Jan wracał w nocy z niedzieli na poniedziałek wraz kolegami z cmentarza. Gdy byli koło baru, wyskoczył z niego mężczyzna, który zaatakował 17-latka bez wyraźnego powodu. Chłopak wylądował na pogotowiu. Policja ustala okoliczności zdarzania. Domniemany sprawca jest na wolności.
– Wracaliśmy w nocy z chłopakami z cmentarza – relacjonuje poszkodowany Jan Gołębiewski z Ząbrowa. – Nagle ten facet wyskoczył z baru i zaatakował. Uderzył mnie rękojeścią scyzoryka w głowę i plecy. Chłopacy próbowali go odciągnąć, ale im się wygrażał. Wreszcie uciekł. Kolegom nie udało się go złapać.
Gołębiewski rozpoznał napastnika. Był nim Dariusz K. z Szymbarka, starszy od swojej ofiary o 2-3 lata. Na miejsce wezwano policję.
ICH DROGI JUŻ SIĘ ZESZŁY
– Nie znamy jeszcze powodów ataku – informuje Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji.
– Czy wcześniej mieliście jakieś niesnaski, na przykład o dziewczynę? – pytamy pobitego 17-latka.
– Nie. Znałem go tylko z widzenia. Kiedyś jednak wskazał mnie on policjantom, jakobym jeździł skuterem po pijanemu – odpowiada Gołębiewski.
Policjanci zaraz po przyjeździe do Ząbrowa wraz z poszkodowanym zaczęli szukać napastnika. Bez rezultatów. Nie wiadomo zatem, czy Dariusz był wtedy pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Funkcjonariusze odwieźli na pogotowie poszkodowanego, który – jak nam powiedział – zemdlał, gdy opadły emocje. W jego karcie informacyjnej chirurg napisał: „rany tłuczone głowy”. Gołębiewskiemu założono szwy, opatrunki i wypuszczono do domu.
JAKOŚ WYNAGRODZIĆ
– Następnego dnia zgłosiła się do mnie matka K. Mówiła, że chciałaby mi jakoś wynagrodzić ten napad – wspomina poszkodowany. – Prawdopodobnie chciała go uchronić przed karą, bo on już ma jeden wyrok w zawiasach. Ale nie ustąpiłem.
Oficer prasowy policji przyznaje, że Dariusz K. jest znany na komendzie, ale nie był karany za pobicia. Policja prowadzi postępowanie w tej sprawie.
– Ustalamy rangę tego czynu i to, czy doszło do przestępstwa – dodaje Nojman. – Będą przesłuchiwani świadkowie.
Do tematu wrócimy.
JUSTYNA JASKÓLSKA
RADOSŁAW SAFIANOWSKI
Jan Gołębiewski z Ząbrowa został zaatakowany
bez przyczyny przez mieszkańca Szymbarka,
który dwukrotnie ranił go w głowę
Napastnik zaatakował 17-latka w centrum Ząbrowa