Siedmioro młodych iławian oskarżonych o czynną napaść na policjantów i znieważenie ich, zostało uznanych za winnych zarzucanych im czynów. Usłyszeli wyroki od półtora do dwóch lat więzienia.
Przypomnijmy. Pod koniec kwietnia zeszłego roku w lokalu przy ul. Broniewskiego w Iławie, gdzie odbywał się koncert hip-hopowy, doszło do bójki, którą przerwała ochrona i wyprosiła agresorów na zewnątrz.
Gdy przyjechała policja, w trakcie jej interwencji grupa młodych osób miała zaatakować funkcjonariuszy Mariusza K. i Marcina D. oraz ich znieważyć.
Na miejscu zatrzymano Grzegorza Ś., a następnie Hannę R., Pawła Z., Pawła S., Bartosza K., Damiana R. oraz Grzegorza B. Poza ostatnim z wymienionych, wszyscy zostali aresztowani.
Jeszcze przed rozpoczęciem procesu Grzegorz Ś. przyznał się do winy i poddał karze roku i ośmiu miesięcy więzienia. W trakcie procesu podobnie postąpili Paweł S. i Bartosz K. Pierwszy usłyszał taki sam wyrok, drugiemu zaś wymierzono karę o miesiąc krótszą – ponieważ jako jedyny z oskarżonych nigdy wcześniej nie był karany.
Niedawno w sądzie zapadł wyrok w sprawie pozostałej czwórki, która do samego końca utrzymywała, że jest niewinna. Sędzia Ewa Toczydłowska uznała jednak, że oskarżeni popełnili zarzucane im czyny.
Najsurowszą karę sędzia wymierzyła Pawłowi Z., którego skazała na dwa lata więzienia (musi też zapłacić policjantom 800 zł nawiązki). Wyroki 22 miesięcy więzienia usłyszeli natomiast Damian R. (600 zł nawiązki) oraz Grzegorz B. (800 zł). Najniższą karę – roku i pięciu miesięcy więzienia oraz 600 zł nawiązki – dostała Hanna R., jedyna kobieta w tym gronie.
Na poczet kary skazanym uznano czas, który spędzili w areszcie śledczym – ponad rok.
Choć młodzi iławianie usłyszeli wyroki bezwzględnego więzienia, to nie oznacza jeszcze, że trafią za kraty. Po pierwsze przysługuje im jeszcze apelacja, a do sądu już wpłynął wniosek o uzasadnienie wyroku, co jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Po drugie skazani mogą ubiegać się o odroczenie wykonania kary, a po roku nawet o warunkowe zawieszenie jej wykonania. Z takiego rozwiązania skorzystał jako pierwszy Grzegorz Ś., któremu sąd odroczył wykonanie kary, gdy ten przedstawił umowę o pracę.
KRYSTIAN KNOBELZDORF
Sąd Rejonowy w Iławie.
Proces przeciwko młodym iławianom trwał wiele miesięcy.
Na większość rozpraw przychodziła spora grupa przyjaciół
i bliskich oskarżonych