Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2007-03-21

LIBERUM FETOR


Ten, kto mi zarzuca proamerykańskość czy libertyńskie prawie zacięcie w propagowaniu Zachodnich wzorców cywilizacyjnych, ma rację i jest w błędzie, jak to mawiał śp. Zygmunt Kałużyński. Zaraz wyjaśnię tę logiczną, wbrew pozorom, dychotomię.


Leszek Olszewski


Za państwa nowoczesne uchodzą dziś obiektywnie – w skali globu – te, których bogactwem jest pokaźny bagaż dekad i lat trwania w demokratycznym ustroju. Inne kraje, z różnych przyczyn dopiero smakujące owego owocu, po dekadach zniewolenia i prania mózgów (vide: Polska) mają w zamian unikalną sposobność obserwowania jak podobnie pozytywne doświadczenie społeczne rzutuje na legislację, system rządów i dzień dzisiejszy nacji lżej doświadczonych niż jakaś hipotetyczna litewska, albańska czy właśnie polska.

Nowoczesne państwo to z pewnością państwo do granic odideologizowane, pragmatyczne, systemowo i instytucjonalnie wzbraniające się przed nakazywaniem ludziom jak coś odczuwać czy odbierać. Zostawiające im w tej mierze absolutnie wolną rękę. Kraj nie ingerujący w prywatność obywateli w sferze wykraczającej poza kodeks karny i jemu pokrewne. Myślę tu chociażby o preferencjach seksualnych czy nieformalnym nakazie uczestniczenia w szkolne w uroczystościach religijnych z okazji początku roku czy jego końca (a szkoła jest przecież, według Konstytucji RP, laicka).

Przede wszystkim zaś państwo oświecone według standardów XXI wieku to takie, które wyraźnie i mocno do bólu chroni wszelkie mniejszości. Bo każda mniejszość pod rządami wrogiej a czasami wściekłej na nią większości to bomba z opóźnionym zapłonem. Czego przykładem choćby Ustawy Norymberskie, ale schemat z różnym natężeniem działa zawsze. Jacques Chirac w pożegnalnym przemówieniu do Francuzów, gdyż w maju odchodzi z wielkiej polityki, zapewnił ich, że zostawia kraj może nie pozbawiony problemów, ale na pewno silny, prężny, rześki, pełen ikry i dobrej krwi.

Wolny zaś od wszelkich trucizn w rodzaju nietolerancji, kseno czy homofobii, dumny ze swej historii ale skupiony na roli jaką ma odgrywać dziś, we współczesnym świecie. Mówił oczywiście o polityce państwa, nie zaś jakichś zamieszkach w Marsylii pod hasłem „Francja dla Francuzów”. Alternatywny, zawsze podkreślający swą suwerenność model bytowania en masse obradza nieodmiennie jednostkami poirytowanymi, szczególnie gdy szarga się świętości, których w nacjach para i niedemokratycznych zazwyczaj gąszcze.

Jak nie Lenin to Allach, jak nie Castro to Łukaszenko czy kartofel – ich proszę nie ruszać, bo w zęby! Nie zmienia tego nawet nagły przeszczep ustrojowy, bo demokracja ma to do siebie, że – podobnie jak wiele roślin – dopóki się nie ukorzeni jest nie za bardzo widoczna, jeśli w ogóle. Chociaż fizycznie na pewno zainstalowana, czy też – że pozostanę przy wiosennej terminologii – posadzona. I tu jest Polska, jest Iława i – bazując na dedukcji kreatywnej – Susz, Sandomierz, Kazanice i inne metropolie znad jakiejś rzeczki czy stawu z narybkiem.

Kraj ten jest poważnie zatruty, mentalnie zacofany, niezdolny do kreatywnego zaistnienia chociażby w kontynentalnej dyplomacji a obskurantyzm dzień po dniu czuje się tu coraz lepiej ufortyfikowany. Czemu przeciwdziałać najmniej chce się jego demokratycznym władzom. Kwadratura koła której pozytywem jedynie teza jednego z rosyjskich intelektualistów: „Nie zrobili z was przez 50 lat czerwonych, nie zrobią z was i teraz ciemniaków, z chmur jedynie oczekujących wybawienia”.

Stan opisany napawa oczywiście troską i niepokojem, podobnie jak powyższym napawał dramat Iławy lat 2002-2006 gdy ta znalazła się pod rządami kolejnego suwerennie rozumiejącego realia człowieka. Też zafundowanego mieszkańcom wyborem młodej i głupiej przez to demokracji, gdzie to do mas można dotrzeć najprędzej szeregiem pustych obietnic rodem z bajek o Alibabach! W Iławie wszystko wróciło do normy, ale to tylko pozory, bo czterech lat wstydu, zażenowania i niewybaczalnego zastoju miasta nie będzie łatwo wymazać ze zbiorowej świadomości i katalogu faktów.

Podobne roztopy nastaną gdy władzę w kraju przejmą ludzie mniej konfliktowi i szukający wrogów niż obecni niscy panowie o zaciśniętych wargach i ustach pełnych frazesów jacy to nie są mili i skuteczni. Prawie jak Xenna, tak efektywnie działają przeczyszczająco likwidując tu i ówdzie zaparcia, czytaj patologie etc. Różnica jest taka, że propagandowo można się przedstawić jako zbawcę a nawet i zbawiciela, czego ex-tutejszy burmistrz nie wahał się akcentować przy każdym swoim dukającym wystąpieniu.

Można wydać o tym ulotki, bądź zmontować materiał telewizyjny. Można z megafonów o tym trąbić i rozlepiać plakaty po słupach. Można ubić interes z duchownymi by to ogłaszali owczarni z ambon i ludność to w uszy lub w oczy wpuści. Tu jednak przyjdzie lub nie z pomocą ów antyczny wynalazek nr 1 – właśnie demokracja. Nie przyjdzie na Kubie, Białorusi czy innym Sudanie, tam się propagandę odbierze, później kolejne i życie jak stało tak stać będzie dalej, oby bez ofiary własnej bądź bliskich.

Tam gdzie jednak już ją posadzono, że wrócę do terminu jedynie słusznego w pierwszym dniu wiosny – i ta trochę kiełkuje, taki eksperyment wyborczy skończy się nieodmiennie zrzuceniem balastu przez coraz bardziej świadome i dojrzałe społeczeństwo. I to jest (bądź była) nadzieja dla takich grajdołów jak Iława czy Polska, z całym szacunkiem dla ich oddzielnie rozumianych wielkości i zagorzałych piewców takowych.

Podobnie jak sensowną metodą dzielenia ludzi jest nie ta, oparta np. na odmienności koloru skóry, a bazująca na fakcie czy mamy do czynienia z kimś inteligentnym czy nie, tak i w kwestii podpisywania się pod pewnymi ideałami nie chodzi o ślepą obronę własnego podwórka, mimo że nikt z rządzących nim nie ma ochoty ich wyznawać. Opozycja na Kubie składa ofiary z tytułu bycia „zdrajcami narodu”, tutaj casus „prawdziwego Polaka” też widać ma swoje wąskie wymagania. To dziękuję bardzo!

LESZEK OLSZEWSKI

  2007-03-21  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106613364



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.