Dla ludzi mieszkających w osiedlowych blokowiskach ogródek działkowy to przede wszystkim powód, dla którego chce się wyjść z domu. W czasie pięknej pogody nic bardziej nie uszczęśliwia, jak ciekawa książka i odpoczynek wśród zieleni. Pięknie jest, gdy budzą rano promienie słońca za oknem. Świat staje się od razu wspanialszy. Człowiek nabiera ochoty na wyjście do ludzi.
W sezonie letnim wielu z nas – mieszczuchów zajmuje się pracą w rodzinnych ogrodach działkowych (cyt. dalej ROD). Jest to bardzo miłe spędzenie czasu. Sposób na odpoczynek i zażycie świeżego powietrza, ale nie tylko. Wśród wielu z nas panuje przekonanie, że po co kupować marchewkę ze sklepu, skoro można mieć własną z działki. Nie dość, że uszczęśliwia widok własnej pracy, to także to, że wiem, co jem.
Dla ludzi mieszkających w osiedlowych blokowiskach ogródek działkowy to przede wszystkim powód, dla którego chce się wyjść z domu. Oglądanie telewizji przez 24 godziny na dobę nie jest zdrowe, dlatego trzeba mieć jakieś hobby. Posiadanie zbyt dużo wolnego czasu nie jest wcale niczym przyjemnym. Człowiek zaczyna się nudzić i szuka alternatywy, za którą czasami może kryć się alkoholizm.
Wyniki przeprowadzonych badań z 2011 roku pokazały, że środowisko polskich działkowców jest bardzo zróżnicowane. Z ROD korzystają w praktyce wszystkie grupy społeczne i zawodowe, ludzie w różnym wieku i o różnym statusie majątkowym. Działkowcy to ludzie, którzy od wielu lat spędzają aktywnie czas na działkach, wykorzystując ją zarówno w sposób praktyczny, a więc pod uprawę zdrowych oraz tanich owoców i warzyw, jak i w celu atrakcyjnego i alternatywnego miejsca dla spędzenia czasu w domu.
Spacerując po iławskich ROD, zauważa się piękne budynki rekreacyjno-wypoczynkowe niezmiernie funkcjonalne i estetyczne. Przepych tam panujący zdumiewa, a piękne, murowane domki z oczkami z kamienia zachwycają. Śledząc strony internetowe Polskiego Związku Działkowców, zainteresował mnie temat dotyczący powszechnego przeglądu zagospodarowania ROD i działek w 2016 r. Okazuje się, że altana działkowa nie może przekroczyć 35 m2 powierzchni zabudowy oraz wysokości 5 m przy dachach stromych i 4 m przy dachach płaskich, przy czym warto zauważyć, że do tych wymiarów nie wlicza się tarasu, werandy lub ganku, o ile ich łączna powierzchnia nie przekroczy 12 m2.
Przepisy nie precyzują, z jakiego materiału ma być wybudowany budynek, dlatego altana może mieć konstrukcję zarówno murowaną, jak i drewnianą. Jednak dodać należy, że odległość altany od granicy działki nie może być mniejsza niż 3 metry. W uzasadnionych przypadkach, gdy działka jest bardzo wąska lub nietypowo umiejscowiona i nie da się na niej wybudować altany w taki sposób, aby zachować odległość 3 metrów od granicy działki, wtedy plan zagospodarowania ROD określa miejsce usytuowania altany. Gdy zarząd ROD stwierdzi, że działkowiec wybudował, nadbudował lub rozbudował altanę działkową z naruszeniem przepisów regulaminu, będzie on zmuszony do usunięcia nieprawidłowości a nawet do rozebrania budowanej lub rozbudowanej altany działkowej, jeżeli naruszenia nie mogą zostać usunięte w inny sposób.
Uwypuklić należy, że ustawodawca bardzo rygorystycznie uregulował przepisy dotyczące altan, bowiem mają one służyć do wypoczynku i rekreacji oraz jedynie czasowego przebywania. Zakazuje się zamieszkiwania i wykorzystywania altany do działalności gospodarczej lub innej działalności zarobkowej. Polski Związek Działkowców w województwie warmińsko-mazurskim powołał okręgowe komisje, które będą sprawdzały, czy budynki, które znajdują się na ROD, spełniają wymogi budowlane przewidziane dla ogrodów działkowych. Dlatego w dniu 8 czerwca br. w ośrodku szkoleniowym ROD „Grządka” w Iławie odbyło się szkolenie członków z poszczególnych ogrodów prowadzących przegląd. Jednym z uczestników był Edward Bojko, iławski radny i przedstawiciel zarządu ROD „Podleśny”.
Nie ulega wątpliwości, że celem rodzinnych ogrodów działkowych jest zaspokajanie potrzeb wypoczynkowych, rekreacyjnych i socjalnych, a także możliwość prowadzenia upraw ogrodniczych na własne potrzeby. Trzeba uwyraźnić, że ROD pełnią również funkcje ekologiczne, socjalne, zdrowotne, społeczne i edukacyjne. Nie sposób nie zwrócić uwagi na fakt, że chronią składniki przyrody i kształtują zdrowe otoczenie dla człowieka. Ważne jest propagowanie zdrowego stylu życia, a także tworzenie warunków do integracji społeczeństwa.
Zaakcentować należy, że iławskie zarządy ROD zajmują się również organizacją pikników dla działkowców i ich rodzin, na których są zabawy taneczne w plenerze, a także możliwość pieczenia kiełbasek przy ognisku. Jest to wspaniały czas, który można spędzić wraz z rodziną na świeżym powietrzu, jak również dobrze się bawić podczas różnych konkursów dla dzieci i dorosłych. Życie jest tak przewrotne, iż cieszmy się z każdej chwili, która owocuje zacieśnianiem więzi rodzinnych.
Pomysł poprzedniej kadencji Sejmu na temat likwidacji ogródków działkowych wielu z nas zasmucił. Skoro ktoś posiada jakieś hobby, to powinien je realizować i nie powinno się zabierać działkowcom przyjemności posiadania ogródka działkowego. Warto uwypuklić, iż działkowcy ROD posiadają wiele praw, które daje im obecna ustawa. Wśród nich wyróżnia się prawo wolności nasadzeń i obiektów usytuowanych na działce. Poza wszelką dyskusją jest prawo do odszkodowania za utraconą własność wskutek likwidacji ogrodu czy prawo do działki zamiennej w razie likwidacj. Warto przypomnieć, iż przysługuje prawo przejęcia działki po zmarłym działkowcu przez jego bliskie osoby. Nie ulega wątpliwości, że działkowcy posiadają prawo bezpłatnego użytkowania gruntów publicznych pod ogrody działkowe a także prawo do zwolnień podatkowych z tytułu użytkowania działki. Niezmiernie ważne jest prawo do korzystania z działek na zasadzie konkretnego tytułu prawnego, podlegającego ujawnieniu w księdze wieczystej.
Rodzinny ogródek działkowy to przede wszystkim powód, aby wyjść z domu i spędzić miło czas, dlatego obecne prawo nie powinno ograniczać tej przyjemności. Jeżeli ktoś korzysta z działki i jego działania nie przeszkadzają okolicznym działkowcom, to nikt inny nie powinien się tym interesować. Dopiero gdy dochodzą skargi do zarządów ROD, powinno się rozstrzygać nieporozumienia. Uważam, że zbyt sztywne i szczegółowe prawo w tym zakresie jest niepotrzebne, ponieważ nas ogranicza i osacza.
KAMILA KOSOBUCKA