Było popołudnie. 30-letni Mariusz M. skoczył z okna na trzecim piętrze w bloku przy ulicy Gdańskiej 2a w Iławie. Wcześniej pił z kolegami alkohol. Miał 2 promile.
Mariusz M. (30 lat) wyskoczył z okna na trzecim piętrze na ulicy Gdańskiej 2a.
– Policjanci na miejscu zdarzenia zastali pogotowie podczas udzielania pomocy medycznej – informuje Sławomir Nojman, rzecznik prasowy iławskiej policji. – Mariusz M. został przewieziony do iławskiego szpitala.
Gdy Mariusz M. był już w karetce, jego zszokowany brat „dobijał się” do niej, by zapytać lekarzy, czy żyje.
– Żyje. Proszę nam nie przeszkadzać! – odpowiedziano mu z karetki.
Świadkowie, którzy byli na miejscu zdarzenia mówili, że przed desperackim czynem, mężczyzna pił alkohol ze swoimi kolegami. Policja potwierdziła nam tę informację.
– Po wyjściu kolegów 30-latek wszedł na parapet i wyskoczył z okna – dodaje Nojman.
Badanie krwi wykazało, że Mariusz M. miał 2 promile alkoholu w organizmie. W wyniku upadku z tak dużej wysokości złamał kręgosłup w odcinku szyjnym, doznał urazu głowy i pęknięcia dwunastnicy.
Policjanci wyjaśniają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
– Sprawa została umorzona, bo uznano, że zdarzenie nie miało charakteru przestępstwa – mówi Jan Wierzbicki, szef iławskiej prokuratury.
NATALIA ŻURALSKA
współpraca: Justyna Jaskólska
Mariusz M. wyskoczył z okna na trzecim piętrze
bloku przy ulicy Gdańskiej w Iławie