A jest kompletna farsa. A medialnie rzekomo wszysko jest "cacy".

Cuda w iławie.
Jest coraz gorzej bo platforma i psl rządzi iławą, zobaczcie jakie maja chaty ci co zajmuja stołki, ciemny lud nic nie widzi a ci powiekszaja i modernizuja nie iławe ale swoje chaty i samochodziki. jak jest inaczej to ja jestem slepy głuchy i uposledzony, ale ja wszystko widze i mówie ludzie obudźccie sie albo nędza was zje

Odnośnie wpisu numer: 11191

"KIM JESTEŚ CZŁOWIEKU? DOKĄD ZMIERZASZ?"
Piotr Szostak się nazywam, mieszkam w Szałkowie, fabrykę kapci mam w Grudziądzu, taki ze mnie patriota lokalny. Po sukcesie kosmetyków Bi-es małżeństwa Piotrowskich próbuję ich naśladować, choć bywa z tym i śmieszno, i straszno.
Teraz ja jestem właścicielem słynnego nie tylko w Iławie cypla "Czapla". Władzom miasta naściemniam, że będę tu robił inwestycje użyteczności turystycznej, żeby mi maksymalnie wrzucili szmalu na infrastrukturę, a tak naprawdę cały czas szukam frajerów, którym to ładnie rozparceluję
i sprzedam po kawałku. Mówię wam! Biznes życia!

Odnośnie wpisu numer: 11189

Panie radny Henryku Witkowski! A te "twarze bezpieki" to dlaczego są
tylko olsztyńskie? A czemu nie iławskie, albo lubawskie lub suskie, co?

Odnośnie wpisu numer: 11192

Charakterystyczny swąd tego samozwańczego Sobie-Pana-Historyka
wyczuwam nawet z drugiego końca kontynentu.
Jak zwykle on: cham bydlęcy, hipokryta i gnida w podwójnej masce.

Odnośnie wpisu numer: 11192

"Umenczony nenczyzno" z cypla po "Czapli", nie potrafisz po polsku napisać? Nędzna kreaturo, liziąca koryto władzy! W d... z takimi!

Nikt nie zwrócił uwagi na komentarz w "Gazecie Olsztyńskiej" dotyczący meczu Jeziorak Iława - Zamek Kurzętnik. Głównym tematem jest... skórka od banana, którą znaleziono na poboczu boiska i która nie wiadomo skąd tam się wzięła. Dyrektor Kazimierz Paluszkiewicz poczytał to za gest rasistowski (śmiechu warte) i zapowiada dochodzenie w Związku Piłki Nożnej. Wtóruje mu w tym z Bożej łaski dziennikarz sportowy gazety Paweł Jarząbek. Sądzę, że najlepiej zakazać sprzedaży bananów w przeddzień meczów. A swoją drogą co by było gdyby np. burmistrz Ptasznik wysiadał z samochodu i wypadłaby mu skórka od banana i ta skórka wpadłaby pod nogi Murzyna? Czy byłby to czyn rasistowski? Albo... Na tym kończę i czekam na wasze przemyślenia.

Odnośnie wpisu numer: 11191

Daj ty se na spokój ćwierćinteligencie. Nie mencz się już więcej w tej Polsce, nie mencz też już swoją osobą znakomitą tej umenczonej Polski. Weź się wreszcie przeflancuj na szczęśliwą Białoruś, tam jak przed laty, wszyscy radosnie żyją i tyją w pełnym miłości blasku, gorąco bijącego dla nich serca Łukaszenki, i nikt się nie menczy, jak ty biedaczyno w tej okropnej komuszej Polsce...

Szanowni Państwo! Nie będę łajał burmistrza i jego ludzi. Gdyż - jak mi się zdaje - sprawa, na którą rzucić chcę światło ich nie dotyczy, a słabość naszego prawa. Natomiast zaznaczam, gdyby to, co stało się, w swietle prawa było wporządku, to ONI, jeśli decydowali, powinni odwołać się do ogólnych zasad humanitaryzmu, postaw ekologicznych, a nawet do postaw patriotycznych względem przyrodniczego dziedzictwa Ziemii Iławskiej. Może racji nie mam, ale w sprawę wniknijcie sami.

Plac po "Czapli" jak wiemy sprzedawany był dwukrotnie. Przez naście lat pośród starych drzew rosły krzaki i samoodrosty. Kiedy w tym roku wczesną wiosną nareszcie odpowiedni ludzie wpadli na dobry pomysł odkrzaczenia i wykonali dzieło, to ukazał się piękny widok na Jeziorak. Ucieszony porządkiem byłem do czasu... kiedy zabrakło mi czegoś szczególnego - pięknej alei niskich drzew, która obok byłej "Czapli" do niedawna rosła i można było zejść do brzegu jeziora. Pamiętają Państwo? Aleję, jak nie mylę sie, stanowiły drzewa szlachetne, szerokolistne. Nawet gdyby nimi były wierzby, to należałoby oszczędzić.

KIM JESTEŚ CZŁOWIEKU? DOKĄD ZMIERZASZ? ILE W TOBIE ZOSTAŁO CZŁOWIECZEŃSTWA, A ILE BEZDUSZNEJ URZĘDNICZOŚCI?

Przewodnikiem po tej wystawie trzeba uczynić wychowawcę Rady Miasta
pana płk. emerytowanego naczelnika kryminału.

W poniedziałek, 14 kwietnia br. o godzinie 18.00 w sali konferencyjnej Kinoteatru otwarcie wystawy pt. "Twarze olsztyńskiej bezpieki". Nie jest to jednak wystawa z treściami, jakie były przeze mnie proponowane. Niemniej powinna być ciekawa.

Nie wiem czy wiecie...?
W takim Jabłonowie Pomorskim, mieścinie-osiedlu mniejszym od takiej Lubawy, oddali do użytku nowy stadionik, bardzo ładny, skromny, ale
z nawierzchnią tartanową.
Iława, jak przystało na metropolię i wyniosłość władz, celuje w ośrodek rekreacyjny o światowym zasięgu. Celują i celują, jak Przybyła Roman
w basen olimpijski, tylko cel baaaardzo odległy.

Odnośnie wpisu numer: 11186

Przed meczem z Legią, za odpuszczenie, ustalono kwotę 10 tys złotych. Po wejściu na trawę, nikt nie przypuszczał, że nasi pierwszą połowkę zremisują, a legioniści bedą ogrywani jak dzieci. Padły z ich strony nawet przychylne o nas opinie, że niby jesteśmy nieźli, a my legioniści możemy mieć z wami kłopoty. Jednak jeden z legionistów zapytał, gdzie obiecane odstępne. Wprawdzie nie wiedzieliśmy, że ten "KTOŚ" jeszcze nie wypłacił, ale przekonani byliśmy, że w przerwie "to"nastąpi. Pare jeszcze minut drugiej połowy bylismy w oporze, jednak po chwili legioniści tak nami zakręcili, że padły do naszej bramki dwa gole i było po meczu. Po meczu nasz KTOŚ poszedł w zaparte, że należne legionistom było wydane, ale ich "ktoś" nie podzielił się ze swoimi.

Oto opowieść o zwykłym tygodniu w polskim klubie „piłkarskim”. Opiera się ona na zeznaniach trenera Wojciecha Wąsikiewicza i kierownika drużyny Wiesława Kędzi, którzy przyznali się i dobrowolnie poddali się karze w procesie korupcyjnym klubu Arka Gdynia:

„Przygotowania do sobotniego meczu zaczynaliśmy zwykle już w środę wieczorem. Wtedy „Fryzjer” [działacz piłkarski, główny oskarżony w aferze; kilkadziesiąt zarzutów] znał obsadę sędziowską. Nie wiem skąd. To tajemnica, w Polsce mogły ją znać tylko trzy osoby z PZPN: szef obsady sędziowskiej, przewodniczący kolegium sędziów, no i prezes Listkiewicz. Wyznaczeni byli nasi sędziowie i obserwatorzy [oceniają pracę sędziego podczas meczu]. Nasi, czyli koledzy „Fryzjera”.

W klubie każdy wiedział, co ma robić. Pieniądze organizowali prezes Jacek M. i wiceprezes Grzegorz G. Czasami też członek rady nadzorczej Jakub P. reprezentujący „ludzi z miasta”. Pieniądze najczęściej pochodziły z premii dla zawodników za zwycięstwa, bo piłkarze godzili się brać tylko część kwoty. Kiedyś chłopaki sami chcieli kupić mecz, ale nie mieli pieniędzy. To pożyczyliśmy im z klubowej kasy.

Pieniądze do kopert wkładała nasza sekretarka Anna G. Do jednej – dla sędziego, do drugiej koperty – dla obserwatora. Koperty odbierałem w sekretariacie klubu. Kiedyś pomyliłem koperty i sędzia dostał mniej niż obserwator. Wtedy Arbiter Zbigniew Rutkowski [skazany] z Poznania natychmiast zadzwonił, że brakuje tysiąca złotych. Od tego momentu zażądałem, żeby sekretarka przygotowywała dwie różne koperty, żeby
mi się nie pomyliły.

Stawki ustalano przed sezonem ligi. „Fryzjer” miał dostawać 3 tys. zł za mecz i 30-40 tys. premii za I rundę. Sędziowie i obserwatorzy – od 5 do 30 tys. za mecz. Runda rewanżowa była droższa, „Fryzjer” mówił, że trzeba doliczyć VAT.

Gdy graliśmy u siebie, koperty wręczałem sędziemu po meczu, w czasie kolacji. Wychodził do ubikacji, ja szedłem za nim. Tam bez słów wręczałem mu kopertę. Nikt nie był zaskoczony, tylko kiwali głowami.

Podczas spotkań wyjazdowych najczęściej umawiałem się z sędzią na stacji benzynowej. Podjeżdżał samochodem i po wszystkim. Działkę dla obserwatora i członka zarządu PZPN Kazimierza F. [z Olsztyna] wysyłaliśmy przekazem pocztowym, ale to było rzadkie. Nie jestem zwolennikiem wysyłania pieniędzy pocztą, można było wpaść.

Łapówki wręczałem tak wielu sędziom, że... niektórych zupełnie już
nie pamiętam. [...]”.

Wokalistkę do zespołu, dużo zleceń, mile widziany gitarzysta z wokalem, dużo zleceń, płatne od ręki na czas po imprezie. Zainteresowani proszę
o kontakt [...]. Praca na Warmii, Mazurach, Kujawach, Pomorzu.

Przypominam, iż w sprawie ogłoszeń komercyjnych zamówienia
należy kierować osobiście lub też na e-mail do Biura Ogłoszeń:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl

macie swoją platforme i psl, za dwa tygodnie 14% drożeje gaz, teraz macie cuda systematyczne podwyzki i nędza w kraju, za pisu było normalnie teraz sa cuda bo psl i pltforma to ludzie na stołkach im bieda nic nie zrobi, teraz juz byscie zastanowili sie przy urnach ale przykro mi był na to czas, teraz płczcie i płaccie bo to są cuda cuda cuda

PANIE RYGIELSKI - ZAWRÓĆ KARAWANĘ!
Pytam was: dokąd zmierzacie karawaniarze Białych Kitli z waszym przewodnikiem?
Odpowiem: Donikąd!... Zawracajcie!...
Burza piaskowa pokryje wasze groby...

Towarzyszce Dyrektorce zaczynają puszczać nerwy. Zwalnia dopiero co zatrudnionego emeryta z ginekologii. Na skutek nieobliczalności szefa atmosfera wśród pracowników administracji jest fatalna, na kraju załamania. Wymówienia składa resztka lekarzy z krótszymi terminami wypowiedzenia.
Proponuje przyznać tej Pani tytuł Powiatowego Menagera Roku, a może nawet Wojewódzkiego... oraz wyróżnienie z racji doskonałych zdolności budowania relacji z personelem...
Scenariusz łudząco podobny do tego, który przerabiano w Elblągu:
www.portel.pl/artykul.php3?id_akt=12397

Iława idzie na dno, platforma i psl ją pogrzebio zrobio wioche z Iławy a basen to bajka i zaklady druga bajka czyli macie co chcieliście cuda cuda cuda cuda moze beda ale niewiadomop kiedy. Dajcie jeszce raz władze tym samym ludziom co rzadza od 10 lat a będziecie płakac i emigowac z Iławy bo tu juz nic nie ma poza kupe bezrobotnymi i marketami

ESKULAPIE i QBO. Powiem WAM jedno.
Jest takie porzekadło: Psy szczekają a karawana idzie dalej.

Po wyzwoleniu wmawiano nam, że jedyna wartością ogólnoludzką jest komunolizacja własności, czyli wspolnota własności, czyli środki produkcji muszą być wspólną własnością narodu. Dla zasady i ideologii wszystkie dobra prywatne konfiskowano i uwłaszczano naród jako całość. Po 1989 roku w imie ideologi, tylko tej dobrej - jak nas pouczczano - należy z powrotem uwłaszczyć, ale poszczególnych obywateli oddzielnie. Nie wazne, czy zakład był dobry, czy nie przynoszący zysków i dochodów. Dla zasady. Balcerowicz wmawiał nam, że właśnie te nalepsze i dochodowe zakłady narodowej własności należy prywtyzować, czyli sprzedać. On wmawiał nam, że tylko ten rodzaj uwłaszczania, czyli totalna wyprzedaż jest właściwa i przynosi najlepsze korzyści. Widzimy więc te korzyści na dłoni. Doswiadczylismy wiele sytuacji z prywatyzacji zakladów dla zasady, czyli ideologii.
Weźmy firmę ENERGA. JUZ DZIŚ GŁOŚNO O TYM, IŻ LEPKI ŚNIEG, CHOĆ BYŁO GO DUŻO, ALE NIE NA TYLE, BY SZLAG TRAFIŁ GŁÓWNE LINIE PRZESYŁOWE. OTÓŻ, JAK EKSPERCI - CO NIE SĄ W UKLADACH - DONOSZĄ, ŻE TRAKCJE PRZESYŁOWE BYŁY ZA STARE, NIE BYŁY WYMIENIANE I NIE WYTRZYMAŁY TEJ ANOMALI. CZYLI, ŹE TA ANOMALA KLIMATYCZNE W ŻADNYM RAZIE NIE POWINNA ZNISZCZYĆ TYCH LINII. ZATEM GENEROWANIE ZYSKÓW WZIĘŁO GÓRĘ NAD ZDROWYM ROZSĄDKIEM I KOSZTEM NAS DOSZŁO DO AWARII. NIETETY NIE ZAWSZE PRYWATYZACJA PRZYNOSI GOSPODARCE KORZYŚCI.
LEPPER KRZYCZAŁ, ŻE BALCEROWICZ MUSI ODEJŚĆ. ON ODSZEDŁ, ALE IDEA JEGO REALIZOWANA JEST DALEJ, BEZ WZGLEDU NA NARODOWE KOSZTY.

Odnośnie wpisu numer: 11173

DO "STAREGO" RAZ JESZCZE:
Jeśli oglądasz "M jak Miłość", bo czasem dla rozrywki coś trzeba obejrzeć, no nie?! - to znajdzie się taki Ładoga z Kanady i... po szpitalu. Nie na darmo palce w Iławie maczał Lisek (wracz zresztą niedoszły), by odpowiedniego człowieka do kupna starego rupiecia szpitalnego nam zaanonsować. Nam może nie, ale ideologom z PO.

Odnośnie wpisu numer: 11175

Jak patrzę na serwis miasta, to chyba tak!