Od tygodnia firma „Smakosz” z Iławy karmi pacjentów szpitala. Za usługę lecznica płaci o 8 zł mniej od pacjenta dziennie, niż w przypadku poprzedniego dostawcy.
Umowa na całodzienne leczenie pacjentów iławskiego szpitala z firmą „Smakosz” obowiązuje od 16 lipca przez dwa lata. Wartość kontraktu opiewa na 1,23 mln zł.
Za dzienną porcję pacjenta szpital płaci o 8 złotych mniej, niż w przypadku poprzedniego dostawcy – Caritasu z Brodnicy (szpital zerwał z nim umowę z powodu złej jakości usługi).
– Różnica w koszcie spowodowana jest zmianą zakresu wykonywanej usługi – informuje Żaneta Jończak, rzeczniczka iławskiej lecznicy. – Teraz w ramach umowy to szpital zobowiązany jest do dystrybucji posiłków, a co się z tym wiąże zapewnienia personelu, naczyń, pomieszczeń, środków chemicznych i urządzeń do zmywania. Rozdawaniem posiłków zajmują się pracownicy szpitala.
Alicja Demska, szefowa „Smakosza” zapewnia, że przygotowywane posiłki są zgodne z wymaganiami szpitala oraz zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia. Dzięki kontraktowi ze szpitalem właścicielka firmy zatrudniła dodatkowo 5 osób: kucharki i dietetyczki, które mają doświadczenie w żywieniu szpitalnym.
A czy pacjenci są zadowoleni?
– Za wcześnie na oceny – ocenia Jończak. – Na chwilę obecną możemy stwierdzić, że posiłki dostarczane są na czas i w odpowiednich ilościach. Nie dotarły do nas żadne opinie pacjentów. W przyszłości przeprowadzimy ankietę satysfakcji pacjenta.
Z kolei Demska po rozmowach z pacjentami i personelem szpitala wnioskuje, że ci pierwsi są zadowoleni.
– Dołożę wszelkich starań, by usługi świadczone przez moją firmę były na najwyższym poziomie – zapewnia.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Alicja Demska zapewnia, że szpitalne posiłki od „Smakosza”
to żywność z najwyższej półki