Najpierw było zgłoszenie na 997 i chwilę potem nalot policji na... szkołę specjalną, dawną „szóstkę” w Iławie. W księgowości policjanci nakryli raczących się alkoholem pracowników placówki.
W piątek 28 kwietnia, tuż po godzinie 14:00, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Iławie otrzymał telefoniczne zgłoszenie. Głos w słuchawce poinformował, że na terenie Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych (dawna „szóstka”) przy ul. Kościuszki w Iławie jest spożywany alkohol.
PILI U KSIĘGOWYCH
Policjanci pojechali na miejsce i w pomieszczeniu księgowości zastali siedmioro pracowników szkoły. Funkcjonariusze poddali te osoby badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu.
– Cztery osoby znajdowały się w stanie po spożyciu alkoholu – informuje Sławomir Nojman, oficer prasowy KPP Iława. – Wyniki badań alkotestem to 0.18, 0.24, 0.28 i 0,48 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Niektórzy pracownicy szkoły będący w tym pokoju tłumaczyli się, że w chwili spożywania alkoholu nie pełnili już obowiązków szkolnych i byli po pracy.
NIE MUSIELI DMUCHAĆ...
W czasie policyjnej interwencji w placówce nie było dyrektora Mariana Podwojewskiego. Dotarł on do szkoły po krótkiej chwili.
– Kiedy przyjechała policja, ja byłem na konferencji we „Włodkowicu” – powiedział „Kurierowi”. Szkoła wyższa znajduje się po drugiej stronie ulicy.
Dyrektor po przyjeździe odmówił poddaniu się badaniu stanu trzeźwości. O ironio, także pracownicy nakryci na piciu mogli odmówić dmuchania w alkomat (ponieważ chodziło tu tylko o domniemane wykroczenie, nie zaś o przestępstwo), jednak tego nie zrobili.
– Zapytałem: „Czy muszę dmuchać?”. Policjanci powiedzieli mi, że nie, więc nie poddałem się badaniu – tłumaczy dyrektor.
W ostatni piątek Marian Podwojewski nie wyciągnął jeszcze żadnych konsekwencji służbowych wobec nakrytych na piciu podwładnych. Jak powiedział, czeka na oficjalne dane z policji.
We wtorek jednak, tuż przed oddaniem tego wydania „Kuriera” do druku usłyszeliśmy, że w szkole już posypały się nagany. Nie udało nam się jednak skontaktować z dyrektorem, by potwierdzić te informacje.
PRZESŁUCHAJĄ GAGATKÓW
– Prowadzimy w tej sprawie postępowanie wyjaśniające – mówi Waldemar Jackowski, zastępca naczelnika sekcji prewencji iławskiej policji. – Wezwaliśmy trzy osoby, u których badanie wykazało przekroczenie 0.2 promila. Musimy bowiem ustalić, czy w momencie picia pełniły one obowiązki służbowe.
Badanie odbyło się ok. godz. 14:30, zaś niektórzy pracownicy tłumaczyli się, że pracowali do 14:00.
– Nie jest wykluczone, że niektórym osobom postawiony zostanie zarzut spożywania alkoholu podczas wykonywania pracy – dodaje Sławomir Nojman – Jeśli stwierdzimy wykroczenie, wówczas sprawą zajmie się sąd grodzki.
Do tematu wrócimy.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI
A teraz plotki, czyli...
CO LUDZIE GADAJĄ
A gadają to, że picie kadry w „szóstce” było na porządku dziennym. Anonim na policję sprowokowało jednak nie pogwałcenie obyczajów, ale fakt niedawnego ogłoszenia przez starostwo konkursu na dyrektora zespołu placówek.
Nieoficjalnie wiadomo bowiem, że Marian Podwojewski na dyrektora w konkursie już nie będzie startował. Jego cichą następczynią, która ma (bądź miała – pojawiają się różne wersje) stanąć do konkursu, jest jedna z wicedyrektorek, którą właśnie na piciu nakryła policja.
Alkoholowa mini-afera miała więc na celu wykluczenie faworytki z konkursu na dyrektora. Zyskać ma na tym podziemna „opozycja” w szóstce, politycznie kojarzona z kręgami iławskiej prawicy.