Nieznani na razie sprawcy włamali się w niedzielę 8 marca około godz. 20 na plebanię przy kościele św. Andrzeja Boboli w Iławie (Lipowy Dwór), skąd ukradli pieniądze pochodzące m.in. z tegorocznej kolędy. Proboszcz Jarosław Hossa na mszy poinformował wiernych o włamaniu.
Do włamania doszło podczas obecności na plebanii ks. Jarosława Hossy, proboszcza parafii św. Andrzeja Boboli.
– Zgłoszenie o włamaniu i kradzieży mienia otrzymaliśmy 9 marca. O zdarzeniu poinformował nas proboszcz – mówi Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji. – Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że sprawcy lub sprawca weszli do środka po wyłamaniu okna i skradli pieniądze oraz metalową kasetkę. Przesłuchaliśmy w tej sprawie szereg świadków. Dla dobra śledztwa jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć więcej na ten temat. Nikomu nie postawiono na razie zarzutów.
Tyle policja.
Dlaczego gospodarz nie zgłosił włamania niezwłocznie, ale dopiero następnego dnia? Tak późno zauważył szkodę, czy też próbował odzyskać mienie na własną rękę? Nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na te pytania, ponieważ proboszcz nie chciał rozmawiać z nami na temat włamania.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od uczestników mszy, na której proboszcz opowiadał o zdarzeniu, złodzieje weszli na plebanię przez okno balkonowe. Ukradli tylko pieniądze – przede wszystkim te z zamkniętego sejfu. Doskonale wiedzieli, gdzie znajduje się do niego klucz.
Do tematu wrócimy po zakończeniu śledztwa. Wszystko wskazuje na to, że schwytanie sprawców jest tylko kwestią czasu.
MARCIN MICHALSKI
Okradziona plebania przy kościele św. Andrzeja Boboli
na Lipowym Dworze w Iławie