Przetarg na budowę północnej nitki obwodnicy rozstrzygnięto 13 lipca na korzyść warszawskiej firmy SKANSKA, która wykona drogę do końca września przyszłego roku za 33 mln zł. Nie trzeba było długo czekać, by budowlańcy – z pomocą firmy z… Susza – zabrali się do dzieła!
W tej chwili roboty posuwają się naprzód zarówno od strony ulicy Ostródzkiej, jak i Dąbrowskiego – obydwu wylotów nowej obwodnicy. Zgodnie z planem wyburzono już stary budynek na moście na Iławce, wykarczowano niemal całą rosnącą na przebudowywanym odcinku roślinność i osuszono znajdujący się tam staw.
W tej chwili z terenu budowy wywożony jest nadmiar ziemi i torfu, który, jak poinformowała nas wiceburmistrz Bernadeta Hordejuk, trafia na dawne miejskie wysypisko śmieci przy ul. Komunalnej, gdzie służy do odtwarzania wartości użytkowych gruntu.
MONIKA BINEK
W tej chwili z terenu budowy wywożony jest
nadmiar piasku i żyznego torfu, którego złoża, jak się okazało, leżą niemal w centrum Iławy
Kilka kursów w obie strony i piasek robi się twardy jak skała
Kurz unoszący się na placu budowy daje się we znaki nie tylko robotnikom, ale też mieszkańcom okolicznych domów. Woda pobierana z Kanału Iławskiego kilka razy dziennie trafia na piaskowy plac budowy
Od strony ulicy Dąbrowskiego budową obwodnicy zajmuje się podwykonawca – firma DROMOS z Susza
Tak teren budowy wygląda od ulicy Ostródzkiej (koło zajazdu)
Ciężarówki wożą bezpiecznie
Jeden z czytelników zainterweniował w naszej redakcji w sprawie przeładowanych, jego zdaniem, ciężarówek, które zagrażają innym uczestnikom ruchu.
Jak zapewnił nas Władysław Kreczkowski, kierownik robót z firmy Skanska, samochody są obciążane w granicach dopuszczalnej ładowności.
– Pracownicy pilnują, by na samochodach było tyle gruzu czy piachu, by się nie wysypywał w trakcie jazdy, a koła przed wyjazdem z budowy są oczyszczane, by nie pozostawiały śladów na jezdni – zapewnia Kreczkowski. (jj)