Plenerowych siłowni w Iławie odbioru jeszcze nie było, więc oficjalnie nie można z nich korzystać. Mimo tego sprzęt przy ul. Chełmińskiej już notuje uszkodzenia. Podobnie wygląda sprawa wodnego placu zabaw na „dzikiej” plaży.
W Iławie przy ul. Kajki obok ekomariny i hotelu Tiffi oraz przy ul. Chełmińskiej na terenie ośrodka psychoedukacji (Gajerek) postawiono zewnętrzne siłownie – odpowiednio 2 i 5 sztuk. Kosztowały one miasto 31.977 zł. Wykonawcą została firma MEVIUS Mateusza Cichowskiego i Majdana Brzezickiego z Piasek (woj. lubelskie), która zaproponowała najniższą cenę.
Na ul. Chełmińskiej nie działa jedno z urządzeń – zabezpieczono je taśmą.
– Termin wykonania prac już minął, ale nie było jeszcze odbioru obiektów – mówi Maciej Radtke, kierownik wydziału inwestycji w ratuszu. – Wiemy, że jedno z nich źle funkcjonuje. Zgłosiliśmy to już wykonawcy.
Odbiór siłowni będzie miał miejsce prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu.
Czytelnicy donieśli nam, że firma, która wykonywała siłownie, ma negatywną opinię. W Łęcznej i Pruszkowie zwlekała z naprawą urządzeń, co uniemożliwiało korzystanie z obiektów.
NOWOŚĆ W MIEŚCIE
STANDARD NA WSIACH
– O negatywnych opiniach w internecie czytałem jeszcze przed rozstrzygnięciem przetargu – komentuje Radtke. – Rozmawiałem z właścicielami firmy i tłumaczyli, że prawdopodobnie na tym polu działa konkurencja. Rozmawialiśmy też z instytucjami, dla których pracowała ta firma i nie było zastrzeżeń. W przypadku rozstrzygnięć przetargowych nie mogę bazować na tym, co ukazuje się w internecie.
Choć siłownie nie są jeszcze oficjalnie oddane do użytku, to mieszkańcy licznie się na nich pojawiają. Być może dlatego, że jest to w Iławie „coś nowego”. Dla mieszkańców Susza (które ma 12 takich urządzeń), Mątyk (gm. Iława) czy Jędrychowa (gm. Kisielice) te obiekty to żadna nowość. W tym roku siłownia zewnętrzna powstała także w Bałoszycach (gm. Susz), montowana jest też w Lubawie.
Podobnie wygląda sprawa z „dziką” plażą przy ul. Kajki. Budowa pomostu oraz wodnego placu zabaw została już ukończona, ale nie ma jeszcze pozwolenia na użytkowanie. Teren jest ogrodzony, ale swobodnie można tam wejść. W ostatni weekend pływające na wodzie zabawki zostały już zdewastowane.
DOJRZEĆ DO INWESTYCJI
– Społeczeństwo chyba nie dorosło do korzystania z takich atrakcji – komentuje Radtke. – Młodzież próbowała te urządzenia rozmontować. Odczepili urządzenia od fundamentów.
Kierownik apeluje, by mieszkańcy widzący wszelkie akty wandalizmu, zgłaszali je na policję lub straż miejską. Wówczas złapanie sprawców będzie łatwiejsze. Niestety kamera miejskiego monitoringu umieszczona przy ekomarinie jest zbyt daleko plaży i nie zarejestrowała tego zdarzenia.
– Iławskie ścieżki rowerowe również były dewastowane, nim zostały oddane do użytku – przyznaje Radtke. – Zmieniło się to z czasem, bo społeczeństwo już dojrzało.
NATALIA ŻURALSKA
Iława. Siłownia zewnętrzna przy ul. Kajki
wzbudziła zainteresowanie głodnych
tego typu atrakcji mieszkańców.
Iława. Siłownia przy ul. Chełmińskiej na Gajerku.
Dwa dni po oddaniu do użytku dwa sprzęty
były otaśmowane już z powodu awarii.
Iława. Wandale zdążyli już zdewastować
wodny plac zabaw na „dzikiej” plaży.
Dmuchane zabawki nie są już przymocowane do dna.