Odnośnie wpisu numer: 17740

Do jednego z nich w tamtym pokoiku na ostatnim piętrze w 1988 roku podczas oddawania paszportu powiedziałem tak: "Wszyscy powinni mieć paszporty i możliwość wyjazdu na Zachód", a ubek odpowiedział mi tak:
"Panie, a kto pracowałby w Polsce?"

Panie Andrzeju Sobiechu, prowincjonalny dziełaczu piłkarski IKS Iława!
Zejdźcie ze złej drogi i nie podskakujcie. Delegaci przytarli wam nosa.
Zajmijcie sie handelkiem drobnej galanterii metalowej i klubikiem.
Za wysokie progi na wasze krótkie nogi.

Odnośnie wpisu numer: 17736

Przecież nazwiska osób - etatowych pracowników SB w Iławie - nie są tajne.
Jednym z nich był niejaki L[...]ki, ponoć był po Studium Nauczycielskim, specjalność w-f, dał się poznać jako uliczny awanturnik, zbliżony do iławskiego szemranego towarzystwa, często po piwku. Wystąpił z nauczycielstwa i, albo go SB skapowało, lub sam zasilił szeregi MO.
On mnie przesłuchiwał, przed wydaniem paszportu na ostatnim pietrze budynku Komendy Milicji w Iławie w pokoiku, którego jedyną ozdobą była lampka na biurku i obraz ręcznie malowanego Feliksa Dzierżyńskiego.

(Feliks Dzierżyński, 1917-26, stał na czele Nadzwyczajnej Komisji ds. Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem (ros. ЧК, Cze-Ka), która była odpowiedzialna za masowe zbrodnie na "wrogach ludu": przeciwnikach politycznych, ale także "obcych klasowo" ziemianach, przedsiębiorcach, duchownych. W 1920 członek samozwańczego Tymczasowego Komitetu Rewolucyjnego Polski w Białymstoku; 1921-24 komisarz ludowy komunikacji, od 1924 przewodniczący Najwyższej Rady Gospodarczej ZSRR. Po reorganizacji Cze-Ka był szefem powstałych na jej miejsce GPU i OGPU. Feliks Dzierżyński jest symbolem terroru, masowych egzekucji i eksterminacji setek tysięcy ludzi w latach 1917-1926.)

Swego czasu opisaliście jak prawidłowo poruszać się na skrzyżowaniu w Sampławie.
A może by tak trochę trudniejszym skrzyżowaniem się zająć? Mam na myśli iławskie skrzyżowanie ulic: Ogrodowej, Andersa i Wojska Polskiego. Skrzyżowanie jest "ciężkie" nie tylko dla przyjezdnych.

Odnośnie wpisu numer: 17737

Tak, to prawda.
Cejrowskiego ten sam sędzia skazywał za komuny i za postkomuny.
Za postkomuny Cejrowski "obraził" generała Kiszczaka. Szerzej na ten
temat było w programie Pospieszalskiego "Warto rozmawiać". Problem
z tym programem, to pora jego emisji - zawsze około 23:00.

Wielu konfidentów do ostatniej chwili świadomie nie złożyło oświadczenia
lustracyjnego. I zyskali, bo Trybunał Konstytucyjny, jak pamiętamy, na bezczelnego „uwalił” ustawę lustracyjną w jej najważniejszych punktach.
Nic w tym dziwnego, bo to właśnie wymiar ścigania oraz sprawiedliwości
ma w tym temacie nadal ogromne problemy z samooczyszczeniem.
Środowisko regionu Iławy nie jest wyjątkiem.
W Polsce nie było i nadal nie przeprowadzono jakiejkolwiek lustracji.
Gnidy nadal mają nieskrępowany wpływ na nasze życie społeczne.
Między innymi stąd bierze się ogólny fetor i poczucie niemożności.

Odnośnie wpisu numer: 17731

A czy nie można powiedzieć wprost o kogo chodzi?
Redakcja i tak sprawdzi przed wypuszczeniem tego w eter.

Dlaczego nas opuścił Boże?
Jak nie szybka jazda, to zamrożenie od piątku do niedzieli są przyczyną śmierci 40 Polaków. To jakby jedna B-eka spadła spod chmur.

Odnośnie wpisu numer: 17732

Ja nie zauważam różnicy w ilości wiernych na mszach świętych.
Skąd te dane? Chyba z lewicowego sufitu.

Odnośnie wpisu numer: 17731

(Ad3 W szkole podstawowej już dawno nie ma fizyki) - co z tego, można podyplomowe z W-F lub Przyrody skończyć, jesteś specjalistą innego kierunku.

Rysa na nowym Prymasie:
zarejestrowany jako TW [Tajny Współpracownik], ale nie współpracował.
Liczba wiernych w kościołach w Polsce:
1984 r. - 62%
1992 r. - 50%
2000 r. - 48%
2004 r. - 43%
2007 r. - 44%
2008 r. - 39%
2009 r. - 34%

Odnośnie wpisu numer: 17729

Ad1 Doradzał (lub jeszcze doradza) w kwestiach gospodarczych i prawnych -wszak na tym się zna.
Ad2 Jest menadżerem i historykiem i robi to zgodnie ze złożonym oświadczeniem lustracyjnym.
Ad3 W szkole podstawowej już dawno nie ma fizyki.

Tropy rzucone, teraz możesz ich szukać. Powodzenia.

Odnośnie wpisu numer: 17698

Czytelniku dziękuje Ci wreszcie będę wiedziała, że się pisze "więzienie"
a nie "więzień" haha. A każdy mądry wie że chodziło mi o pracę w tejże instytucji.

Odnośnie wpisu numer: 17728

Ten, co proboszczowi doradzał, to w jakich kwestiach - teologicznych?
Ten historyk - teraz dzieci uczy?
Ten od w-f na wsi - to pewno fizyk?
Jedna z katechetek szkolnych popiera aborcję i głosuje na SLD.
A ja wolę taką, co śpi z plebanem.

Odnośnie wpisu numer: 17727

W Iławie było trzech znanych ubeków. Jeden ukończył historię i jest dyrektorem szkoły kilkanaście km od Iławy, drugi był nauczycielem wych. fiz. na wsi, trzeci ukończył prawo,jest na emeryturze i był doradcą księdza jednej z pafrafii.

Odnośnie wpisu numer: 17716

Ciekawe wynurzenia p. Rochowicza, ale mnie ciekawią również dzisiejsze losy prześladowców - gdzie pracują, jakie mają emerytury i dlaczego śmieją się z "frajerów" Solidarności?

"(...) I choć przedstawiciel polskich władz, Generalny Inspektor Sanitarny znalazł tani sposób na rozwiązanie problemu wydatków na przeciwdziałanie świńskiej grypie, proponując Polakom zamiast szczepionek zakaz całowania i obejmowania się w czasie Świąt, to reszty problemów gospodarczych w taki sposób się rozwiązać się nie da. (...)"
PS.
I choć dzisiaj większość z nas myśli raczej o wigilijnej wieczerzy pełnej prezentów niż o ograniczeniach i o oszczędnościach przyszłego roku, to ten nowy bardzo trudny nowy rok z pewnością nadejdzie. Tym bardziej więc życzę czytelnikom „Kuriera Iławskiego” zdrowych, pogodnych Świat Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku.

Odnośnie wpisu numer: 17722

Ot taki sobie Kraśko w pozycji rozkraczonej, bo tak wymagają propagandowe szuje, w wiadomościach TVP 1 ogłasza Polakom, że "zima znów zaskoczyła drogowców". Jest to najgłupsze zdanie jakie słyszę w mediach od lat.
Cywilizacja w ostatnie dwa dni grudnia sama sobie zgotowała ten los. Chcemy mieć pojazdy, wszędzie nimi dojechać, nawet do pisuaru. Internet chodników nie odśnieży, były kiedyś szarwarki, każdy dorosły obowiązany był iść na drogę z łopatą. Zimą zawsze następuje zderzenie naszego wygodnictwa z realiami przyrody i klimatu.

Szykuję się na wigilijny numer Kuriera,tylko apel-jak najwięcej do czytania-felietony,eseje,mniej do oglądania-chcę mieć ucztę dla oka i duszy!

Odnośnie wpisu numer: 17719

Człowiek należy do saków. Jego los jest nieznany. Jak inne saki i gady moze ulec zagładzie klimatycznej i innej katastrofie. Jednak, co należy do Boskiej Siły Wyzszej, człowiek obdarowany jest rozumem i świadomością, dzieki której posiadł dziedzictwo kulturowe. Bóg na dodatek dał mu wolną wolę. I tu jest szkopuł. Wie, co po nim zostało, wie, dzieki czemu na tym świecie dzieje się zło i dobro, mógłby z wiekszym lub mniejszym prawdopodobieństwem przewidziec przyszłośc.
Jednak człowiek jest pazerny, brakuje mu pokory do Boga i Natury przez Boga kreowanej. Dlatego czeka go samozagłada. Co by nie mówic o tej refleksji, prawda jest taka. Człowiek musi zblizyc sie do człowieczeństwa, gdyz w tej chwili niewiele mu trzeba do zwierzęcia.

Odnośnie wpisu numer: 17720

Oj iławianinie drogi, po co te nerwy? Zima ma swoje złe i dobre strony,
jak wszystko zresztą. Polecam Ci: jeśli nie znasz się na jakiejś dziedzinie, to po prosu nie wypowiadaj się. Wejdź w tą branżę i dopiero wtedy głoś mądrości.
Co z tego, że przejedzie pług, zgarnie to wszystko i posypie solą, skoro za 5 minut na tej soli leży już ubity przez samochody świeży śnieg? Polska to nie USA, tu na 50 km dróg o najwyższym standardzie do odśnieżania są dwie solarki, więc policz sobie... Porusza się ona nie szybciej jak 50 km/h, więc ile zajmuje jej przejechanie całego odcinka? Tak, dobrze liczysz, zdąży już wszystko zasypać!
A co jest powodem tak małej ilości sprzętu? Brawo, znów masz rację - brak pieniędzy! To tylko Polska!
Wniosek jest jeden, zimą na drogach i chodnikach uważamy, zdejmujemy nogę z gazu i dojedziemy do celu. Zobacz ile radości przynosi śnieg, ile uroku. We wszystkim można znaleźć pozytywny aspekt, narzekać panie kolego to każdy potrafi.

PS. Gdy nie znamy się na jakiejś dziedzinie, po prostu nie wypowiadajmy się, bo jaki to ma sens? Róbmy swoje i cieszmy sie życiem.
A nie denerwuje Cie drogi iławianinie, że na budowie basenu nic nie robią? No kurcze taką kasę biorą z naszych portfeli i nic nie robią!!! Hańba! :) :)

Odnośnie wpisu numer: 17719

Masz rację bakałarzu, choć uznają nas razem za oszołomów - takie to modne. Tak tak, krzewy tylko krzewy, aby nie drzewa liściaste przy domkach i nowych blokach. Nawet przy blokach patrz: Osiedle Piastowskie. Jak najmniej liściastych drzew, gdyż... problem z zamiataniem liści.

Odnośnie wpisu numer: 17718

Chyba cię porąbało człowieku! jaki temat zastępczy??? czy spadło u nas półtora metra śniegu że się czepiam??? Nie! Sypnęło o tyle, że utrudnia ludziom poruszanie się i zagraża bezpieczeństwu.
To żaden kataklizm, to tylko nieudolność i żałosne wykonywanie swoich obowiązków ludzi którzy za to odpowiadają!!! I otrzymują między innymi nasze ciężko zarobione pieniądze (z naszych podatków jeśli nie wiesz o czym mówię) !!! Stać cię na wyjazd na 4 miesiące do Chorwacji??? Szerokiej drogi i przyczepności.
I jak masz pisać takie bzdety, to pisz je "do lustra".

Odnośnie wpisu numer: 17708

Zjawienie się człowieka w historii świata nabiera w oczach przyrodników tego samego znaczenia co wielkie kataklizmy w skali epok geologicznych. Tempo i zasięg tej antropogenicznej rewolucji nie ma sobie równych, jeśli wziąć po uwagę czas działania człowieka. Gdyby całkowita historia ludzkości, począwszy od epoki kamienia łupanego, mieściła się w okresie dwunastu miesięcy, to era chrześcijańska zaczęłaby się od początku grudnia, a byt Polski od 15 grudnia. Energia, którą dysponował człowiek była produktem jego własnych mięśni i zwierząt pociągowych. Okres rewolucji przemysłowo-technicznej przypada na ostatnie dwa dni grudnia. Właśnie w tym czasie człowiek zmienił oblicze Ziemi najgłębiej, z korzyścią dla siebie, na ogół jednak przyczynił się do jej deformacji, powodując wg przyrodników, jak i ekonomistów zniszczenia i katastrofy.

Gdyby nie było człowieka, to pewnie na miejscu dzisiejszej Iławy rosłaby dalej puszcza z wszelaką zwierzyną. Coś dziwnego się stało pewnego razu i nastał Homo sapiens. Jak jest trzeźwy, to wtedy jest również erectus. Dziś pewna pani w Iławie lamentuje nad psem, bo kafar tłucze w globus ziemski. Pies może dostać wstrząsu mózgu, zawracając tym wydarzeniem Panu Jarosławowi Synowcowi głowę.

Dobrze pewna pani zauważyła, że "Stare" Miasto w Iławie ma najładniejsze drzewa. Tak jej mówi intuicja, instynkt, a to jest właśnie dowód, że my ludzie pochodzimy z lasu, tam żyli nasi praprzodkowie. Zwróćmy uwagę na fakt, że rosną tam głównie drzewa rodzime. W fosie przy czerwonym kościele są klony, lipy, na rynku chyba wierzby białe, odmiana płacząca. Drzewa te są w zgodzie z tzw. duchem miejsca, czyli lokalną szatą roślinną. Nowe założenia ogrodowe, jakie powstają w dzielnicach arystokracji iławskiej są parodią przyrody i kiczem odpustowym, jest to macdonaldyzacja ogrodów, bo krzewy kulkowe, płożące, piramidalne są właśnie dla wygody sadzone przy sklepach bądź stacjach paliwowych.

Odnośnie wpisu numer: 17705

Temat zastępczy. Zima swoje prawa ma.
To tak samo jak wbijanie pali pod nowy most. Biedny piesek!
Można siedzieć w domu, ubezpieczyć się, ewentualnie pojechać do Chorwacji - tam czarne asfalty i suche chodniki cały rok. Sól i piach
nic nie da gdy sypie śnieg, a obwinianie służb drogowych za to, że jest
zima - stało się nudne! Z letnim pozdrowieniem!

Odnośnie wpisu numer: 17713

No i tu jest właśnie problem.
Szukałem przed chwilą w Internecie danych o ofiarach z lat 1939-45
z powiatu nowomiejskiego. Czasami w takich poszukiwaniach trzeba
mieć szczęście. Ja mieszkam po stronie "pruskiej" i już dawno sporo
informacji z dawnych dziejów moich stron rodzinnych znalazłem. Gdzie?
Oczywiście na stronach niemieckich. A przypadkowo znalazłem i te listy
poległych żołnierzy Wehrmachtu.
Może jest gdzieś taka strona lub zakładka, gdzie takie informacje są.
Czy to nie powinno być zadanie właśnie dla ZBOWiD-u? Ja nie mam
najlepszego zdania o tej instytucji. Może Pan znajdzie takie dane na
stronie IPN-u.
W polskich szkołach (podstawówka, gimnazjum) ponoć program historii
kończy się na 1945 roku.
Wczoraj w radiowej "jedynce" podano informację, że uczniowie szkół
średnich na pytanie gdzie urodził się Szopen (Chopin), odpowiadają,
że w... Stalowej Woli.

Reportaż pt. „Kuszenie Kazimierza Rochowicza”.
Reportaż opowiada o metodach SB stosowanych wobec internowanych w
Zakładzie Karnym w Iławie, by nakłonić ich do donosicielstwa. Ci, którzy
nie ulegli i po wyjściu z internowania nie zaprzestali działalności, musieli
wybierać: albo wegetacja, albo emigracja, tak jak tytułowy bohater reportażu Kazimierz Rochowicz z Iławy.

POPROWADŹ BUDOWĘ DOMU!
Poszukuję pracownika budowlanego do poprowadzenia budowy domu
1-rodzinnego w Iławie. Rozpoczęcie budowy: wiosna 2010.
Kontakt: tel. (89) 648-72-82.

Benedykt Zaborowski z Iławy napisał do redakcji KURIERA ciekawy list
na temat planowanej budowy nowego mostu nad przesmykiem łączącym Mały i Duży Jeziorak w Iławie.
W odpowiedzi prezentujemy nieco historii tego miejsca.

KIEDYŚ NIE BYŁO MAŁEGO JEZIORAKA
http://www.kurier-ilawski.pl/czytaj/Kiedys-nie-bylo-Malego-Jezioraka/2594

Odnośnie wpisu numer: 17702 17684

Może podać do publicznej wiadomości listę POMORDOWANYCH obywateli polskich po drugiej stronie przedwojennej granicy polsko-niemieckiej (np.
w powiecie nowomiejskim).
Zaznaczam, że nie byli to żołnierze walczący na frontach wojennych.

Policja powiatowa w Iławie otrzymała od Urzędu Miasta pieska "RAMBO",
który przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa. Pieska za 4 tysiące PLN
osobiście wręczył komendantowi lotny Pan burmistrz, przy wsparciu Pani
burmistrzowej Bernadety.
Oto kolejny przykład na korupcjogenne przepisy w zaopatrywanie policji
w środki pozwalające na "lepszą służbę".
Przekazanie pieska przy udziale pięknej Pani, pięknego Pana burmistrza. Uprzejme spojrzenia, dziękczynne frazesy, gorąca kawusia w gabinecie, od słóweczka do słóweczka, o pracy w policji, o trudnościach w przyjęciu do niej, o moim synku, wnusi, którym tak bardzo podoba się służba, gadka szmatka, czas z nami - komendant czule i uprzejmie żegna dostojnych gości.

Odnośnie wpisu numer: 17705

To już tradycja. Zima zawsze zaskakuje drogowców.
Pewnie pogodę z Kongo obserwowali.

Odnośnie wpisu numer: 17704

Po odebraniu części emerytury Jaruzelskiemu, piszą: "WIELU POLAKÓW CZEKAŁO NA SPRAWIEDLIWOŚĆ".
Ciekaw jestem ilu Polaków jest tych WIELU, skoro w sondażu podczas [telewizyjnego] spotkania generała z Tomaszem Lisem 86% uznało, że
"Jaruzelski dobrze przysłużył się Polsce"...?

Odnośnie wpisu numer: 17702

Aż dziw mnie bierze, że Niemcy w trakcie ucieczki i wojennej zawieruchy,
a także po wojnie mieli czas i potrzebę czynić takie szczegółowe zapiski
i archiwizować w dokumentach.
Tylko głowę chylić przed tym narodem. To była ich martyrologia - choć
z własnej winy swej, to nasza, a nie ich opinia - którą archiwizowali tak szczegółowo.
Nam - Polakom - jest to niepotrzebne, najlepiej spalić, iść naprzód, bez
orzekania win, bez orzekania kary. Bez kary nie ma refleksji i naprawy
moralnej narodu.

Odnośnie wpisu numer: 17701

Brak wychowania ku przyrodzie, ku jej szanowaniu, czyni spustoszenie
w umysłach ludzkich.
Proszę pamiętać, że ludzie dziś palą w domach tylko drzewem.
Proszę zastanowić się jak za 10 lat wyglądał będzie na nasz krajobraz.
Pod siekierę pójdą krzaki nad rzekami, nad jeziorami, nad strumieniami, polach podmokłych. Już idą w komin stare wierzby, zabytek polskiego krajobrazu, akacje na polach, grusze polne.
Masakra umysłu - masakra przyrody.

Ziemia aż drżała, gdy kafar wbijał pierwsze pale na przyczółkach nowego mostu na rzece Iławce (w ciągu ulicy Dąbrowskiego). Do redakcji Kuriera posypały się skargi od mieszkających w pobliżu obywateli na działalność budowlańców.
No i co ja mam odpowiadać takiej zdenerwowanej pani, która o pomstę
aż do nieba woła, że jakiś „łachmyta z budowy dudni i zakłóca spokój”
jej – oraz jej suczki „Dory”. Bo piesek cały drży, gdy szyby drżą od tego
walenia w ziemię.
Ludzie, niech mnie ktoś uszczypnie... albo nawet kopnie prądem!

Odnośnie wpisu numer: 17702

Groß Schönforst to Kałduny

Atak zimy. Ciekawi mnie kto odpowiada za:
1/. nieodśnieżone ulice
2/. nieodśnieżone chodniki
3/. nie posypane solą ani nawet piaskiem chodniki
Ciekawe, co musi się stać , jaki wypadek, aby ktoś wreszcie coś zrobił.
Znając życie, będzie po ptakach gdy już coś się stanie wtedy nie będzie winnego i tylko osoba, która ucierpi zostanie sama.

Radny Andrzej Pankowski pochwalił sam siebie w "Gazecie Olsztyńskiej". Unosząc palec wskazujący ku niebu, oznajmił, że jego sukcesem dekady
jest zasiadanie we wszystkich 5 kadencjach Rady Miasta Iława. Więcej
sukcesów nie odnotował - poza tym jednym, że siedział prawie 20 lat...
Takiego pracoholika Iława jeszcze nie miała.
A uważny dziennikarz z Olsztyna słuchał i grzecznie notował ten monolog.

PO wprowadza ustawę anty-ubecką, która ubekom zabierze z emerytury
co najmniej 50% kwoty. Zatem kolejna, nie do odrobienia, strata punktów dla PO.
PO, zamachem na ubecję, straci na zawsze wiarygodność w rządzeniu krajem. Takie posunięcia są z pogranicza stalinizmu. To jest tak, jak sie chce być lepszym od PiS-u.

Odnośnie wpisu numer: 17686 17684 17666

Zgodnie z postulatem obywatela sekretarza przedstawiam listę żołnierzy Wehrmachtu poległych i zaginionych w latach 1939-1945 z Dużego Leśniewa (Groß Schönforst):

1. Johann Ziel, 2. Erwin Korn, 3. Hermann Steiner, 4. Oskar Steiner, 5. Rudolf Steiner, 6. Albert Steiner, 7. Erich Arndt, 8. Otto Kurmann, 9. Lothar Bahr, 10. Franz Kutowski, 11. Hans Bank, 12. Albert Schikorra, 13. Willy Schikorra, 14. Erich Schikorra, 15. Stryck, 16. Ernst Bieber, 17. Erich Skubowius, 18. Willy Darau, 19. Max Teschke, 20. Karl Ellermann, 21. Kurt Schwich, 22. Theodor Wolff, 23. Emil Kasanowski, 24. Hermann Statezni, 25. Zilinski I, 26. Zilinski II, 27. Willy Kloß, 28. Oskar Weinrich - Julin, 29. Werner Streu - Julin, 30. Hermann Rogusch - Łowizowo.

Zamordowani przez Rosjan dawni mieszkańcy Dużego Leśniewa:
Karl Bahr i jego żona Olga zd. Schlupp i teściowa Schlupp, ich sąsiad Statezni, córka rodziny Bahr, Hildegard Trompert , Reinhard Bahr. Ponadto życie stracili podczas ucieczki: Druminska, Dombrowski i Schwich.

Odnośnie wpisu numer: 17699

[...] Nie mogę zgodzić się z wpisem "czytelniczki".
Skoro Pani Kudyk ma się nie wymądrzać i zająć swoją profesją, to skoro Pani jest taka obeznana w tym temacie, to proszę wytłumaczyć, dlaczego niby "takie wycinanie drzew a nawet ich likwidacja" jest ok? Nie twierdze, że przycięcie drzew nie jest zasadne. Pewnie jest, ale trzeba to robić bardzo roztropnie!
Czasem mam przyjemność wyjechać za granicę i jak obserwuję niektóre miasta, które niemal są zabetonowane (wokół drzew nie ma żadnej zieleni tylko np. wylany beton lub jakieś płyty drewniane) to mnie aż ściska i ja nie chce mieszkać w takim miejscu! Pięknem Starego Miasta jest jego zieleń! Mówię to nie tylko jako mieszkaniec tego miasta ale i tego osiedla! Z przyrodą trzeba uważać, bo wycinać łatwo a potem już trudniej to zrekonstruować...
A ludzie głupi są, myślą, że im wszystko wolno, zabijać zwierzęta jak się chce i kiedy się chce, niszczyć zieleń i środowisko... Przykre to tym bardziej, że naszym dzieciom i wnukom przyjdzie żyć w takim "byle czym".

Odnośnie wpisu numer: 17699

Właśnie! Lekarka Kudyk - ma sie zająć swoją profesją!
Lekarz nie powinien być zachłanny na pracę, gdyż wykonuje ją wówczas byle jak, czyli źle. I niech nie myślą lekarze, ich zawód polega na wypisywaniu recept. I niech nie myślą, że ich zarobki są bez ograniczeń. Polski lekarz mniej zarabia niż w Kanadzie (6-8 tys $ can), ale wiem, że nie wiele mu brakuje. Prywatne gabinety są obłędnym wyłudzaniem od klientów pieniędzy.
Kanadyjski lekarz haruje jak wół za 6 tysięcy $ i nie pomyśli, ze to mało. Polski natomiast ciągle ma mało, choć lekarzowi stamtąd dorównuje, a nawet przebija go dwukrotnie, gdyż nikt nie może policzyć jego nienależnych, bez podatku zarobionych w prywatnym gabinecie kwot. Polska jest chorym moralnie i społecznie krajem. Tylko dyktat mógłby uzdrowić u nas sytuację społeczną. ALE PRZYJDZIE PAŁA NA [...].

Odnośnie wpisu numer: 17672

Czytajac Kuriera natknelam sie na reportaz w sprawie scietych konarow przy ul. Bandurskiego [w Iławie]. Jestem za takim przycinaniem drzew a nawet ich likwidacji.
Tak w ogole to tylko nasze osiedle [Stare Miasto] ma tak jeszcze duzo drzew jak w jakims parku krajoznawczym. Zamiast tego to moze jakis parking.
A Pani lekarz Kudyk niech sie zajmie swoja profesja. Zawsze jestesmy traktowani jak tredowaci. Najlepiej nic tu nie robic i jeszcze postawic wysoki mur.

Odnośnie wpisu numer: 17683

Ubawiła mnie Pani uwaga, że więzienie stało się przechowalnią dla rodzinki i kolesi. Jest to cenna propozycja.
I jeszcze uwaga - nie pisze się "więzień", lecz więzienie.

Odnośnie wpisu numer: 17689

A jakież to bzdury zawiera tabela wyników plebiscytu z 1920 roku? Sam jednak piszesz bzdury, że "100% uprawnionych głosowałoby" za jakimś wydumanym państwem pruskim, a nie za istniejącą wówczas Republiką Weimarską. Na podstawie jakich żródeł historycznych tak twierdzisz?
Nie było żadnej opcji tworzenia jakiegoś państwa pruskiego.
I co do tego wszystkiego mają poglądy Gomułki?

Odnośnie wpisu numer: 17550

I co, Panie Mądrala Wielki Filozof Lubawski?
[...] Jakie to uczucie mieć [...]
[...] na przykład znany Głupek Lubawski, cham, prostak, kłamca [...]
[...] a sam jest hipokrytą i ostatnią łajzą bez grosza, bo [...]
[...] wyjec bez honoru [...] damski [...]
[...]

Odnośnie wpisu numer: 17688

Pani Heleno! Poseł Żyliński pisze z duszy i serca. On przecież akademikiem nie jest, co rozprawy pisze.

Odnośnie wpisu numer: 17687

Kiedyś rozliczy niemiecki IPN tych, co za Polską głosowali.
Myślę jednak, że Kanclerz Adolf ich rozliczył.

Odnośnie wpisu numer: 17665 17669

Latarniku!
W Iławie było cichooooo sza o stanie wojennym. Porażka władz miasta.
Momencik! Z jakiej orientacji politycznej jest burmistrz i radni miejscy?
Platforma Tuskowo-Kolesiowa, i wszystko jasne.

Odnośnie wpisu numer: 17689

Uwagi proszę kierować do autorów tych tekstów [statystyk], czyli do
Ericha Gadischke i Holgera Knoblaucha.

Odnośnie wpisu numer: 17663

Kurier jednak napisał o tych kłopotach posła Liska (PO) w prokuraturze.
Też obawiałem się, że będzie cisza, a jednak. Szacun dla niezależności.
A posłowi Liskowi też trzeba oddać, że nie chowa głowy w piasek.
I to, że - choć na niego nie głosowałem - składa wyjaśnienia wyborcom.

Odnośnie wpisu numer: 17673

"Jednak to forum do czegoś się przydaje. (...)"

Gdy patrzę po lewej na dole na licznik strony Kuriera, to widzę, że liczba wchodzących robi duże wrażenie. Szkoda, że proporcjonalnie tak niewielu ma odwagę zabierać głos w choćby najprostszych tematach. Szkoda.

Odnośnie wpisu numer: 17687

Tabele bez komentarza = bzdury.
Pojęcia nawet nie masz o czym piszesz. Gdyby wtedy zapytać ludzi,
czy Prusy mają wejść w skład Repubiki Weimarskiej, Odrodzonej Polski,
czy też mają stać się samodzielnym państwem, to blisko 100 procent opowiedziałoby się za utworzeniem oddzielnego państwa Pruskiego...
Twoje rozumowanie ukształtował Władysław Gomułka.

Panie Adamie Żyliński, może Pan pisać mniej budyniowato?
Ja Pana bardzo lubię, ale te cotygodniowe spotkania są mdłe do bólu.
Ta sama ugrzeczniona przesłona! Jakby płyta składała się z samych
ballad...
Trochę swady, anegdot, pierności.
Proszę nie lekceważyć tego doprawdy życzliwego wpisu!

Odnośnie wpisu numer: 17666 17684

Wyniki PLEBISCYTU z dnia 11 lipca 1920 roku:

RUDZIENICE - 668 uprawnionych, za Niemcami 608, za Polską 54.
KAŁDUNY - 314 uprawnionych, za Niemcami 314.
LOWIZOWO - 19 uprawnionych, za Niemcami 16, za Polską 3.
ŁAWICE - 107 uprawnionych, za Niemcami 107.
LANGUTY - 79 uprawnionych, za Niemcami 79.
NOWA WIEŚ - 108 uprawnionych, za Niemcami 104, za Polską 3.
MAŁE DZIARNY - uprawnionych 93, za Niemcami 78, za Polską 15.
DUŻE DZIARNY - 68 uprawnionych, za Niemcami 63, za Polską 5.
GROMOTY - 156 uprawnionych, za Niemcami 156.
KAŁDUNKI - 89 uprawnionych, za Niemcami 88, za Polską 1.

Odnośnie wpisu numer: 17684

Do szarej eminencji zapytanie. Podaj listę ze wsi Leśniewo Duże.

Odnośnie wpisu numer: 17672

Wycięto także piękne drzewa za biblioteką miejską!!! Ciekawe po co??? Chyba PO robi czystki drzewostanu w Iławie, bo idzie sroga zima. I będą
nimi palić w piecu?!
Horror! Maksymalna znieczulica miejskich władz na iławską zieleń. Panie burmistrz opamiętaj się Pan!

Odnośnie wpisu numer: 17666

Lista żołnierzy Wehrmachtu poległych bądź zaginionych w latach 1939-45
z Rudzienic (Raudnitz):
Alfred Baartz, Horst Pauly, Max Teschke, nauczyciel Helmut Bunk, Reichwald, Rudolf Teschke, Benno Kadau, Schnittkowski, Oskar Weinreich, Rudolf Kahler, Schmadalla, Wituslski, Willi Kalinowski, Walter Schönert, Christian Wölk, Kannenwischer, Hermann Schubring, Eduard Zarbeck, Helmut Krafft, Seydack, Herbert Zarbeck, Rudolf Lamprecht, Friedrich Stange, Josef Ziel, Friedrich Lange, Walter Streu, Kurt Pauly, Heinz Streu.
Podałem całą listę osób nam nieznanych a kiedyś tu (w Rudzienicach) żyjących. Niemiecki IPN działa. Mają wszystko policzone, zapisane, zapamiętane. Takich list poległych żołnierzy Wehrmachtu z innych wsi gminy wiejskiej Iława mogę wrzucić więcej. W Polsce politycy SLD i niektórzy z PO wołają, by zlikwidować IPN. Niech wiedza i myśl będzie naszą bronią!

Niedawno odbyła się rozmowa kwalifikacyjna na stanowisko referenta w Urzędzie Miejskim w Iławie. Brało w niej udział podobno 26 osób. Dziś ukazała się informacja o wynikach naboru.
Nic by nie było w tym dziwnego ale w uzasadnieniu napisano że wybrana osoba "spośród wszystkich kandydatów wykazała najlepszą znajomość zagadnień z zakresu zadań, na które był prowadzony nabór". Otóż nie zadawano nam żadnych pytań odnośnie zakresu zadań, a pytano o umiejętności, wykształcenie, zadano jedno czy dwa pytania z zakresu problematyki oświatowej.
Nie wysilili się przy uzasadnieniu, bo mieli już dawno umówioną osobę na to stanowisko.
Warto mówić o takich sprawach, bo wiele osób z bardzo dobrym przygotowaniem merytorycznym i doświadczeniem zawodowym chcących związać losy z tym urzędem, a tymczasem zatrudnia się swoich ludzi (miernych, biernych i wiernych), a postępowanie rekrutacyjne jest jedynie wymogiem, który nie jest weryfikowany, co do zasadności i trafności przez osoby spoza sitwy.
Wiele osób jest zawiedzionych, ale w moim przypadku to chłodne spojrzenie na śmieszną rekrutację w Urzędzie Miasta w Iławie i innych jest, gdzie domeną są powiązania polityczne i kolesiostwo, z którym kandydaci na dane stanowisko nie kryją się po korytarzach urzędów ze znajomościami wśród decyzyjnych urzędników.
Uważam że powinno nagłaśniać się takie sprawy, tym tematem powinna zainteresować się telewizja. Wszystkie urzędy, a także w policja, więzień itd stały się przechowalnią dla rodzinki, kolesi i tym podobnych.

Odnośnie wpisu numer: 17679

No i o to idzie, żeby nic nie widzieli. Będzie powód do prywatyzacji lasów szczególnie tych o mniejszym areale; do ogrodzenia ich, by żadna ludzka świnia w nich nie ryła i zaśmiecała.

Odnośnie wpisu numer: 17678

Te drzewo żarł rak, czyli dziesiątki jemioł. Ono już umierało. Nie ma
jednak problemu, aby posadzić w centrum Iławy lipy - podobne, jakie
posadzono miesiąc temu przy Obwodnicy Południe od strony cmentarza.
Idźcie i zobaczcie. Piękne wielkie lipy.

Niedawno pisaliście o śmieciach w lesie w Wikielcu - do tej pory nie
zostały sprzątnięte.
Panowie ze Straży Leśnej mówią, że nie wiedzieli o tych śmieciach a przecież często ich widujemy w tamtych okolicach, poza tym wiedzą,
że we wrześniu młodzież sprząta te tereny w ramach akcji "sprzątanie świata". W poprzednich latach śmieci pozbierane przez młodzież były zawsze uprzątnięte. Poza tym leśniczy też wie o tych śmieciach i nic z nimi nie robi, niedaleko tych śmieci jest zrąb, na którym on często bywa, więc śmieci widzi.
Niech bajek nie opowiadają, że nie wiedzieli nic o tych śmieciach. Wstyd.

Odnośnie wpisu numer: 17672

A tak odnośnie drzew.
W Iławie przy ul. Niepodległości naprzeciwko ratusza, tuż obok sklepu Wrangler, rosło sobie piękne drzewo. W tamtym roku (chyba) zostało
ono przesłonięte metalowym kloszem, nawet to wyglądało. Wczoraj przechodzę sobie tą ulicą a po drzewie nie ma już śladu. Pozostała tylko podmurówka.
Coś ostatnio w Iławie dużo tych wycinek.

Odnośnie wpisu numer: 17675

Już nie raz mówiłem, by na zbitą mordę pogonić PiS-skich prokuratorów.
Ten Donald Tusk jest durny i zapłaci swoją prezydenturą, a PO przegra
następne wybory.

OŚWIADCZENIE

Prokuratora Okręgowa w Koszalinie – za pośrednictwem Prokuratora Generalnego RP – skierowała do Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie mojego immunitetu poselskiego. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że powodem skierowania powyższego wniosku jest postępowanie prowadzone w sprawie upadłości CAMPUS sp. z o.o.

W latach 1998-2005 pełniłem funkcję Prezesa Zarządu CAMPUS sp. z o.o. W ostatnim okresie pracy skupiałem się na ratowaniu przedsiębiorstwa będącego w kryzysie spowodowanym obiektywnymi uwarunkowaniami na rynku turystycznym. Po wyborach do Sejmu RP (2005) postanowiłem skupić się jedynie na działalności parlamentarnej i zrezygnowałem z funkcji w zarządzie spółki. Nowy zarząd kontynuował program naprawczy. W obliczu pogarszającej się sytuacji finansowej przedsiębiorstwa kolejny zarząd zgłosił w końcu 2007 roku wniosek o upadłość. W 2008 roku spółka została ostatecznie wykreślona z KRS.

Prokuratura, po 4 latach od zakończenia przeze mnie pracy dla spółki, dopatrzyła się jednakże podstaw do postawienia wszystkim członkom kolejnych zarządów spółki z lat 2003-07 zarzutu nieterminowego zgłoszenia wniosku o upadłość.

Nie znam w chwili obecnej żadnych szczegółów prowadzonej sprawy. Stawię się jednak do pełnej dyspozycji Komisji Prawnej Parlamentu Europejskiego. Jestem też całkowicie przekonany, że postępowanie zakończy się wyjaśnieniem sprawy i potwierdzeniem mojej niewinności.

Z poważaniem:

Poseł Lisek obiecał czytelnikom regionu przedstawienie
obszernych wyjaśnień. Zapraszamy do lektury Kuriera
w najbliższym wydaniu papierowym.

Odnośnie wpisu numer: 17004

Jednak to forum do czegoś się przydaje.
Dziękuję redakcji Kuriera za opublikowanie zdjęć z tej nieszczęsnej drogi będącej we władaniu sekretarzy i sekretarek urzędu gminy wiejskiej w Iławie. Jest tam zapewne ciepło i przytulnie, w podłogach nie ma dziur,
w krzesłach również, więc kawa niesiona do gabinetu wójta Krzysztofa Harmacińskiego na pewno się nie rozleje. Dziś jest 16 grudnia 2009 roku, a dziury dalej są.
W ubiegły czwartek jechałem tą drogą wieczorem, nagle - bardzo się przestraszyłem: 10 metrów przed samochodem zauważyłem pieszego. Właśnie omijałem dziurę, jechałem na krótkich światłach, by nie oślepiać kierowcy jadącego z naprzeciwka. Dobrze, że jechałem 50 km/godz., a pieszy szedł po gruncie, prawie w trawie.
Pogońcie ich tam na tym urzędzie, przecież nich posypią na razie tylko miałem żużlowym, przed opadami śniegu.

Opisywane przez Kurier kikuty drzew przy ul. Bandurskiego [na Starym
Mieście w Iławie] to lipy, nie topole.
I jak to wygląda w dobie proekologicznych zachowań...? Wielu ludzi
mieszka wśród drzew, a tu cztery lipy przeszkadzały, żenada...
Ciekawe komu w okna zaglądały? Ja się dowiem!

Informacja ta pochodziła wprost od administracji Spółdzielni
Mieszkaniowej PRACA.
Przypomnijmy: spośród wyciętych drzew tylko jedno drzewo
było lipą, reszta – to były topole.
Jeśli ktokolwiek twierdzi jednak, że było inaczej, to oczywiście
prosimy o wypowiedź w tej sprawie.

Odnośnie wpisu numer: 17663

[...] Ciekawe który następny do golenia z PO z Iławy?
No to się pampersom pod tyłkiem zaczyna palić...

Odnośnie wpisu numer: 17669

Co takiego ważnego w tych paszportach powinno być? Jasne, w tamtych
latach byle dziad paszportu nie dostał, nawet profesor, a co dopiero doktorek. Na dodatek pracę na placówce. Nie ma bata, coś za coś.

Odnośnie wpisu numer: 17656

Pan Burmistrz Iławy Włodzimierz Ptasznik najwidoczniej nie lubi tematów niepodległościowych.
Pamiętamy jak niedawno próbował zmilczeć, a nawet bezczelnie stosował uniki w sprawie wystawy na temat SB-eków. Ze wsparciem mentalnym pospieszył mu niezawodny Zbigniew Rychlik, dziś przewodniczący Rady Miasta, w czasach komuny i stanu wojennego bezwzględny "postrach" więzienny.
Dopiero niezależne organizacje i ludzie pospolitego ruszenia wymogli na Ptaszniku przyjęcie wystawy w iławskim kinoteatrze. I przeszła blado.
Wstyd dla Iławy!
Rocznica stanu wojennego w niedzielę 13 grudnia niestety nie zaistniała
w Iławie. Czyżby dlatego, że do dziś Ptasznik szuka swoich zagubionych dokumentów paszportowych, które kilka lat po stanie wojennym nagle zaginęły z archiwów...?
Żal mi tego Pana, zapewne bardzo ciężko się żyje w tej niepewności...
Sporo ostatnio nieciekawych spraw wypływa z PO. Demony przeszłości.

Odnośnie wpisu numer: 17666

O jasna cholera! Jak w Rudzienicach mogli pokarać, to dlaczego
w Iławie nie można?

Odnośnie wpisu numer: 17665

Chcecie historii krótkiej, proszę bardzo, daję wrzutkę. Owoż przez
długie lata istniała legenda, powiastka o tym, że była w Rudzienicach szubienica. Lokalizowano ją między dwoma jeziorami(Wielki Kałdunek i Mały Kałdunek) leżącymi na południe od Rudzienic. Fakty są zaś takie:

"W pobliżu Rudzienic znajdował się kilkuhektarowy pas lasu (potocznie nazywany "zwierzyniec"), położony między gruntową drogą Rudzienice-Frednowy a szosą Iława-Frednowy. Przez ten lasek wiedzie linia kolejowa. Istniejące tam wzniesienie nazywano "Galgenberg" (Góra Szubienica). Organista Schikorra znalazł w archiwach, że na tej górze 22 września 1797 roku wykonano ostatni raz w Prusach egzekucję przez łamanie kołem i powieszenie. Skazańcem był szewc z Iławy oskarżony o obrabowanie i zabicie 15-letniej dziewczyny."

Do dziś ten las jest, za boiskiem klubu Czarni Rudzienice, jest też kilka wzniesień. Skoro w Rudzienicach wykonywano wyroki śmierci, to świadczy o dużym znaczeniu strategiczno-partyzanckim tej wsi.

Odnośnie wpisu numer: 17657

"J-23" staje w pozycji cenzora na zlecenie. Wiadomo, ze nie chodzi o wyklady ksiazkowe z historii o Ilawie! Chodzi tylko oto, czy chociaz troche ta historia sie interesujemy.
Jeszcze raz tu zapytuje sie: czy ktokolwiek interesuje sie np miniona kilka dni temu rocznica wybuchu stanu wojennego?
Nie mozna dopuscic, by rocznice te obchodzili tylko skazani w stanie wojennym, czy internowani?
Popatrzcie np. na strone Radia Olsztyn: IV Liceum w Olsztynie - grupa uczniow z Pania profesor polonistyki potrafila przygotowac na ten temat wydarzenie teatralne, ktorego nie powstydzilby sie nie jeden duzy teatr.
Tam, w tej szkole sa ludzie, ktorzy interesuja sie historia! Nie chodzi o ksiazkowa historie lokalna, chodzi o lokalne jej przypominanie, bo tu i w kazdym terenie mamy cichych, anonimowych czasami, bohaterow.
My tu na forum tez mozemy splacac ten dlug odzyskanej wolnosci - przy czesto malym naszym wkladzie osobistym.

BLUZG na GENERAŁA JARUZELSKIEGO z koncertu "13 Grudnia"
w wykonaniu Emiliana Kamińskiego. Palce lizać!

Odnośnie wpisu numer: 17660

Ciekawe czy w Kurierze papierowym będzie jutro coś o pośle Lisku...?

Odnośnie wpisu numer: 17655

A nie mówiłem, żeby PiS-owskich prokuratorów na zbity pysk od razu
wyrzucić! Ale Tusk nie, chciał udawać miłosiernego, pięknoducha, nie wywoływać awantur - to teraz niech spija naważone piwo, albo niech przełknie te parszywe żabsko. Dobrze mu tak. PO ma i tak 58%

Odnośnie wpisu numer: 17659

Życie :-D :-D
A co ty myślałeś! Kto normalny i uczciwy startuje do polityki w Polsce od "odzyskania niepodległości"...!
Kiedyś chodziłem na wybory, namawiałem znajomych, ale od poprzednich wyborów mówię: NIE !!!
Nie mogę dać swojego głosu nikomu, bo nikogo z nich nie znam (wiem, wiem, poznam potem... po ich wynikach pracy i życia). Po co marnować swój czas? Lepiej z Rodzinką wyjechać na piknik :-D

Dzieje się!
Rzućcie okiem i skomentujcie tematy z pierwszej strony KURIERA:
http://www.kurier-ilawski.pl/jedynka

Odnośnie wpisu numer: 17655

Ależ Panie pośle Lisek, co jest grane? Głosowałem na Pana! A tu co?!

Odnośnie wpisu numer: 17656

Podczas obchodów rocznicy stanu wojennego wykładowca wychowania fizycznego i nauk przyrodniczych w szkole podstawowej Franciszkowo
mgr inż. Janusz Kuligowski trzymał sztandar "Solidarności" w iławskim czerwonym kościele.
Więcej wiadomości na ten temat nie mam. Może jutro prasa światowa
(Kurier Iławski) o tym szerzej napisze.

Odnośnie wpisu numer: 17654

Forum raczej jest od rozmawiania, nie wykładów historycznych.
Można porozmawiać o historii, ale bez przesady. To nie miejsce
na sążniste artykuły historyczne. Komentujmy, acz bez kobyłek.

Odnośnie wpisu numer: 17654

Oczekuje relacji z ilawskich obchodow rocznicy stanu wojennego.
Tu miescil sie jeden z najwiekszych w Polsce obozow internowania
dzialaczy opozycji niepodleglosciowej i NSZZ "SOLIDARNOSC"
Czy bedzie cos w Kurierze lub na tym zacnym forum?

Do Parlamentu Europejskiego wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu
eurodeputowanego PO – Krzysztofa Liska. Prokuratura chce postawić
mu zarzuty. Sprawa ma związek z firmą turystyczną „Usit Campus”.
Lisek w latach 2002-06 był jej prezesem. Rok po odejściu Liska, spółka złożyła wniosek o upadłość.

Według przypuszczeń samego posła, prokuratura chce prawdopodobnie zarzucić kolejnym członkom zarządu nieterminowe złożenie takiego wniosku. – Nie boję się tych zarzutów. Za moich czasów rzeczywiście były ciężkie warunki dla całej branży turystycznej, ale my akurat robiliśmy wszystko, by ratować firmę – mówi Lisek.

Tygodnik ustalił, że europoseł był już przesłuchiwany w charakterze świadka. Krzysztof Lisek był liderem wyborczej listy PO w okręgu olsztyńskim w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

W dalszym ciągu nie ma na forum lokalnej historii.

Odnośnie wpisu numer: 17650

Te esemesy wysyłali ludzie byłej MO, SB, Wojskowych Służb Specjalnych.
Oni bardzo wiele "stracili", choć emerytury w porównaniu z przeciętnym Polakiem mają 3-4-krotnie wyższe.
Panie kochany, kto wysyłałby esemes za 2,5 zł w sprawie pogrobowca Jaruzelskiego. Przecież to prawie 2 bochenki chleba. Taka jest prawda.

Odnośnie wpisu numer: 17650

Oto jest pytanie zasadnicze: "Być albo nie być". Żyć albo nie żyć. Kochać albo nienawidzić.
Tak postawione pytanie w kontekście Polaków przekonań, musi przynieść odpowiednie refleksje. Albo jesteśmy pozbawieni świadomości narodowej, albo ta gleba co między Bugiem a Odrą leży, nie jest już Polską.

Odnośnie wpisu numer: 17646 17649

Właściwie to już nie wiem, po co Lis robi wywiady z Jaruzelskim.
Te esemesy to może wysyłali w większości esbecy.
W TVP był film o Kuklińskim. W ostatnich fragmentach filmu wystąpił były agent CIA, który prowadził i ochraniał Kuklińskiego. W ostatnim jego zdaniu załamał mu się głos i rozpłakał się. Agent ów uznał Kuklińskiego za wyjątkowego człowieka.
Wałęsa po 1990 roku nazwał Kuklińskiego zdrajcą. Jaruzelski zaś, jak się wczoraj dowiedzieliśmy, ponoć dobrze przysłużył się Polsce. To w takim razie czym była Solidarność? Kim byli ludzie, którzy ginęli po 1945 roku w walce o niepodległość Polski? Kim byli internowani w stanie wojennym?
To jest po prostu katastrofa!

Odnośnie wpisu numer: 17646

Masakra galaktyki ludzkiego mózgu.
Podczas spotkania T. Lisa z W. Jaruzelskim w II programie TVP aż
86% internautów rzekło, że Jaruzelski dobrze przysłużył się Polsce.

Ale CYRK!
Jak można przeciwko czołgowi wpuścić do ringu lżejszego aż o 25 kg
kogucika? To miała być walka czy jakaś "instrukcja rozdeptywania"...?
Kpina ze sportów walki...

W przepięknej scenerii Kijowa poznaliśmy hasło przewodnie Euro 2012:
„RAZEM TWORZYMY PRZYSZŁOŚĆ”.
Trzy budzące się do życia kwiaty będą symbolem bodaj największej dla
obu krajów imprezy – największej nie tylko sportowo. Oby się udała.

Odnośnie wpisu numer: 17625

Jaruzelski jest więc również antysemitą i taki obywatel jeszcze ma czelność pokazywać się w telewizjach. W grudniu 1970 roku to on kierował ze sztabu w Warszawie pacyfikacją Wybrzeża. Wszelkie dokumenty operacyjne później polecił zniszczyć, by zatuszować własne winy.
Ten "okrągły stół" miał jednak wiele kantów i zakamarków. Jest on fundamentem politycznym obecnej Polski, którą nie wiadomo jak nazwać. Spieramy się o Jaruzelskiego tylko wokół sprawy stanu wojennego. Powstaje wrażenie jakby przedtem tego obywatela nie było. A co czynił, to w wielkim skrócie pisałem poprzednio.

Wczoraj na Sport TVP wypowiedział się pretendujący do zmian w PZPN Andrzej S. z Iławy.
Osobnik ten należy do grupy anarchistów w PZPN, którym śni się usunięcie Laty Grzecha i przejęcie kasy Związku. Grupa na czele z Andrzejem S. podejrzanym o spiskowanie przeciw Lato, co się okazuje, nie mają żadnego programu uzdrawiającego polskie piłkarstwo. Oni na czele z Andrzejem S. chcą po staremu trwać jak najdłużej, czyli co najmniej do Euro 2012.
Dziennikarze, którzy wg Andreja S. przeszkadzają i utrudniają zmiany w PZPN, ukazali, że Program Naprawczy jest skopiowanym i poprawionym zlepkiem zmęczonej życiem myśli "leśnych dziadków".

Odnośnie wpisu numer: 17643

Nie Panie Eskulapski, tak było niedawno, chyba pół roku temu - nawet 60% mówiło, że Jaruzelski uratował Polskę przed anarchią. To znaczy, że był potrzebny stan wojenny.
Naród jest durny. Proszę Pana Eskulapskiego! PIS jest nienawidzony za to, że jest PiSem, czyli tym wrednym tworem dla Polaków, który popiera Kościół, wartości chrześcijańskie, wchodzi o 6 rano do domów aresztować ludzi itd... ściga swoich za przestępstwa. PO natomiast pomimo, że ma wśród swoich szemrane postaci, ale jest spoko, miło, uśmiecha się, rząd do gry w piłkę zaprasza. A najbardziej awanturniczy dawniej i teraz posłowie są dawni ludzie PISu, AWS-u.
Ja Panu szanownemu powiem więcej. To ci, dla których Jaruzelski uratował Polskę od zagłady w 1981 roku oraz ci, którzy olewają to wszysto co zdarzyło się 30 lat temu w Polsce, głosują dozgonnie na PO.

Odnośnie wpisu numer: 17640

Ale na tym polega właśnie wspomniana wolność słowa.
Poza tym obywatel zwykły nawet nie twierdzi, że tak jest, tylko, że tak wypowiedziałoby się społeczeństwo. Można nad tym ubolewać, można się nie zgadzać, ale podejrzewam, że rzeczywiście tak mógłby wyglądać wynik sondażu.

Odnośnie wpisu numer: 17596 17626

W iławskim szpitalu zmarł mężczyzna z Lubawy, który w miniony wtorek trafił do iławskiego szpitala. To już druga ofiara, która trafiła do iławskiego szpitala i rozpoznano u niej wirusa AH1N1. Z tego co się orientuję lekarze nie chcą oficjalnie wypowiadać się w tej sprawie.
Ofiary śmiertelne związane były z Lubawą - Barbara K. pracowała w jednym z zakładów meblarskich, natomiast zmarły mężczyzna był mieszkańcem Lubawy.
Mam nadzieje, że Kurierzy poinformują opinię publiczną jak się sprawy mają!

Odnośnie wpisu numer: 17640

Zwykly obywatel ma racje. Takie sa podawane naszemu spoleczenstwu do dzis wyniki badania opinii publicznej na temat stanu wojennego i zasadnosci jego wprowadzenia.
Bylem wsrod ofiar stanu wojennego-internowany caly okragly rok, pozbawiony potem pracy na stanowisku sprzed stanu wojennego, zmuszony - misternymi zabiegami w bialych generalskich (jaruzelskich rekawiczkach) - do ostatecznego rozwiazania tego problemu i opuszczenia ojczystego kraju.
Jaruzelski odniosl sukces. Do dzis, procz IPN-u, wszyscy go chwala. Coz z tego, ze byly jeszcze wieksze ofiary, bo ofiary zycia. Solidarnosciowe powstanie narodowe zostalo zdlawione po 15 miesiacach. Ta kolejna rocznica powinna dac nam do myslenia, jak odzyskac poparcie spoleczenstwa dla odbudowy solidarnego panstwa polskiego i powrotu do idei Sierpnia 80.
Dyskusja tu na tym zacnym forum moze tez byc owocna i nie mozna wzywac moderatora do ograniczania wypowiedzi, tym bardziej, ze wypowiedzi te sa czesto szczere i odzwierciedlaja - nie tylko lokalny - stan ducha narodu.

Odnośnie wpisu numer: 17635

Tylko taki mały, skarlały pętak, wychowany na SB-eckim, ORMO-wskim, ZOMO-wskim żołdzie, mógł z siebie wypluć taką podłość.
Co za czasy..... Wielu ludzi cierpiało krzywdę i nawet oddawało życie za
wolność, również Słowa, a teraz taka gnida bezkarnie pluje w twarz.
Moderatorzy, zróbcie z tym porządek.

Po ogłoszeniu Stanu robiliśmy swoje, jak zwykle.
Zakłady pracy i szkoły nawiedzali komisarze wojskowi. Cóż to było za święto, nie pojmie togo umysł zmysłem niezwykłym, nie pojmie tego filozof Epikur.
Termin przybycia komisarza wyznaczono na tydzień przed. Zatem przygotowania - jak zwykłe w Polsce - poszły pełną parą. Zaczęło się od odśnieżenia szkoły i odkrycia tego, co zielone, czyli trawy, która faktycznie miała kolorek zbliżony do zielonkawego. Ponieważ sypało wtedy często, zatem dyżurowano i czekano na płatki śniegowe, wyłapując je w locie, nim spadły na trawę. Szykowano też lodowisko przyszkolne, zamieniając na lodowiska. Polewano wodą zużywając setki hektolitrów, przeważnie nocą jak mróz ostrzej ściskał. Krotko przed wizyta dostojnego Gościa zapalono światła na boisku i w obrębie szkółek, by oczekiwany z utęsknieniem Dostojny Gość nie mógł nacieszyć swego ciekawego oka.
Na uroczystość wizyty historycy przeważnie przygotowywali okolicznościowe i stosowne wykłady nt: ?Jak osiągnąć szczęście w życiu doczesnym". Czy: "Stan Wojenny w świetle założeń Epikureizmu, że dobro równa się przyjemności i dlatego życie szczęśliwe to życie, w którym suma doznanych przyjemności jest większa niż suma cierpienia".
Czy należy więcej tłumaczyć, jakim szczęściem dla Polaków był stan wojenny?

Pomysł ze wspomnieniami z `81 roku - bardzo dobry.
Może da radę to nadrobić?

Coś tam w najbliższym Kurierze będzie „w tem temacie”.
Zapraszam do lektury w najbliższą środę.