Skontaktowała się z nami czytelniczka, która autem o mało nie potrąciła niedzielnej rowerzystki. Apelujemy o jazdę zgodnie z przepisami. O ile „rowerzyści w rajtuzach” zapewne je znają, to ci niedzielni, miejscy i wiejscy, już niekoniecznie.
Czytelniczka jechała przy szkole „budowlance” w Iławie, kiedy nagle na przejście wjechała rowerzystka z małym dzieckiem na dodatkowym siedzeniu. To codzienność na iławskich ulicach. Rowerzyści regularnie zachowują się jak piesi i przejeżdżają przez zebry. Ile czasu ma kierowca na reakcję, widząc powolnego pieszego, a ile widząc pędzącego rowerzystę?
Zgodnie z prawem należy zejść z roweru i przeprowadzić go przez przejście dla pieszych. Tylko na ścieżkach rowerowych przecinających jezdnię można przejechać, nie schodząc z roweru!
Dajmy sobie i innym szansę. Rower to nie pieszy. Kierowca samochodu musi patrzeć na jezdnię. Nie zakłada, że chodnikiem będzie jechał rowerzysta, który nagle wyskoczy mu przed maskę! Nie liczmy na to, że zostaniemy zauważeni. Śmiertelne potrącenie 64-letniej rowerzystki, do którego doszło na początku sierpnia na przejściu przy ul. Skłodowskiej, niech będzie dla nas przestrogą.
Nasza czytelniczka zwróciła nieuważnej rowerzystce uwagę. Ta zareagowała złością i pretensjami. No cóż, mam nadzieję, że gdy emocje opadną, kobieta wyciągnie wnioski ze swojego zachowania i zacznie przestrzegać przepisów.
BARTOSZ GONZALEZ
Iława. Nieprawidłowo jadąca rowerzystka
przecina jezdnię przy szkole „budowlance”.
Samochód zatrzymał się w ostatniej chwili.
Kierowca ruszył, nie widząc pieszych, zakładając,
że oddalona rowerzystka zatrzyma się przed przejściem.
Niestety pędzący rower wjechał na zebrę,
łamiąc przepisy. Tylko refleks kierującego samochodem
pozwolił uniknąć wypadku
Prawidłowo jadąca rowerzystka w tym samym miejscu.
Warto pamiętać, że przy Nenufarze
nie ma pasa dla rowerów na chodniku
i należy jechać jezdnią, również przez rondo