Komitet wyborczy „Zgoda i Rozwój”, który wystawił Adama Żylińskiego na burmistrza Iławy, zatrudnił na drugą turę kampanii PIOTRA TYMOCHOWICZA, sławnego specjalistę od metod wywierania wpływu na ludzi. Choć w pierwszej turze Żyliński wyraźnie ustępował swojemu kontrkandydatowi Jarosławowi Maśkiewiczowi, to „czarodziej” Żylińskiego jest pewny końcowego sukcesu.
Piotr Tymochowicz jest znany między innymi z tego, że wykreował nowy wizerunek Andrzeja Leppera. Przyjechał z Warszawy, by w ostatnich dniach przed drugą turą wyborów zrobić kampanię Adamowi Żylińskiemu.
Fachowiec od wywierania wpływu na innych zaczął od... zmiany wyglądu Adama Żylińskiego: obciął mu włosy, porządnie uczesał i mocno skrócił brodę. W ostatni poniedziałek zwołał konferencję prasową.
– Jestem tu po to, by demaskować teatr sprzedawania rzeczy nieistniejących – mówił Tymochowicz. Pomimo tego, że w pierwszej turze Żyliński zdobył 26% głosów, a Jarosław Maśkiewicz 45%, spec od perswazji pewny był sukcesu swojego zleceniodawcy. – Ludzie w Polsce podejmują decyzje w ostatniej chwili. Kierują się emocjami. Burmistrz Żyliński do tej pory nie użył żadnej z technik perswazji, bez kreowania emocji, bo liczył tylko na fakty. Trzeba to zmienić.
Ze szczegółów planowanej super-kampanii wyjawił tylko, że na zakończenie wyborczej rywalizacji – w piątek o godz. 17:00 – spod domu towarowego „Nenufar” ruszy... najprawdziwszy pochód poparcia mieszkańców Iławy dla Adama Żylińskiego. Uczestnicy będą nieśli pochodnie, których ogień ma symbolizować „wielką siłę argumentów”. Przemarsz ulicami miasta zakończy się finałowym wiecem wyborczym w hali kina.
Żyliński pod koniec konferencji wymownie rzucił na stół rękawicę rycerską, wyzywając swojego wyborczego konkurenta do otwartej walki.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI