Tragicznie zakończyła się impreza, która miała miejsce w wigilię Dnia Kobiet. W wyniku kłótni żona ugodziła męża nożem w klatkę piersiową. 58-letni Jan R. nie żyje. Do wyjaśnienia tego tragicznego wieczora policja prócz żony zatrzymała szwagierkę zabitego.
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę po południu.
Z ustaleń policji wynika, że w trakcie imprezy alkoholowej, w której udział brało małżeństwo Jan i Jadwiga R. oraz jej siostra, nagle doszło do kłótni między małżonkami. Nagle kobieta ugodziła męża nożem w klatkę piersiową. Mężczyzna zmarł.
Jeszcze tego samego wieczora obie kobiety zatrzymano do wyjaśnienia. Przesłuchanie obu było możliwe dopiero następnego dnia, ponieważ obie kobiety były pijane.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 59-letniej Jadwidze R. zarzutu zabójstwa męża. Kobieta przyznała się do tego czynu i złożyła wyjaśnienia.
Gdy pojechaliśmy na miejsce tragedii, sąsiedzi zabitego niechętnie komentowali zdarzenie. Jeden z nich powiedział, że alkoholowe libacje w domu R. były codziennością. Nigdy jednak nie dochodziło między małżonkami do poważnych kłótni – w każdym razie nie takich, w których ci groziliby sobie nożem.
Inny z sąsiadów dodał, że R. często raczyli się tzw. „royalem” – alkoholem bez akcyzy zza wschodniej granicy – który według niego mógł namieszać małżonkom w głowach.
Kolejny sąsiad powiedział nam, że to na pewno była zbrodnia w afekcie.
– Ona wychowała bardzo porządne dzieci i aż trudno sobie wyobrazić, że była do tego zdolna... – dodaje.
MICHAŁ DZIEDZIAK
tel. 883-329-907
Dramat rozegrał się w tym domu.
Podczas naszej wizyty Jadwigi R. nie było na miejscu
– jest w areszcie