Finanse i legalność pracy zarządu powiatu iławskiego będzie kontrolował radny Jan Szynaka z Lubawy, który – jako jedyny w radzie – kontroli się nie poddał i nie złożył oświadczenia majątkowego.
Na ostatniej, listopadowej sesji Rady Powiatu przyjęto rezygnację radnego Eugeniusza Jaremko z członkostwa w komisji rewizyjnej działającej przy radzie. Zgodnie z przepisami, radny Jaremko musiał zrezygnować z członkostwa po tym, jak objął funkcję wiceprzewodniczącego rady.
Nowego członka komisji rewizyjnej radni wybrali w głosowaniu. Spośród dwóch kandydatów – radnego Jana Szynaki z Lubawy ze współrządzącego powiatem klubu „Zgoda i Rozwój” oraz kisielickiego radnego Bartosza Bielawskiego z opozycyjnego PSL – na nowego członka komisji wybrano jednak Jana Szynakę.
Pracując w komisji rewizyjnej radny Szynaka będzie kontrolował między innymi finanse powiatu, sposób ich wydawania, a także działalność zarządu oraz powiatowych jednostek organizacyjnych. Komisja rewizyjna opiniuje również wykonanie budżetu powiatu i występuje z wnioskiem do rady w sprawie udzielenia lub nieudzielenia absolutorium zarządowi.
Problem polega na tym, że Jan Szynaka, członek komisji rewizyjnej, sam jako jedyny w radzie nie złożył oświadczenia majątkowego!
Oczywiście zgodnie z przepisami mógł tego nie zrobić (stracił jedynie prawo do pobierania diet). Opinia publiczna nie dowiedziała się przez to jednak nie tylko o majątku radnego czy posiadanych nieruchomościach, ale także o posiadanych udziałach w spółkach prawa handlowego, co z naszego punktu widzenia jest istotne w odniesieniu do osoby, która zasiada w organie kontrolnym.
Chociaż w całej sprawie sprzeczności prawnych nie ma, to zapytaliśmy radnego, czy fakt niezłożenia przez niego oświadczenia majątkowego nie koliduje jego zdaniem z pracą w komisji rewizyjnej.
– Uważam, że moja decyzja o niezłożeniu oświadczenia w żadnym wypadku nie określa mojej uczciwości czy nieuczciwości. Jest jeszcze ustawa o ochronie danych osobowych, a moja osoba jest na tyle znana, że nie trzeba wskazywać adresu, by ludzie wiedzieli, kto jest kim. To są delikatne rzeczy – powiedział nam radny Szynaka.
Wymienił też konkretne powody, dla których nie ujawnił swojego majątku, bardzo prosząc jednak o zaniechanie publikacji na ich temat.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI