|
Forum |
|
|
3854. | Czy ktoś mógłby wytłumaczyć, dlaczego w Iławie przed nowym
rondem na ulicy Lubawskiej, wjeżdżając od strony Lubawy, na
znakach kierujących jadącego na tę nową OBWODNICĘ w prawo
napisano „Grudziądz” i „Kwidzyn”, a nie na „Olsztyn”?
[...][...] Obwodnica miała rozładować ruch. Szkoda tylko, że nikt
– oprócz miejscowych (?) kierowców – nie będzie wiedział, że tą
drogą można wyjechać na Olsztyn, bo owe Grudziądz i Kwidzyn,
to raczej zupełnie inny kierunek...
A swoją drogą, jestem kierowcą z kilkuletnim doświadczeniem i
stwierdzam, że – w porównaniu do innych miast – Iława została
w tyle i jest bardzo źle oznakowana. Współczuję kierowcom,
którzy nie znają miasta i muszą polegać tylko na znakach.
:-(( |
|
| Nadia |
| Środa 13-09-2006 |
|
Odp. | Temat został podjęty. Postaramy się wyjaśnić o co chodzi
z tym – pokręconym na pierwszy rzut oka – oznakowaniem
nowych rozwiązań drogowych w Iławie. |
|
| red. nacz. Jarosław Synowiec |
| Środa 13-09-2006 |
|
3853. | Do Magdy M. o Żuchowskim [3838, 3843].
Brawo Ola!!! Piotrek na własne życzenie zepsuł start w kampanii.
Bo nie trzeba było mydlić oczu obietnicami podwyżek, a szczerze
poinformować jak sprawa wygląda naprawdę.
Szczególnie, że na sali była Aleksandra Skubij, osoba znająca się
na rzeczy... I proszę, wyszło szydło z worka.
Nooo i jeszcze ta szopka z „Klubem Amazonek” w Jażdżówkach...
Panie Żuchowski, tak się nie robi!
No i ten artykuł tasiemcowy w Kurierze zatytułowany „Spowiedź”.
Fakt, do spowiedzi chodzi się profilaktycznie, zawsze przecież coś
ma się za uszami... Ale takie wybielanie, Panie Wice, to kiepska
zagrywka PRowa. Kto Panu doradza? Żona? Gratulacje zatem...
|
|
| Mattafix |
| Środa 13-09-2006 |
|
3852. | Hej Owidiusz! [3845].
Cóż, trzeba nauczyć się czytać ze zrozumieniem... Ale gdzież to
zrobić, jeśli „cała Polska czyta dzieciom”. Pozdrawiam.
PS. Szkoda słów. |
|
| Syberia, lat 48 |
| Środa 13-09-2006 |
|
3851. | Do wpisu 3843.
Pan Piotr Żuchowski, jako członek zarzadu powiatu iławskiego, na
początku kadencji przyczynił się do likwidacji szpitala w Lubawie.
Postawił kropkę nad i...
Po miesiącu od zlikwidowania szpitala, wskaźniki w województwie
tak się poprawiły, że szybko awansował i został wicemarszałkiem
województwa, specjalistą od służby zdrowia. A koleżanka partyjna
z PSL, Irena Petryna, została szefową regionu NFI.
Jeśli on, Żuchowski, zostanie burmistrzem Iławy, to za cztery lata
Iława nie będzie miała szpitala. Większość mieszkańców Lubawy
leczy się w Nowym Mieście Lubawskim. |
|
| mieszkaniec Lubawy |
| Lubawa, Wtorek 12-09-2006 |
|
3850. | [Do wpisu 3846].
Spółka „Lubawa S.A.” idzie w górę. I nie tylko ceną na parkiecie
giełdowym! Kotwicą tej spółki będą zyski z planowanego zespołu
hotelowego na 200 gości, jaki powstanie nad Małym Jeziorakiem
w centrum Iławy – na terenie po dawnej mleczarni. [...]. |
|
| ORMOWIEC |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3849. | Czy ktoś może wie, na kiedy jest planowane otwarcie LIDLA przy ul. Kościuszki w Iławie?
Bo prace idą chyba już ku kompletnemu zakończeniu. |
|
| KLeSK |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3848. | MATERIAŁ DO PRZEMYŚLENIA (5).
„Dlatego ci, którzy sądzili, że z chwilą przyjścia do władzy opozycji nastąpią czasy wielkiej moralnej czystości, bardzo, ale to bardzo się rozczarują. Pod Mławę obecny rząd (Tadeusza Mazowieckiego – przypis mój) posłał samochody pancerne już w 10 miesiącu swego urzędowania, myśmy natomiast milicji użyli w Radomiu dopiero po 5 latach. Niech pan mi wierzy, że dobrze życzę obecnej władzy, ponieważ dobrze życzę Polsce, ale ostrzegam, aby nie liczyć na cuda, bowiem ten rząd ich nie umie uczynić, tak jak nie umiał tego również rząd komunistyczny”
– Edward Gierek. („Replika”, Janusz Rolicki). |
|
| DZIĘCIELINEK |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3846. | Co myślicie o firmie „Lubawa S.A.”? Czy ma szanse na szybki
rozwój? Może ktoś z was pracuje w tej firmie? Szukam jakichś
danych, bo myśle, że opłaca się teraz zainwestować w tę firmę.
Może dać dużo zarobić. Proszę o wasze opinie o tej spółce. |
|
| Dawid |
| 4312647 |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3845. | Hej „Syberia” [3840, 3841], ten od: impoderablii i dezynwoltur.
„Mądry” taki sam jesteś, jak wszyscy z forum... Podobnych słów
nie używa nawet poseł Rokita z dawnej Unii Wolności, nie mówiąc
już o Zawiszy, pośle PiS. Daj chłopie wykład na temat znaczenia
i korzeni używanego słownictwa, gdyż my, cała resztówka forum,
nieco przytępi jestemy, by pojąć, co piszą niektórzy „mądrale”.
Kiedy największy prozokleta (od wierszokleta) Andrzej Kleina wali
piórem, trudno skupić myśli w jedno ognisko, przydałby się jaki
tłumacz niektórych jego, nie wykluczam, że mądrych skojarzeń. |
|
| owidiusz |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3844. | ALE JAJA...! [do wpisu 3838].
A więc na plakacie w poprzednich wyborach to... nie było jego,
Żuchowskiego, własnoręczne dziecko?! Zresztą, diabeł jeden wie.
Czego ja się dowiaduję?!
Nie dziwię się zatem, że każda z dyplomem miernota i niedorajda,
przy odpowiedniej reklamie psychologicznej i grze na uczuciach
wyborców, ma szansę. Nawet diabeł do niebiańskiego parlamentu
może się wśliznąć. Amen. |
|
| Nikuś |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3843. | [...] Będę pisała o tym, co wyprawia marszałek Piotr Żuchowski.
Ale dał popis w iławskim szpitalu na spotkaniu z ludźmi. Był nawet
prezes olsztyńskiego NFZ. Obiecali 30% podwyżki, ale nasza Pani
starosta Aleksandra Skubij ujawniła całą prawdę i udowodniła, że
będzie nie 30%, a tylko 4%. Tak, tylko taki ochłap dostaną ludzie
w szpitalu. Ona ujawniła kłamstwo preparowane przez marszałka
Żuchowskiego, kandydata do wyborów.
Zapytajcie moje koleżanki, pielęgniarki ze szpitala iławskiego, jak
się czuły ograbione z własnych pieniędzy. |
|
| Magda M. |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3842. | [Do wpisu Andrzeja Kleiny, 3836].
Odżywanie fobii ukraińskich, po żydowskich, jest wyrazem odreagowania frustratów, którzy przegrywają w kontekście polskiej, bardzo dobrej przyjaźni z państwem Izrael i Ukrainą.
[...].
Czuję głęboką więź uczuciową wobec Żydów i Ukrainców. |
|
| Żagiel |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3841. | Szanowny Naczelny!
Cóż, pamiętam czasy tworzenia dla tworzenia, a dziś jest polytyka dla polytyky. Masa, ogromna Masa niepotrzebnych wynurzeń. A daj Pan po łapkach swoim publicystom. Niech zaczną pisać. Żyć, a nie tylko spijać ze stołu maleńkich polteczek, kiedy
i tak żaden z nich nie jest w świetle jupiterów i niewiele może opowiedzieć o sprawach, za które się zabierają.
A może to „Fakt” ma być? Super ekspresowo historie są nikomu niepotrzebne (chyba tylko piszącym).
I pióra niech stępią, bo ani takiego języka nie ma, ani słów, które używają niepotrzebnie, się nie spotyka. Pozdrawiam. |
|
| Syberia, lat 48 |
| Iława, Wtorek 12-09-2006 |
|
3840. | Szanowni Panowie Publicyści! Pisarze! Twórcy!
Mnóstwo bicia piany i maksi-wykładów o mini-sprawach.
Impoderablii i dezynwoltur. Tak madrze i inelektualnie.
I fechtunek wasz słowny jest wspaniały na łamach wydarzeń KI.
Zbroczone szpady słowa, wbite znienacka w piesi wynowajców
skradzionych budek dla ptaków, bądź też nosicieli straszliwych
sumień i moralności.
Puściutkie to i mocno przerysowane. A weźcie no i poczytajcie
prawdziwych publicystów. Popatrzcie o czym i po co tworzą.
Proszę: litosci.
Może maleńka dysputka albo dialog nastanie.
Brać (S)twórczą proszę i pozdrawiam. |
|
| Syberia, lat 48 |
| Iława, Wtorek 12-09-2006 |
|
3838. | No to się zaczęło! Premier ogłosił wyścig!
Już widzę te wspaniałe wiece wyborcze, nagabywanie różnych
grup społecznych. Od nauczycieli... po piłkarzy GKS Wikielec...
Ale co tam, po to są wybory.
Szkoda, że na spotkaniu Amazonek w Jażdżówkach doszło do
pierwszej wpadki kampanijnej. Zamiast marszałka Żuchowskiego,
pojawiła się jego Kasztanka (upsssssss przepraszam: małżonka),
która przemawiała w imieniu... marszałka (!).
Jak więc widać, graniczenie administracji w sejmiku powoduje
zagonienie do roboty wyborczej nawet własnej żony! Ciekawe
czy na plakacie wyborczym marszałek znowu wystąpi z obcym
dzieckiem...? (szefa swojej kampanii – Mirosława Zielińskiego!). |
|
| Magda M. |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3837. | [Do odpowiedzi red. nacz. 3826].
Wejściem na salon, ale nie dosłownie. [...][...][...].
Uznaję przychylność władzy, na przykład w zakupie u was reklam. |
|
| bolo-tw |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
Odp. | Jeszcze się nie zdarzyło, abym ja lub ktokolwiek z naszego wydawnictwa musiał zabiegać o przychylność władz. Gdyby tak miało być, to byłby to medialny koniec Kuriera, który z założenia jest dla ludzi, nie dla władz.
Wydaje mi się, a nawet jestem tego pewien, że sprawy mają się dokładnie odwrotnie i ten oto fakt właśnie najdokładniej świadczy o Kurierze.
Ba, to władze i politycy różnych barw próbują zabiegać o nasze względy z uwagi na to, że w Iławie i całym regionie mamy duży nakład, bardzo wysoki wskaźnik dotarcia do potencjalnego gospodarstwa domowego (2,92) i bazujemy
na przekazie „wzrokowo-dokumentalnym”.
Pozostałe media, jako pozbawione lokalnego charakteru i całkowicie „bezpłciowe” hybrydy sieciowe, nie koncentrują poważniejszego zainteresowania lokalnej opinii publicznej. |
|
| red. nacz. Jarosław Synowiec |
| Wtorek 12-09-2006 |
|
3836. | Do „Adama”.
W wyniku błędu technicznego, nie ukazał się na Forum „Kuriera” poniższy tekst: „Zazdroszczę i gratuluję mieszkańcom Lubawy takiego cacka jakim jest nowy stadion! Porażkę intelektualną poniósł sam Kleina błądząc wśród wielotysięcznego tłumu biorącego udział w imprezach sobotnio-niedzielnych w Lubawie. Ciekawe co teraz wymyśli, żeby nadal opluwać Lubawę. Panie Jarosławie niech pan nie otumania internautów, Kleina pisze pod wieloma pseudonimami”. Adam.
Dlaczego poniosłem porażkę intelektualną? Czy moje pisanie o stadionie, miało spowodować pustki na trybunach? Rzeczywiście „psy szczekają, a karawana jedzie dalej” (kawałek to innego wpisu magistrackiego). Problem w tym, że karawana jedzie do listopadowych wyborów. O ile wygra wybory – moja porażka intelektualna ma prawo, jako negatywny stan emocjonalny wystąpić. I tylko tyle! Ale jest ona wkalkulowana w moje pisanie. Czy mam dopowiedzieć, że moja „porażka intelektualna” będzie porażką lubawian? Którzy wyrażą w ten sposób zgodę na kłamstwo, paraliż informacyjny, nepotyzm, protekcję i kumoterstwo. Którzy wyrażą zgodę na rozpasanie inwestycyjne. Którzy usankcjonują swoją bezradność intelektualną, a przynajmniej niechęć do wysiłku intelektualnego...
Modernizacja stadionu była bezwzględnie konieczna, ale tylko w stanie niezbędnym do zaspokojenia potrzeb lubawskiego sportu. Stworzono zaś rozpasany pomnik pychy, którego nie umiano nawet na uroczyste otwarcie sportowo, czyli definicyjnie wykorzystać, co czarną prognozę stanowi. Pozostanie wielomilionowy kredyt do spłaty, ale „po mnie choćby potop”, czynami swoim Standara przemawia. I straszy, że jego marzeniem jest wybudowanie krytego basenu...
Ja nie błądziłem wśród „wielotysięcznego tłumu”. Ja brodziłem wraz z nim w błocie, ale, nie przeszkadzało mi to zanadto. Ja brodząc – obserwowałem ludzi, kibiców, magistrackie typy. Przeżywałem muzykę i martwiłem się po swojemu. Czemu nieraz dam wyraz jeszcze w swoich felietonach. I nie będzie to „opluwanie Lubawy”. Nigdy Lubawy nie opluwałem, nie opluwam też magistratu. Demaskuję ot, tylko po prostu to, co mnie irytuje, co mi się nie podoba. Próbuje skłonić burmistrza Standarę do dialogu prasowego, ale ów polemiki nie podejmuje, trzymany na uwięzi przez Macieja Radtke. „Wypowiadają” się natomiast różne odrażające typy na Forum, próbując mnie ośmieszyć, podważając moje opinie, nazywając mnie dewiantem (w tym celuje córunia Standary), charakteryzując jako psychopatę, człowieka odbiegającego od norm społecznych i normy intelektualnej.
Czy wy chłopcy i dziewczęta nie widzicie tej prostej rzeczy, że ja się doskonale czuję jako „człowiek walki”? I jeszcze jedno. Ja naprawdę nie muszę na Forum występować pod wieloma postaciami. Ja mam własne imię i nazwisko. I nie wstydzę się siebie. A skoro prezentowane są poglądy innych, zbliżone do moich, to postrzegam to jako swój niemały sukces... Wcale nieindoktrynacyjny!
Do Tytusa, Romka i Atomka...
Jarek Synowiec otrzymał obrzydliwy tekst od „wujka dobrej rady”, który w całości został przez moderatorów wyautowany. Chłopiec między innymi pisze: „(...) w końcu się obudź lub wracaj na Ukrainę, Janukowycz potrzebuje takich ludzi jak ty (...)”. Hmm… Gangster Janukowycz potrzebuje takich ludzi jak Synowiec... Hmm… Niesamowite…
Nie zauważyłeś chłopcze (nie chciałeś, bądź nie mogłeś), że „Roman” ograniczony był cudzysłowem (oprócz wielu innych ograniczeń). Oznacza to po prostu, iż Jarek Synowiec użył tego imienia jako symbolu braci magistrackiej, a nie konkretnej identyfikacji postaci.
Kilka uwag różnych. „Miasto i władze” nie zafundowało mi muzyki „mojego pokolenia”. Edmund Standara zafundował sobie „orgietkę” wyborczą za nasze, czyli również moje (opornego, co prawda podatnika) pieniądze i to jest plugawe. Mówienie, iż władze są przeze mnie znienawidzone, jest kosmicznym błędem. Jest niedostrzeganiem, iż toczy się z mojej strony pragmatyczne obnażanie wszelkich patologii aktualnie funkcjonującej władzy i mówienie o nienawiści jest przeniesieniem walki na poziom podkorowy. Nienawiść, tak jak ja ją postrzegam, jest bardzo negatywną postawą emocjonalną, której składnik uczuciowy związany jest z agresywnymi reakcjami, najczęściej gniewu i wściekłości. Człowiek „ogarnięty” nienawiścią dąży wszelkimi środkami do unicestwienia lub uszkodzenia obiektu nienawiści. Jeśli definicja ta jest właściwa, to w jaki ja sposób próbuję uszkodzić Standarę?
Dużo wad posiadam, ale przypisywanie mi „nienawiści” wobec Standary jest w jaskrawej sprzeczności z twierdzeniem Nietzschego, który powiadał: „Kto żyje z tego, że zwalcza wroga, jest tym zainteresowany, żeby wróg życie (zdrowie) zachował”. Nic dodać, nic ująć... Niebezpieczeństwo płynące z mojej strony, ma charakter niezwykle groźny, ponieważ: umiem składać litery, mam je gdzie publikować (co jest najważniejsze!), emocje są pod kontrolą i są dozowane w sposób niezwykle stonowany, logika moich wypowiedzi jest nie do podważenia, strona magistracka popełnia błędy, jest zadufana w sobie i arogancka.
Ponadto: nie można mnie kupić, bądź zastraszyć. Plwociny, którymi się mnie próbuje naznaczyć w internecie, wyzwalają we mnie energię. Krótkie pytanie: dlaczego nie prowadzi się ze mną dialogu na łamach gazety?
Zdrowia, psychicznego przede wszystkim chłopcy wam życzę. Dużo będziecie musieli jeszcze wytrzymać... Wy naprawdę macie pecha... I do zobaczenia po wyborach! Przy okazji: zapraszam do kolejnych wydań Kuriera. Będzie naprawdę ciekawie...
Do wpisu 3654.
Nie jestem dyżurnym felietonistą „Kuriera”. Jestem tylko felietonistą. Proszę o koncentrację. Pisząc o Zygmuncie Wyszyńskim, zaproponowałem „podróż intelektualną”. Innymi słowy przedstawiłem pewną hipotezę. A ta, jak to hipoteza, może być fałszywa. Nie jest prawdą, iż „według przedstawionego stanu, atak choroby może być gwałtowny i zupełnie niespodziewany”. Jest to nadinterpretacja. Z mojej wypowiedzi to nie wynika.
Wyróżnia się wiele wariantów owej hipotetycznej, przeze mnie założonej choroby. Dwa z nich występują najczęściej. Atak poprzedzany jest tzw. aurą – ich opis pominę. Aura ta jest zwiastunem ataku. Innymi słowy – atak nie jest „zupełnie niespodziewany”, czyli „śmiertelne niebezpieczeństwo innym uczestnikom dróg i chodników” grozi bezwzględnie. Niekoniecznie jednak ze strony chorego. Niebezpieczeństwo grozi jako kategoria statystyczna.
Słynny aktor włoski Vittorio de Sica na początku lat 50-tych ubiegłego stulecia mówił, jak gdyby miał na myśli aktualne polskie realia: „Wypadki drogowe biorą się stąd, że dzisiejsi ludzie jeżdżą po wczorajszych drogach, jutrzejszymi samochodami, w pojutrzejszym tempie”.
Nie wiem też, na jakiej podstawie twierdzi pan, iż Wyszyński „uchodzi za moralne sumienie Iławy” (tak na marginesie uwaga: w pojęciu „sumienie” zawiera się „moralność”)? Z sformułowania „uchodzi”, nie wynika, że Wyszyński tak „twierdzi”, czy nawet „uważa”. Czy to ważne? Bardzo!
I jeszcze jedno. Brakuje mi w pańskiej wypowiedzi pewnej kategorii ocennej dotyczącej mojej kolejnej hipotezy, w której twierdzę, że Zygmunt Wyszyński posłużył jako „model” podczas wyreżyserowanej sesji zdjęciowej. Czyż nie sądzi pan, że jako konstrukcja myślowa, jest bardzo logiczna i prawdopodobna? Proszę ją również ocenić... |
|
| Andrzej Kleina |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3835. | 11 września 2001 roku...
Mord służb specjalnych USA na obywatelach własnego kraju...
To już jest koniec świata... |
|
| szejk |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3834. | REMONT STADIONU.
Obserwowałem burmistrza Standarę podczas gali próżności na otwarciu stadionu. Mimika jego twarzy była niesamowita. Próżność, bezczelność, arogancja. „Lubawa to ja” zdawał się mówić każdym calem swego jestestwa.
Dwukrotnie przeszedł jednak samego siebie. Po raz pierwszy, kiedy jeden z panów, Pan Pokojski bodajże, wymienił nazwisko Andrzeja Kleiny jako wybitnego lekkoatletę. Tak, tego samego, piszącego w Kurierze. Gdyby mógł wtedy, to spiorunowałby wzrokiem ze skutkiem śmiertelnym, wymawiającego to nazwisko. Po raz drugi zażenowanie wzbudził, gdy po poświęceniu stadionu przez księdza katolickiego (dlaczego nie było popa i pastora?), się przeżegnał. Aparatczyk partyjny, naczelnik w stanie wojennym, się przeżegnał. Tak to się porobiło, drodzy Państwo. |
|
| trędowaty z Lubawy |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3833. | KIEŁBASA WYBORCZA!
Nie wiem, czy należę do kategorii malkontentów, czy tylko do kategorii krytycznych obserwatorów życia publicznego?
Imprezy przez dwa dni, które odbyły się w Lubawie z okazji otwarcia stadionu, widzę wyłącznie jako kiełbasę wyborczą pana burmistrza Standary.
Najważniejsze jednak, że chociaż pod koniec obecnej kadencji lubawianie, choć nie tylko, mieli godziwą rozrywkę. Przystającą jak kwiatek do kożucha, ale mieli.
Podobno koszt imprezy wynosił 160 tysięcy złotych, natomiast pieniądze magistrackie przeznaczone na sport lokalny to niespełna 40 tysięcy złotych. I ty Panie Boże to widzisz i nie grzmisz? Proszę urząd o skomentowanie tych liczb! |
|
| Jarek z Lubawy |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3832. | Wtorek 12 września, godzina 10.
Sąd Rejonowy w Iławie, Wydział Pracy.
Rozprawa o zaległe wynagrodzenie za pracę.
Edyta Kocyła kontra Kapeć&Szmalowski z IT-kaput.
Czy Arunio Dzierżawski też przybędzie z doradztwem?
Jerzyk z Kalisza tupnie, a te szczenię od razu „hau-hau”.
Czy wystarczy tylko ratuszowy radca od burmistrza Masy?
Zgrana paka. Gang Olsena. Wrzody mają od poklepywania się. |
|
| ekipol |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3831. | Premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że wybory samorządowe
odbędą się w niedzielę 12 listopada br., a ewentualna druga tura
w dwa tygodnie później – 26 listopada. |
|
| obywatel |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3830. | MATERIAŁ DO PRZEMYŚLENIA (4).
„Swoboda u dzikich jest mieczem w ręku szalonego; z dzikości
więc trzeba pierwej wyprowadzić, a dopiero nadawać wolność”.
Ignacy Krasicki.
(„Pan Podstoli", część trzecia, księga pierwsza, rozdział 15). |
|
| DZIĘCIELINEK |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3826. | Dlaczego niedorzeczne? [...] Tępienie np. Maśkiewicza, obecnego
burmistrza, ma spowodować jego upadek. Czyż to nie polityka?
Oczywiście lokalna, ale... [...]
Udawanie, że jestem apolityczny jest modne [...][...]. Jest dobrą
monetą w grze o przychylność wyborców przyszłym kandydatom,
a mediom [...][...] w grze o wejście na salony i zbliżenie się do
przyszłego pryncypała na ratuszu. |
|
| bolo-tw |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
Odp. | Tępienie Maśkiewicza? Ten człowiek sam siebie tępi najlepiej.
Upadł jeszcze zanim wstał… Skłócił miasto i połowę powiatu.
Jarosław Skuteczny (Mistyfikator).
Proszę działalności Kuriera nie mylić z niczym ponad uważne
patrzenie władzy na rączki.
Co zdanie to brednia. Gra o wejście na salony? Jakie salony?
A gdzież one są? Pokaż! Jeśli nawet, to niby po co my tam?!
Zaraz, zaraz…
Czyżbyśmy mieli tu nagłą projekcję twoich własnych marzeń?
A może przesadzam.
Może tobie się po prostu tylko gazety pomyliły? Wybaczam… |
|
| red. nacz. Jarosław Synowiec |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3823. | Jak zakończyła się rozprawa właścicieli Kuriera przeciwko:
- burmistrzowi Jarosławowi Maśkiewiczowi,
- burmistrzowi Janowi Sadowskiemu,
- Przemysławowi Kaperzyńskiemu,
- Rafałowi Jarnutowskiemu,
- Tomaszowi Więckowi,
- Arkadiuszowi Dzierżawskiemu
- Jerzemu Kaliszowi.
Czy taka rozprawa ma sens merytoryczny, czy może
zamierzenie polityczne? |
|
| bolo-tw |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
Odp. | Do zakończenia daleko.
Ta rozprawa ma jak najbardziej sens, bo za te pomówienia
trzeba oczywiście ponieść odpowiedzialność przed prawem.
Zamierzenia polityczne?
Jak sięgam pamięcią, jest to bodaj najbardziej niedorzeczne
podejrzenie na forum pod adresem ludzi z redakcji Kuriera... |
|
| red. nacz. Jarosław Synowiec |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3822. | MATERIAŁ DO PRZEMYŚLENIA (3).
Marks i Engels o pracy i robotnikach: „Robotnik czuje się zatem sobą dopiero poza pracą, a w procesie pracy nie czuje się sobą. Czuje się swobodnie, gdy nie pracuje, a gdy pracuje czuje się skrępowany. Toteż praca jego nie jest dobrowolną, lecz narzuconą. Jest pracą przymusową. Nie jest ona zaspokojeniem potrzeby pracy, lecz tylko środkiem do zaspokojenia potrzeb poza nią. Jej obcość uwidacznia się wyraźnie w tym, że gdy tylko nie ma przymusu fizycznego czy jakiegoś innego, człowiek ucieka od niej jak od zarazy” (Dzieła Wybrane). |
|
| DZIĘCIELINEK |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3820. | PYTANIE O PAMIĘĆ I TOŻSAMOŚĆ.
Cytowana wypowiedź „jak długo jest w nim (Narodzie Polskim)
jedno tchnienie świadomości narodowej, porusza się on i dąży do
odzyskania niepodległości” – nic już nie znaczy, gdyż zaniedbano
istotę wychowania pokoleń w duchu narodowym.
Dziś wychowanie o treściach narodowych postrzegane jest jako
wychowanie w kierunku nacjonalistycznym, wymawianym jako
zły kierunek i postawa kształcenia. |
|
| owidiusz |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3819. | Czyżby zabrakło dziennikarzom Kuriera wytrwałości w wyjaśnianiu
podjętych tematów? A może wyborcza koniunktura nie pozwala?
A wydawało się, że macie jakąś misję, chyba społeczną... A tu
okazuje się, że najważniejsze jest wywołanie krótkiej sensacji.
Problem to rzecz drugoplanowa. Szkoda! |
|
| bez znaczenia |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
Odp. | Chętnie odniosę się do tej wypowiedzi, ale wpierw proszę
o konkrety – o jakie tematy, rzekomo porzucone, chodzi?
Bo żółci o rzekomym „koniunkturaliźmie wyborczym” czy też
o wywoływaniu „krótkiej sensacji” komentować nie sposób. |
|
| red. nacz. Jarosław Synowiec |
| Poniedziałek 11-09-2006 |
|
3818. | Dziś, w niedzielę, policjanci ponoć zatrzymali grupę 15 kiboli
Legii Warszawa, którzy wysiedli z pociągu w Iławie i szukali
wrażeń nad Jeziorakiem. Czy ktoś coś wie na ten temat? |
|
| Jarek |
| Niedziela 10-09-2006 |
|
3817. | MATERIAŁ DO PRZEMYŚLENIA (2).
Z posiedzenia sejmu pruskiego, rok 1863.
Ryszard Roepell o Polsce:
„Panowie, naród taki jak ten, nie umiera. Upłynęło przeszło 60 lat,
niebawem upłynie stulecie, odkąd jego byt polityczny został
zniszczony, ale on nie umarł. Któż z nas z ręką na sercu zechce
mu to mieć za złe, że nie chce umierać, że jak długo jest w nim
jedno tchnienie świadomości narodowej, porusza się on i dąży
do odzyskania niepodległości”. |
|
| DZIĘCIELINEK |
| Niedziela 10-09-2006 |
|
3816. | MATERIAŁ DO PRZEMYŚLENIA (1).
E. M. Arndt - działacz i pisarz polityczny, powiedział:
„Odzyskanie tych ziem (Prusy Wschodnie) w przyszłości
przez odrodzone państwo polskie stanowi konieczność
rozwoju dziejowego” (Germanien und Europa, 1803). |
|
| DZIĘCIELINEK |
| Niedziela 10-09-2006 |
|
3815. | Ormowcu, dlaczego zapominasz o ulicznych nazwach tak ważnych dla patriotycznego wychowania młodzieży IV RP, jak:
ul. Ks. Proboszcza,
ul. Matki Brzemiennej,
ul. Matki Bezdzietnej,
ul. Bliźniaków Jednojajowych,
ul. Becikowego,
ul. Bohaterów Walki z Aborcją,
ul. Nienarodzonego działacza LPR. |
|
| Toja |
| Niedziela 10-09-2006 |
|
3812. | CZAS NA WSPÓŁCZESNYCH BOHATERÓW.
Proponuję nastepujące nazwy nazwy ulic w Iławie:
1. Bohaterów Stanu Wojennego;
2. Adama Żylińskiego;
3. Obrońców Ratusza. |
|
| ORMOWIEC |
| Niedziela 10-09-2006 |
|
3810. | NA WOKANDZIE
Sądu Rejonowego w Iławie
Jarosław Synowiec & Artur Fota,
wydawcy tygodnika „Kurier Iławski”,
wystąpili z oskarżeniem o pomówienie przeciwko
następującym funkcjonariuszom i osobom:
1. burmistrz Iławy Jarosław Maśkiewicz,
2. burmistrz Susza Jan Sadowski,
3. Przemysław Kaperzyński („Iławski Tydzień”),
4. Rafał Jarnutowski („Iławski Tydzień”),
5. Tomasz Więcek („Iławski Tydzień”),
6. Arkadiusz Dzierżawski („Radio Eska Iława”),
7. Jerzy Kalisz („Radio Eska Iława”).
Kolejna rozprawa: Poniedziałek 11 września, godz. 11:00.
|
|
| KURIERZY
nki@nki.pl |
| IŁAWA, Sobota 09-09-2006 |
|
3809. | [Do wpisów 3807, 3802 oraz 3768].
A może by tak nazwać w Iławie choć z jedną ulicę imieniem
Jana Nowaka-Jeziorańskiego!
Przecież facet zasłużony... Kto to rozważy??? Uwiecznił Iławę!
Lepiej cicho być...! Zaraz by wyzywali od PiSowców i endeków. |
|
| ATAHUALPA |
| Sobota 09-09-2006 |
|
3808. | SZUKAMY NASZEGO PSA!
Nasz pupil zaginął w niedzielę 27 sierpnia br. w okolicach
miejscowości Bratian. Dla znalazcy: stosowna nagroda!
Tel. kom. 0-601 677-597. Tel. tel. (0-89) 649-20-50. |
|
| zapłakani |
| Sobota 09-09-2006 |
|
3807. | Do owidiusza (wpis 3802). Aaaaleeee o sooo sii choziiii...???
Po 1.
Oprócz Alei mamy też ulicę, a wkrótce szkoły, przedszkola, mamy też 4 ronda jakby coś (jak tylko PiS i LPR dorwą się do koryta, będzie wysyp podobnych rzeczy nazywanych imieniem polskiego papieża).
Po 2.
Ciekawi mnie jakie oceny miał Stefan Batory (polski Król) kiedy chodził do liceum w Wa-wie nazwanej jego imieniem? A może on tam nie chodził? To po co nazwali szkołę jego imieniem?
Po 3.
Po co bijesz pianę nie tam, gdzie trzeba? A może od nazw szkół czy przedszkoli lepiej zająć się naprawdę ważnymi tematami? Mniemam, że w naszym mieście jest ich sporo. |
|
| iławianin, lat 51 |
| Iława, Sobota 09-09-2006 |
|
3806. | [Do wpisu 3802]. Też mi coś stronę założyć...
ZRYW z mechanika nie jest gorszy: www.zryw-volley.com |
|
| trenerro |
| Sobota 09-09-2006 |
|
3805. | OJ BĘDZIE BAL! GŁOSUJTA NA WÓJTA!
W niedzielę będzie bal i kampania z okazji Świeta Plonów (czytaj: dożynki gminne) w Tynwałdzie. Jest co świetować, panie wójcie Harmaciński, bo wczoraj przy ul. Grunwaldzkiej w Iławie kupiłem chleb o 40% droższy niż dotąd.
Na balu będą kiełbaski i kaban pieczony, jakżeby nie! I gorzka...!
A wójt, szcześciem upojon, złoży każdemu życzenia w świętym przekonaniu, że jest cool. I wygra wybory w cuglach. |
|
| ORMOWIEC |
| Sobota 09-09-2006 |
|
3803. | [Do wpisów 3799, 3800 i 3801 człowieka o trzech jaźniach].
Moje informacje na dzień 7.09 były zgodne z prawdą. Dzisiaj dowiedziałem się, iż burmistrz Lubawy podjął decyzję o utworzeniu nowego oddziału. I tak, jak Pan pisze, klasy nie będą już tak liczne. Nasuwa się kilka pytań:
1. Dlaczego pisze Pan, iż dyrektor SP nie chciała utworzenia dodatkowego oddziału? Skąd te informacje? Czy to znaczy, że burmistrz zmusił Panią dyrektor do powołania oddziału?
2. Jakiemu radnemu zależy na tym, aby dzieci nie uczyły się w przyzwoitych warunkach? Czyżby wniosek miał być tylko jeden: wszyscy naokoło chcieli źle dla dzieci, na szczęście Pan burmistrz wspaniałomyślnie uzdrowił chorą sytuację?
Myślę, że gdyby nie interwencja rodziców na początku czerwca w liście otwartym publicznie do burmistrza, to cała sprawa byłaby zbagatelizowana.
Co do oddanych „przez pana burmistrza” (za nasze pieniądze) obiektów. Wszystko wygląda pięknie dopóki nie uświadomię sobie jakie ogromne środki one pochłonęły – większość za kredyty, które będą spłacać jeszcze przyszłe pokolenia. Czy tak wygląda gospodarność...???! |
|
| Radosław nie Dias |
| Piątek 08-09-2006 |
|
3802. | Szedłem sobie, A(leją) Zasłużonych i myślę...
Paradoksalnie nazwy spacerowisk pasowaly do czasów komuny.
W polskim narodzie podświadomie siedzi bolszewizm, czyli tkwi w nas "homo sovieticus". Atawizmem zaiste jest, by jak grad z nieba nadawać nazwy ulic, szkół, szpitali imienieniem Wielkiego Polaka JANA PAWŁA II.
Zadać muszę pytanie: czym zasłużyły się, na przykład, szkoły podstawowe i inne, aby obrać imię Wielkiego Polaka. Albo co uprawnia i jakie chcą uzyskać efekty osoby, które optują za takim imieniem? W Iławie mamy Aleję Jana Pawła II i nic więcej. Jednak niektóre w naszym regionie szkoły idą w podobnym kierunku i przydzielają sobie imię Polskich Olimpijczyków, nie mając żadnych ku temu logicznych przesłanek, bo ani nie wychowały nawet mistrza Polski – ba, nawet mistrza wojewodztwa! Zaś sport u nich jest na poziomie oscylujacym w obrębie przeciętniactwa. To takie smutne, że imie szkoły nie promieniuje.
We wsi Franciszkowo dla gimnazjum nadane będzie imię Polskich Olimpijczyków. To sprawa środowiska szkolnego, rady szkoły, rodziców, rady pedagogicznej, wójta, ale... Czym sobie na tak piękne imię zasłużyli? Proszę mi odpowiedzieć?
Tymczasem, szperając po internetowych stronach szkół i klubów im. Polskich Olimpijczyków, znalazłem, o dziwo, co następuje: www.franklub.republika.pl Cóż to za dziwo?! Otóz jest nim Klub Olimpijczyka im. Zdzisława Krzyszkowiaka we Franciszkowie, ale nie gimnazjum, a Samorządowej Szkoły Podstawowej. Czyli znów przekręt, inna szkoła posiada Klub Olimpijczyka, pewno zasługi, a inna otrzymuje imię Olimpijczyków Polskich.
Panie wójcie Krzysztofie Harmaciński, co Pan na to? |
|
| owidiusz |
| Piątek 08-09-2006 |
|
3801. | Geno-kleino-typie Jarosławie Synowiec!
Co u ciebie myślowy, acz – być może – tego nieświadomy tego,
komunisto? |
|
| Obserwator [Mamuśka] [Tadeusz] |
| [ __ Lubawa, neoplus.adsl.tpnet.pl __ ], Piątek 08-09-2006 |
|
3800. | Do 3794.
Liczebność klas pozostawia wiele do życzenia i jest to problem
nie tylko Lubawy. Proszę przyjrzeć się obecnym klasom trzecim
w SP 4 w Iławie. Klasy liczą w granicach 29-30 uczniów. Można
współczuć i dzieciom, i nauczycielom. |
|
| Mamuśka [Tadeusz] |
| [ __ Lubawa, neoplus.adsl.tpnet.pl __ ], Piątek 08-09-2006 |
|
3799. | Do wpisu 3794. Panie Radosławie nie Dias.
Ma pan niezgodne z prawdą informacje. Burmistrz Lubawy nie
dopuści do tego (wbrew oczekiwaniom pani dyrektor i jednego
z radnych), aby w Lubawie dzieci miały trudne warunki nauki.
W pierwszych klasach jest po 23 dzieci, a tylko w jednej klasie
24 (w klasach tych znajduje się na dodatek 10 uczniów spoza
obwodu). Panie Radosławie, a może to właśnie panu zależy na
tym, aby było inaczej?!
Chcąc polepszyć warunki nauki, burmistrz wyremontował
budynek szkoły podstawowej, przekazał nowy i piękny stadion,
a już w najbliższą sobotę odda oficjalnie do użytku uczniom
nową halę sportową. |
|
| Tadeusz |
| [ __ Lubawa, neoplus.adsl.tpnet.pl __ ], Piątek 08-09-2006 |
|
3798. | Do wpisu 3792.
Oj Magda, Magda... Tu nie chodzi o JANA SZ. a Jana S.
Przystojny facet w średnim wieku. |
|
| Mirka |
| Lubawa, Piątek 08-09-2006 |
|
3797. | Chciałabym zaapelować, aby ktoś przed wyborami zajął się sprawą ulicy przed Dworcem Głównym PKP w Iławie. Wystarczy większy deszcz, a nie da się tam ani przejść ani przejechać.
To, co działo się po wieczornej ulewie 7 września (czwartek), to koszmar: samochody stawały w kałużach, a ludzie musieli robić duże koło, żeby wejść albo wyjść z dworca. I to ma być wizytówka miasta turystycznego? Wstyd! |
|
| Nadia |
| Piątek 08-09-2006 |
|
3796. | A cóż wy się, kochani, tak wyborami podniecacie? Idę o zakład,
że niedługo wybierzecie sobie nowego Maśkiewicza, a za pół roku
na tym forum znów będzie lament. Tak jest od 16 lat. |
|
| żartowniś |
| Czwartek 07-09-2006 |
|
3795. | Cóż to za radny, który ze szklanicy nie wali.
Na takiego nie będę głosował. |
|
| ORMOWIEC |
| Czwartek 07-09-2006 |
|
3794. | Na początku czerwca br. lubawską społecznością wstrząsnęła
informacja, że burmistrz Edmund Standara nie dba o edukację
najmłodszych dzieci i gotuje pierwszoklasistom „trudny” los
(30-osobowe klasy). Rodzice wystosowali list do burmistrza
z prośbą, aby ten jeszcze raz przemyślał decyzję liczebności
klas pierwszych. Pan Standara odpowiedział na łamach lokalnej
prasy, iż informacja ta jest pomówieniem i on nigdy nie dopuści
do tego, aby w Lubawie dzieci miały tak trudne warunki nauki.
Minęły wakacje, nadszedł wrzesień i co się okazało?
W pierwszych klasach SP jest od 28 do 31 dzieci.
Panie burmistrzu, ktoś tu okropnie nakłamał...
Może Kurier zajmie się tym tematem.
Na lubawską prasę nie ma co liczyć. |
|
| Radosław nie Dias |
| Czwartek 07-09-2006 |
|
3793. | Widzę, że na pierwszy ogień idzie pan Żuchowski jako kandydat
na burmistrza Iławy (Masę pomijam, bo chyba pomijamy go
wszyscy). Ciekawe kto następny? Macie już może jakąś listę?
A wizerunkowcy? Może ponownie Tymochowicz uderzy? |
|
| MattaFix |
| Czwartek 07-09-2006 |
|
3792. | W kronice kryminalnej Kuriera nie znalazłam informacji na temat
radnego JANA SZ. z Lubawy, kórego policja zatrzymała w ubiegłą
sobotę 26 sierpnia (w godzinach popołudniowych około 14-15),
kierującego samochodem marki Seicento. Zapakowali radnego
do radiowozu i pojechali.
Na ten temat Głos Lubawski, a także Kurier nie pisał nic. Zbliżają
się wybory samorządowe, więc jako wyborca chciałabym wiedzieć
o wyniku kontroli stanu trzezwości radnego. Jeśli był negatywny,
zapewne zagłosuję na niego, lecz jeśli nie...
A może są to tylko zwykłe pomówienia...? Sprawdźcie to, proszę. |
|
| Magda |
| Lubawa, Czwartek 07-09-2006 |
|
3791. | ŻUCHOWSKI jest typowym króliczkiem, którego na pewne
okoliczności wyciąga się za uszy z worka, wypuszcza i mówi:
patrzcie jaki śliczny, jakie futerko, jaki wypasiony, w sam raz
na przedwyborczy pasztet. |
|
| owidiusz |
| Czwartek 07-09-2006 |
|
3790. | A więc to piśmidło z dupencjami poszło w cholerę... Jaka ulga...
Może facet nauczy się czegoś.
Iławianie wiedzą teraz jak wygląda klasyczny brukowiec.
A tyle jest spraw do opisywania.
Dziennikarstwo to trudna sztuka, wymaga erudycji i roztropności. |
|
| Synergidy |
| Środa 06-09-2006 |
|
3789. | Coś tak mi się wydaje, że pan Piotr Żuchowski będzie kandydował na stanowisko burmistrza Iławy. |
|
| misio yogi |
| Środa 06-09-2006 |
|
3788. | Mam wrażenie, że pan Piotr Żuchowski ma ochotę kandydować w wyborach samorządowych na fotel burmistrza Iławy. Ze sposobu, w jaki przedstawia swoje zasługi, można pomyśleć, iż gdyby nie on, to Iława była by jakąś tam zabitą dechami dziurą...... (choć niedaleko jej do tego).
Zastanawiające jest także to, iż facet jakoś zawsze pojawia się
w lokalnej prasie, gdy zbliżają się akurat jakieś wybory – ciekawe w jakim celu?
Osobiście śmieszy mnie gość. Ma ciśnienie na posiadanie foleta... |
|
| obserwator rzeczy kwadratowych i podłużnych, lat 51 |
| Iława, Środa 06-09-2006 |
|
3787. | [Do wpisu 3779].
PLATFORMA PRZYWOZI KOGOŚ, KTO KIEDYŚ MIESZKAŁ
I UCZYŁ SIĘ W IŁAWIE, A PÓŹNIEJ PEŁNIŁ BARDZO WAŻNĄ
FUNKCJĘ W WOJEWÓDZTWIE [W OLSZTYNIE]. |
|
| Żagiel |
| Środa 06-09-2006 |
|
3786. | Kaperzyński niech najpierw ludziom dookoła kosmiczne długi odda.
Za druk tej swojej wypociny drukarniom w Bydgoszczy i Tczewie.
Za wynajem lokalu miejskiego na oko od mości pana burmistrza.
Za płace zasadnicze i tzw. wierszówki oszukanych pracowników.
Za składki ubezpieczeń do ZUS, podatki do Urzędu Skarbowego.
Za dotacje z Urzędu Pracy na organizację stanowisk i sprzęt...
W temacie dziadostwa szkoda miejsca na wymienianie dalej... |
|
| pracownik |
| Środa 06-09-2006 |
|
3785. | Do wpisu 3781.
Jeszcze w okolicy się taki nie narodził,
co by na gminie HARMACIE zaszkodził.
A kto niby ma wygrać? Kapeć von Kaperzyński? |
|
| Cosa nostra |
| Środa 06-09-2006 |
|
3784. | Do wpisu -> 3774 Magdy M.
Gratuluję komentarza Kurierowi i dodaję swój.
Czy w tak małym mieście jak Iława społeczeństwo musi wybierać
między dwiema uroczystościami ku czci tych, którzy WALCZYLI
za naszą Ojczyznę ???... Skoro od lat organizuje to starostwo,
to dlaczego, panie burmistrzu Maśkiewicz, w tym roku musieliśmy
wybierać ???... Co to za podziały ????????????????????????????? |
|
| JOLKA_K |
| Środa 06-09-2006 |
|
3783. | Do nikta (3761).
Być może. Płonne nadzieje, że modero nie wpieprzy się ze swoimi paluchami. Polecam lekturę posta 3474. No no...
[...] Pozdrawiam wszystkich, jako i ty, pełnosprawnych inaczej.
Pisz na Berdyczów. |
|
| leser |
| Środa 06-09-2006 |
|
3782. | Nie trzeba wypisywać sie z PZPR, aby być w PiS-e.
W dalekosiężnych planach Kaczyńskiego będzie ogarnięcie przez PiS porządnych ludzi z byłej partii PZPR, a nawet Bolszewickiej. Dlatego Dutka i Żygadło, szczególnie ten drugi – nieskazitelny, czysty ideowo, patriota, człowiek o wysokim morale – trafić może do nowobolszewickiej partii PiS. |
|
| bolo-tw |
| Środa 06-09-2006 |
|
3781. | „Porno-Duet” [Kaperzyński & Jarnutowski z okładem Dzierżawski]
chyba tak do końca nie zbankrutował.
Kaperzyński ma startować na Wójta Gminy Iława. Chłopcy jeżdżą
po przedsiębiorcach i namawiają do poparcia. Ich gazetka ma być
reaktywowana, ale tylko na teren gminy wiejskiej.
Trwają też rozmowy polityczne, nawet u posłów. To wiadomości
z bardzo pewnych źródeł.
Może od początku taki był cel powstania tej „gazetki”: podkopać
wójta Harmacińskiego, a później hop na jego miejsce. |
|
| poinformowany |
| Środa 06-09-2006 |
|
3780. | [Do wpisu 3777].
Maść ta sama, ale nie do tej samej dupy pasuje. |
|
| Żagiel |
| Środa 06-09-2006 |
|
3779. | WYBORY.
Czy to prawda, że iławska PO na kandydata na burmistrza Iławy przywiozła w teczce jakiegoś faceta z Olsztyna?
ZNOWU OBCY ATAKUJĄ! UWAGA! |
|
| iławski wyborca, lat 64 |
| Iława, Środa 06-09-2006 |
|
3778. | Może ktoś wie co dzieje się z apelacją Burmistrza Miasta Iławy Pana Jarosława M. ? (dotyczy tzw. sprawy ulic w Lubawie). |
|
| obserwator
mgr@onet.eu |
| Iława, Środa 06-09-2006 |
|
3777. | Do sąsiada [3760].
DUDKA NIE JEST W PiS-e, ponieważ nie wypisał się jeszcze
z PZPR-u. To ta sama maść, co jego były pryncypał Maśkiewicz. |
|
| sąsiad sąsiada
abc@onet.pl, lat 79 |
| Iława, Środa 06-09-2006 |
|
3776. | GNOJMY „MASĘ” ILE MOŻEMY... A ODNIESIEMY SUKCES.
Metoda na wygranie wyborów? Wątpliwa.
A dlaczego mądrale nie prezentują konkretnych postaci kandydatów na burmistra Iławy, ich zalet. Forum darmową reklamą, a ponoć wszyscy iławianie w nim dzioby trzymają. |
|
| Żagiel |
| Środa 06-09-2006 |
|
3775. | Zbliżają się wybory samorządowe. Przeraża mnie to.
Nie chodzi o to, że ktoś potwierdzi, że na przykład Maśkiewicz się kompromituje, ale chodzi mi o to, że do władzy mogą dojść albo oszołomy z parti Wierzejskiego albo z partii bliźniaczo-rządzącej. To dopiero będzie cyrk.
Wczorajszy program "Teraz My" pokazał jasno, kto chce rządzić Polską i w jaki sposób. Wszysycy "inni" będą na siłę reedukowani
i leczeni ze swoich chorób. I po jakimś czasie okaże się jednak, że "operacja się udała, niestety pacjent zmarł".
Proponuję rozejrzeć się w Iławie za kandydatem na burmistrza.
Rozejrzeć się za osobą spokojną, wyważoną. Taką, dla której będzie najważniejsze dobro nie kleru, nie kolesi, nie "swoich" i rodzin, ale dobro miasta i jego mieszkańcow.
Wiem, że jest to "głos wołającego na puszczy", ale... |
|
| czakam, patrzę, myślę, lat 51 |
| Iława, Środa 06-09-2006 |
|
3774. | To dramatyczne, co przeczytałam w dzisiejszym „Kurierze Iławskim”! [str. 24]. Maśkiewicz wstydu nie ma! Kampania wyborcza nad grobami bohaterów to skandal!!! Starostwo od lat czci tych, którzy walczyli za Polskę i co roku organizuje spotkanie na cmentarzu. I chwała im za to. Razem z moją córką już trzeci raz brałam udział w tym symbolicznym wydarzeniu. |
|
| Magda M. |
| Środa 06-09-2006 |
|
3773. | Nooo jasne! Pomnik Maśkiewicza, Lisaja i Dutki na środku placu!
„Trojka” jak się patrzy. |
|
| marzyciel |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3772. | Czy ktoś wyobraża sobie przebudowę Starego Miasta w Iławie? |
|
| animowany anonimek |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3768. | OCALIĆ OD ZAPOMNIENIA.
„Wieczorem dowlekliśmy się do Deutsch Eylau - naszej Iławy, gdzie akcję prowadził kierownik miejscowej masarni IGNACY TUCHOLSKI. Tucholski ulokował nas na noc w jakimś robotniczym lokalu, gdzie mieszkały polskie dziewczęta z Poznańskiego […].
W Prusach Wschodnich mieliśmy już punkty w Elblągu, Malborku i Królewcu. Tym razem wyprawa na te tereny miała swój specjalny cel. W przygotowywano specjalną bibułę przeznaczoną dla polskich autochtonów w Prusach Wschodnich, szczególnie Mazurów i Warmiaków. Rejon akcji, którym kierował Tucholski, obejmował - prócz Iławy i Elbląga - jeszcze Olsztyn i Malbork. Ochrzciliśmy ten rejon kryptonimem”.
Owi przybysze to ZDZISŁAW JEZIORAŃSKI „Jan Nowak”, a także STANISŁAW WITKOWSKI „Żbik”.
Nowak-Jeziorański, legendarny Kurier z Warszawy, uczestniczył w akcji „N”, w ramach której kolportowano antyhitlerowskie ulotki w języku niemieckim. Po wojnie od 1952 roku do 1976 był dyrektorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Jego przeżycia z wojny i cudowne ocalenia z opresji mogą być doskonałym scenariuszem do wieloodcinkowego filmu, który pobiłby wyświechtanego Klosa i Szarika.
Stanisław Witkowski „Żbik” pochodził z miejscowości Skępe (między Lipnem a Sierpcem). To właśnie on, kuzyn Tucholskiego, wprowadził Nowaka-Jeziorańskiego do Akcji „N”. Załatwił mu fałszywą legitymację Reichsbahnu (Koleje Rzeszy) i mundur służbowy. Pod taką przykrywką przemycali ulotki, również do IŁAWY. Niedawno, 21 grudnia 2003 roku, Jan Nowak-Jeziorański powiedział o nim: „Gdyby nie on, pozostałbym zwykłym człowiekiem. A dziś to ja zbieram odznaczenia i słowa uznania, podczas gdy on pozostaje w cieniu: Stanisław Witkowski. Jeden z najofiarniejszych i najodważniejszych ludzi, jakich spotkałem podczas wojny w polskim Podziemiu”.
Literatura:
„Kurier z Warszawy”, Jan Nowak, Res Publica, Kraków 1989.
„Baz ostatniego rozdziału. Wspomnienia z lat 1939-46”, Władysław Anders, Polish Ex-Combatants Association, Montgomeryshire Printing Company Ltd. 1950. |
|
| Andrzej Rochowicz |
| Kałduny, Wtorek 05-09-2006 |
|
3766. | To ja przepraszam, „ZNAJĄCY TEMAT” [3716], nie o ciebie mi głównie chodziło, tylko wiadomo o kogo [...]. |
|
| baxx |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3765. | Modero, skasuj też 3762. Tak jak zostawiłeś, jest bez sensu [...]. |
|
| leser |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3762. | Do nikta.
A pod Grunwaldem, gdyby nie Litwini... [...]. |
|
| leser |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3761. | DO TĘPAKA LESERA [3758].
Bez Olego 4 lata temu, nigdy nie byłoby was na mundialu w Korei, więc w czym sprawa?! Jesteście zerem. |
|
| nikt |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3760. | Do sąsiada 2 [3753].
W temacie iławskiego marketu muszkieterów dla mnie wszystko jest jasne i czytelne.
Najpierw były publiczne ściemy, że powstanie rondo, ale tylko
po to mówiono to, żeby załatwić pozwolenia na budowę marketu (wiadomo, żeby okoliczni mieszkańcy nie składali protestów). Bardzo podejrzana sprawa.
Ale nie ma dziwne, bo w tamtym czasie szefem wydziału w starostwie wydającego takie pozwolenia był niejaki Benedykt Dutka, najbardziej krystaliczny i czysty urzędnik w Iławie.
A teraz zapisał się do... PiS-u. |
|
| sąsiad |
| Wtorek 05-09-2006 |
|
3759. | Jeśli można zabrać głos w sprawie marketów w Iławie (sklepów sporo-powierzchniowych, bo supermarketami to one nie są!), to ciekawi mnie na przykład żółty sklep z czerwonym owadem w logo koło starego cmentarza przy ulicy Wyszyńskiego. Jaka tam jest droga przejazdowa, to woła o pomstę nie tylko do nieba!!! Dziury sięgają już prawie do kolan.
Zastanawia mnie, kto jest właścicielem tej drogi? Czy właściciel jest tak dobrze ubezpieczony, że stać go na naprawy zerwanych zawieszeń? Oczywiście można powiedzieć, że jest przejazd w drugą stronę, w dół, w stronę ronda, ale za chwilkę i tam będą dziury jak na księżycu...
No tak, ale "mieszkający" obok lokatorzy nie są już głosami w wyborach, więc co będziemy się o nich starać... |
|
| sąsiad 3 |
| Iława, Wtorek 05-09-2006 |
|
3758. | Hej nikcie [3756].
Aleś skołowany! Nie wiesz co gadasz, ani do kogo. Trzymaj się swojej chlupiącej łepetyny, może cię naprowadzi na bezmiar... |
|
| leser |
| Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3757. | Do umyślnego z 3717.
Panie szanowny, po pierwsze: umyślnymi to nazywano drzewiej posłańców konnych lub pieszych, których dziedzice albo wójtowie czy starostowie wysyłali, żeby na przykład na niedzielny obiad sobie gości sprosić.
Po drugie, niech mi pan dekalogiem nie wymachuje przed nosem, bo ani ja do raju za anioła się nie wybieram, ani też z pana nikt przyzwoity nie jest, skoro się pan wstydzi własnym nazwiskiem
na forum publicznym podpisać.
Po trzecie wreszcie, ja z życiorysem pana Andrzeja Rochowicza nie dyskutowałem, jeno z jego wiedzą i poglądami. I dlatego taka a nie inna pańska, panie umyślny, rekacja świadczy tylko o tym, że z pana zwykły ciołek jest. I basta.
|
|
| Wiesław Niesiobędzki |
| Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3756. | [Do wpisu lesera nr 3754].
Przecież wy, ZAKICHANE PIŁKARZYKI, bez wspomagania obcym towarem z Afryki jesteście fajfusy...... Czy wy, tępaki, tego nie czujecie?! IKS Jeziorak bez afrykańczyków byłby mniej niż zero. |
|
| nikt |
| Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3755. | Odnośnie Lidla i innych marketów, to czytał ktoś drugą część felietonu Leszka Olszewskiego pt. "Tematy dwa, problemów sto dwa"? Proszę zajrzeć do działu "felietony".
Jak się mają podane tam fakty statystyczne do debaty, którą pewni ludzie próbują tu wywołać, właśnie chyba na poziomie fobii. Przytoczono tam wyniki badań Instytutu Rynku Wewnętrznego i Konsumpcji.
I może w tym kontekście poruszajmy temat, a nie na osi starej symetrii: "Zły Niemiec - biedny Polak robol". |
|
| Edyta P. |
| http://www.nki.pl/news.php?id=1440&show=felietony |
| Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3754. | Do nikta [3748 i 3747].
Ekspercie! Nie pisz o tym, o czym wszyscy wiedzą - chyba że to twój autoportret. Jeżeli tak, to pisz śmiało ktoś zacz, może wtedy - odważnie i śmiało - uda ci się głębsza samokrytyka. |
|
| leser |
| Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3753. | [Do wpisu 3751].
Tiaaa... A koło "francuza", tandeciarza muszkietera przy ulicy Dąbrowskiego – jak nie było obiecanego ronda, tak nie ma!
I co pan na to, sąsiedzie?! |
|
| sąsiad 2 |
| Iława, Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3752. | Aż dziw bierze jak drogie materiały budowlane tam zastosowano. To nie wszystko, gdyż całość materiału do budowy sprowadzano
z Dojcz-Landu. Panuje tam, na placu budowy, niemiecki ornung
z naruszeniem ludzkiej godności, gdyż polski robol za psi grosz zapieprzał jak dziki we wszystkie niedziele, nawet 1 czy 3 Maja oraz 15 sierpnia, kiedy Prezydent Kaczyński weteranom wręczał odznaczenia.
Teraz napasą nas, Polaków, kiełbaskami za 4.99 zł/kg, masłem magaryno-podobnym za 2.49 zł, piwem za 1.49 zł. W okolicach tego "cudu" padną z kretesem nastepne sklepy lokalne. |
|
| umyślny |
| Poniedziałek 04-09-2006 |
|
3751. | Market „Lidhl” powstaje, czyli kolejna niemiecka taniutka tandeta w rodzaju Biedronki czy Plusa.
Ale proszę!!! Dla niemieckich kapitalistów to i się drzewa wycina,
i nawet łuk drogi będą prostować za moment. Zobaczycie!!! |
|
| sąsiad |
| Niedziela 03-09-2006 |
|
3750. | Co to za cudo powstaje koło młyna? |
|
| zzz |
| Niedziela 03-09-2006 |
|
3748. | SYLWETKA POLSKIEGO PIŁKARZA.
Najsampierw jak ostatnia łajza wyłazi na trawę i chociaż nie bydle (żwacz) coś żuje, mieląc pyskiem. Nagle nadyma sie! I splunie na trawę czymś białym, co po przylepieniu do korów, ciężko mu nogi od trawy oderwać, dlatego wolno biega.
Ocieżale rzuca gałami raz w niebo, potem na boki patrzy i, kiedy trener nadchodzi, zaczyna swe obolałe od zakwaszenia członki ćwiczyć i rozciągać. Napręża się jak niewyspany smok, grzbiet wygina, brzuch napina, ruki prostuje, okrężnego podudziem ćwiczy. Nagle skipa w miejscu zakręci, potem weźmie rozpęd ze dwa kroki i pomknie ze 20 metry do przodu. Zatrzyma się, na kolano klęknie, nogę drugą naprzód wysunie i skłoniwszy łbem, trzyma tak z 10 sekund. Jest gotów.
Teraz kiwkę z piłką zaznaczy, kapcia przed siebie wypuści, wira zakręci kapciem i sruuuu lewym kopytem na bramkę. I już jest wydymany... Musi złapać powietrza... |
|
| nikt |
| Niedziela 03-09-2006 |
|
3747. | PIŁKARZE POLSCY.
Piłkarz polski lata po boisku i patrzy czy piłka sama do bramki wpadnie. Jak nie wleci, jest zawiedziony i złości się na przeciwnika, szarpie go za rękaw. Polskie bieganie za piłką przypomina bezładną szarpaninę, przypadkowe podania, przypadkowe odbicia, przepychanie i podania do obcego bramkrza prosto do rąk. Za to nasz bramkarz w rewanżu również poda piłkę przeciwnikowi w polu karnym.
Mówili, że na mistrzostwa świata jadą po medal. Wczoraj również mieli zagrać z jakimiś Finami. Ot taki sobie meczyk, na 3:0 dla polskich biegaczy za piłką, bo Finczycy potrafią tylko skakać na nartach. Nie wiedzą dlaczego było odwrotnie. Trenera mają dobrego, bo kasuje miesięcznie po 200 tys. złociszy. Biegacze za piłką nie dorośli do wielkości trenera, chociaż w kasowniu niejeden z nich go przerasta.
Oni dziwią się bardzo, że sędzia im nie pomógł, bo u nas w lidze takie to „zwyczajne”. Trzeba by odpuścić sobie te eliminacje do mistrzostw europy, skoro nic nie da się zalatwić pod stolikiem. |
|
| nikt |
| Niedziela 03-09-2006 |
|
3726. | CZYTELNIA:
Czy Urząd Ochrony Państwa nielegalnie werbował przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości? - zastanawia się "Rzeczpospolita" w artykule "Jak z sędziego zrobić agenta tajnych służb".
Takie rewelacje przyniósł proces Krzysztofa Porowskiego, biznesmena z Sosnowca oskarżonego o korumpowanie urzędników i sędziego. Chodzi o akcję "Temida", o której Tomasz Zapart, oficer katowickiego UOP prowadzący śledztwo w sprawie Porowskiego, i oficera UOP Jarosław Wilk, mówią, że miała na celu rozpracowania środowisk skorumpowanych sędziów i prokuratorów, którzy przyłapani na korupcji mieli być potem zwerbowani jako agenci.
Byli oficerowie UOP zeznali, że Porowskim UOP zainteresował się ze względu na jego znajomości i dobre kontakty z politykami prawicy i lewicy - oraz z sędziami. Miał pomóc UOP w dotarciu do środowiska polityków i pracowników wymiaru sprawiedliwości. Służby prowadziły akcję "Temida", zdając sobie sprawę, że werbowanie sędziów oraz prokuratorów jest przestępstwem. Sprawa nieprawidłowości przy zatrzymaniu Porowskiego i wątku dotyczącego "Temidy" została umorzona z powodu przedawnienia. Teraz wróciła, kiedy do obrońcy Porowskiego - mec. Leszka Piotrowskiego - Zapart napisał list opisując zatrzymanie jego klienta. Na procesie Porowskiego obaj byli oficerowie Wilk i Zapart powtórzyli swoje zeznania w sprawie "Temidy".
Czy rzeczywiście doszło do werbunku sędziów? Według Zaparta zwerbować próbowano - i to jeszcze przed zatrzymaniem Porowskiego - sędziego Andrzeja Hurasa, oskarżonego później o przyjęcie łapówki. - Z werbunku nic nie wyszło - zeznał w sądzie były oficer UOP. |
|
| Elżbieta Majewska |
| Sobota 02-09-2006 |
|
3725. | W Iławie wiele robi się w dziedzinie rozwijania talentów kultury, sportu itp... Blechacza nie dorobiliśmy się, czego szkoda. Za to posłów ci u nas było dostatek.
Jednak większej chluby nam nie przynieśli, zaś jeden z nich [Andrzej Umiński z SLD] jako przedsiębiorca był negatywnym przykładem wyzysku ludzi mu podwładnych. |
|
| bolo-tw |
| Sobota 02-09-2006 |
|
3724. | Chciałabym poruszyć temat iławskiego MOPS-u.
"Opieka" coraz częściej pomaga tym, co nie trzeba, a mianowicie. Rodzinom patologicznym, które mają dzieci już poza domem, nadużywają alkoholu i wykorzystują jak mogą naiwność pań, które zajmują się daną ulicą. Mam wątpliwości co do pracy tych pań, bez żadnych wywiadów czy jakichkolwiek wiadomości z otoczenia na temat danej rodziny, bazując na rozmowie domownika, wierzy w to, co mówi, ignorując nawet bliską rodzinę, która próbuje przekonać, iż dana osoba jest nie kompetentna.
Drażni mnie ten fakt, gdyż ciągle jestem świadkiem bezmyślnego pomagania udającym, a odmowy pomocy potrzebującym... Chcę zachować anonimowość. |
|
| Anka, lat 45 |
| Iława, Sobota 02-09-2006 |
|
3723. | W SPRAWIE WITOLDA NOSOWICZA.
Człowiek o nieznanym dosieer. W poszukiwaniu politycznych przygód, uwił sobie gniazdko w PiS.
Wcześniej zaledwie bywał na progu werandy AWS, szarpiąc w wyborach do samorządu: od 30-70 głosików w swoim okręgu. Obecnie, nie wiedzieć czemu zawdzięczając, gra pierwsze skrzypce w powiatowym PiS.
Zresztą pozostali działacze też, co w PiSie poznajdowali się, nie należą do osobników ze szczytowych pułek osiągnięć i dokonań, czym mogliby chwalić się jako dojrzali mężczyźni. W iławskim PiS, niestety, brakuje ludzi, którzy mogliby pociągnąć za sobą liczną grupę wyborców. A szkoda. |
|
| PIŁSUDCZYK |
| Sobota 02-09-2006 |
|
3722. | SZANOWNY PANIE REDAKTORZE!
Uprzejmie wyjaśniam, co następuje.
Wojewoda warmińsko-mazurski Adam Supeł 21 lipca br. spotkał się w Iławie z przedstawicielami Zakładów Przemysłu Ziemniaczanego. Spotkanie miało charakter roboczy. Dotyczyło kondycji firmy i możliwości jej dalszego rozwoju.
Tego samego dnia powiatowy pełnomocnik PiS w Iławie (Witold Nosowicz – przyp. red.) zaprosił wojewodę na spotkanie z członkami i sympatykami PiS. Do tego spotkania doszło w biurze parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości w Iławie.
Jako współorganizator i osoba odpowiedzialna za kontakty z dziennikarzami, wyrażam żal, iż nie zostaliście Państwo poinformowani o wizycie wojewody.
Pragnę jednocześnie przeprosić redakcję i czytelników „Kuriera Iławskiego”, że nie wiedzieli o tak ważnym wydarzeniu. Mam głęboką nadzieję, że wkrótce wspólnie z wojewodą będziecie mogli Państwo na łamach waszej gazety porozmawiać o problemach istotnych dla mieszkańców regionu iławskiego.
Z nadzieją na lepszą współpracę w przyszłości, pozostaję z wyrazami szacunku.
|
|
| PAWEŁ LULEWICZ, rzecznik prasowy wojewody |
| Sobota 02-09-2006 |
|
3721. | SZANOWNY PANIE WOJEWODO!
Proszę o wyjaśnienie okoliczności wizyty w dniu 21 lipca br. wojewody warmińsko-mazurskiego Adama Supła w Iławie. Proszę, w szczególności, o wyjaśnienie przyczyn nie przekazania naszej gazecie informacji o tej wizycie.
Tygodnik „Kurier Iławski” jest zdecydowanie największym tygodnikiem w regionie iławskim, bijącym – pod względem wskaźników dotarcia – pozostałe media. Brak informacji od oficjalnych służb co do okoliczności pobytu wojewody w Iławie jest kompletnie niezrozumiały. Nie otrzymaliśmy informacji, stąd nie mogliśmy przekazać naszym czytelnikom relacji z obecności wojewody w Iławie.
Sprawy spotkań z mieszkańcami i lokalnym biznesem, sprawy Zakładu Przemysłu Ziemniaczanego w Iławie, jak i sam wojewoda, są w polu zainteresowania szerokiej opinii publicznej. Wizyta wysokiego urzędnika państwowego w zakładzie pracy (jak i w samym mieście) jest dla nas i dla naszych czytelników ważnym wydarzeniem, o którym nas nie poinformowano.
Jest to sytuacja niedopuszczalna.
Mamy nadzieję na wyczerpujące wyjaśnienie okoliczności tej sytuacji, a – co za tym idzie – na lepszą współpracę w przyszłości.
|
|
| red. nacz. Jarosław Synowiec |
| Sobota 02-09-2006 |
|
3719. | JAK PEDAŁOWAĆ, TO DO WOLI!
My, mieszkańcy okolic wioski Wola (gmina Susz) zwracamy się
z prośbą do szanownej redakcji tygodnika „Kurier Iławski”, bo nikt na to nie reaguje.
Na końcu tej wioski w starej chałupie mieszka dwóch pederastów. Nazywają się M.[…] i Z. […] G.[…]. Jeden ma 40 i parę lat, drugi 50 i parę lat. Pijani obaj są od rana aż do wieczora. Rozbierają się na golasa i pedałują się ile wlezie... Gonią nasze dzieci, nawet starsze kobiety.
Mieszkają przy lesie, a jak ludzie chodzą po jagody, to tamci robią na drzewa, albo uciekają z lasu chłopiska te cholerne i pijane. Rozebrani, nago gonią ludzi. Ludzie uciekają. No to oni, jak nie mogą nikogo złapać, to pedałują się sami.
Czy nie ma na to władzy i rady...??? Prosimy na to jakoś wpłynąć. |
|
| anonim |
| Sobota 02-09-2006 |
|
3718. | ZARASTAMY BRUDEM...!
Jestem mieszkańcem Iławy od wielu lat i również odwiedzają mnie znajomi poza Iławy. W niedzielę zrobiłem spacer od Małego Jezioraka do plaży przy Skarbku. Zrobiło mi się wstyd.
Park przy mleczarni: pełno śmieci w krzakach i przy obiektach gastronomicznych, nie sprzątane od wielu dni. Ścieżka na Alei Pojednania to jeden brud. Koło kolejarzy – nie lepiej.
Piękna ścieżka wzdłuż jeziora, miedzy ul. Kajki a Skarbkiem, to wielki bałagan, śmieci, zielsko nie koszone od lat. Przed hangarami prywatnymi koło Skarbka – brama zamknięta na kłódkę, płot wchodzi do jeziora na długość około 5 metrów. Przecież to teren miasta! Jak można tak zamykać przejście nad jeziorem?! Gdzie jest Prawo?! Na szczęście plaża w miarę czysta.
Miasto niby jest turystyczne... Może trzeba wydać przewodnik po śmieciach i ogrodzeniach wbrew Prawu... Odcinek od Małego Jezioraka do Skarbka może być piękną ścieżką. Nie muszą być asfalty, wystarczy „tylko” sprzątnąć, wykosić zielsko i pozwolić na swobodne przejście.
Na szczęście część mieszkańców z ul. Sikorskiego dba o teren przyległy do jeziora. Niech tylko władze miasta dotrzymają im kroku, a będziemy naprawdę miastem turystycznym. |
|
| (personalia do wiad. red.) |
| Piątek 01-09-2006 |
|
3717. | PANIE WIESŁAWIE NIESIOBĘDZKI!
Zostaw Pan w spokoju pana Andrzeja Rochowicza [3668]. Wolałbym, aby zrobił pan rachunek sumienia swego burzliwego żywota. Szczególnie z takich przykazań dekalagu, jak piątego (zabić można dręczeniem psychicznym), szóstego i dziewiątego. |
|
| umyślny |
| Piątek 01-09-2006 |
|
3716. | Baxx, sorry za moje słownictwo [3711].
Trochę się zdenerwowałem. Przepraszam też wszystkich innych urażonych moją wypowiedzią. Jednak jej sens jest taki jaki jest. Cóż, goście z tamtej gazety nie przebierali w słowach. Tak samo ja – kierowałem je wyłącznie do nich. Tym chłopaczkom wydawało się, że wszystko mogą. Najciekasze jest jednak to, że sami nic nie mogli zrobić. A ten "misio" z radia kierował nimi jak chciał. Panowie grali tanimi, brudnymi chwytami. Teraz, podobnie jak sprzyjające im ugrupowanie polityczne, nie liczą się już nigdzie. |
|
| znający tematy |
| Piątek 01-09-2006 |
|
3713. | To są chwyty poniżej pasa. Przekręca się sens mojej wypowiedzi. Widzę, że z wami nie można prowadzić jakiejkolwiek rozmowy na poziomie. Proszę o wykasowanie mojej poprzedniej wypowiedzi (czego zapewne nie zrobicie). Mam nadzieję, że skończycie tak samo jak tamten szmatławiec. |
|
| Jacek Niechczyński baxx |
| Piątek 01-09-2006 |
|
Odp. | Masz prawo życzyć Kurierowi, żeby „skończył tak samo jak tamten szmatławiec”. Masz prawo do wielu jeszcze spraw. Jednak absolutnie NIE MASZ PRAWA pomawiać i naruszać czyjejś godności. Dlatego właśnie wkroczyły do akcji nasze nożyce.
A teraz dopowiem jeszcze jedno zdanie. Masz prawo również
i do tego, żeby tutaj już cię nie było więcej. |
|
| Jarosław Synowiec |
| Sobota 02-09-2006 |
|
|
|