Przedstawiamy najważniejsze, naszym zdaniem, problemy zgłoszone burmistrzowi przez radnych na dwóch ostatnich sesjach Rady Miejskiej w Iławie, które odbyły się w listopadzie i grudniu. Robimy to dopiero teraz, ponieważ na część z pytań udzielono pisemnych odpowiedzi już po sesji.
DYSKUSYJNE ŚWIATŁO LAMP
– Na dość dużym odcinku ulicy Biskupskiej do skrzyżowania z ulicą Kwidzyńską wymieniono oświetlenie sodowe na rtęciowe. Czy założeniem miasta jest wymiana oświetlenia ulicznego sodowego na rtęciowe w całym mieście, czy są to oszczędności firmy, a może jest to jakaś pomyłka? – pytał radny Marek Lewandowski.
– Nie wiem, skąd radny ma informacje podejrzewając, że wymiana lamp rtęciowych wiąże się z oszczędnościami firmy – odparł wiceburmistrz Benedykt Dutka. – Osobiście rozmawiałem z osobą świadczącą te usługi dla miasta, która twierdzi, że nie ma już produkcji lamp rtęciowych, w związku z czym wszystkie wymieniane lampy wymieniane są na sodowe, energooszczędne.
– Interpelacje w sprawie wymiany oświetlenia zgłaszałem nie tylko ja i wymienia się lampy sodowe na rtęciowe, jest białe światło i gorzej widać! – nie dawał za wygraną radny Lewandowski.
– Obiecuję, że sprawdzę wymianę lamp oświetleniowych – odpowiedział Benedykt Dutka.
Po sesji do problemu odniosło się pisemnie przedsiębiorstwo Perimex z Iławy, które od 2001 roku zajmuje się utrzymaniem i konserwacją ulicznego oświetlenia w mieście. Jak informuje firma, od samego początku, sukcesywnie wymienia oświetlenie z rtęciowego na sodowe. Dziś w całej Iławie pozostało 11 sztuk rtęciowych źródeł światła – przy ul. Biskupskiej oraz przy dworcu PKP Iława Miasto. Wymiana ich nastąpi po naturalnym zużyciu, nie później jednak, jak do połowy marca tego roku.
Perimex informuje też, że od 2001 roku działa nowy programator sterujący oświetleniem ulic. Lampy włączają się i wyłączają o zadanych godzinach. Wcześniej lampami sterował programator zmierzchowy, który w zależności od aury przyspieszał lub spowalniał włączanie lamp. Wcześniejsze rozwiązanie było mniej ekonomiczne, informuje Perimex.
RONDO PRZY BUDOWLANCE POCZEKA
Radny Lewandowski stwierdził także, że w projekcie tegorocznego budżetu miasta przydałoby się zapisanie wydatku na rozpoczęcie budowy ronda na skrzyżowaniu ulic Sobieskiego i Kopernika (przy budowlance).
– Skrzyżowanie ulic Sobieskiego i Kopernika jest bardzo istotną sprawą. Jest opracowana dokumentacja kosztorysowa za kwotę 1,4 miliona zł, jednak bez pomocy z zewnątrz wymienionego zadania nie uda nam się zrealizować – odpowiedział burmistrz Jarosław Maśkiewicz.
Przypomniał też, że dwa nowe ronda powstaną w tym roku w innych punktach miasta: – W 2004 roku z omawianym rondem nic nie można robić z uwagi na organizację ruchu w mieście, ponieważ będą budowane ronda na skrzyżowaniach ulic Ostródzka i Piaskowa oraz Kościuszki i Grunwaldzka.
PARKINGI DLA INWALIDÓW
BARDZIEJ WIDOCZNE
– Otrzymałem sygnał od osoby, która jest inwalidą, o braku oznaczonych miejsc do parkowania samochodów na parkingu przy targowisku miejskim – zauważył radny Maciej Rygielski.
W odpowiedzi burmistrz Maśkiewicz obiecał, że ratuszowy Wydział Rozwoju i Utrzymania Miasta dostanie polecenie dokonania analizy problemu.
CO Z BASENEM?
– W projekcie budżetu miasta na 2004 rok na budowę basenu jest zapisana kwota 100.000 zł, a Stowarzyszenie Budowy Basenu twierdzi, że może rozpocząć działania, jeżeli w budżecie miasta znajdzie się dziesięciokrotnie wyższa suma. W związku z powyższym jaka jest szansa na rozpoczęcie działań związanych z budową basenu? – pytał radny Rygielski.
– Ta inwestycja jest potrzebna miastu i sądzę, że uda mi się zwiększyć środki w budżecie miasta na to zadanie do kwoty 1 miliona złotych – odpowiedział burmistrz Maśkiewicz. – Jednak bez pozyskania środków z zewnątrz, minimum 50 procent, trudno nam będzie zadanie to zrealizować.
WICEPREZES ZA WODĘ ZAPŁACIŁ
Radny Włodzimierz Harmaciński pytał, czy nowy wiceprezes Iławskich Wodociągów Jerzy Kujawski zalega z opłatami za wodę na kwotę, według informacji radnego, ponad tysiąca złotych.
– Z uzyskanych informacji wiem, że pan Jerzy Kujawski przez ponad rok nie płacił za wodę i ścieki jako mieszkaniec tego miasta, a wszyscy jesteśmy do tego zobowiązani – mówił radny Harmaciński.
„Pan Jerzy Kujawski nie zalega z opłatami za media. Ostatnią wpłatę przekazano w dniu 10 listopada 2003 roku” – odpowiedział pisemnie radnemu Andrzej Kolasiński, prezes Iławskich Wodociągów. Nowe władze IW urzędują od 14 listopada.
Dalej w piśmie prezesa Kolasińskiego czytamy: „Powyższą informację przekazuję po otrzymaniu akceptacji w/w, gdyż obowiązują nas przepisy o ochronie danych osobowych oraz zasady tajemnicy handlowej”.
KOLEJ KASUJE, MIASTO ODPUSZCZA
– Czy PKP słusznie pobiera opłaty od trzech korporacji taksówkowych za postój, który funkcjonuje w obrębie dworca Iława Główna? Jakie jest prawo własności tego gruntu? – pytał radny Marcin Woźniak. – Czy pozostałe postoje taxi są własnością miasta? Jak wyglądają na nich opłaty?
Radnemu pisemnie po sesji odpowiedział Wiesław Pieńczewski, kierownik ratuszowego Wydziału Gospodarowania Mieniem Komunalnym: „Korporacje korzystające z postoju przed dworcem PKP wnoszą opłaty za korzystanie z placu postojowego. Nie jest to opłata administracyjna, lecz opłata wynikająca z umowy zawartej pomiędzy PKP a poszczególnymi korporacjami. Właścicielem terenu zajętego pod postój taksówek jest PKP, w związku z czym opłata jest w zasadzie czynszem dzierżawnym za korzystanie z cudzej własności i jej pobieranie jest zgodne z prawem. Na terenach stanowiących własność miasta opłaty za tereny zajęte pod postoje taksówek nie są pobierane”.
STREFY JESZCZE NIE MA,
MUSIMY NA NIĄ POCZEKAĆ
– Co ze Specjalną Strefą Ekonomiczną? Obiecano nam, że do końca października ta strefa już będzie – wypomniał na listopadowej sesji radny Zbigniew Rychlik. – Mamy dziś koniec listopada i chcielibyśmy wiedzieć, czy pan premier Miller i rząd myślą o Iławie...
Przypomnijmy: temat pojawił się jeszcze latem ubiegłego roku. Zgodnie z zapowiedziami burmistrza Iławy Specjalna Strefa Ekonomiczna (SSE) miała powstać przy ul. Dąbrowskiego, na działce po zakładach drobiarskich. Firma branży turystycznej tam inwestująca miała zostać zwolniona m.in. z podatków dochodowych. Póki co takiej strefy w Iławie nie ma.
„Granicą Warmińsko-Mazurskiej SSE S.A. zostanie objęta działka gruntowa oznaczona w ewidencji gruntów miasta Iławy numerem 205/1 o powierzchni 4,95 ha, KW nr 6305. Zapewnienie to jest zapisane w umowie z dnia 25 sierpnia zawartej pomiędzy Miastem Iławą a W-M SSE S.A.” – odpisał radnemu burmistrz Jarosław Maśkiewicz, który pisze dalej: „Ostateczne zatwierdzenie zapisów wyżej wymienionej umowy musi nastąpić w trybie Rozporządzenia Rady Ministrów. Jednak musimy sobie zdawać sprawę, że ze względu na napięty harmonogram prac Rady Ministrów na wydanie stosownego rozporządzenia w naszej sprawie musimy jeszcze poczekać”.
NIECHCIANA INFORMACJA TURYSTYCZNA
– Jest wniosek mieszkańców, by burmistrz przemyślał, czy nie powrócić do innej formy funkcjonowania Informacji Turystycznej może właśnie w ramach Gospodarstwa Pomocniczego, które zostało rozwiązane w ubiegłym roku – zasugerował radny Marek Polański. – Gestorzy turystyki potwierdzają opinię, że trzeba wrócić do Gospodarstwa Pomocniczego albo Informację Turystyczną włączyć jako wydział w struktury urzędu. Forma Gospodarstwa Pomocniczego jest najlepsza, bo dziś wyzbywamy się wpływu na Informację Turystyczną w momencie, kiedy będziemy obchodzili 700-lecie Iławy. Promocja miasta kuleje. Koszty funkcjonowania Gospodarstwa Pomocniczego i Informacji Turystycznej oraz Wydziału Integracji Europejskiej są porównywalne, a może obecnie są one nawet większe.
– My jako miasto, ja jako burmistrz i Rada Miejska nie mamy sobie nic do zarzucenia – odparł Jarosław Maśkiewicz. – Dołożyliśmy wszelkich starań, by stworzyć Informację Turystyczną na szczeblu powiatowym lub jako odrębną organizację współfinansowaną przez gminy zrzeszone w Związku Gmin „Jeziorak”. Nie ma jednak żadnego zainteresowania powstaniem Informacji Turystycznej zarówno ze strony starostwa, jak i ościennych gmin, nie mówiąc o wsparciu finansowym tego przedsięwzięcia.
RADOSŁAW SAFIANOWSKI
Na koniec grudniowej sesji iławskiej rady kilku samorządowców pokusiło się o ocenę mijającego roku. Zrobili to, by nieco oczyścić atmosferę na nowy rok. Poniżej dosłowne cytaty. Zdania radni oraz burmistrz wypowiadali bardzo spokojnie. Ostrych polemik tym razem nie było.
Edward Bojko (klub „Iławianie Razem”), przewodniczący Rady Miejskiej: – Kończymy rok 2003 i z ubolewaniem muszę powiedzieć, że nie mogłem pohamować temperamentu na tej sali, mimo że na każdej sesji starałem się to robić poprzez apele do państwa. Niestety nadal o naszej radzie mówi się źle. Bardzo proszę nas wszystkich, byśmy mogli się porozumieć i mówić do siebie tak, jak powinniśmy. Spróbujmy się zastanowić, gdzie leży przyczyna naszych nieporozumień i rozmawiajmy tylko merytorycznie.
Burmistrz Jarosław Maśkiewicz (SLD): – Chciałbym podziękować wszystkim, którzy uczestniczyli w naszej działalności, naszym życiu samorządowym i kulturalnym. Twierdzę, że włożyliśmy bardzo duży wysiłek i bardzo dużo pracy, bo każda sesja to podejmowanie po około 10 uchwał na każdej. Mimo sporów, jakie niekiedy bywały, uważam, że pracy włożono dużo i są efekty. Sądzę, że rok 2004 będzie rokiem, w którym efekt naszej pracy będzie odczuwalny tak dla mieszkańców, jak i dla poszczególnych grup społecznych i zawodowych. Programy, jakie zostały utworzone przy merytorycznej dyskusji, z czasem dadzą odczuwalne i widoczne efekty.
Radny Eugeniusz Dembek (SLD): – Pierwszy raz zasiadam w Radzie Miejskiej i to, co się tu obserwuje, gniewa mnie. Jeżeli będzie tak dalej, noszę się z zamiarem zrezygnowania z mandatu radnego, ponieważ nie chcę w takim bałaganie pracować. Chcę pracować dla dobra tego miasta.
Henryk Dzierzęcki (SLD), przewodniczący Komisji Budżetu i Finansów: – Apeluję o nieuprawianie demagogii i populizmu na sali sesyjnej, lecz o zajęcie się sprawami merytorycznymi. Jeżeli mamy zastrzeżenia do burmistrza, to jest gabinet i winny one tam zostać wyjaśnione.