A pacjenci do prywatnego gabinetu szanownej Pani Szlesinger stoją ze swoimi choróbskami na korytarzu! Jak to możliwe? Gabinet jeżeli jest,
to w mieszkaniu, a nie na klatce schodowej...

Media mówią o jakimś kolejnym horrorze na PKP, tym razem narzekają
na ścisk.
Moja dygresja... Za komuny zawsze miałem miejsce siedzące na trasie Warszawa-Gdańsk. Może czasem były utrudnienia. Na przykład jechałem eszelonem w bydlęcych wagonach na ćwiczenia taktyczne z Morąga do Orzysza. Wówczas krystki wstawiali, węgiel rzucili na dechy i sie grzało ile weszło. Każdy z nas miał miejscówkę leżącą wyścielaną deką, a pod nią była wata zimno-odporna.

Mam wrażenie, że sprawę w [...] zamieciono pod dywan.
Zapytajcie dyrektora czy nauczyciel wuefu, Pan [...] nie powinien być
zawieszony za faszerowanie dzieci lekami? A co dyrektor zrobił w tej
sprawie? Strach dawać dzieci do takiej szkoły pod opiekę.

Temat został sprawdzony, podejmiemy go dopiero wtedy, gdy
zawiadomisz w tej sprawie odpowiednie służby. Czekamy...

Odnośnie wpisu numer: 21999

A czego się spodziewaliście...?
Członkami PO są 80% dawni PZPR-owcy i komunistyczni karierowicze.

Odnośnie wpisu numer: 21996

A ja wam powiem, że za kilka lat powiedzenie "był związany z PO..."
to będzie synonim obciachu. Niech się teraz jeden z drugim nad tym zastanowi i pomyśli.

Odnośnie wpisu numer: 21996

Obywatel, obywatelskość - to godność i postawa, nie przymiotnik dopisywany do zaszłej epoki. Łyknięcie angielszczyzny powoduje czkawkę.

Odnośnie wpisu numer: 21962

Ja nadal uważam, szanowny lingwisto, że zazdrość jest brzydką cechą charakteru i nie zmieniam zdania ani wyrazu szacunku wobec Pana dyr. Andrzeja Lewandowskiego. Mam do tego prawo.
By the way, a piszę ten zwrot do lingwisty. Byłam do tej pory pewna, że czasy stosowania słów typu - obywatelko, obywatelu - bezpowrotnie już minęły.
Przytoczę słowa przedwcześnie bardzo zmarłego reżysera Krzysztofa Kieślowskiego: "Mam nadzieję, że Polska jest już w środku Europy".

Nareszcie Wiosna Ludów.
Jadąc przez kraj polski ceny paliwa, nie wszędzie, po 5.20-5.50 zł.
Jak za Jaroszewicza w 1976 roku. Za 1 $ można było kupić 15 litrów.
Dziś za dolara kupię jednego litra i pare kropel, czyli Don Tusk Polskę sprowadził poniżej Jaroszewicza, nie licząc jeszcze długów.

Odnośnie wpisu numer: 21980

Nie będę grał roli radnego. Wystarczy, gdy będę aktywnym społecznie. Namawiam innych do tego.
Na najbliższą środę nie zdążę spisać swoich wrażeń z ostatniej sesji. Trochę czasu spędziłem z najbliższymi poza Iławą.
Liczenie długu, proste zajęcie: przyjmijmy zadłużenie na poziomie 57 mln
i rozliczmy je na 34 tys. mieszkańców Iławy. Przekonamy się wtedy, że wystarczy, by każdy z nas wyjął z kieszeni 1.676,47 i nic już nie zagrozi Iławie – nie ma żadnych długów.
Kończąc optymistycznie, pozostaje mi tylko jeszcze życzyć mieszkańcom naszej ładnej Iławy wiele radości w 2011 roku. Pozdrawiam.

Czy to prawda, że Pani, która przejęła Informację Turystyczną w Iławie
była na listach wyborczych PO lub Porozumienia Lokalnego (PO BIS)...?
I jeszcze jedno: czy ta Pani była przez lata związana z posłem Liskiem?
Kurierzy zbadajcie tą sprawę. [...] A LOT zapłacił cenę za Pana Wojtka
Janusza, zwolennika Pana Żylińskiego. Trzej Królowie nie mają litości!

Odnośnie wpisu numer: 21980

Co się stanie wtedy kiedy banki ocenią, że Iława nie posiada zdolności kredytowych?
Istnieją dobre i złe długi. Kiedy kupuję samochód, który napędza mi zyski, to wydane tak pieniądze są "dobrym" długiem, ale kiedy kupuję Lexusa, a hotel jest słaby rynkowo, to mimo że stać mnie nominalnie na ten zakup, jest to "zły" dług.
Podobnie jest ze wszystkimi wydatkami konsumpcyjnymi - tyle że w większości przypadków skutki odczuwamy ze zwłoką. Jest takie dziwne zjawisko: im więcej zarabiam, tym więcej wydaję, a tym samym tym mniej mam.
Jak jest z Iławą? Czy burmistrz Ptasznik, specjalista rolnictwa, wespół z towarzyszami, wie o tym? A to tylko jest liźnięcie tematu. Gdy należało wstrzymać się z generowaniem zadłużenia Iławy. Wszak dług rodzi dług a zysk rodzi zysk.
Nie prośmy Ptasznika o pracę dla kogokolwiek. każdy musi o to zadbać sam. Jak to zacząć - przeczytajcie książki Napoleona Hilla. Dobrobyt zaczyna się od zmiany myślenia.
Spróbujmy jednak powstrzymać zarazę i nie pozwolić degradować miasta i jeszcze za to płacić.
W mojej ocenie Ptasznik jest wart od 2500 - 3500 tys. zł brutto na m-c. Może więcej jako wykładowca, ale jako burmistrz - nie. Zmniejszajmy płacę Ptasznikowi do takiej kwoty, jak wyżej. Zobaczymy, czy będzie pracował dla ukochanego miasta swojej żony.
To samo z wójtem Harmacińskim, nierobem, pozerem i balangowiczem. Pamiętajcie, za sukcesem tych ludzi stoją często harujący pracownicy urzędów, wiem co mówię.

Odnośnie wpisu numer: 21985

Ale czego Pan oczekuje? Jeszcze w lecie to i owszem można pospacerować po ulicach w mundurkach, ale w zimie chyba Pan zbyt wiele wymaga. Może to trzeba brać sprawy we własne ręce?

Odnośnie wpisu numer: 21946

Przepraszam bardzo, Pani uwielbia krytykować ludzi a nawet Pani nie poda się kim jest, tylko wpisuje nick "dobrze poinformowana"? Niech sie Pani przedstawi a nie... Boi się Pani czegoś?
Znam moją mamę i wiem o tym, że nic takiego by nie zrobiła. A Pani jest chyba bardzo zazdrosna skoro takie rzeczy Pani pisze na forum. Życzę Pani żeby ktoś kiedyś Pani zepsuł opinie :) Może to Pani jest fałszywa, że tak lubi komuś, za przeproszeniem: obrabiać d[...].
Z poważaniem: córka Pani Danuty.

Odnośnie wpisu numer: 21984

Moherowa powiedz ino, kto zacz należy do rezerwy kadrowej w LO?
Kiedyś, za komuny faktycznie była tzw. rezerwa kadrowa w każdym zakładzie, w tym i w szkołach. Ona była szkolona politycznie, przeważnie kończyli WUML (Wieczorowy Uniwersytet Marksistowsko-Leninowski) przy Komitecie Powiatowym PZPR.
Czyżby nowi co Polską rządzą, też takie kadry przygotowywali? Jeśli chcą zachować władzę na dłuższy czas, to nie mają wyboru.

W Sylwestra na ulicy już za dnia panowało bezhołowie - odpalano race gdzie popadło. Jedna z rac uderzyła we mnie, ale nic mi nie było. Kiedy powiedziałem tym co odpalali, że tu nie wolno, bo to chodnik i ulica, to odpowiedzieli mi, że na księżyc nie pójdą.
Na policję [w Iławie] nie dzwoniłem, bo miałbym problem, musiałbym się długo tłumaczyć, jak do tego doszło i który z tych baranów (było ich może pięć osób) odpalał racę. Bez udowodnienia kto odpalał i wskazania palcem, nie miałem szans na obronę. Nawet gdybym pokazał który z nich to zrobił, to musiałbym udowodnić i wskazać świadka. Dlatego na policję nie dzwoniłem, bo obywatel poszkodowany nie ma w tym kraju żadnych szans z bandytyzmem na ulicy, a policja jest bezradna.
[...] Czy wreszcie w Polsce zapanuje prawo, porządek, a obywatel odczuwał będzie, że jest pod ochroną?

Odnośnie wpisu numer: 21962

Myślałam, że już długo żyję na tym naszym polskim świecie i nic mnie nie zdziwi. Staram się nie zwracać uwagi na nasze polskie koteryjno-partyjne bagno, ale ostatnio zasłyszany całkiem logiczny wywód znowu zabił we mnie resztki nadziei na odrobinę bezinteresowności w działaniu "naszych" lokalnych władz.
Otóż mamy tego nowego zastępcę burmistrza aby mogła być nowa wice dyrektor LO, a po roku - dyrektorem. Jeśli to prawda i w tak oczywisty sposób pokazuje się dbałość o poziom kiedyś elitarnego liceum, to nie ma szans dla Polski. Taką będziemy mieli Ojczyznę, jakie naszych dzieci chowanie i wykształcenie.

Odnośnie wpisu numer: 21946

Pani "dobrze poinformowana" ma najwyraźniej złe informacje dotyczące mojej osoby.
Osobie, która to pisała najwyraźniej zazdrość uderzyła do głowy widząc,
że reprezentuję się o niebo lepiej niż ona.
Dokładnie wypełniałam obowiązki komisji wyborczej i z rzetelnością liczyłam głosy wyborców do rana, za co otrzymałam wynagrodzenie.

„KTO SIĘ BOI AGENTA TOMKA”

Zobaczcie filmik: ten właśnie ten odcinek programu „Warto Rozmawiać” autorstwa Pana Jana Pospieszalskiego był gwoździem do wyrzucenia go
przez PO z anteny telewizji publicznej TVP.

http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka-spoleczna/warto-rozmawiac/wideo/kto-sie-boi-agenta-tomka-08122010/3374203

Gościem programu jest były agent CBA Tomasz Kaczmarek – słynny „agent Tomek”. O walce z korupcją dyskutują: Mariusz Kamiński (były szef CBA), Bartosz Arłukowicz (SLD, komisja śledcza ds. afery hazardowej) i Jerzy Jachowicz (dziennikarz śledczy).

SZANOWNY PANIE HENRYKU WITKOWSKI!
Prosimy nadal grać rolę radnego. Jest Pan wolnym strzelcem i może pan nawet opozycje (pseudo) punktować. Bynajmniej dowiedzieliśmy się, że Iława zadłużona jest na 57 milionów złotych. Czy to jest dużo, jaka kwota na mieszkańca, jak się to ma do innych miast. Proszę nam napisać na jaki to jest procent, na ile lat dług do spłacenia.
Ponadto jest prośba w jaki sposób ten dług miasto spłaci, czyli co musi być podwyższone, jakie podatki i kogo to dotyczy, jakich właścicieli, jakie dochody. Niech pan to nam dokładnie opisze. Ludzie w ogóle nie zdają sobie sprawy kto będzie spłacał ten dług. Oni myślą, ze to jest sprawa Ratusza i kropka.
Proszę odnieść się do rozmiaru inwestycji w Iławie, czy można było pewne z nich wybudować taniej. [...]

Serdeczne życzenia na nowy rok 2011 dla mojego kamrata z Iławy
Włodzimierza Lwa Ptasznika (dla innowierców: Ptasznyk).
Wszak chyba nie wszyscy wiedzą, że miastem Waszym iławskim włada
z krwi i kości nasz ukraiński ziomek. Niech żyje Wolna Ukraina!

Odnośnie wpisu numer: 21977

Na co tu dyskutować... I tak ponad [...] jest za tą bandą.
Kraj musi cały stanąć - jak za komuny. Tylko wtedy ta banda picerów upadnie. Faktycznie takiego rządu to jeszcze nie przerabialiśmy w PL.
Idą w zaparte, jakby nic się nie stało.

Picuś-glancuś Tusk i jego drogi...

Jeszcze dziś stoją w całym kraju bilbordy niezmienione z wypicowanym gładziuśkim Tuskiem i obietnicą, która sama w sobie obraża inteligencję wyborcy, że nie będzie on robić polityki, tylko budować.

Zaledwie miesiąc minął od stanowczej zapowiedzi tegoż premiera Tuska, że "choć trzeba znacząco ograniczyć budżet przeznaczony na drogi, to budowa nowych dróg i autostrad w żaden sposób na tym nie ucierpi".

No i, jak od razu spodziewał się każdy, kto ma mózg nieco większy od leminga - teraz okazuje się, że jednak ucierpi. Konkretnie ucierpi tak, że rząd skasował wszystkie 45 przetargów na nowe odcinki dróg i autostrad, które były jeszcze w takim stadium, że można je było zgodnie z skasować łatwo i bez narażania się na odszkodowania.

Jest to kwintesencja panowania polityka, który z każdym kolejnym miesiącem utrzymywania się u władzy okazuje się coraz bardziej beznadziejnym picerem i przysparza Polsce coraz większych szkód.

PROSZĘ O DYSKUSJĘ NA FORUM KURIERA.

Odnośnie wpisu numer: 21972

Szanowna Iławianko! No i jesteśmy w domu.
Poruszony problem dotyczy co najmniej 20% policjantów. Niestety, ich postawy i zachowania nie są przykładem demoralizacji. Gdyby jeszcze dotyczyło takie zachowanie zwykłego prostaczka, bez studiów, takiego po zawie, krawędziowego z ulicy i chodnika, ale czasem dotyczy bardzo ważnych u nas funkcjonariuszy.
A na służbie taki to inaczej zachowuje się...? Udawanie, że "nie widzę" należy do częstych zachowań.

Odnośnie wpisu numer: 21973

Nie sztuką jest zadłużyć się po uszy i wystawić pałac. Czy rządzący miastem Iławą oraz powiatem biorą pod uwagę, że w razie niemożności spłacenia długu budynek Ratusza idzie pod młotek?
Gdyby radni, którzy popierali to zadłużenie, musieli oddać swoje diety, to może zastanowiliby się i niektóre inwestycje zablokowali. Ale przecież nikt za to nie odpowiada, tylko lekką ręką kasę za byle gadanie biorą. Kiedy czytam ich wypowiedzi drukowane często w KURIERZE, to odnosi sie wrażenie, że poruszają dziecinne sprawy. Poczytajcie!
Taki radny chodzi po mieście i patrzy. Tu jest dziura, a tam pies narobił, a tu nie ma ekranu zabezpieczającego przed hałasem, a tam drzewo trzeba wyciąć, zaś inny zauważył kaczory na rzece Iławce, które niepotrzebnie wypasają się bochenkami chleba, a mógłby przydać się bezdomnym, albo że trzeba nasypać piachu na chodniku.
Czy za takie gęganie trzeba im płacić aż po 600 złotych miesięcznie?

Odnośnie wpisu numer: 21966

Przy takim zadłużeniu miasta Iławy (58 mln złotych) należy poszukać
[...] osoby, które zmniejszy ten dług w sposób wirtualny.

Odnośnie wpisu numer: 21965

Jak może reagować straż miejska lub policja, jak sama widziałam jak Pan policjant ze Starego Miasta patrzy w niebo jak jego jamniczek załatwia potrzebę przy moim bloku. Mało tego: jamniczek biega sobie bez smyczy. Czego oczekujecie od nich, jak sami nie potrafią zadbać o czystość.

Kto za to płaci? - chciałoby sie zapytać, kiedy [w Suszu] widzi sie stojący ambulans pod chmurką, a w nowym miejscu pusto. Obserwuję czasami wyjazd ambulansu, te jego próby wyjechania, a później dla nadrobienia czasu włączanie syreny i szybką jazdę.
Czy kurierowy reporter nie mógłby sie zająć ta sprawą? Może zrobiłby fajne zdjęcie sprzed garaży (nowych), gdzie wielka góra śniegu stoi :)
Może najwyższy czas na przenosiny?
Panie Burmistrzu [Pietrzykowski], może Pan pokazać, że coś Pan może...
Chyba może Pan jeszcze...? :)

Odnośnie wpisu numer: 21964

Ja również przyłączam sie do gratulacji dla pana burmistrza Iławy za tę podwyżkę swoich zarobków, wszak pan burmistrz zarabiał dotąd marne grosze.
Tyle, ile ten dzielny zarządca zrobił dla naszego miasta Iławy nie da sie przecenić, nowe miejsca pracy, drogi, hotele, ronda, dobrobyt widać na każdym kroku w każdym zakątku grodu pięknego. Dumny jestem z włodarza, co nie boi sie podejmować decyzji.
A że takie przetasowania u szczytów władzy lokalnej zdarzają sie, to wiadoma sprawa, bo to jest jak w wielkiej rodzinie, stołeczek tu, stołeczek tam. Pozdrawiam wszystkich normalnych i tych trochę bardziej zwariowanych tez.

Odnośnie wpisu numer: 21965

Niech psy zasrają całe osiedla, bo nikogo to nie obchodzi. Niedługo będą zasrywać klatki schodowe, bo już u nas we wspólnocie to się robi.
Naród mamy prostacki.

Odnośnie wpisu numer: 21964

Pan Ptasznik chyba już w ogóle nie wie co robi. Zaplątał się w swych działaniach.
Dowiaduję się, że Lokalna Organizacja Turystyczna LOT nie będzie już prowadziła Informacji Turystycznej. Czyżby Pan burmistrz już zapomniał kto mu "miękkie lądowanie" zapewnił po wykopaniu go z ratusza przez Maśkiewicza?
Koledzy z LOT-u już niewygodni?
Przyjdzie czas, że i Ptasznikowi nikt ręki nie poda.

PS. A Panu Wiesławowi Skrobotowi z muzeum serdecznie współczuję.
Niech się Pan trzyma.

Odnośnie wpisu numer: 21964

Burmistrz Miasta Iławy - skuteczny zarządca, człowiek moralny, uczciwy, brzydzący się kumoterstwem, nepotyzmem i kolesiostwem, posiadający wizję rozwoju miasta, potrafiący ją wcielić w życie, szanujący ludzi itd. Powinien zarabiać odpowiednio dużo, nawet więcej. Takich ludzi musimy opłacać wprost proporcjonalnie do ich zasług, tyle że nie powinien to być wołek zbożowy Ptasznik, czy belfer Lewandowski (brat to szef skarbówki ale przypadek!), czy ta [...] od historii, manipulant, cwaniaczek. Ale tak wybraliście, więc nie jęczcie teraz. Trzeba było pomyśleć.

Odnośnie wpisu numer: 21959

Przyłączam się do "gratulacji" dla Pana Burmistrza Iławy.
To była "najważniejsza" i... "najmądrzejsza" decyzja zatwierdzona przez radnych. Panie radny Włodzimierzu Harmaciński, zapomniał Pan jeszcze
o zastępcach - im również należy się podwyżka !!!

Odnośnie wpisu numer: 21957

Ja zaś przechodząc, a nie przejeżdżając przez Iławę, szczególnie w okolicach osiedli mieszkaniowych, widzę miasto całkowicie obsrane przez psy. Jeszcze nigdy nie widziałem, aby którykolwiek policjant lub strażnik miejski na widok właściciela srającego gdziekolwiek psa w jakikolwiek sposób zareagował.
Iława nie jest czystym miastem, lecz wielką psią kloaką.

Burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik (PO) wyrzucił z pracy Pana Wiesława Skrobota, który zajmował się m.in. pracami związanymi z organizacją iławskiego muzeum. Czyżby w ten sposób Pan Ptasznik szykował znów miejsce na posadę dla Pani Hordejuk, która jest miejscową alfą i omegą i zna się na wszystkim?
Hordejuk jest rozrywana do przeróżnych prac i zadań nie cierpiących zwłoki. Była niedawno wiceburmistrzem nie wiadomo od czego, obecnie "doradza" coś Panu staroście, walczy dzielnie nie wiadomo o co w sejmiku wojewódzkim. Wcale się nie zdziwię, jak okaże się także niezbędną w ratuszu siłą fachową od archeologii, historii i ochrony zabytków. Oczywiście z wynagrodzeniem adekwatnym do jej wysiłków, zaangażowania (politycznego) i fachowości.
No a Pan Skrobot? On jako człowiek mądry i inteligentny zrozumie, że są sprawy ważniejsze niż jego praca i lepiej umocowani "fachowcy", którym trzeba zapewnić odpowiednie posady...

Odnośnie wpisu numer: 21958

Tylko były burmistrz Maśkiewicz chciał zrobić coś z tą tzw. strażą miejską w Iławie. Niestety nie bardzo mu się to udało.
Teraz niestety jest to tzw. towarzystwo własnej adoracji, które dba tylko i wyłącznie o swoje apanaże które kosztują mieszkańców Iławy kilkaset tysięcy złotych rocznie. Niestety efekty pracy są bardzo mizerne, ale etaty "cieplutkie". [...]

Odnośnie wpisu numer: 21961

Nadal twierdzę, iż Pan były dyrektor LO w Iławie należy do nauczycieli niezbyt kreatywnych. Niczym szczególnym nie zasłużył sobie na takie stanowisko, choć nie twierdzę, że nie da sobie rady, gdyż - jak mawiał jeden z byłych zastępców burmistrza w czasach Adama Żylińskiego - funkcja owa jest tylko jedną z czynności jaką może każdy człowiek wykonywać.

Gdyby nie poparcie aparatu partyjnego PO nigdy by ten Pan Andrzej Lewandowski nie dostąpił tej funkcji. Niestety - nepotyzm polityczny PO sięga czasów zamierzchłych od PRL.

Muszę obywatelce przypomnieć wybory do samorządu w 2006 roku, kiedy ten pan startując z listy "Zgoda i Rozwój" Aleksandry Skubij nazbierał jako dyrektor prestiżowej szkoły w mieście raptem 60 głosów. Ten sam człowiek, jako dalej dyrektor LO wystawiony na wysokim drugim miejscu, ale na liście PO, partii rwącej fali, zbiera dokładnie dwa razy tyle co 4 lata temu, czyli 120 głosów poparcia.

Niestety - jak na rwącą listę PO, jak na prestiżowe stanowisko dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im. Żeromskiego w Iławie - wynik tego Pana to mimo wszystko MIZERIA społecznego poparcia.

Wyznam, iż nie nie należę do zawistnych osób, ale... czasem niektóre osoby w Iławie trzeba wypunktować i usadowić w szeregu.

Odnośnie wpisu numer: 21884

Lingwisto!
Przemawia przez Ciebie wyjątkowa zawiść; sam chciałbyś być w sytuacji Pana Andrzeja Lewandowskiego, który na pewno nie jest miernym nauczycielem czy takim sobie dyrektorkiem.
Nie jestem żadną krewną wspomnianego powyżej Pana, ale - to dzięki Niemu przejęłam wieczną miłość do gór, gdy byłam uczennicą żeromka. Poza tym, poprzez nieliczne rozmowy i kontakty prasowe, twierdzę, że jest to człowiek: oryginalny i wartościowy.
Należy się tylko zastanowić, jakie masz powody, żeby wystawiać Mu taką opinię? Niestety, wszystkie marzenia się nie spełniają, o czym powinni już wiedzieć ludzie w wieku dojrzałym, czego życzę w nadchodzącym Nowym Roku, lingwisto. Tak po prostu jest!

Burmistrzowi Iławy [Włodzimierzowi Ptasznikowi, PO] gratuluję podwyżki
swoich zarobków...

Odnośnie wpisu numer: 21957

Panie lubawiak, straż miejska to o kan d[...] jest w mieście potrzebna.
W ich miejsce powinni być policjanci.
Natomiast co się rozchodzi o policje po 15 w Lubawie, to bym uważał i siedział jak mysza pod miotłom, bo zawsze ktoś czuwa gdy policja śpi.

Jako mieszkaniec Lubawy chciałbym się zapytać czy w Lubawie wzorem innych sąsiednich miejscowości naszego regionu - tzn. Nowego Miasta, Ostródy, Działdowa oraz Iławy jest możliwe powołanie Straży Miejskiej? Przejeżdżając np przez Iławę widzę, że miasto jest zadbane, czyste, a u nas mamy tylko komisariat policji czynny do godziny 15, a później każdy robi co chce.

Odnośnie wpisu numer: 21926

Projekt hali w iławskim mechaniku na bank robiła iławska firma.
Pewnie to jej ostania robota. Ups.

Odnośnie wpisu numer: 21954

Za komuny Miecio z kolesiami zaiwaniał przy polewaniu lodowiska.
Ale zachciało mu się hali zamiast boiska, to ma lód pod dachem.

Odnośnie wpisu numer: 21926

Działa już to kryte lodowisko w hali iławskiego mechanika?
Może ktoś ma jakieś cenne informacje na ten temat.

Odnośnie wpisu numer: 21952

Podaj przykłady "kół zamachowych" w Brodnicy i Ostródzie. Chciałbym
ja w Iławie wiedzieć, bo tylko to przemawia do mieszkańców, aby
zrozumieć jakie błędy popełniają nasi "kosmetycy" u władzy.

Odnośnie wpisu numer: 21927

Podałeś świetny temat do dyskusji publicznej na temat kondycji regionu, ale mam lepsze porównanie (inwestycyjne) niemrawej Iławy do bardzo dynamicznych sąsiadów.
Najlepszą miarą siły nabywczej jest budownictwo mieszkaniowe zbiorowe oraz indywidualne. Porównajcie sobie ile developerzy budują i sprzedają dla ludzi metrów kwadratowych w Ostródzie, Brodnicy lub Kwidzynie.
A powierzchowna – jak to ładnie ktoś ujął wcześniej: „kosmetyczna”
– Iława jest daleko z tyłu.
Dlaczego tak się dzieje? To proste! W Iławie, poza chodnikami i rondami, nie powstaje nic kreatywnego, niczego się nie tworzy, nie buduje się kół zamachowych gospodarki.
Za miedzą takowe fundamenty już są. Jaki jest efekt? Ludzie mają pracę, zarabiają, odkładają, kupują mieszkania, ziemię. Tamtejsze samorządy konsekwentnie sprzyjają rozwijaniu się klasy średniej. Budują, tworzą, pączkują, a nie – tylko przyklepują z wierzchu.

A więc mamy zator drogowy. Zbrakło pieniędzy na inwestycje dróg na Warmii i Mazurach. Media podają to tak, jakby winna była Bruksela, bo nie daję nam środków. A to nieprawda, bo Bruksela przydzieliła nam potężne środki, ale nie za darmo, proszę Państwa. My musimy najpierw ze swoich rozpocząć projektowanie i mieć własne środki, a wówczas reszta idzie z Unii. Dają tyle ile trzeba, ile nam się należy, ile Warszawa zatwierdziła na pewne w regionach inwestycje. O tym Państwo nie wiecie? Unia nie durna, golakom nie wyda forsy. Tymczasem skąd Państwo ma pożyczać? Państwo ma inne ważne cele do wykonania, jak np. infrastrukturę na Euro (stadioniki, dojazdy do nich, szpitale, mosty, autostrady priorytetowe itp itd), bo jak tego nie zrobimy, to blamaż. Sam Stadion Narodowy ma kosztować, nie 1, a 2 miliardy złotych, o czym mówi się w nocnych programach radiowych.

Chcecie obwodnic? Skoro swoje pieniążki samorządy wydały lekką ręką na pseudokulturę, jak za wszelką ceną aquaparki, stadiony z tartanem na wioskach, przystanie drogie (jak objazdy wewnątrz-miejskie bardzo kosztowne), grillownie na wsiach, kanaliza do wiosek, z ktorej może 2-3 domostwa korzystają - to skąd za rok mają samorządy brać? Na wsi ścieki i śmieci zakopują do dołów. Znane są wioski i osiedla, w całości skanalizowane, jednak tylko plebania jest podłączona i zasobniejsza emerytka, za którą wnuki płacą - no to o czym my mówimy? O trafności inwestycji? Czy o błędzie inwestycji, czy o widzimisię rady. Jak mogło nie zabraknąć własnych środków!

Iława zadłużona jest na 57 milionów złotych. Nie myślcie iławianie, że Hordejuk i Ptasznik spłacać będą te koszmarne długi. NIE! Im włos z głowy nie spadnie. To my, iławianie, spłacać będziemy drożyzną, podatkami, czy nam się to podoba czy nie. Widzimisię kosztuje. Kosztuje wszystkich, ale nie rządzących.

Tymczasem Iławie potrzebna jest obwodnica strategiczna. Bo budowa drogich hoteli nie zmieni spojrzenia na nasz region jako turystyczny. Dostępne muszą być ludziom lasy, rzeki i brzegi jezior, a nie są, gdyż nie ma taniej infrastruktury turystycznej jak ścieżki, jak WC, jak zbiorniki na śmieci (nie przecieranie się krzakach do Siemian. Jakie mamy ścieżki na brzegami Jezioraka, skoro rządzący sprzedali dostęp do jeziora (np. Jażdżówki i inne). Sprzedaż działek do wody jest brutalnym mordem na turystach. [...]

Idziesz na Sylwestra?
Nie masz z kim zostawić dzieci pod profesjonalną opieką?
Przedszkole PLUSZAK w Iławie pomoże. Dzwoń: kom. 605-890-248.

Odnośnie wpisu numer: 21948

Ależ skądże! IV RP nie za tych gadów!
IV RP - owszem - ma szansę powstać, ale... na naszych trupach. Musimy stoczyć bój śmiertelny, jeśli stoczymy. jednak Polaków na to już nie stać, gdyż pokolenia obecne, nie przeleją już krwi za Polskę, gdyż nie uwierzą więcej nikomu.
Uwierzyli Wałęsie - a okazał się sługusem SB.
Uwierzyli UW - a okazali się obcymi.
Uwierzyli AWS - a okazali się gadami z puszki pandory.
Uwierzyli PiS - a poległo w boju.
Uwierzyli PO - a okazują się sługusami Moskwy i Brukseli.

Odnośnie wpisu numer: 21947

Chce tylko zwrócić uwagę na fakt, iż mamy IV RP. Uboga i biedna Panu Premierowi Tuskowi dziękuję za podwyżki. Dziękuję, dziękuję, dziękuję!!!

Jako obywatel byłej PRL, a obecnie III RP, zbulwersowany jestem podłością ludzkiej gawiedzi, która opóźnienia pociągów, albo też niekursowanie PKS, awarie sieci energetycznej - zrzuca na rząd PO.
Nie ma większej podłości.

Za Gierka (1979-80), jak zima łupnęła przed południem w Sylwestra,
to nie mogliśmy po zabawie z Biskupca Pomorskiego do Iławy w ogóle dojechać. Pieszo szliśmy na stację kolei państwowej do linii Toruń-Iława ze 2 godziny (z tobołami żarcia od teściowej). Na stacji czekaliśmy w ciemno, bo nikt nie wiedział, który pociąg już do Iławy jechał, a jaki będzie. Po 4 godzinach podniosła się wrzawa, że jakiś skład za chwilę zatrzyma się na stacji i pewno nas zabierze. Jakoś dało się wcisnąć i tak ruszyliśmy w dalszą podróż na Iławę. Po drodze, w Jamielniku, stał ze 60 minut. Zatem po 7 godzinach od wyjścia od teściowej w Biskupcu dom oglądaliśmy w Iławie.

W tym samym roku w lutym wracaliśmy ze Szklarskiej taż do Iławy.
Do Poznania jakoś dowlekliśmy, ale z opóźnieniem 15 min. Na Iławę pociąg w ogóle nie był planowany, tylko z doskoków, a więc po 6-godzinnym oczekiwaniu w tłoku i znoju, pierwsze 1,5 godziny na stojąco, czając się aż ktoś z podróżnych ustąpi nam miejsca, nad ranem ruszamy do dalej.
W Toruniu zmiana pociągu, jakoś udało nam się siedzące miejsce, ruszamy szczęśliwi na Iławę. W Kowalewie stop, gdyż dalsza jazda prosto do Jabłonowa niemożliwa, ponieważ tory są zablokowane lokomotywą, która zamarzła i w żaden sposób nie można jej przepchnąć. Kolej decyduje się na trasę do Grudziądza, stąd do Jabłonowa i do Iławy. Po drodze staliśmy w Grudziądzu ze dwie godziny. W taki oto sposób, nie narzekając na rząd PRL, a przeklinawszy zimę, po 28 godzinach podróży dotarliśmy do Iławy.

Tej zimy miało miejsce na peronie w Iławie pewne zdarzenie. Czekam
na pociąg z Zakopanego, który o godz 12:10 jedzie dalej do Olsztyna. Nagle na peronie zatrzymuje się - o godzinę wcześniej! - pociąg z Zakopanego (do Olsztyna). Oniemieliśmy, ale... To był skład zakopiańczyka z... zeszłego dnia.

Nikt nie łajał rządu i partii za opóźnienia na kolei. A teraz chcieliby mi
PO powalić.

Odnośnie wpisu numer: 21940

Coś w Iławie z tymi wyborami też było nie tak...
W obwodzie po przedszkolu nr 4 (ul. Westerplatte) w komisji była Pani Danuta Ćwiklińska, ale na koniec dnia przy liczeniu głosów wyproszono
ją, chyba nie była dość zaufaną osobą dla PO.

Jak tam rzymo-katolicy? Już spici?
Jak tam smakuje świąteczna woda w tym roku...?

Obywatele Polski jak ćmy do światła prą na PO. Jej wiarygodność nie spada, wręcz przeciwnie. Poparcie idzie za podwyżki paliw, vatu, żywności ukryte.
Jednak obserwuję, że brak kasy zagląda polskiemu obywatelowi w oczy.
Od dwóch dni przed świętami stanęły zakupy wyrobów wędliniarskich, zastój w sklepach mięsnych. Ulice i prywatne domy bardzo ubogie w girlandy lampek migających, nie porównywalne do zeszłych lat. Cisza na ulicach. Pustki w sklepach z zabawkami.
Naród ufa i popiera rząd PO, gdyż uwierzył, że Donald Tusk po trzech latach nic nie robienia (za wyjątkiem sondaży) zabrał się za naprawę państwa po zeszłych rządach od AWS, SLD i PIS.

SKANDAL!
Do Straży Miejskiej w Iławie.
SKARGA na parafię na Osiedlu Ostródzkim w Iławie.

Proszę o natychmiastową interwencję. Od wczoraj godz: 22:00 na parafii w kościelnym pomieszczeniu pali się ohydnymi świństwami, smród roznosi się po całym nowym osiedlu. Zapach tak podły, że nie można wietrzyć mieszkań. Niech zajmie się tą sprawą sanepid. To jest SKANDAL!

Odnośnie wpisu numer: 21938

Wiadomo, że takie numery z unieważnianiem głosów w komisjach działy
się na terenie całego kraju.
Jarosław Kaczyński znowu miał rację otwarcie podważając uczciwość PO.
Cuchnie!

Wybory były i wszystko zaklepane. Okazało się, że nie tak do końca. Pamiętacie Państwo sprawę ponad 2 mln nieważnych kart do głosowania?
Proszę o uważne przeczytanie tego, co znajduje się w odnośniku :-(
http://lubczasopismo.salon24.pl/forum2010/post/261802,wyborczy-falsz-i-obluda

Jan Pietrzak w felietonie pt. „Orzeł i WRON-a”:
http://www.youtube.com/watch?v=Eqa0mFyQzjg

Historia lubi się powtarzać...
Iławą i całym powiatem też rządzą sługusy naczelnych bolszewików.

Odnośnie wpisu numer: 21932

Obecni radni PiS w Radzie Miasta Iławy (3 osoby) - z szacunkiem do nich odnosząc się - po prawdzie sami nie wierzą, że prezentują ideę takiej partii jak PiS. Oni przerażeni sytuacją, nie wiedząc co czynić, muszą ulegają klimatowi narzuconemu przez PO. Bo człowiek w sytuacji np. przygniatającej miarkuje i w zachowaniu i czasem postawie. Przykład podam.
Radny PiS Wojciech Szymański post factum przepraszał radnego PO Jerzego Sochackiego za to, że... oddał głos przeciw niemu podczas wyboru przewodniczącego Komisji Rewizyjnej. Czyli radny z PIS wymiękł. Na co mu było "przepraszanie", to jedno. Toż mógł zagłosować "przeciw" i zachować się godnie (czyli milczeć), to drugie. Co ubyłoby, jako radnemu PiS, zagłosować za Panem Sochackim. Nie stracił by na honorze.
PiS, mając 3 radnych w Radzie, jest niczym zwiędła róża u kożucha.
Szkoda!
Gdyby nie odejście Pana Henryka Witkowskiego (został bez mandatu)
i założenie konkurencyjnego komitetu "Wspólnota" (ledwo 1 mandat);
dalej - odejście z PiS Pana Eugeniusza Dembka (jako jedyny uzyskał
mandat) do "Wspólnoty", to w Radzie mogło być aż pięciu radnych PiS.
A może nawet... 6, gdyż listy wzmocnione byłyby Panem Dembkiem i Panem Witkowskim.
Niestety - niezgoda rujnuje. Czasem warto zamknąć się i przemilczeć,
niż obrażać się na złą sytuację w partii.
Gdyby było 6 radnych z PiS + 4 z SLD = 10 + jakaś sierota spoza PO,
to co mamy...? Klincz. I wtedy PO kwiczy.

Odnośnie wpisu numer: 21928

Przyjacielu, zwolenników PiS wcale to nie dziwi - o ile iławskim PiSem zarządza agent z PO, Pan Marek Polański.

Odnośnie wpisu numer: 21927

U nas w Iławie też jest nowy most drogowy - na rzece Iławce ;-p

Szanowni Państwo, drodzy Czytelnicy KURIERA!
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia i nadchodzącego wielkimi krokami Nowego Roku 2011 chciałbym życzyć Nam wszystkim zdrowia (także dbania o nie!), szczęścia (począwszy od tego na dziś - nie dajmy się śliskim nawierzchniom!), pomyślności w życiu osobistym i karierze zawodowej, a także dbałości o wysoki poziom tolerancji własnej
- tej swoistej matki wszelkich debat na argumenty...
To do forumowiczów: połamcie się symbolicznym opłatkiem ze wszystkimi, z którymi użeraliście się tyle razy. Nie ma złych ludzi, są tylko odmienne zapatrywania. Nie musimy się zgadzać, ale powinniśmy się szanować,
nawet anonimowo!
Schodząc na poziom nadchodzących godzin - dobrej zabawy, pozytywnej
- wesołej i refleksyjnej. Kłaniam się!

To co napiszę jest znamienne.
W sobotę na godz. 10:00 zaproszono nas do siedziby PIS na opłatek i analizę wyborów. Nawet ksiądz nas olał - nie przybył, telefon milczał.

MIARA! PORÓWNANIE:
Iława buduje zaledwie kosmetyczne dekoracje w postaci chodniczków, krawężniczków i temu podobnych rondelków.
Natomiast za miedzą sąsiedzi inwestują potężne pieniądze w rozwojowe dla lokalnych środowisk budowle, które będą miały wpływ gospodarczy także dla całego regionu:
– KWIDZYN, most drogowy na Wiśle, 500 mln zł
- GRUDZIĄDZ, most drogowy na Wiśle, 600 mln zł (na zdjęciu)

Odnośnie wpisu numer: 21913

Pewnie projekt tej cieplutkiej sali gimnastycznej, jak wiele rzeczy
ostatnio w Iławie, robiła warszawka. Oni wszystko wiedzą najlepiej.
Mam pomysł jak pozbyć sie problemu: można zrobić kryte lodowisko.

W sprawie poczty [w Ząbrowie].
Już wiadomo, że nam ją zamkną. Czynna aby do świąt, ot taki prezent.
Znowu ten niedobry pan jednym podpisem nam to likwiduje. A wiadomo, że przynosi ta poczta zyski, ale cóż tam, jak pewnie można budynek po poczcie sprzedać i mieć większą kasę... Słyszałam, że tak ma być w całej
Polsce.
Młodzi to sobie poradzą, ale proszę sobie osoby starsze wyobrazić, jak lecą do Iławy za listem poleconym, bo nie odebrali w domu, albo jak wynajmują auto z kierowcą by dojechać do Iławy. A rachunki? A kogo
to? Ot takie ułatwianie życia na wsi.
Kiedyś były kluby na wsiach, gdzie młodzi się schodzili, teraz pod sklep lub szkołę. Pytam: co jeszcze na wsiach się pozamyka na kłódkę? Może szkoły? Może ośrodek zdrowia? Może pociąg i autobus niepotrzebny?
A sklepy też? I nastanie prawdziwy ciemnogród?

Odnośnie wpisu numer: 21913

Podobne sale gimnastyczne stoją w o wiele chłodniejszych klimatach i
jest w nich cieplutko jak pod pierzyną, więc to chyba nie wina inwestycji jako takiej, ale bardzo spapranego projektu instalacji grzewczej.

Złapał mi się leszcz na jeziorku w Siemianach. Waży 6,45 kg.
Musiałem odkuwać większą dziurę w lodzie. Szeroki mam szufel do odgarniania śniegu. Leszczu kolor lekko złocisto-brązowy. Cudo.
Dał się podejść na zwój makaronu włoskiego.

Odnośnie wpisu numer: 21913

Jeśli temperatura podczas ćwiczeń w sali nie spada poniżej 12 stopni, to można jechać z zajęciami. W tej temperaturze ćwiczyło się na na boisku
a co dopiero pod dachem, gdzie nie wieje, jest cicho.
A co byście chcieli na przykładowo -18 stopni? Wiecie ile to kosztuje?

Kolejny sukces iławskiej PO.
Po obwodnicy (dla wszystkich kierowców z wyjątkiem tirów), teraz hala
gimnastyczna szkoły mechanik. Można grać w piłkę, ale tylko latem, bo
zimą mróz w niej taki, że w nosach zamarza.
Czekam więc na dalsze "trafione" inwestycje iławskiej PO. Nie mogę się doczekać radości ze spłacania tych grubych milionów w wielu kredytach bankowych, za które radośnie budowano.

Odnośnie wpisu numer: 21909

Ja jestem wrogiem PO i całej tej [...] rządzącej Iławą. Jednak, aby dać
radę zimie, musimy wszyscy złapać za trzonek od łopaty i... hejże hola!
- poćwiczyć łopatologię.
Jeśli oni zaczną najmować firmy i odśnieżać, to zobaczycie ile kasy to wszystko będzie kosztować.

Szczęście nadaje sens życiu
To magia w twym sercu zaklęta
Nie pozwól mu zostać w ukryciu
Podaruj je bliskim na święta...

Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz niezliczonych ilości szczęścia w 2011 roku życzę wszystkim!

Odnośnie wpisu numer: 21907

Wstyd i hańba dla nowych władz Iławy żeby chodniki na mieście
wyglądały tak jak wyglądają. Można się połamać.
A w podstawówce nr 3 można wpaść do szatni po tych schodach.
Tragedia, takie śliskie.

Odnośnie wpisu numer: 21905

W iławskim LO poczciwy polonista, również dyrektor Stanisław Hertel, uczył nas nie tylko polskiego, ale też łaciny, mówiąc: "Łacinicy wszystko wiedzą". Pomimo, że był posłem PRL za Gomółki, on swoje wiedział, czuł co się świeci, dlatego tak bardzo zwracał uwagę na poziom inteligencji ucznia. Bo "uzyskać maturę i studia to nie wszystko" - powiadał.

Jakiś czas temu w Kurierze pisano, że odsiadujący na 1 Maja "obywatele" skarżą się, że nie mają żadnych widoków przez okna! To dlaczego teraz, gdy tak ich ręce by się przydały do odśnieżania, to ich nie ma...? Mieliby dobre widoki i świeże powietrze.
Gdyby można było dawać kary pieniężne, to ten kto jest odpowiedzialny za ulicę Bandurskiego i Mierosławskiego na Starym Mieście w Iławie dostał by potężną karę. Może w końcu ktoś by się wziął za robotę. Dlaczego wszystko co piękne i dobrze wysprzątane, to tylko przy Ratuszu?
My nie jesteśmy gorszymi obywatelami.

Odnośnie wpisu numer: 21895

Gdzieś nad brzegiem jeziora stoi pokorne, ciche i zasmucone drzewo, co zowie się Salix alba "Tristis". Kora tego drzewa zawiera kwas salicylowy, którego nazwa właśnie pochodzi od słowa "salix". Przymiotnik "biała" to po łacinie "alba". Dzieci dlatego też na pierwszą Komunię stroją się w alby. Rycerz o imieniu Tristan nieszczęśliwie zakochał się w Izoldzie, skutkiem czego zawsze są łzy, smutek i płacz. Łacińskie słowo "tristis", włoskie "triste" oznacza po polsku "smutny".
Salix alba " Tristis" , czyli po naszemu wierzba biała płacząca (w mowie potocznej wierzba płacząca), zawsze kojarzy się nam ze smutkiem, jesiennym nastrojem.
Edukatorzy z PRL-u oraz III RP skutecznie nas odcinają od przebogatej spuścizny starożytnego Rzymu. Z łaciną łatwiej jest poznawać obce języki, a nawet nasz język polski.

Odnośnie wpisu numer: 21884

Dotychczasowego dyrektora liceum żeromka awansowano na zastępcę burmistrza Iławy zgodnie z instrukcją nr 18 ŚCIŚLE TAJNE (KAA/OC113) kancelarii Bieruta: "Należy spowodować, aby awansowano tylko tych pracowników i kierowników, którzy wzorowo wykonują przydzielone im zadania, ale nie wykazują skłonności do analizowania spraw wychodzących poza te działania"
Miał za pół roku odejść na zasłużoną emeryturkę. A tu masz! Z nieba spadło szczęście - opatrzność powołuje go do prowadzenia szkolnego ludu. Taka sobie mało odpowiedzialna funkcja w mieście ds oświatowych. No bo za co tak naprawdę taki zastępca odpowiada. Patrzy na ręce dyrektorom szkół podległych Ratuszowi i naczelnikowi wydziału ds. edukacji i tyle jego roboty. W razie gdy w szkole coś walnie, to on ich rozliczy, nigdy nie odwrotnie. Swoista sinecure.

Odnośnie wpisu numer: 21885

ŚCIŚLE TAJNE (KAA/OC113). Moskwa, 3.IV.1947.

Pozycja 35 - o szkolnictwie:
"W szkolnictwie podstawowym, zawodowym, a w szczególności w szkołach średnich i wyższych doprowadzić do usunięcia nauczycieli cieszących się powszechnym autorytetem i uznaniem. Na ich miejsce wprowadzić ludzi mianowanych. Doprowadzić do ograniczenia wydawania materiałów źródłowych, do usunięcia ze szkół średnich łaciny, greki, filozofii ogólnej, logiki i genetyki. W historii zaniechać gloryfikowania, co który władca chciał zrobić lub zrobił dla kraju, trzeba natomiast ukazywać tyranię królów oraz walki uciemiężonego ludu.
W szkolnictwie zawodowym doprowadzić do wąskich specjalizacji."

* * *

Ten tekst – tłumaczenie z języka rosyjskiego instrukcji znalezionej w kancelarii Bolesława Bieruta, pierwszego powojennego prezydenta Polski – jest dokumentem niezwykłym i wstrząsającym. Wynika z niego jasno, że jest to instrukcja przeznaczona dla placówki KGB w ambasadzie sowieckiej w Warszawie, która jakimiś drogami dotarła do polskich władz komunistycznych.
[...] Lektura 45 punktów nakazujących totalne podporządkowanie kraju polskiego interesom Rosji, zniszczenie gospodarki, samodzielności społeczeństwa i wszelkiej inicjatywy jednostek, budzi grozę. Tak jak grozę budzą dziś u wielu obserwatorów Polski skutki komunistycznych rządów po 45 latach.
Po głębokim zastanowieniu się: czyż nie jest obecny trend oświatowy realizacją tamtej INSTRUKCJI?

Proszę pomóc w wyjaśnieniu kwestii tańszych biletów PKP po nowym roku. Czy obniżka jest tylko dla studentów? Czy dla uczniów innych także? Bardzo mnie to nurtuje.
Słyszałam też, że są dwie stawki zniżek - tzn. zniżka 51% oraz 49%.
Te 51% to dla tych co chcieliby kupić bilety miesięczne i na InterCity.
A ta mniejsza stawka, czyli 49% - to dla pozostałych.
Bardzo proszę o wyjaśnienia. [...]

Już wyjaśniamy ten intrygujący, ale jakże ważny temat zniżek.
O wynikach poinformujemy w kolejnym wydaniu KURIERA.

WOJCIECH TARNOWSKI & EDWARD BOJKO

[...] Takie cyrki to możliwe są tylko w naszym kochanym, polskim, w powiecie systemie oświatowo-wychowawczym.
Nigdy kierownik internatu, jakim jest ośrodek opieki wychowawczej przy iławskiej szkole budowlance, nie powinien dostać pozwolenia na drugą poważną pracę w roli trenera drużyny piłki nożnej, odległej od Iławy o
100 kilometrów.
Praca trenerska jest ciągła i absorbująca. Taki dyrektor wychowawca powinien być obecny w internacie. Jednak dzisiejsze internaty to atrapy przy szkołach, właściwie pełnią funkcję przechowalni. Niestety, tej prawdy nie widzą ani władze powiatu ani kuratorium. To jest chore! Kierownik internatu winien być z młodzieżą bez przerwy, czuwać nad procesem wychowania permanentnie.
Kierownikiem powinna być osoba spośród nauczycieli wychowawców, pasjonatów, nie dorobkiewiczów jakim jest ten Pan. Skoro czuje się bardziej w roli trenera piłkarstwa, to proszę bardzo - niech pracuje tylko z piłkarzami, jakim jest setki wielu trenerów.
Tolerowanie przez starostwo takiej sytuacji wystawia złe świadectwo jego funkcji nadzorującej szkolnictwo powiatowe. Ale ręka rękę myje, tym bardziej, że wszyscy nauczyciele ze Rygielskim i Panem trenerem to jedna rodzina - PO.

Odnośnie wpisu numer: 21881

Wszyscy oni jeszcze nie dorośli, choć mają swoje lata, do pełnienia funkcji burmistrzów. Tak oto mamy kolejną degrengoladę partyjniacką na stanowisku wice burmistrza Iławy.
Pan ANDRZEJ LEWANDOWSKI, dyrektor liceum, na wiceburmistrza ds. oświatowych powołany został w nagrodę za lojalność, nigdy za dokonania szczególnie wyróżniające go w organizowaniu życia szkolnego. Ja tego człowieka nie poznałem z organicznej pracy jako nauczyciela przedmiotu. Nigdy. Taki sobie "swojaczek". Niczym nie wyróżniający się nauczyciel, a tym bardziej nauczyciel przedmiotu. Ciągle siedzący za biurkiem, wpatrzony w laptopa. Wiadomo... dziś laptop narzędzie pracy, ale... Rozumiemy się!
Oto teraz z na wzajemnych drobnych układzików szkolno ratuszowych
(LO - wylęgarnia PO), u schyłku posługi zawodowej, dostaje w nagrodę stanowisko, było nie było, burmistrzowskie. Jest dowartościowany.
A jak czują się wyborcy...?

Odnośnie wpisu numer: 21881

Wypowiem się o postawach gospodarskich naszych burmistrzów oraz wójtów.
Moim zdaniem, prawdziwy gospodarz powinien wszystko w mieście widzieć i osobiście dokonywać inspekcji miasta, co najmniej jeden raz w miesiącu. Po prostu przejechać się po zakamarkach, nowymi drogami i doglądać spraw. Patrzeć na wszystko co się dzieje, na porządek w mieście, na roboty drogowe, na postęp inwestycji miejskich, a nawet jak firmy sprzątają miasto, czy śmieci nie gromadzą się na ulicach, dojrzeć dewastację, dostrzec zieleń, czy drzewa się przyjęły czy firmy je podlewają. Takie proste gospodarskie czynności! Przecież bez takiego oglądu ani rusz!
Nie należy siedzieć tylko w urzędzie wykonywać administracyjne prace, licząc że firmy wszystko wykonają jak należy. Jednak kiedy z na wielu z nich, jak chociażby w Iławie pewne stanowiska spadły na głowę im, jak cichociemni z Anglii, to czemu się mamy dziwić.
Ostatnio na Ostródzkiej wsiadłem do miejskiego autobusu i jadę w kierunku stacji PKP. Liczę, że wysiądę na przystanku naprzeciw "małpiego gaju" koło Domu Weterana, czyli przed wiaduktem. Jednak autobus nie zatrzymuje się, ludzie krzyczą, że chcą wysiąść, a kierowca nie słucha tylko jedzie dalej aż pod Zakład Karny. Przy czym poinformował, że tamten przystanek jest zlikwidowany (bo szanowne IPB zaczęło budowę Starego Spichlerza). No i co z tego? Skąd o tym mamy wiedzieć?
Jakby ciężko było w autobusie grubą czcionką dać napis, że ten przystanek jest zlikwidowany. Ludzie by przeczytali wcześniej i zaplanowali wyjście przy Galerii Jeziorak. Ot takie proste, ale nie dla bezdusznych urzędników.
No i o to sie rozchodzi - radny Eugeniusz Dembek z PIS winien był być awansowany do rangi wiceburmistrza.

Odnośnie wpisu numer: 21876

Dokładnie! W normalnym kraju załatwia się tego rodzaju problemik od ręki, dosłownie w jeden dzień. W Polsce natomiast - najpierw przerzuca się odpowiedzialnością, a napis szpeci od kilka lat.
Pan Olszewski jako pisarz i obserwator nie jest od ustalania właściciela obiektu: PKP, ratusza czy firmy sprzątającej. Ustalenie kto ma zrobić porządek, to kompetencja gospodarza, burmistrza i jego służb miejskich, a nie felietonisty z lokalnej gazety, bo taki komentator idzie, patrzy i widzi, że bałagan nadal istnieje.
Wstyd, żeby tyle czasu takie coś szpeciło - o tym pisał Olszewski. I ma rację. Moim zdaniem wstyd jest dla ratusza. Czy oni są ślepi?

Odnośnie wpisu numer: 21751

Ktoś tu słusznie zauważył, że w podstawówce "trójce" schody do szatni to porażka. Wstyd, żeby szkoła nie dbała o swoich uczniów. Aż dojdzie w końcu do tragedii to może coś z tym zrobią.
A tak w ogóle to w tej szkole dzieciaki nie są bezpieczne podczas przerw, bo nauczyciele w ogóle nie reagują na chuligańskie wybryki uczniów. Największy burdel jest w szatni i na korytarzach, gdzie po prostu można zginąć. Ciekawe czy kogoś to obchodzi? Nic dziwnego, że uczniowie tej szkoły brali narkotyki skoro w ogóle nie ma tam dyscypliny.

Zima w tym roku ostra. Pewnie wiele osób miało problemy z odpaleniem swoich aut.
Z pewnością takich trudności nie mają druhowie naszej suskiej straży pożarnej, którzy w starej siedzibie, zwanej "suską ibizą" trzymają swoje prywatne auta. OGRZEWANE garaże i to ZA DARMO? Pan co na to, Panie burmistrzu Pietrzykowski? KTO ZA TO PŁACI? Naszymi pieniędzmi spłaca pan swoje długi kampanijne?
Zastanawia mnie dlaczego tak często wjeżdżają wozami strażackimi do starej siedziby. Może rozgrzewają baki?

Odnośnie wpisu numer: 21875

Nie chodzi przecież o miejsce malunku, a o sam fakt zbydlęcenia młodego pokolenia. Jednak taki napis winien był zostać wymazany natychmiast.
I za to ktoś musi odpowiadać w mieście, ponieważ baaaaaaardzo szkodzi wizerunkowi mieszkańców Iławy.
Dla mnie nie byłoby problemu. Rano jest telefon od policji do odpowiedniej komórki, gdyż oni zwracać powinni na takie sprawstwa szczególną uwagę, a za chwilę idą ludzie ze straży i zamazują. Albo również na takie wypadki zleca Ratusz wykonanie roboty czyszczącej odpowiedniej firmie, np. EKO lub Spomer.
A u nas wieeeeeelki poooooooolski problem.

[...] Chciałbym się odnieść do felietonu Pana Leszka Olszewskiego w aktualnym numerze Kuriera.
Jeśli chodzi o "Podolskiego na szubienicy" to radzę zaczerpnąć wiedzy.
Za miejsce, na którym napis widniał, odpowiedzialne jest PKP, nie zaś
dział bieżącego utrzymania [w ratuszu].

Podniósł się płacz o mrozie siarczystym, jaki panuje w Polsce.
Za chłopaka rowerem do szkoły dojeżdżałem po 8 km przy -33 C.
I nawet nie czułem, że aż takie mrozisko. No, ale mój dziadek zaliczył Workutę i na piechotę tysiąc kilometrów wracał spod Moskwy.

Trwa rekrutacja na stanowiska do niedlugo otwieranej plywalni w Ilawie.
Juz kilka osob znalazlo sie wsrod szczesliwcow i moga pochwalis sie otrzymaniem posady.
Jak sadziecie - czy ogloszony nabor to tylko pic a posadki i tak dostana kumple i rodzinka kadry kierowniczej?
[...] No pewnie, ze to pic... Czemu jestem taki pewien? Otóż wystarczy
przejrzeć listę nowych pracowników i poszperać jeśli (kogoś to interesi)
w necie: wspaniała "nasza-klasa.pl" i kogo mamy tam wśród przyjaciół
Pana Serka – Pan Grabek pewnie się cieszy ;) [...]

Odnośnie wpisu numer: 21867

[...]
Już jest dawno po wyborach możesz sobie tak tupać i wrzeszczeć.
Nikt tego nie usłyszy. Lampy się świecą a świeca się pali.
Po przegranych wyborach ostatni miał wyłączyć światło.

Odnośnie wpisu numer: 21864

Te, "pamiętający" - ty jesteś konający na umyśle, czyli dureń pospolity.
Przypominasz nocnik, z którego wylewa się mocz podłości, zakłamania
i degrengolady.
Gdy człowiek czyta te twoje postkomunistyczne brednie, to mimowolnie truchleje na myśl: dla kogo ci ludzie wtedy cierpieli...? Nawet umierali...
Dla kogo...?

Odnośnie wpisu numer: 21865

Kto ma ich wywalić prezesów z IKS? Ptasznik? Niechby spróbował. Oni sami się zatrudniają, wybierają i zwalniają.
Pan Kazimierz jest praktycznie nieusuwalny, ma to zagwarantowane. On za nic nie odpowiada, tylko administruje. Ma wszystko wporzo, wiec siedzi, bo kto by za te grosze IKS prowadził. Rządzi i firmuje tylko prezio. A oni, co jeden to mądrzejszy i tak im długi rosną. Kiedy przekroczą pewną wartość krytyczną, to ogłoszą upadłość spółki. I będzie amen ze wszystkimi i całą piłką, nawet z trampkarzami.
Dyrektor niczego się nie boi, bo ma oparcie w wysokiej klawiszowskiej emeryturze, a prezesi są na swoich prywatnych włościach, więc wszyscy walą i olewają IKS.

Odnośnie wpisu numer: 21847

[...]
Od kiedy nowym burmistrzem został Pan Krzysztof Pietrzykowski, w Suszu jest po prostu "LAS VEGAS". Miasto pięknie oświetlone nie tylko w nocy, ale i w dzień, lampy uliczne palą się całymi dniami ślicznie komponując się z zimową aurą. Licznik za prąd bije.
Aż strach pomyśleć co będzie się działo w tym ZUK-u po objęciu władzy przez świtę Pana Pietrzykowskiego. Woda za darmo, leki po złotówce...
He he he...
Panie Burmistrzu, ja mam tylko jedną małą prośbę... Przy okazji jak Pan będzie w Ministerstwie Zdrowia, proszę poruszyć temat dopalaczy po złotówce dla miasta Susz.

Odnośnie wpisu numer: 21863

Masz dużo racji, ale Pan prezes nie chciał o tym mówić głośno.
Trzeba było od razu powiedzieć wszystkim jak przejmował stery, że są długi w klubie i wtedy podejmować kroki. Teraz wszystko spada na niego.

Odnośnie wpisu numer: 21856

Nie zgadzam się z przedmówcą.
Moim zdaniem to słusznie wprowadzono "stan wojenny". Pewnie, że nie powinno być nadużyć, ale czy tak naprawdę to słuszne jest osądzać tego biednego pana Jaruzelskiego? Ja mu współczuje, bo on nie miał wyjścia, inaczej byśmy mieli wojnę z ruskimi.
Ludzie młodzi za mało wiedzą o tamtych czasach i to dlatego tak demonstrują niechęcią wobec Pana Jaruzelskiego. Zapewne skutki tego stanu wojennego nikt nie przewidział.
Moim zdaniem Pan Jaruzelski jest "kozłem ofiarnym" , a tych co zabijali i gnębili nie ukarano do dziś. Pełno takich jest, że ktoś komuś kazał pod przymusem, groźbą, ale i wśród wilków trafiają się owieczki. Pamiętam było ciężko, walka o zdobycie chleba dla 8-osobowej rodziny to naprawdę cud, ale przetrwaliśmy to wszyscy - dla potomnych, by prawdę mówić.
Strach był ogromny, aż ciarki po plecach przechodziły. Takie były czasy.

Odnośnie wpisu numer: 21861

Oni tego Mazura wpuścili w maliny wiedząc, że klub jest zbankrutowany. Podobnie postąpi PO za 4 lata - wpuści PIS do rządu na samodzielne rządzenie, które sprowadzi ich na katastrofę.
IKS od czasów wejścia do II ligi balansuje po bandzie, wiedząc jak jest
głęboko do przepaści. Ale kiedy nikt w Polsce za bankructwo nie ponosi
ani karnej ni majątkowej odpowiedzialności, wówczas prezesi dyrektorzy firmy hulają jak zające w kapuście. Ten klub nigdy nie powinien być w
II lidze, podobnie nawet taki Stomil Olsztyn.
Dziś modne jest, by byle prowincjonalna mieścina miała II ligę piłkarską
i basen z rurą. Chorzy psychicznie ludzikowie pękają w szwach, stawając nawet na prąciu, dopinają swego wbrew logice i kosztom.

Odnośnie wpisu numer: 21842

Otóż szanowny Pan dyrektor E. Bojko nie "dał przykładu", tylko wysłał młodych ludzi do pracy, a przy okazji na pewno załatwił swój lokalny "polityczny interesik". Fakt, wychowuje się przez przykład, ale to wymaga wysiłku (fizycznego również). A można przecież lekko, przyjemnie i koniunkturalnie. Tym bardziej, kiedy ma się ku temu okazję i warunki.

Czy to prawda, że prezes Mirosław Mazur doprowadził Klub Piłkarski "JEZIORAK" na samo dno i wiosną będą grać już tylko juniorzy?

Osoby, które czują się pokrzywdzone w wyniku sytuacji w tartaku w Suszu mogą sie podzielić swoimi wątpliwościami pisemnie na adres:

Państwowa Inspekcja Pracy w Olszynie
10-512 Olsztyn, ul. Kopernika 29

lub telefonicznie:
(89) 527-42-75, (89) 527-60-82

Odnośnie wpisu numer: 21857

Takich, co wiedziało dobrze o Katyniu, było wielu, nawet pewien historyk od budowlanych.
Bardzo uaktywnił się po 90-tym, gdy wiadome było, że już nie zapuszkują go. Kiedy odkrył karty dla młodzieży, nawet 2-krotnie otrzymał Złoty Krzyż Zasługi RP: pierwszy z podpisem Jaruzelskiego, ale widać, że ze wstrętem do odznaczenia się odnosił, a potem wyskomlał to samo odznaczenie, które podpisał i wręczył mu Prezydent RP śp. prof. Lech Kaczyński.
2-krotne przyznawanie tego samego odznaczenia możliwe jest tylko w Polsce [...]. Tylko tu potrafią zapakować do pudła wszystkich generałów, elitę lotników wojskowych i wpaść w "pułapkę" przed lądowaniem.

Odnośnie wpisu numer: 21856

Pierwszy raz o zbrodni katyńskiej usłyszałem, gdy byłem pracownikiem IWCS-u (IZNS). Fakty te były dla mnie szokiem.
W zakładowym radiowęźle "Solidarność" nadawała na ten temat audycje. Autorami tych audycji byli pracownicy zakładu - Kazimierz Rochowicz, internowany w Zakładzie Karnym (13 grudnia 1981 roku) oraz Bogumiła Koczkowska. Śmiem twierdzić, że były to pierwsze na terenie Iławy publiczne wypowiedzi w tej bolesnej sprawie.
Dziś te dwie osoby nie istnieją w przestrzeni publicznej Iławy. Dzięki tym ludziom i tysiącom nam nieznanych, możemy dziś pisać i mówić do woli.