Jedna z mieszkanek Iławy zaalarmowała redakcję Kuriera o tragicznej, jej zdaniem, sytuacji Ewy Sakowskiej z Iławy. – Ta kobieta żyje w skrajnej nędzy, w nieogrzewanym mieszkaniu, bez środków do życia – mówi czytelniczka. Odwiedziliśmy panią Ewę i jak się okazało, jej sytuacja nie jest beznadziejna.
Ewa Sakowska ma 52 lata. Od 17 mieszka w budynku przy ul. Jagiellończyka, należącym do Iławskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.
Choruje na kilka przewlekłych chorób. Po wylewie ma problemy z mową i pamięcią. Pracowała 20 lat, ale nie przypomina sobie, gdzie. Jej mieszkanie jest skrajnie zaniedbane, choć trzeba przyznać, że ciepłe. Panuje w nim mrok i nieprzyjemny zapach.
– Nikogo tu nie ma, żadnej pomocy – żali się kobieta. – Nikt ze mną nie mieszka, nie pomaga.
POSIŁKI W MOPS
Sakowska twierdzi, że jej dzieci się nią nie zajmują (ma 3 córki i 2 synów). Mąż opuścił ją już kilkanaście lat temu. Brakuje jej pożywienia i opału. Zbiera resztki gazet i drewna do palenia.
Przyznaje, że dostaje ciepłe posiłki w iławskim MOPS-ie. Ale chciałaby mieć stałą opiekę, najlepiej w domu opieki społecznej.
W siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Iławie dowiadujemy się, że Sakowska nie jest pozostawiona na pastwę losu.
– Główną przyczyną jej problemów życiowych jest uzależnienie od alkoholu – mówi Jolanta Górzyńska, pracownik socjalny ośrodka. – W przeszłości uczestniczyła kilkakrotnie w terapii dla osób uzależnionych, ale niestety bez efektu. W chwili obecnej problemy w komunikacji uniemożliwiają jej podjęcie terapii.
DOSTAŁA PIEC I OPAŁ
Sakowska jest objęta wszechstronną pomocą ze strony MOPS. Oprócz obiadów otrzymuje także pomoc finansową.
– Ostatnio wspomogliśmy klientkę, kupując piec i opał na zimę – dodaje pracownik MOPS.
Sakowska pozostaje pod opieką rodziny: matki i dzieci. 21-letni syn mieszka z nią, dlatego zdaniem pracowników ośrodka umieszczenie kobiety w Domu Pomocy Społecznej byłoby ostatecznością.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Ewa Sakowska z Iławy przewlekle choruje,
czuje się opuszczona i zaniedbana przez wszystkich…
Tak wygląda jedno z pomieszczeń w mieszkaniu Sakowskiej
Nowy jest tu tylko piec, który został kupiony przez ośrodek
pomocy społecznej wspólnie z rodziną Sakowskiej.
Dzięki niemu w mieszkaniu jest ciepło
Okna na parterze pomalowane na biało
– to mieszkanie pani Ewy