Mieszkaniec Mózgowa Alfred Albrewczyński poinformował nas, że Marian Szkamelski jest sołtysem niezgodnie z prawem.

– Kilka miesięcy temu został skazany za jazdę po pijanemu – mówi Albrewczyński. – Zgodnie ze statutem sołectwa powinien zostać odwołany z tej funkcji, który mówi, że funkcji tej nie powinna pełnić osoba skazana za przestępstwo popełnione umyślnie. Tym bardziej też nie powinien kandydować w tegorocznych wyborach.

GMINA OFICJALNIE NIEŚWIADOMA

O sprawie pisaliśmy latem zeszłego roku na łamach Kuriera. Policja złapała Szkamelskiego, jak prowadził samochód mając 2,1 promila alkoholu we krwi. Groziła mu wówczas utrata stanowisk – m.in. sołtysa oraz przewodniczącego iławskiej Rady Powiatowej Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej oraz członka zarządu wojewódzkiego tej instytucji.

Przełożeni Szkamelskiego w gminie o całej sprawie oficjalnie nie wiedzieli. Zastępca wójta Bogusław Wylot powiedział nam wówczas, że od organów ścigania nie wpłynęło do urzędu żadne zawiadomienie. Zaznaczył, że jeśli informacja się potwierdzi, to władze gminy rozpatrzą ten problem.

Jednak zmian nie było. Mało tego – Szkamelski 14 stycznia ponownie stanął do wyborów na sołtysa. Był jedynym kandydatem i wybory wygrał: 35 uprawnionych było za, 10 przeciw.

ZASŁANIAŁ TWARZ RĘKĄ

Szkamelski umówił się z nami na spotkanie w redakcji, ale nie zjawił się tłumacząc, że nie zdążył, bo tego dnia odbywała się gminna sesja. Na sesji, gdzie zasiadał jako sołtys, podczas robienia przez nas zdjęć zasłaniał twarz ręką. Kilka dni później zadzwonił do nas i powiedział, że w dniu sesji złożył rezygnację z funkcji sołtysa.

– Takie są procedury, że to mieszkańcy wsi muszą podjąć decyzję w sprawie rezygnacji sołtysa – mówi wójt Krzysztof Harmaciński, który zapowiada zwołanie zebrania wiejskiego w sprawie odwołania sołtysa. – Jeśli mieszkańcy rezygnację przyjmą, wówczas odbędą się nowe wybory, jeśli nie – będę musiał poradzić się prawnika.

Harmaciński zapewnia, że o wyroku Szkamelskiego nie miał pojęcia.

– Oficjalne pismo w sprawie wyroku pana Szkamelskiego do nas nie dotarło, a więc żadnych kroków w tej sprawie nie podjęliśmy – mówi wójt. Zapytany, dlaczego po naszej publikacji nie dociekano, czy Szkamelski ma wyrok, odpowiedział: – To pan Szkamelski, jeśli miał wyrok, powinien to zgłosić. On wziął na siebie odpowiedzialność za kandydowanie na sołtysa.

PYTAŁ O UWAGI

Wójt twierdzi, że podczas zebrania, na którym wybierano sołtysa, trzykrotnie zapytał, czy są uwagi do kandydatury Szkamelskiego. Tyle samo razy pytał też, czy są inni kandydaci na sołtysa.

– Wówczas pan Albrewczyński nie wyraził swojej opinii. Dopiero po wyborach wszedł w dyskusję z nowowybranym sołtysem – twierdzi wójt.

Z kolei Albrewczyński twierdzi, że chciał zapytać o karalność Szkamelskiego na wyborczym zebraniu, ale wójt nie dopuścił go do głosu.

– To jest kłamstwo – zdecydowanie zaprzecza wójt. – Na zebraniu było 45 osób, są świadkami, że pytałem o ewentualne uwagi do kandydatury Szkamelskiego.

SKAZANY Z ZAKAZEM

Fakty są takie, że 20 sierpnia zapadł wyrok w sprawie przestępstwa Szkamelskiego. Jest prawomocny.

– Na mężczyznę nałożono karę w wysokości 100 stawek dziennych po 25 złotych każda, 2-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych z wyłączeniem kategorii T (sprzęt rolniczy - red.) oraz obciążono go opłatą sądową w wysokości 250 złotych – informuje Jerzy Skuza, prezes iławskiego sądu.

Dlaczego urzędnicy nie mieli na ten temat oficjalnej informacji? Bo sąd nie wysyła powiadomień o karalności osób do ich zakładów pracy czy instytucji nadzorujących.

– Ale urząd może sam do nas wystąpić o wystawienie takiego zaświadczenia, jeśli informacje o wyroku uzyskał inna drogą – zauważa Skuza.

Wójt o takie zaświadczenie na razie wystąpić nie zamierza.

– Poczekamy do zebrania i decyzji mieszkańców – mówi.

IZBA LICZY NA HONOR

Czy Szkamelski straci mandat w Izbie Rolniczej? Sam skazany zapowiada, że z tej funkcji nie ma zamiaru rezygnować.

– Wkrótce są kolejne wybory i już zapowiadam, że będę kandydował. Prawo mi tego nie zabrania – uważa.

Zupełnie innego zdania jest Jan Heichel, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.

– Zgodnie z naszym statutem, mandat wygasa między innymi w przypadku prawomocnego wyroku sądu orzeczonego za przestępstwo umyślne – zaznacza. – A więc pan Szkamelski nie będzie mógł kandydować, skoro taka informacja już jest potwierdzona.

Heichel dodaje, że oficjalnego pisma z sądu nie dostał, a sam Szkamelski nie poinformował go o wyroku.

– O tej sprawie dowiedziałem się nieoficjalnie od ludzi, którzy sprawę poznali z państwa gazety – mówi prezes. – Wypytywałem wówczas o to Szkamelskiego, ale on poinformował mnie, że wyrok jeszcze nie zapadł.

Szef izby dodał, że wystąpi do iławskiego sądu o informację na temat wyroku.

– Liczę na honor pana Szkamelskiego, że sam złoży rezygnację – wyznaje.

Alfred Albrewczyński poinformował nas,
że Marian Szkamelski jest sołtysem Mózgowa
niezgodnie z prawem

W dniu, gdy umówiliśmy się z sołtysem
na rozmowę, ten był na gminnej sesji.
Podczas robienia zdjęć zasłaniał twarz ręką

Marian Szkamelski

Wójt Krzysztof Harmaciński dostał od Szkamelskiego
rezygnację z funkcji sołtysa, ale sam odwoływać go
nie zamierza. – Poczekamy do zebrania i do decyzji
mieszkańców – mówi