Susz. Niezwykle bulwersująca historia, która poruszyła nie tylko lokalną społeczność. WALDEMAR D. (30 l.) jest podejrzany o śmiertelne potrącenie MIROSŁAWA PIĄTKA (51 l.) i... ucieczkę z miejsca tragedii
Tragedia w centrum Susza. Przy ulicy Mickiewicza osobowy mercedes śmiertelnie potrącił 51-letniego Mirosława Piątka, a kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Podejrzanemu Waldemarowi D. grozi nawet 12 lat więzienia.
SOBOTA RANO
W sobotę rano lekarz dyżurujący na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Iławie powiadomił policję o śmierci mężczyzny, którego kilka godzin wcześniej znaleziono leżącego obok śmietnika przy ul. Mickiewicza w Suszu. To był suszanin Mirosław Piątek, który zmarł od ciężkich obrażeń ciała. Miał między innymi poważny uraz głowy, ręki oraz obrażenia wewnętrzne.
– Policjanci wstępnie ustalili, że mieszkaniec Susza został potrącony przez samochód. Znaleziono go w sobotę około godziny 4 nad ranem – informuje Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji.
Jeszcze w sobotę policyjni technicy pojawili się w miejscu odnalezienia mężczyzny i przeprowadzili oględziny. Dodatkowo zabezpieczyli nagranie z miejskiego monitoringu. To prawdopodobnie dzięki zapisowi z kamer wytypowali sprawcę.
POTRĄCIŁ I UCIEKŁ?
W niedzielę został zatrzymany 30-letni Waldemar D. z Susza, który dwa dni później usłyszał prokuratorskie zarzuty.
– Zarzuty dotyczą spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia – informuje Jan Wierzbicki, prokurator rejonowy w Iławie. – Złożyliśmy do sądu wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego aresztu na trzy miesiące.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z miejsca tragedii Waldemarowi D. może grozić nawet 12 lat więzienia. Nie wiadomo, czy w momencie zdarzenia był trzeźwy, ponieważ został zatrzymany prawie dwie doby później.
POD ŚMIETNIKIEM
Dziś jeszcze prokuratura nie chce w tej sprawie wypowiadać się szczegółowo, ale do redakcji „Kuriera” dociera coraz więcej sygnałów, że w chwili tragedii w mercedesie Waldemara D. było więcej osób. To, jak wsiadali do samochodu podejrzanego, w nocy z piątku na sobotę zarejestrowała kamera jednej z suskich dyskotek.
Mieszkańcy opowiadają, że pogotowie wezwano do poszkodowanego leżącego nie na drodze, lecz z boku jezdni, koło śmietnika. Niewykluczone, że ktoś tam przeniósł ofiarę po wypadku – i nie wykluczone, że w dobrej wierze, ze względów bezpieczeństwa.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że we wtorek na ul. Mickiewicza przeprowadzono wizję lokalną. Oprócz Waldemara D. w czynnościach śledczych miał brać udział jeszcze jeden mężczyzna, jednak jak poinformował nas we wtorek po południu prokurator rejonowy, w tej sprawie zarzuty usłyszał na razie tylko podejrzany 30-latek.
Zmarły 51-latek był w mieście znany. Przed laty pracował w suskich warsztatach rzemieślniczych, a także w jednej z nieistniejących już dyskotek. W piątkowe i sobotnie poranki widywany był na ulicach, gdy zbierał puszki i butelki.
Do tematu wrócimy.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Waldemar D. jest podejrzany o śmiertelne potrącenie
Mirosława Piątka oraz ucieczkę z miejsca tragedii
51-letni mężczyzna został znaleziony
na poboczu ulicy Mickiewicza w Suszu
Skrzyżowanie ul. Piastowskiej z Mickiewicza.
Tu także jest zainstalowany monitoring
Mirosław Piątek
zmarł w szpitalu