Budowę wiaduktu drogowego nad torami rozpoczęto nie w Iławie, ale w sąsiednim Suszu – w ciągu ulicy Piastowskiej koło dworca kolejowego. Roboty prowadzone są także w nocy, jednak okoliczni mieszkańcy nie narzekają na hałas.
Budimex jako wykonawca inwestycji przesłał do suskiego magistratu komunikat, że prace mogą trwać także w nocy:
„Ze względu na usytuowanie obiektu oraz prace generujące hałas, które niejednokrotnie będą prowadzone w nocy, kierownictwo kontraktu zwraca się z prośbą do mieszkańców Susza o cierpliwość oraz wyrozumiałość”.
Firma nie uzgadniała harmonogramu prac z burmistrzem Krzysztofem Pietrzykowskim.
– Wykonawcy przysłali nam tylko komunikat – powiedział nam burmistrz. – Nie jestem zadowolony z ich pracy, bo wielokrotnie nie wywiązywali się z terminów. Budowa wiaduktu miała ruszyć już dawno. W związku z tą inwestycją mamy wiele podziemnych kolizji, na przykład z odprowadzeniem wód deszczowych, które musimy usuwać na swój koszt.
Burmistrz boi się, że na skutek prac mogą popękać ściany w blokach przy ulicy Piastowskiej 34 i 36.
– Jeśli dojdzie do uszkodzenia budynków, będziemy zgłaszać to firmie wykonawczej, która będzie musiała naprawić szkody – dodał Pietrzykowski.
Od mieszkańców wiemy, że ściany w mieszkaniach wymienionych budynków zostały sfotografowane. Ludziom nie przeszkadzają też nocne prace. Jak mówią, nie generują one dużego hałasu.
(nż)
W końcu ruszyła budowa wiaduktu drogowego w Suszu