Tak zwana „paszkwilowa noc” nie przeszkodziła Zbigniewowi Skolimowskiemu powrócić po 5 latach przerwy do życia samorządowego. Ex-burmistrz Susza jako radny w pierwszym wniosku domaga się ujawnienia kosztów związanych z niebezpiecznym i niekorzystnym finansowo ogrzewaniem szkół gazem.
Zbigniew Skolimowski nie ujawnił nazwisk, a jedynie wskazał na osoby, które – jego zdaniem – urządziły paszkwilową noc z 13 na 14 stycznia br. w okręgu wyborczym nr 4.
O CO CHODZI
– Po prawie pięciu latach nieobecności w życiu samorządowym serdecznie witam i dziękuję moim wyborcom – mówił na sesji rady Skolimowski. – To zwycięstwo jest dla mnie o tyle cenne, że w nocy tuż przed wyborami urządzono przeciwko mnie noc paszkwilową. Sztab wyborczy kontrkandydatki, kierowany przez dwóch wielkich promotorów, z których jednego podejrzewałem, że ma trochę taktu, urządził noc paszkwilową. Wraz z ulotkami kontrkandydatki wrzucono załączniki mające obrzydzić moją osobę. To propaganda poniżej bruku! To propaganda szambowa! Jednak ci, którzy to zrobili, zawiedli się na wyborcach. A wniosek jest jeden: nie bójmy się startować z innych miejsc niż spod skrzydeł wielkich promotorów! Ich działania nie przynoszą skutków.
Kim są owi promotorzy, zapytaliśmy kontrkandydatkę w wyborach uzupełniających Beatę Labens (czytaj poniżej).
PRZECIWNIK GAZU
– Składam wniosek nie do burmistrza, ale do Rady Miejskiej w Suszu, aby radni podjęli temat dalszego ogrzewania gazem przedszkola, szkoły podstawowej, gimnazjum, a w przyszłości także planowanej hali sportowej – zaskoczył wszystkich przygotowanym na piśmie wnioskiem radny Skolimowski. – Ogrzewanie tych obiektów gazem jest ryzykowne i ekonomicznie niekorzystne w porównaniu do możliwości ogrzewania tych obiektów ciepłem z kotłowni miejskiej. Korzyści z tego mogą być zarówno dla budżetu gminy, jak i dla mieszkańców, którzy teraz korzystają z usług miejskiej ciepłowni.
Zwiększenie odbiorców ciepła dla kotłowni będzie na pewno korzystne dla „Promexu” (zarządca systemu ciepłowniczego w mieście), który mógłby sprzedawać więcej energii cieplnej. Gdyby tak się stało, spadłyby również koszty produkcji takiego ciepła, a co za tym idzie, skorzystaliby ci, którzy są dzisiaj jego odbiorcami (głownie mieszkańcy osiedla Korczaka). Tematem oszczędności i bezpieczeństwa mają się zająć wkrótce radni.
– Nie należy zapominać, że to są obiekty oświatowe, a to jest ogrzewanie na gaz. To nie jest bezpieczne! – dodał w trakcie przerwy radny Skolimowski – Zresztą ostatnie wydarzenia na świecie dają również wiele do myślenia.
DANIEL PĄCZKOWSKI
Zbigniew Skolimowski z ręką na sercu złożył przysięgę,
w której ślubował „obowiązki radnego sprawować godnie,
rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro
gminy i jej mieszkańców”
O paszkwilową noc, w której obok ulotek pojawił się
załącznik, pytamy Beatę Labens, kontrkandydatkę
Zbigniewa Skolimowskiego.
Gratulować nie będę!
DANIEL PĄCZKOWSKI: – Kto kierował pani sztabem wyborczym w związku z wyborami uzupełniającymi do Rady Miejskiej w Suszu? Czy to była jedna osoba, czy więcej?
BEATA LABENS: – Pan Marian Górny. Tylko ta osoba, a czemu pan pyta?
– Pytam w związku z wypowiedzią nowego radnego Zbigniewa Skolimowskiego. Czy wie coś pani o paszkwilowej nocy z 13 na 14 stycznia, kiedy pani ulotki roznoszono wraz z załącznikiem obrażającym pani kontrkandydata?
– Nic o tym nie wiem i jest pan pierwszą osobą, która mi o tym mówi. No pięknie! Właśnie miałam iść dzisiaj do kablówki, żeby pogratulować panu Skolimowskiemu, ale skoro słyszę takie rzeczy, to już nie pójdę. Ulotki roznosiłam ja i moi znajomi do piątku 13 stycznia. Później nie wolno było już tego robić. To są na pewno pomówienia albo ktoś próbuje udowodnić mi coś, czego nie zrobiłam.