Kupiła pierścionek za ponad 600 złotych, a za naprawę dała kolejne 250. Uważa, że jubiler nie ma jasno ustalonych cen napraw i tego, co obejmuje gwarancja. Sprzedawca odpiera zarzuty.
Lidia Kapuścińska z Franciszkowa (gm. Iława) w lutym kupiła pierścionek w salonie jubilerskim Jana i Krzysztofa Krajewskich na Starym Mieście w Iławie.
– Kosztował 628 złotych – mówi klientka. – A ja przez te 7 miesięcy dołożyłam do interesu kolejne 250 złotych. Wszystko na naprawę oczka, które ciągle wypadało.
Kobieta już po tygodniu od zakupu zaniosła pierścionek do naprawy. Wkrótce potem do kolejnej – i tak 5 razy. Płaciła za każdą naprawę od 25 do 100 zł.
– Sprzedawca nie dał mi paragonu ani przy zakupie, ani przy naprawach, dopiero przy ostatniej upomniałam się o dowód zapłaty – dodaje wzburzona Kapuścińska. – Nie mają tam stałego cennika ani jasnych zasad, co obejmuje gwarancja, a czego nie.
Z taką opinią nie zgadza się współwłaściciel sklepu.
– Cennik jest dostępny dla wszystkich klientów i wisi w sklepie – pokazuje wywieszkę Jan Krajewski. – Paragony wydajemy zawsze, za to klienci nie zawsze je z lady zabierają. A co do gwarancji, to na pierścionki obowiązuje ona 6 miesięcy pod warunkiem, że nie ulegną uszkodzeniom mechanicznym.
Jubiler przypomina sobie, że w przypadku Kapuścińskiej właśnie o uszkodzenia mechaniczne chodziło.
– Ułamały się łapki przytrzymujące kamień, a nietrudno je czymś zahaczyć, o sweter czy mebel – dodaje właściciel salonu. – W takim przypadku o naprawie gwarancyjnej nie może być mowy. A że naprawa kosztuje drogo? No cóż, często dokładamy złota, a ono kosztuje.
Czy jednak możliwe, by klientka notorycznie zahaczała pierścionkiem, niszcząc go i narażając się na kolejne koszty napraw? Kobieta o radę poprosiła Wojciecha Mówińskiego, rzecznika praw konsumenta w iławskim starostwie.
– Dowiedziałam się, że musiałabym sprzedawcy udowodnić, że towar już w momencie zakupu był wadliwy – dodaje Kapuścińska. – Teraz więc już zostało tylko moje słowo przeciwko słowu sprzedawcy.
JUSTYNA JASKÓLSKA
Jan Krajewski, współwłaściciel salonu jubilerskiego zapewnia, że cennik usług jest dostępny dla klientów
W pierścionku za każdym razem stwierdzano ułamanie łapek przytrzymujących kamień – a to jest traktowane jak uszkodzenie mechaniczne i nie podlega gwarancji