Bakterie z grupy coli znaleziono w trzech punktach miejskiego wodociągu na terenie Iławy: przy ul. Okulickiego (os. Podleśne), Kwidzyńskiej (Gajerek) i Sienkiewicza. Sanepid uspokaja, że zanieczyszczenie wody jest niewielkie, zaleca jednak gotowanie jej przed spożyciem. Wodociągi prowadzą chlorowanie.
Jeśli chodzi o liczbę bakterii coli w wodzie pitnej, to norma wynosi 0. Tymczasem iławski sanepid w próbkach wody z trzech punktów na terenie miasta stwierdził pojedyncze bakterie z grupy coli.
Iławskie Wodociągi nocami intensywnie płuczą sieć. To jednak nie pomogło.
– Wydaliśmy decyzję o dezynfekcji wody. Wodociągi zdecydowały się na jej chlorowanie – mówi Jolanta Labiś, dyrektor sanepidu w Iławie. – Zanieczyszczenie jest naprawdę niewielkie i nie ma powodów do paniki. Wstępne badania wody po chlorowaniu pokazują, że dezynfekcja przyniosła skutek.
Przyczynę zanieczyszczenia ustalają wodociągi.
– W naszych studniach oraz na wyjściu do sieci woda jest idealnie czysta. Zanieczyszczenie powstaje więc gdzieś na sieci – mówi Andrzej Kolasiński, prezes Iławskich Wodociągów. – Do głównych wodomierzy, czyli na tym odcinku sieci, za które odpowiadają wodociągi, woda jest czysta.
Prezes Kolasiński, m.in. dzięki pracy wynajętych przez IW mikrobiologów, ma już pewne przypuszczenie, co mogło doprowadzić do pokazania się bakterii w wodzie. Winne mogą być upały.
– W trakcie ostatnich upałów zauważyliśmy około dwukrotnie większy rozbiór wody w ciągu całego dnia – mówi prezes. – Tak intensywny pobór mógł doprowadzić do zerwania tak zwanego „filmu biologicznego”, jaki odkłada się na wewnętrznych ścianach rur.
Profilaktycznie sanepid zaleca gotowanie wody z kranu przed spożyciem.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI