Kiedy mieszkanka Susza zasłabła, jej syn poszedł do komisariatu policji po pomoc. Dzielnicowy bez zastanowienia wsiadł w radiowóz i pojechał na miejsce. Wtedy kobieta już nie oddychała, jednak dzięki szybkiej reakcji policjanta przeżyła.
Syn kobiety, która zasłabła, przyszedł po pomoc do komisariatu, ponieważ nie wiedział, jak pomóc matce i nie umiał wezwać pogotowia. Od razu zwrócił się do swojego dzielnicowego asp. szt. Andrzeja Bańkowskiego.
Policjant wsiadł do radiowozu i wspólnie z mieszkańcem Susza pojechał do jego domu.
– Na miejscu okazało się, że kobieta już nie oddychała i miała bardzo słaby puls – relacjonuje Joanna Kwiatkowska, oficer prasowy iławskiej policji. – Funkcjonariusz wezwał karetkę pogotowia, a w międzyczasie udzielał kobiecie pierwszej pomocy. Dzielnicowy doskonale znał tę rodzinę. Wiedział, że kobieta ma poważne problemy ze zdrowiem, a na co dzień opiekuje się niepełnosprawnymi synami oraz mężem.
Pogotowie przywróciło mieszkance Susza oddech i zabrało ją do szpitala.
– Jak oświadczyli ratownicy, dzięki szybkiej reakcji suskiego dzielnicowego kobieta żyje – kontynuuje Kwiatkowska.
Andrzej Bańkowski służy w policji od niespełna 25 lat, a od ponad 10 jest dzielnicowym w Suszu. Wcześniej pracował w ogniwie patrolowo-interwencyjnym. Przez komendanta powiatowego wielokrotnie nagradzany był za szczególne zaangażowanie w pracę oraz wzorową postawę.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Susz. Dzielnicowy Andrzej Bańkowski
pomógł kobiecie, której życie było zagrożone