Nastolatek nie zatrzymał się do policyjnej kontroli, bo jechał pijany – i to kradzionym samochodem! Dodał więc gazu ile się dało, ale ucieczkę zakończył w rowie. W aucie znaleziono łupy z kradzieży.
Wielki Czwartek. Nad ranem lubawscy policjanci zauważyli jadącego ulicą forda fiestę za kierownicą, którego siedział znany im 16-letni Dariusz Sz.
– Policjanci postanowili zatrzymać pojazd – mówi Artur Sibilewski, komendant komisariatu policji w Lubawie. – Kierujący nie reagował jednak na polecenia funkcjonariuszy.
Docisnął gaz i rzucił się do ucieczki: – Pościg trwał kilka minut. Niedoświadczony, do tego pijany kierowca stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu – dodaje komendant lubawskiej policji.
Ford, którym jechał 16-latek wraz z dwoma kolegami, należał do jego rodziców.
W aucie policjanci znaleźli tabliczki miedzy innymi z nazwą szkoły w Byszwałdzie (gmina Lubawa) oraz godłem, a także rower górski.
– Chłopcy zabrali także tablicę z płotu sołtysa tej wsi – dodaje Sibilewski. – Rower ukradli z prywatnej posesji z Kazanic.
Dwóch gagatków przyznało się do kradzieży i zniszczenia bramy wjazdowej do szkoły. 17-letni Paweł G. zeznał, że tylko jeździł z kolegami i nie wychodził z auta. Nie postawiono mu na razie zarzutów. Wszyscy nieletni byli pijani: każdy wydmuchał ponad promil.
15-letni Daniel Z. i Dariusz Sz. za kradzież trafią przed sąd dla nieletnich, a potem możliwe, że do poprawczaka. Cała trójka jest znana lubawskim policjantom. Byli już notowani i stawali przed sądem.
Chłopcom nie postawiono na razie zarzutu publicznego zbezczeszczenia symboli narodowych.
– Dariusz Sz. poza kradzieżą odpowie jeszcze za jazdę po pijanemu i bez uprawnień, a także za spowodowanie kolizji – wylicza Sławomir Nojman, rzecznik prasowy iławskiej policji.
Szkoła wyceniła straty na 1.250 złotych. Matka Dariusza Sz. zgłosiła kradzież samochodu.
JOANNA MAJEWSKA
Byszwałd. Z budynku tej szkoły dwójka nastolatków zdemontowała tablicę z nazwą placówki i godłem. Brama wjazdowa dla pijanych nastolatków nie była problemem