Wstrząsające samobójstwo 15-letniej dziewczyny poruszyło nie tylko Nowe Miasto Lubawskie. Była uczennicą zaledwie trzeciej klasy gimnazjum. Rodzina zmarłej oraz młodzież szkoły, do której chodziła, są pod opieką specjalistów.
Ciało 15-letniej mieszkanki Nowego Miasta zostało znalezione na nieczynnym wiadukcie, tuż za stadionem. Nastolatkę znaleźli najprawdopodobniej nowomiejscy harcerze.
– W niedzielne popołudnie na opuszczonym wiadukcie kolejowym znaleziono zwłoki młodej dziewczyny – informuje nowomiejski prokurator Bogusław Bączek. – Ciało było powieszone. We wtorek odbyła się sekcja zwłok denatki.
Po mieście i w okolicach rozeszły się plotki, że dziewczynie przed samobójstwem towarzyszył pies, który także został powieszony.
Prokurator Bączek nie potwierdza tych doniesień. Wyjaśnia jedynie, że 15-latka powiesiła się na smyczy, a o zwierzęciu nie ma żadnej wiedzy.
Chcieliśmy porozmawiać o tragicznym zdarzeniu z dyrektor nowomiejskiego gimnazjum, do którego uczęszczała dziewczyna. Chodziła do trzeciej klasy. Jednak Bożena Rutkowska-Marciniak była na szkoleniu.
Wiemy, że śmierć 15-latki mocno przeżyli zarówno koledzy i koleżanki z jej klasy, jak i znajomi z całej szkoły.
– W pomoc rodzinie zmarłej i uczniom gimnazjum zaangażowane są wszystkie jednostki, które mogą służyć profesjonalnym wsparciem – mówi Elżbieta Rogowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Mieście Lubawskim. – Są to Powiatowe Centra Pomocy Rodzinie i Rozwoju Edukacji, które wysłały do szkoły trzech psychologów i pedagoga. Specjaliści spotykają się indywidualnie z młodzieżą, która tego potrzebuje. Uczniom pomagają te spotkania. Również nasi pracownicy są do dyspozycji.
Dyrektor MOPS dodaje, że na spotkanie ze specjalistami uczniowie przychodzą także z rodzicami.
Rogowska zapewnia, że w ciągu najbliższych dwóch dni odbędzie się specjalne zebranie z uczniami klasy, do której chodziła dziewczyna. Do ich dyspozycji będzie psycholog.
Nieżyjąca dziewczyna ma trójkę rodzeństwa. Była lubiana przez swoich rówieśników.
ALEKSANDRA MALINOWSKA
15-latka z Nowego Miasta Lubawskiego
powiesiła się na tym opuszczonym wiadukcie kolejowym.
Jej koledzy i koleżanki postawili w tym miejscu znicze
i zostawili pożegnalny list