Burmistrz Iławy zakazał kąpieli przy Skarbku, bo rzekomo troszczy się o bezpieczeństwo mieszkańców, choć jeszcze rok temu na tej niestrzeżonej plaży można było się kąpać na własną odpowiedzialność.
Przez wiele lat Iławianie oraz turyści mogli popływać przy dawnej przystani Skarbek (dzisiejsze Biskaje) na Lipowym Dworze. Plaża nie była strzeżona, ale amatorów kąpieli nie brakowało, bo była to jedyna plaża z placem zabaw. W tym roku postawiono tam znak „zakaz kąpieli”. Skąd ta nagła zmiana?
– Przede wszystkim chodzi nam o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów – mówi wiceburmistrz Mariola Zdrojewska. – Miejsce to nie jest w żaden sposób zabezpieczone pod względem bezpieczeństwa. W takich miejscach ludzie nie powinni się kąpać.
Pojawiły się pogłoski, że funkcjonowanie kąpieliska może kolidować z powstającą w pobliżu ścieżką pieszo-rowerową, ale Zdrojewska stanowczo zaprzecza.
– Ścieżka przebiegać będzie powyżej terenu i nie ma żadnego wpływu na jego funkcjonowanie – dodaje wiceburmistrz.
Inna plotka głosi, że ktoś po cichu dogaduje się z burmistrzem co do sprzedaży świetnie położonej plaży. Zdrojewska zaprzecza.
– Nie mamy aktualnie żadnych planów odnośnie tego terenu – twierdzi.
JUSTYNA JASKÓLSKA
W pobliżu plaży na Lipowym Dworze powstaje
ścieżka pieszo-rowerowa. Niebawem poprawi się tu dojazd,
więc władze miasta plażę… zamknęły!