Apteki zanotowały największą w tym roku sprzedaż środków przeciwko wszawicy. Oficjalnie kilkanaścioro dzieci z jednej z iławskich szkół podstawowych ma wszy. Lubawscy lekarze powiadomili sanepid, że mają problem z wszawicą.
Brak higieny, najczęściej wynikający z biedy, to prawdziwa wylęgarnia wesz – pasożytów żywiących się ludzką krwią. Zazwyczaj w okresie jesiennym spotykamy się z wszawicą, ale takiej plagi, jak w tym roku, dawno nie było.
SZKOŁY I PRZEDSZKOLA POD LUPĄ
– W naszej szkole zażegnaliśmy już problem z wszami – mówi szkolna pielęgniarka jednej z iławskich podstawówek. – Ten problem powtarza się każdego roku. W programie mamy ujętą jedną kontrolę, ale ja robię to częściej. Im częściej sprawdzamy stan higieny dzieci, tym szybciej udaje się zapobiec większemu rozprzestrzenianiu się wszawicy.
Zawszone są też przedszkolaki. Wiele matek odwiedza apteki i ze wstydem mówi o swym problemie.
RUCH W APTEKACH
– Ludzie wstydzą się tego – mówią iławscy aptekarze. – Wesz ludzka rozprzestrzenia się bardzo szybko i z zainfekowanej osoby w kilkanaście minut pasożyt przechodzi na innych. Od kilku tygodni bardzo dużo ludzi pyta o różnego rodzaju środki na wesz ludzką.
EPIDEMII NIE MA
Do sanepidu zgłoszono dwa przypadki wszawicy z terenu powiatu iławskiego.
– W takich sprawach my nie ingerujemy – mówi Grażyna Bittel z sanepidu. – Najważniejsze jest, by zakażone pasożytem osoby odizolować od społeczeństwa. Wesz przenosi się bardzo szybko. Wystarczy, że położymy głowę na zagłówek w autobusie czy pociągu, na którym wcześniej opierał głowę ktoś z wszawicą. Okresowe badania stanu higieny dzieci w szkołach i przedszkolach pozwalają wyeliminować wszawicę.
Sanepid zapewnia, że nie ma mowy o epidemii.
PRZEGLĄDAJ GŁOWĘ
Bród to prawdziwa wylęgarnia wesz. Pamiętajmy, by co jakiś czas przejrzeć skórę głowy naszych dzieci.
– Rodzice muszą pamiętać, że dzieci trzeba dopilnować w codziennej higienie – dodaje pielęgniarka. – Nie wystarczy raz w miesiącu umyć włosy dziecku.
Niektóre z dzieci, jak alarmują nauczyciele szkół i przedszkoli, nie zmieniają bielizny ani odzieży tak, jak wymaga tego podstawowa higiena.
JOANNA MAJEWSKA