Podczas sesji miejscy radni Iławy zgodzili się, by miasto kupiło drogę dojazdową Piotra Skargi, która prowadzi do miejskiego terenu po kotłowni na Starym Mieście.

– Dlaczego miasto chce kupić tę drogę? – pytała radna Anna Zakrzewska. – Jeśli znajdzie się inwestor do budowania na tym terenie, to sam powinien zadbać o kupienie drogi.

Wiceburmistrz Mariola Zdrojewska odpowiedziała, że miasto nie może sprzedać działki bez dojazdu.

– Droga dojazdowa należy do spółdzielni „Praca” – powiedział nam po sesji burmistrz Adam Żyliński. – Radni wyrazili zgodę, byśmy tę drogę nabyli. Jeszcze nie wiem, w jakiej formie się to odbędzie, bo będziemy się starać o darowiznę. Chcemy po prostu uregulować tę sprawę. Jeśli tak się stanie, działka uzyska status terenu bez skazy.

Nieoficjalnie mówi się, że sprawą są zainteresowani deweloperzy, którzy chcą tam wybudować blok. Burmistrz nie operuje konkretnymi nazwami zainteresowanych firm.

– Jeśli będziemy mieli już teren z drogą dojazdową, możemy wówczas ogłosić przetarg lub może dojść do zamiany na jakąś inną nieruchomość – wyjaśnia. – Nie mamy jeszcze gotowej recepty w tej sprawie. Cieszę się, że mam zgodę od rady na uregulowanie formalności.

Miasto planowało już sprzedać tę nieruchomość firmie IPB w lutym 2012 roku, gdy burmistrzem miasta był Włodzimierz Ptasznik, a wiceburmistrzem Stanisław Kieruzel. Wtedy włodarze prowadzili rozmowy z ówczesnym prezesem IPB Eugeniuszem Jaremko. Transakcja nie została jednak sfinalizowana.

Radna Zakrzewska w poprzednich kadencjach niejednokrotnie składała wnioski do budżetu, by teren ten został – przynajmniej tymczasowo – zagospodarowany jako miejski parking. Wnioski te nie zostały nigdy uwzględnione.

Radna Anna Zakrzewska
od lat bezskutecznie
składała wnioski,
by teren po byłej
iławskiej starówce
zagospodarować
na miejski parking

Wiceburmistrz
Mariola Zdrojewska
powiedziała, że ziemia
nie może zostać sprzedana
bez drogi dojazdowej