Silne ulewy choć Iławy nie ominęły, to nie wyrządziły tu takich szkód, jak w Ostródzie. Zalane ulice, podtopione domy i zdewastowane ogródki, to tylko część kłopotów, które wyniknęły z trwającego tam zaledwie kilka minut oberwania chmury. O wielkim szczęściu może mówić mieszkaniec Iławy, który w trakcie ostródzkiej powodzi siedział uwięziony w swoim aucie.
– To było jak rozcięcie chmury, z której wylały się hektolitry deszczu. W sekundzie rozpętała się nawałnica – opowiada Zbigniew R. z Iławy. – Nagle zobaczyłem, że woda wlewa się do auta, a po chwili sięgała już drążka zmiany biegów i wciąż się podnosiła. Chwyciłem za kluczyk od stacyjki, wtedy jednak okazało, że nic nie działa, a szyby mam elektryczne. Poziom wody rósł, a ja nie mogłem otworzyć też drzwi! Całe życie stanęło mi przed oczami. Wtedy obiecałem sobie, że jeśli uda mi się to przeżyć, będę już grzeczny dla żony i dzieci. Wreszcie jakimś nadludzkim wysiłkiem pchnąłem drzwi, wydostałem się na zewnątrz i schroniłem w stojącym za mną autobusie. Tam woda sięgała ponad siedzenia. Gdy przyjechała straż pożarna i udało się wyciągnąć mnie i przerażonych pasażerów na „suchy ląd”, zalane auto przy pomocy przyjaciół odholowałem do warsztatu. Teraz samochód się suszy.
Jak poinformował nas Piotr Wlazłowski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Ostródzie, w wyniku ulewy całkowicie zalana została ul. 11-go Listopada i posesje na osiedlu Drwęckim. Ponadto wodę wypompowywano z Urzędu Gminy, szpitala oraz szkół, garaży i piwnic na terenie całego miasta.
Od mieszkańców ul. 11-go Listopada pan Zbigniew dowiedział się, że gdy w Ostródzie zaczyna padać intensywny deszcz, każdy omija te okolice szerokim łukiem. Wszystkiemu winne od lat niedrożne burzówki.
– Ja o tym nie wiedziałem – mówi iławianin.
Ostródzcy urzędnicy „przesłuchiwani” w ostatnim tygodniu przez dziennikarzy z całego kraju, zapewniają, że w najbliższym czasie w mieście powstanie nowy zbiornik, który gromadził będzie wody opadowe.
– Miasto jest ubezpieczone, więc odszkodowanie uzyskają wszystkie osoby, które z winy miasta poniosły straty podczas ulewy – informuje Cezary Wawrzyński, sekretarz Ostródy.
MONIKA BINEK
(zdjęcie z ulic Ostródy wykonali zalani sklepikarze)
Osuszanie samochodu pana Zbigniewa wymagało wiele pracy
i czasu. Właściciel zalanego auta już złożył w ostródzkim
urzędzie wniosek o wypłacenie odszkodowania
W wyniku zalania ul. 11-go Listopada największe straty ponieśli właściciele sklepików