Pracownik budowy w środku Iławy pojechał na zakupy… koparką. Sytuacja dziwna, a w dodatku robotnik miał ponad 3 promile alkoholu! Mało tego: złapany przez policjantów, chciał dać im łapówkę!
– Policjanci zauważyli jadącą chodnikiem koparko-ładowarkę, która co chwile zjeżdżała na jezdnię – mówi Sławomir Nojman, oficer prasowy iławskiej policji.
Operatora koparki zatrzymano do kontroli. O dziwo nie miał siły wysiąść. Po otwarciu drzwi pojazdu wypadł na chodnik!!!
CHCIAŁ DAĆ ŁAPÓWĘ
Wojciech Sz. (44 lata) spod Nidzicy był kompletnie pijany.
– Miał ponad 3 promile alkoholu – informuje Nojman.
– W dodatku chciał wręczyć policjantom łapówkę: 44 złote 10 groszy za to, że nie wypiszą mu mandatu i odstąpią od czynności służbowych.
Mężczyzna złożył też funkcjonariuszom wspaniałomyślną obietnicę, że drugą „działkę” dostaną później.
NOCKA W ARESZCIE
– Policjanci zatrzymali Wojciecha Sz. w areszcie – dodaje oficer prasowy. – Ten po wytrzeźwieniu odmówił jednak składania wyjaśnień.
Sprawa trafiła do prokuratury. Za jazdę po pijanemu i korupcję grozi gagatkowi do 10 lat więzienia.
SZEF BUDOWY
DOWIEDZAŁ SIĘ OD NAS
Robotnik pracował przy rozbiórce starej mleczarni pod budowę centrum handlowego przy ul. Królowej Jadwigi, czyli w samym sercu Iławy. Kierownik budowy o zdarzeniu dowiedział się
od nas.
– Wojciech Sz. był pracownikiem naszej firmy podwykonawczej – mówi Mariusz Iwanowicz, kierownik budowy. – Nie jest on zatem moim podwładnym, ale wyciągnę ostre konsekwencje wobec ochrony obiektu, która wpuściła na plac budowy pewnie już pijanego mężczyznę.
JOANNA MAJEWSKA
Tą koparką zalany niemal w trupa Wojciech Sz. wybrał się
na zakupy. Na szczęście zgarnęli go iławscy policjanci
Z tej budowy przy ul. Królowej Jadwigi w Iławie
wyjechał koparką w miasto pijany operator
Udało mu się także pokonać i to skrzyżowanie świetlne. Przejechał po przejściu dla pieszych na drugą stronę ulicy Niepodległości. Potem zatrzymała go już policja