Czytelnik zwrócił uwagę na reklamę, która zabiera miejsce parkingowe przed iławskim ratuszem. Miejscy urzędnicy czują się bezsilni. Ich zdaniem zainterweniować powinien zarządca biegnącej obok krajowej 16-tki.
Reklama olsztyńsko-ostródzkiej firmy robiącej kuchnie na wymiar stoi na przyczepie pod ratuszem od kilku miesięcy. Czytelnik zwraca uwagę, że zajmuje ona jedno publiczne miejsce parkingowe, na które mieszkańcy płaca podatki i jego zdaniem – jeśli reklama już stoi – do miejskiej kasy powinna trafiać z tego tytułu opłata. Tak jednak nie jest.
– Przyczepa z reklamą zostawiona została na parkingu znajdującym się w pasie drogi krajowej – mówi Ryszard Ławrynowicz, zastępca burmistrza Iławy. – Szukamy rozwiązań, by uniemożliwić w przyszłości tego typu praktyki. Nie ma jasnych przepisów, które regulowałyby tę kwestię. Póki co nie mamy podstaw, by zainterweniować. Z miejsc parkingowych mogą korzystać wszystkie pojazdy.
Efektem wcześniejszych interwencji ratusza była nieobecność reklamy przez kilka tygodni. Później jednak wróciła.
– Naszym zdaniem przyczepa z reklamą nie powinna zajmować miejsca parkingowego – kontynuuje wiceburmistrz. – Parking, o którym mowa, znajduje się w pasie drogi krajowej, dlatego wystąpiliśmy do zarządcy drogi o pomoc w tej sprawie. Naszym zdaniem właściciel przyczepy powinien mieć zezwolenie zarządcy drogi. W interesie miasta jest, by wyeliminować tego typu przypadki.
Za tydzień opiszemy działania zarządcy drogi. (ok)
Reklama stoi na przyczepie samochodowej
Reklama jest notabene w takim samym kolorze jak ratusz