Kilkanaście osób wzięło udział w plenerze fotograficznym w PORCIE IŁAWA. Była to kolejna inicjatywa lokalnego środowiska fotograficznego. Okazuje się, że port jest wyśmienitym miejscem nie tylko dla wodniaków.
Tym razem plener zorganizowano w Porcie Iława, który niedawno gościł popularny program telewizyjny „Top Model”.
– To piękne miejsce. Szczególnie molo, które wychodzi daleko w jezioro, jest niezwykle fotogeniczne – powiedział jeden z uczestników.
W spotkaniu uczestniczyła jako stylistka Natalia Żuralska, na co dzień dziennikarka Kuriera.
– Uwielbiam układać włosy. Każde są inne, każda twarz jest inna. Dla mnie wyzwaniem jest zrobić fryzurę, która zmieni zupełnie twarz modelki – powiedziała.
W Kurierze pracuje też Beata Łukaszewska. Tu dbała o wygląd modelek jako makijażystka.
– Komputer nie poprawia samopoczucia kobiety, natomiast makijaż tak i ten nastrój widać potem na zdjęciach – powiedziała.
Jeden z fotografików powiedział, że poza zdjęciami liczy się dobra atmosfera oraz integracja ich lokalnego środowiska. Ważne jest spotkanie i twórcza atmosfera.
BARTOSZ GONZALEZ
Iława. Fotograficy spędzili w porcie kilka godzin.
Pasja okazała się silniejsza od chłodu, a często i głodu…
Uczestnicy pleneru. Od lewej:
Czesław Wasiłowski, Karol Kryger, Milena Kubach,
Volodymyr Gorshkov, Ola Krotowska, Mateusz Kowalski,
Karolina Krajnik, Wojciech Laskowski, Natalia Michalewska,
Sylwia Dziedziak, Aleksandra Puchalska i Bartosz Gonzalez.
W dolnym rzędzie od prawej:
Natalia Żuralska, Beata Łukaszewska i Paweł Babski
Spojrzenie na Natalię Michalewską
okiem Mateusza Kowalskiego (Forest GrandFather Studio)
Aleksandra Puchalska w uczesaniu
Natalii Żuralskiej i obiektywie Mileny Kubach
Karolina Krajnik w obiektywie Sylwii Dziedziak.
Komputerowy retusz pomaga, ale nie zastąpi
dobrego makijażu. Zdjęcie, na które złoży się
długa praca wielu osób, nie wymaga retuszu