Sąd nadal nie może zakończyć procesu przeciwko burmistrzowi Iławy JAROSŁAWOWI M. (SLD). Bezskutecznie wyznacza kolejne terminy. Oskarżony zmienił ostatnio strategię – powołał świadka, który nie ma szans na stawienie się w sądzie. Czy kolejna rozprawa, zaplanowana na 3 kwietnia, odbędzie się?
Ostatnia rozprawa odbyła się 8 lutego br. Przesłuchany został świadek Jan Patalon, którego jeszcze dodatkowo powołał oskarżony Jarosław M., dziś burmistrz Iławy (sprawa dotyczy przestępstwa popełnionego w czasie, kiedy Jarosław M. był burmistrzem Lubawy).
Świadek Patalon był radnym w Lubawie w latach 1998-2002. Jak można było się spodziewać, nic nie wniósł do sprawy. Sprawiał wrażenie, że nie ma pojęcia, po co został wezwany.
Oskarżony Jarosław M. nie zamierzał jednak poprzestać na tym świadku. Pomimo sprzeciwu prokurator Elżbiety Tomaszewskiej, znowu zawnioskował o powołanie jeszcze jednego – Ryszarda Bogdanowicza, przewodniczącego lubawskiej Rady Miejskiej m.in. w latach 1998-2002.
Na kolejną rozprawę 1 marca Bogdanowicz nie stawił się, więc sąd był zmuszony do przełożenia posiedzenia na 13 marca. I tu, w ostatni poniedziałek, okazało się, że... świadek przebywa w szpitalu, od kilku lat ciężko i przewlekle choruje, a obłożne dolegliwości unieruchomiły go w łóżku i uniemożliwiają mu stawienie się w sądzie!
– Niech burmistrz M. da mi już spokój... – z wysiłkiem powiedział nam Bogdanowicz. – Przecież on dobrze wie, co się ze mną dzieje... Przecież ja nie wstanę z łóżka i nie pojadę do Iławy, bo straciłem nogę. I nie chcę już słyszeć ani jednego nawet słowa na temat tego pana...
Chcieliśmy zapytać burmistrza Iławy Jarosława M. po co wzywał na świadka człowieka od dłuższego czasu chorującego, w dodatku ostatnio obłożnie? Niestety, burmistrz konsekwentnie unikał rozmowy.
Przypomnijmy. Prokuraturze Rejonowej w Iławie, pomimo udowodnienia winy burmistrzowi, do dziś nie udało się ustalić, gdzie podziało się 200 tys. zł z miejskiej inwestycji drogowej na osiedlu Rzepnikowskiego w Lubawie, kiedy to M. w latach 1998-2002 był tam burmistrzem.
Kolejny termin rozprawy sędzia Andrzej Janowski wyznaczył na poniedziałek 3 kwietnia.
Co tym razem wymyśli burmistrz M.?
JAROSŁAW SYNOWIEC