Wakacje dobiegły końca. O to, jak spędziliśmy ten letni czas, zapytaliśmy napotkanych na miasta ulicach mieszkańców Iławy oraz regionu. Nie wszyscy narzekali na nudę...
Ryszard:
– Mam domek pod Warszawą. W pobliżu przepływa Narew, więc w takich okolicznościach przyrody aż chce się wypoczywać. Kilka tygodni spędzonych w zupełnie innym otoczeniu, na łonie natury, bardzo dobrze robi.
Eryka:
– Nigdzie nie wyjeżdżałam. Ciężko sobie pozwolić na wczasy. Czasami trzeba się zadowolić tym, co jest pod nosem. Kiedyś się podróżowało. Teraz zostały już tylko wspomnienia.
Tomek:
– Niestety, w tym roku nie było mi dane udać się na dłuższy wypoczynek. Była praca, a co za tym idzie – brak czasu. Może w przyszłym roku uda się coś wykombinować.
Karol:
– Praca, praca i jeszcze raz praca. Zdarzyło się kilka wakacyjnych wypadów nad morze, choć nie było to coś nadzwyczajnego. Z reguły była to jedna lub dwie noce wspólnie ze znajomymi pod namiotami. Fajnej atmosfery i spontanicznych pomysłów nie brakowało.
Ryszard:
– Wakacje spędziłem w domu. Nie mogłem jednak narzekać na nudę. Razem z wnukiem chodziliśmy na długie spacery. Przy okazji można było zobaczyć, jak przebiegają budowy na terenie miasta.
MICHAŁ MALINOWSKI