Zawał był przyczyną wypadku samochodowego, w którym zginał 78-letni Czesław Lendzion z Laseczna, społecznik i pierwszy prezes iławskiego Stowarzyszenia „Promyk”.
W środę 24 marca na trasie Radomno-Jamielnik zginął w wypadku Czesław Lendzion (78 l.), społecznik z Laseczna. Mężczyznę z auta wydobyły osoby postronne. Niestety, 78-latek już nie żył.
– Honda accord na prostej zjechała z drogi do rowu, a następnie przewróciła się na dach – informuje Małgorzata Hauchszulz, rzecznik nowomiejskiej policji. – Kierowca zmarł. Na polecenie nowomiejskiej prokuratury przeprowadzono sekcję zwłok. Ustalono, że przyczyną śmierci mężczyzny był zawał mięśnia sercowego.
Lendzion prowadził gospodarstwo agroturystyczne „Chata za wsią” w Lasecznie. Hodował tam konie. Kilka instytucji korzystało bezpłatnie z hipoterapii w jego gospodarstwie, m.in. Towarzystwu Przyjaciół Dzieci w Iławie.
Był współzałożycielem i pierwszym prezesem iławskiego stowarzyszenia „Promyk”, które działa na rzecz niepełnosprawnych.
– Był na wszystkich imprezach organizowanych dla niepełnosprawnych, przywoził tu swoje konie – wspomina Lech Żendarski, były szef iławskich Warsztatów Terapii Zajęciowej oraz niegdysiejszy prezes „Promyka”. – Na wiele lat wyjechał za granicę, potem wrócił właśnie z zamiarem założenia ośrodka hipoterapii. Często nie brał za to pieniędzy. To był wielki przyjaciel osób niepełnosprawnych.
JUSTYNA JASKÓLSKA
zdjęcie: Michał Błaszkowski
PSP Nowe Miasto Lubawskie
Auto Czesława Lendziona dachowało w rowie
Akcja strażaków trwała prawie dwie i pół godziny