Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

Opinie
Dumne cztery pokoje burmistrza (oklaski)
Dekalog dla wyspy Wielka Żuława
Sezon na grzyby
Po co segregować odpady? Egzamin z dyscypliny
Czy teraz lubi się wracać do szkoły?
LGBT w radzie miejskiej Iławy?
Pozostały tylko obietnice
Epidemia paradoksu
Połowa wakacji minęła, nastroje raczej słabe
Burmistrz zamyka amfiteatr i ma spokój!
Nic się nie stało. Jedziemy!
Ciemność widzę!
Turystów może to nie irytować?
Śmieci nasze powszednie
Dziennik końca świata (7). Powrót do normalności
Ulica księcia Surwabuno
Ewa Wiśniewska, czyli „Powrót Smoka”
Na młode wilki obława…
Serdeczny szwindelek
Szkoda nas na szaszłyki, dlatego chłodźmy głowy!
Więcej...

Opinie

2015-08-19

Chaburski: Lubawski cud gospodarczy


Swego czasu jednego z kandydatów na burmistrza Iławy określono, nieco kąśliwie, jako „cudotwórcę z Lubawy”. Co prawda wybory samorządowe mamy już za sobą, ale temat potrzeby pozyskiwania nowych miejsc pracy ciągle jest aktualny.

Szczególnie wyraźnie jest on akcentowany w przypadku Iławy, ale dotyczy to na pewno także kilku innych rejonów w powiecie. Wystarczy chociażby spojrzeć na publikowane co jakiś czas w Kurierze lokalne statystyki bezrobocia. Szkoda, że w danych tych podane są jedynie liczby. Przydałoby się jeszcze wyliczenie procentowe wskazujące, ilu jest bezrobotnych w stosunku do liczby mieszkańców poszczególnych miast i gmin.

Dodatkowo warto by umieścić aktualny średni procent bezrobocia w całym powiecie iławskim, województwie warmińsko-mazurskim oraz Polsce. Dopiero wtedy widać w pełni skalę tego zjawiska. Dostrzec i ocenić też można wówczas znacznie więcej – rzeczywistą skuteczność lokalnych rządzących.

Wracając jednak do głównego tematu. Na mapie powiatowego bezrobocia znacznie korzystniej przedstawia się sytuacja gospodarcza dwu jednostek samorządowych – miasta i gminy Lubawa. Jest ona wynikiem zarówno historycznych, jak i współczesnych uwarunkowań. W sumie jest to co najmniej 800 lat gospodarczo-społecznych doświadczeń. Ze względu jednak na wymogi tekstu oraz cierpliwość czytelników postaram się podać w maksymalnym skrócie istotę rzeczy.

Na rozwój lubawskiej gospodarki oraz przydatnych w niej cech charakteru kluczowy wpływ miały pięćsetletnie rządy tamtejszych biskupów. Zaowocowało to na przełomie XIX i XX wieku iście pozytywistyczną działalnością gospodarczą i społeczną. Jej pozostałością jest m.in. Bank Spółdzielczy w Lubawie, chlubiący się od kilku już lat wyjątkowo okazałą, jak na warunki lokalne, siedzibą. Gospodarność i pracowitość w połączeniu z przywiązaniem do własnej ziemi pozwoliły przetrwać dramatyczne lata powojenne i dość skutecznie radzić sobie w nowej rzeczywistości ustrojowej.

Pomimo utrudnień systemowych miasto Lubawa i poszczególne wsie obecnej gminy Lubawa wielokrotnie zwyciężały w organizowanych w tym czasie różnorodnych konkursach gospodarności. Wykształcone w ciągu wieków podejście do spraw gospodarczo-społecznych przydało się również w trudnych latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Także w regionie lubawskim przyniosły one takie negatywne zjawiska jak upadki zakładów pracy, bezrobocie czy protesty społeczne.

Po tym niezbędnym naszkicowaniu ogólnej sytuacji przejdę do istoty rzeczy. A jest nią sposób, w jaki miasto i gmina Lubawa poradziły sobie z powyższymi problemami i stały się wiodącymi jednostkami nie tylko w powiecie. Ich drogi były różne, gdyż w niedługim czasie po powstaniu III RP stały się odrębnymi samorządami.

Po rozstaniu z gminą to na Lubawę spadł największy finansowy ciężar podjęcia miejskich inwestycji, które krok po kroku stawiały cały rejon w coraz lepszej pozycji gospodarczej. Była to przede wszystkim miejska dzielnica przemysłowa i sprowadzenie kapitału szwedzkiego na korzystnych dla niego lokalnych warunkach podatkowych.

Nie wszystkim to odpowiadało, lecz powstanie i kooperacja z nim nowych przedsiębiorstw stawiały na nogi lokalną gospodarkę. To z kolei pozwalało na znalezienie pracy nie tylko mieszkańcom miasta, ale także jej potrzebującym z gminy Lubawa oraz innych obszarów. Jeśli chodzi o udział władz samorządowych w gospodarczym rozwoju miasta, to swoje mniejsze lub większe zasługi mieli tu wszyscy jej przedstawiciele od roku 1989. Pierwsze koncepcje powstały zresztą jeszcze w latach 80. XX wieku.

Nieco inaczej wygląda droga sukcesu w wypadku gminy Lubawa. Lata 90. XX wieku i początek XX był okresem zmagań z trudną sytuacją w rolnictwie. Jednak w ostatecznym rozrachunku rolnicy lubawscy stali się potentatami w produkcji trzody chlewnej i osiągnęli znaczne sukcesy w sadownictwie. Potrzebujący dodatkowego zatrudnienia mieszkańcy gminy znajdowali je w mieście oraz z czasem także na miejscu, głównie dzięki prywatnej inicjatywie przedsiębiorców z gminy lub miasta.

W tej sytuacji kolejne samorządy gminy Lubawa mogły się skupić na stopniowym unowocześnianiu infrastruktury gminnej oraz sprawach socjalnych, kulturalnych i sportowych, gdzie odniosły swoje największe sukcesy. Dodatkowo sprzyjały im w tym pozyskiwane fundusze zewnętrzne ze źródeł europejskich oraz krajowych. W całości składa się to na bardzo dobrą kondycję gospodarczą gminy i jej budżetu.

Ostatnim przykładem umiejętności skutecznych działań w sferze gospodarczej jest pobliskie Nowe Miasto Lubawskie. Nie miało ono tak korzystnych uwarunkowań historycznych, jak miasto czy gmina Lubawa, a jeszcze do niedawna borykało się z problemem stosunkowo wysokiego bezrobocia. Sprowadzenie poważnego inwestora zewnętrznego oraz stworzenie specjalnej strefy ekonomicznej stało się sposobem nowomieszczan na poprawę swej sytuacji gospodarczo-społecznej.

Na szczególne uznanie w oczach mieszkańców Nowego Miasta Lubawskiego zasłużył sobie jego aktualny burmistrz Józef Blank. W ostatnich wyborach samorządowych unaocznił to brak kontrkandydata na to stanowisko. Było to zapewne tym trudniejsze do osiągnięcia, że Blank nie jest nowomieszczaninem z urodzenia.

W społecznym i osobistym sukcesie pomogły Blankowi takie cechy jak wola walki i talent sportowca oraz polityka. To za czasów jego aktywności politycznej Lubawę odwiedził przed laty prezydent Kwaśniewski. Była to druga wizyta na tak znaczną miarę w historii tego miasta. Pierwszą zafundował nam w okresie międzywojennym sam marszałek Piłsudski.

Być może przedstawione wyżej przykłady pomogą w jakiś sposób Iławie i innym miejscowościom powiatu w znalezieniu własnej drogi do sukcesu. Może, choć nie musi być ona kopią któregoś z wymienionych wcześniej przypadków. Ich ideą, w dużej mierze wspólną, jest przyjazne i korzystne dla wszystkich stron potraktowanie potencjalnego inwestora. Nie tylko wielkiego. Każde pozyskane w ten sposób miejsce pracy to jeden mniej emigrant, jedna osoba mniej w kolejce po zasiłek i jedna więcej w wypracowywaniu naszych przyszłych emerytur. Zgodnie ze starym, ale wciąż aktualnym ludowym przysłowiem, że „ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka”.

Kto woli pozostać współczesnym i światowym, dla tego może być inna maksyma rodem zza oceanu, w wersji nieco zmodyfikowanej i spolszczonej: „Iławo i inni – wy także MOŻECIE!”.

LESZEK CHABURSKI




  2015-08-19  

Z komentarzami zapraszamy na forum
Wróć   Góra strony
106613403



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2024 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.