Miała około 0,6 promila alkoholu w organizmie i przyjmowała pacjentów w lubawskim ośrodku zdrowia. 55-letniej lekarce nie pierwszy już raz zdarzyło się pracować pod wpływem…
Iławska policja nie ujawniła imienia i pierwszej litery nazwiska lekarki. Nie podała też nazwy przychodni, w której ta po pijanemu przyjmowała pacjentów.
Nam udało się ustalić, że chodzi o 55-letnią Mirosławę S., która w ostatnią sobotę przyjmowała pacjentów w Miejskim Ośrodku Zdrowia przy ul. Rzepnikowskiego w Lubawie – naprzeciwko urzędu miasta.
Zanim Mirosławę S. zgarnęła policja, tego dnia przyjęła około 20 pacjentów.
– Lekarka została poddana badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, które wykazało, że miała około 0,6 promila alkoholu w organizmie – informuje rzecznik policji Sławomir Nojman. – Policjanci powiadomili o zdarzeniu dyrekcję ośrodka, a także uniemożliwili lekarce dalsze przyjmowanie chorych.
Policjanci poinformowali o zajściu prokuraturę w Iławie.
– Kobieta odpowie za podjęcie czynności zawodowych pod wpływem alkoholu, za co grozi areszt albo grzywna – tłumaczy Nojman. – Policjanci sprawdzą również to, czy przyjmująca lekarka nie naraziła przyjętych pacjentów na utratę zdrowia.
To nie pierwszy taki wybryk tej lekarki. Prawie 6 lat temu (wtedy nosiła nazwisko P.) przyjechała pod wpływem alkoholu do stwierdzenia zgonu pacjenta. Tłumaczyła wtedy, że była chora i zażywała różne leki, które mogły spowodować, że miała alkohol w wydychanym powietrzu – a było to 0,4 promila. Późniejsze badanie krwi wykazało, że było to 0,1 promila.
Poprosiliśmy rzecznika policji o sprawdzenie, jak zakończyła się tamta sprawa – być może kobieta działa teraz w warunkach recydywy. Do tematu zatem wrócimy.
NATALIA ŻURALSKA
Miejski Ośrodek Zdrowia w Lubawie.
Tutaj nietrzeźwa Mirosława S. przyjmowała pacjentów