Od września tego roku każda gmina ma obowiązek przygotowania w przedszkolach miejsc dla wszystkich 4-latków, których rodzice wyrażą taką chęć. Nasi urzędnicy twierdzą, że nowy wymóg nie sprawi kłopotów organizacyjnych.
Wychowanie przedszkolne może być realizowane w placówkach publicznych i niepublicznych – w przedszkolach, przyszkolnych oddziałach przedszkolnych i innych formach wychowania przedszkolnego, np. klubach przedszkolaka.
Od września tego roku gmina ma obowiązek przygotowania w publicznych placówkach miejsca dla 4-latków, których rodzice złożą odpowiedni wniosek. Przypomnijmy też, że z kolei 5-latków obejmuje już OBOWIĄZEK przedszkolny.
CORAZ MNIEJ DZIECI
Jak zaznacza Henryk Szabelski, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół Samorządowych Gminy Iława, nie ma obecnie problemu ze znalezieniem miejsc dla przedszkolaków. Funkcjonują placówki publiczne, dla których organem prowadzącym jest gmina, i niepubliczne, kierowane przez osoby prywatne lub stowarzyszenia. Tych pierwszych jest 7 – to oddziały wychowania przedszkolnego przy szkołach podstawowych we Franciszkowie, Gałdowie, Gromotach, Lasecznie, Rudzienicach, Wikielcu i Ząbrowie.
– Od ubiegłego roku szkolnego został obniżony wiek szkolny. Do I klasy poszedł rocznik 7-latków i pół rocznika 6-latków – mówi dyrektor. – Natomiast od 1 września 2015 będzie odwrotna sytuacja: do szkoły pójdzie pół rocznika 7-latków i wszystkie 6-latki. W ten sposób uwalniają się miejsca dla wychowania przedszkolnego. Zależy nam, aby dzieci było tak dużo, żeby później szkoły się nie wyludniały.
Wnioski o przyjęcie dziecka do przedszkola gminy wiejskiej Iława rodzice mogą składać do 10 kwietnia. Powinni przy tym pamiętać, że mają obowiązek dowieźć 4-latka na własny koszt. Jedynie dojazd dzieci objętych obowiązkiem przedszkolnym (czyli 5-latków) jest zwracany przez gminę.
MOŻNA I DO MIASTA
Nie obowiązuje również rejonizacja. Rodzice z gminy wiejskiej mogą posłać przedszkolaka do placówki w Iławie. Tak dzieje się często, jeśli miejscem pracy rodzica jest Iława, zaś zamieszkania np. Nowa Wieś, Wikielec, Wola Kamieńska czy Smolniki.
– To niekorzystna sytuacja dla obszarów okołomiejskich, takich jak gmina Iława – kontynuuje Szabelski. – Gmina w takim przypadku ponosi bowiem podwójne koszty związane z wychowaniem przedszkolnym: raz przygotowując miejsca dla potencjalnych przedszkolaków w swojej placówce, drugi raz – jeżeli rodzic zdecyduje, że dziecko będzie uczęszczało do przedszkola w Iławie – refundując miastu koszty pobytu dziecka w iławskim przedszkolu.
Trzeba jednak pamiętać, że dziecko mieszkające w innej gminie, niż ta, gdzie znajduje się przedszkole, przyjmowane jest w drugiej kolejności.
U SĄSIADÓW
Zadzwoniliśmy do przedszkoli i referatów oświaty w urzędach kilku okolicznych gmin z następującymi pytaniami: Czy każdy 4-latek zostanie przyjęty do przedszkola? Czy wiązało się to będzie z dodatkowymi nakładami finansowymi? Czy obowiązek przyjmowania 4-latków będzie rzutował na mniejszy nabór 3-latków, co do których ten obowiązek nie zachodzi?
Poniżej odpowiedzi, z zastrzeżeniem, że sytuacja będzie mogła ulec zmianie.
W oddziałach przedszkolnych znajdujących się przy każdej szkole wiejskiej w gminie Susz nie zabraknie miejsca dla 4-latków.
– Jak na razie dyrektorzy nie zgłosili żadnych problemów – mówi burmistrz Krzysztof Pietrzykowski. – Miejsca będą, ponieważ 6-latki idą do szkoły. Jeśli chodzi o dodatkowe nakłady, to mogą dotyczyć np. wyposażenia, ale za wcześnie o tym mówić.
Podobna sytuacja jest w samym przedszkolu miejskim w Suszu, a także w gminie wiejskiej Lubawa i Nowe Miasto Lubawskie – oddziały przedszkolne wręcz zachęcają do oddania do nich dzieci. Nie przewidują związanych z tym dodatkowych inwestycji czy zmniejszenia liczby przyjęć dzieci 3-letnich. W gminie miejskiej Nowe Miasto Lubawskie na dziś zostaną przyjęte wszystkie 24 zgłoszone 4-latki i nie wpłynie to na przyjęcie 3-latków.
Sytuacja nieco komplikuje się mieście Lubawa. Zastępca dyrektora przedszkola potwierdziła, że pierwszeństwo mają 4- oraz 5-latki i na dzień dzisiejszy nie wiadomo, jak to wpłynie na nabór młodszych dzieci.
Z kolei w samym Zalewie ze względu na ograniczenia lokalowe dziś jest miejsce dla 50 dzieci 4- i 5-letnich.
– W oddziałach przedszkolnych na terenie gminy Zalewo jest jednak tyle miejsc, że gdyby rodzice chcieli posłać tam dziecko, to nie będzie problemu – mówi Iwona Jaroszewska, dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Zalewie. – Przykładowo Barty oddalone są od Zalewa jedynie o 4 km.
DLA SPÓŹNIALSKICH
W Iławie oficjalna rekrutacja trwała do końca marca. Co zatem z dziećmi, których rodzice nie złożyli wniosku na czas? Okazuje się, że zgodnie z ustawą o systemie oświaty gmina i tak musi dla nich znaleźć miejsce.
– Rekrutacja jest formą porządkującą, polegającą na ubieganiu się dziecka do wybranego przedszkola – tłumaczy Barbara Antczak, dyrektor Wydziału Kształcenia, Wychowania i Opieki olsztyńskiego kuratorium oświaty. – Daje ona możliwość wybrania miejsca przez rodziców, ale go nie gwarantuje. Natomiast niezgłoszenie 4-latka podczas rekrutacji nie przekreśla jego szans na pójście do przedszkola.
Sytuacja zgłoszenia się po okresie rekrutacji może się zdarzyć np. wtedy, gdy rodzice przeprowadzą się z innej gminy. Zgodnie z przepisami, jeśli po okresie rekrutacji we wskazanym przedszkolu nie ma miejsca dla zgłoszonego 4-latka, wówczas wójt lub burmistrz musi pisemnie wskazać miejsce w innym publicznym przedszkolu na terenie swojej gminy/miasta.
OLA KROTOWSKA