Radni Iławy dyskutowali na sesji o płatnych parkingach. Burmistrz Włodzimierz Ptasznik nie mówi „nie”. W kuluarach pobrzmiewa szukanie pomysłu na dodatkowe źródło dochodów dla kasy miasta.
Na sesji Andrzej Pankowski, wiceprzewodniczący rady i przewodniczący komisji drogowej przedstawił sprawozdanie z prac tejże komisji. Po jego wystąpieniu głos zajął radny Eugeniusz Dembek.
– Czy są jakieś plany ze strony urzędu w temacie utworzenia stref płatnego parkowania? Kilkakrotnie poruszałem ten temat. – mówił Dembek.
Pankowski radził mu się dobrze zastanowić.
– Trzeba się określić, gdzie miałoby to być, jaka opłata będzie za to pobierana, kto będzie to inkasował. Wtedy udzielimy jednoznacznej odpowiedzi – wymieniał. – Nie wystarczy rzucić hasła.
Burmistrz Włodzimierz Ptasznik, który o płatnych parkingach mówił już 4 lata temu, przerwał dyskusję radnych mówiąc, że o temacie nie zapomniano.
– Dzień przed sesją pani wiceburmistrz rozmawiała z przedstawicielami firmy City Parking z Grudziądza – poinformował burmistrz. – Musimy przedyskutować tę sprawę. Wspólnie zastanowimy się i podejmiemy decyzję związaną z płatnymi parkingami.
Radny Wojciech Szymański podzielił się swoim doświadczeniem.
– Jaka idea będzie temu przyświecała? – zastanawiał się głośno. – Czy chodzi o wpływy do budżetu, czy też poprawienie bezpieczeństwa? Podróżuję po Europie bardzo dużo i zauważyłem, że w niektórych państwach pierwsze pół godziny parkowania jest darmowe. Nie kasują tam od pierwszej minuty. Czasami jest tak, że trzeba wyskoczyć do sklepu na 2 minuty i nie opłaca się najpierw szukać parkometru.
NATALIA ŻURALSKA
Radny Eugeniusz Dembek (na pierwszym planie z lewej)
chciałby, żeby w Iławie parkingi były płatne