Dwa razy miasto chciało sprzedać niewielką działkę przy ul. Kajki w Iławie. W przetargach nie było chętnych. Gdy potem chęć nabycia ziemi zgłosiło działające w sąsiedztwie niepubliczne przedszkole „Pluszak”, burmistrz odmówił negocjacji, uniemożliwiając przez to rozbudowę placówki o kolejnych 80 miejsc dla dzieci.
– W 2006 roku przekształcono na mój wniosek sąsiadującą z moją posesją działkę o powierzchni 12 arów z terenu zielonego na turystyczno-budowlany – mówi Jerzy Humięcki, przed laty znany w Iławie biznesmen, radny i działacz sportowy, a dziś właściciel niepublicznego przedszkola „Pluszak” przy ulicy Sikorskiego, niedaleko skrzyżowania z Kajki.
Humięcki chciał kupić ziemię od miasta i postawić na niej pensjonat. Plany jednak się zmieniły i powstała nowa idea – kupno ziemi z przeznaczeniem na rozbudowę „Pluszaka”. Jego właściciel chciał na działce postawić nowy budynek, dzięki czemu w przedszkolu przybyłoby 80 miejsc dla dzieci i 12 miejsc pracy.
OBIECAŁ NEGOCJACJE
W ubiegłym roku ratusz ogłosił przetarg na sprzedaż ziemi. W pierwszym przetargu działkę wyceniono na 305 tys. zł brutto. Nie było chętnych. W drugim przetargu cena wywoławcza działki wynosiła 244 tys. zł brutto. Chętnych znowu nie było.
– Po pierwszym przetargu burmistrz zapewnił mnie, że jeśli z braku chętnych nie dojdzie również do drugiego przetargu, to przystąpi ze mną do negocjacji cenowych – twierdzi Humięcki. – Wstępnie powiedziałem, że maksymalna kwotę, jaką jestem w stanie zapłacić, to 150 tysięcy złotych brutto.
Po drugim przetargu Humięcki poprosił burmistrza Włodzimierza Ptasznika o przystąpienie do negocjacji.
– Niestety wtedy burmistrz zdecydował inaczej, nie dotrzymując danego mi słowa – uważa przedsiębiorca. – Obecnie planuje teren ten przeznaczyć na zaplecze budowy ścieżki pieszo-rowerowej nad Jeziorakiem. Nie był zainteresowany miejscami dla przedszkolaków ani nowymi miejscami pracy. Co jest ważniejsze: nowe miejsca dla dzieci w przedszkolach, czy zaplecze budowy? Zwracam uwagę, że zapewnienie miejsc w przedszkolach jest zadaniem własnym gminy, zaś co roku dla około 150-200 dzieci z Iławy brakuje miejsc w publicznych przedszkolach. Byłem więc przekonany, że władze miasta moją inicjatywę przyjmą z otwartymi rękami! Stało się inaczej.
Stworzenie jednego miejsca w przedszkolu to według Humięckiego koszt ok. 30 tys. zł. Chciał to zagwarantować ze środków własnych i unijnych.
WAŻNE TO, CO NA PIŚMIE
W ostatnim piśmie z ratusza do Humięckiego czytamy, że miasto nie przewiduje zbycia nieruchomości w drodze negocjacji. Póki nie zostanie dokończona ścieżka pieszo-rowerowa nad jeziorem, ziemia ma być rezerwą na zorganizowanie zaplecza budowy. Po zakończeniu tej inwestycji planowana jest sprzedaż, ale już dwóch działek przy Kajki – tej o którą występował prezes Humięcki i sąsiedniej, mniej atrakcyjnej i jemu zbędnej. Obie działki tworzą podłużną nieruchomość o bokach 1:5, równoległą do ul. Kajki.
Zapytaliśmy burmistrza o to, jak jego pisemna odmowa negocjacji z Humięckim ma się do wcześniejszych ustnych obietnic.
– W rozmowie można analizować różne rozwiązania, natomiast liczy się to, co jest na piśmie – komentuje Włodzimierz Ptasznik. – Mam taki zwyczaj, że ważne decyzje zawsze przekazuję wyłącznie na piśmie.
Jeszcze w listopadzie 2010 roku władze miasta były zdecydowane sprzedać teren, zaś już w grudniu odmówiły negocjacji w sprawie zbycia ziemi.
– Zlokalizowanie zaplecza akurat w tym miejscu to ewentualność, którą musimy brać pod uwagę – przekonuje odpowiedzialna za inwestycje wiceburmistrz Mariola Zdrojewska.
KORZYSTNE, ALE DLA KOGO?
– Chcemy sprzedać ten teren wyłącznie w drodze przetargu – dodaje wiceburmistrz. – To najkorzystniejsze rozwiązanie dla miasta.
Humięcki podaje jednak fakt, że teren pod budowę nieodległego Grand Hotelu Tifii miasto sprzedało po 70 zł za m2, a już za działkę pod przedszkole chce 194 zł za m2.
– Cena, którą z kolei ja zaproponowałem, to 119 zł za metr, więc i tak znacznie więcej, niż dało Tiffi – mówi iławski przedsiębiorca.
Różnice w cenach obu działek, co do których wątpliwości ma Humięcki, wiceburmistrz Zdrojewska uzasadnia nieporównywalną wielkością. Podkreśla, że wyceny nieruchomości dokonał rzeczoznawca…
JUSTYNA JASKÓLSKA
zdjęcia: Radosław Safianowski
Jerzy Humięcki w jednej z sal niepublicznego
przedszkola „Pluszak” w Iławie, którego jest właścicielem
Działka, o którą starał się Humięcki, nie znalazła kupca
mimo ogłoszenia dwóch przetargów. Ostatni ogłoszono
w listopadzie. Gdy miesiąc później przedsiębiorca chciał
kupić teren w drodze negocjacji, by powiększyć prywatne
przedszkole „Pluszak”, spotkał się z odmową
Ile ratusz płaci za dzieci w przedszkolu?
Jak informuje Renata Kamińska, dyrektor Miejskiego Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Iławie, w roku szkolnym 2010/11 do miejskich przedszkoli nie przyjęto ok. 150 dzieci. Miasto, oprócz przedszkoli publicznych, z mocy przepisów dotuje także placówki prywatne.
– W ubiegłym roku miesięczna dotacja na dziecko w przedszkolu niepublicznym wynosiła 465,29 złotych oraz 248,16 w punkcie przedszkolnym – informuje Kamińska. – W przedszkolach publicznych dopłata wynosiła 563,11 zł.
W 2010 roku miasto do prywatnych form wychowania przedszkolnego dopłaciło prawie 380 tys. zł.