Urzędniczka iławskiego ratusza wygrała konkurs na wynajęcie mieszkania w czynszówce ITBS, której głównym udziałowcem jest... ten sam ratusz. Sprawdzamy, czym kierowała się komisja rozpatrując wnioski.
Konkurs rozstrzygnięto w ubiegłym tygodniu. Wygrała go kobieta pracująca na co dzień w Urzędzie Miasta Iławy. W ogłoszeniu podano, że będzie wynajmowała mieszkanie wspólnie ze swoim partnerem. Mężczyzna pochodzi z Ostródy.
Anna Chudzikowska, prezes Iławskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, którego głównym udziałowcem jest miasto, poinformowała nas, że w sprawie wynajęcia wspomnianego mieszkania wpłynęło pięć wniosków.
ZAWAŻYŁ DOCHÓD
– Wszyscy wnioskodawcy spełnili wymogi formalne niezbędne do wynajmu lokalu – mówi prezes. – Wygrał wniosek, w którym dochód uzyskiwany przez osoby zgłoszone do zamieszkania był największy.
To oznacza, że wygrali ci, którzy zarabiają najwięcej.
– To nie jest mieszkanie socjalne – zastrzega prezes. – Kryterium dochodowe zmniejsza prawdopodobieństwo, że przyszły najemca nie będzie płacił czynszu.
Urzędniczka ratusza jeszcze nie może być pewna, że mieszkanie zostanie jej przyznane. We wtorek minął termin składania odwołań od decyzji komisji. Do siedziby ITBS wpłynęło jedno, ale niewykluczone, że w najbliższych dniach kolejne zostaną dostarczone pocztą. Termin rozpatrzenia odwołań nie został jeszcze ustalony.
DOBRY KĄSEK?
O co konkretnie „bili się” wnioskodawcy? Mowa o mieszkaniu w dość nowym bloku przy ul. Skłodowskiej-Curie 2A. To kawalerka o powierzchni 29,1 m2, znajdująca się na poddaszu. Przyszli najemcy na starcie będą musieli wpłacić 30 procent tak zwanej wartości odtworzeniowej lokalu, która dla tego mieszkania wynosi obecnie niecałe 28 tys. złotych.
Jeżeli jednak najemcy zdecydują się wyprowadzić, wpłacona początkowo wartość odtworzeniowa zostanie im zwrócona – w rzeczywistości nie jest więc to zapłata, ale kaucja. Co ciekawe, przy zwrocie może ona być wyższa, niż obecnie! Wszystko zależy od odpowiedniego wskaźnika GUS. Dla przykładu w województwie warmińsko-mazurskim ów wskaźnik wzrósł ostatnio o 2 proc, zaś w Wielkopolsce aż o 18 proc.
– Złośliwi mówią, że na nas można nawet zarobić. Ale takie są przepisy – komentuje prezes.
Lokal cały czas pozostaje własnością miasta. Czynsz (230 zł) jest nieco wyższy, niż w zwykłym mieszkaniu komunalnym, bo dochodzi do niego cząstkowa rata kredytu zaciągniętego przez ITBS na budowę czynszówki. Przyszli najemcy opisywanego lokalu będą musieli także wpłacić kaucję wynoszącą 12-krotność czynszu, czyli 2.794 zł.
Mimo takich obostrzeń finansowych mieszkania w kilku iławskich czynszówkach (bloki przy ul. Skłodowskiej, Jagiellończyka i na os. Ostródzkim, wszystkie wykonane w nowych technologiach) cieszą się bardzo dużym powodzeniem u mieszkańców.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Ps. Lista osób, którym przyznawane są mieszkania w czynszówkach, jest jawna. W tym wypadku jednak nie publikujemy personaliów najemców
Iława. O kawalerkę znajdującą się na poddaszu
tego bloku czynszowego przy ul. Skłodowskiej-Curie 2A
„bili się” wnioskodawcy. Jeżeli odwołania zostaną odrzucone,
zamieszka tam pracownica ratusza.