Uczeń zwrócił uwagę, że w szkole „budowlance” jest zimno i po dłuższej przerwie świątecznej wręcz zmarzł. Dyrektor potwierdziła, że 7 stycznia chłód był odczuwalny, ale temperatura szybko wróciła do normy.
Do redakcji napisał uczeń, który skarży się na brak ogrzewania w Zespole Szkół im. Bohaterów Września 1939 r.
– W szkole jest strasznie chłodno, a grzejniki są zimne – pisze Damian. – Dzisiaj po wejściu nie czułem żadnej różnicy między temperaturą, jaka panowała na dworze, a tą w budynku. Nie jestem zmarzlakiem, moje zdanie podziela wiele osób.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Elżbietą Gościńską, dyrektor szkoły. Okazało się, że faktycznie 7 stycznia (tego dnia otrzymaliśmy maila od ucznia), gdy młodzież przyszła po świąteczno-noworocznej przerwie do szkoły, było chłodno.
– Kiedy jest dłuższy okres przerwy, ogrzewanie jest przykręcane – mówi dyrektor. – Mogło się zdarzyć, że z rana nie było tak bardzo ciepło. W tej chwili temperatura w salach wynosi ponad 20 st. C i utrzymuje się ona cały czas. Musimy zagwarantować minimalnie 18 st. C i u nas zawsze tak jest. Uczniowie przychodzą na zajęcia na krótki rękaw.
Dodatkowym problemem była zepsuta klamka przy drzwiach wejściowych od strony ul. 1 Maja. Jej reklamacja trwała około 2 tygodnie.
– Drzwi były cały czas lekko uchylone, aby się nie zatrzasnęły, ponieważ nie można byłoby wejść z zewnątrz – kontynuuje Gościńska. – Uczniowie mogli odczuć chłód, ale tylko na korytarzu. Natomiast sale regularnie wietrzymy podczas przerw, aby był dopływ świeżego powietrza. Gdy się wchodzi, automatycznie jest chłodniej, ale po 10 minutach wszystko wraca do normy. Moglibyśmy nie wietrzyć, ale tak się nie powinno robić.
W listopadzie zakończono remont szkoły, który polegał na ociepleniu budynku i wymianie 40-letnich przewodów instalacji grzewczej.
OLA KROTOWSKA
Z przymrużeniem oka
Dyrektor
Elżbieta Gościńska potwierdza, że po długiej przerwie w klasach było chłodno
Gdy jednak weszliśmy do najchłodniejszej sali w szkole,
część uczniów siedziała w koszulach na krótki rękaw