„Oświadczenia o zachowaniu poufności” dostali do podpisania radni Iławy, co nie spodobało się radnemu Dariuszowi Rozborskiemu, a następnie innym radnym. Co dokument ma na celu? Zapytaliśmy burmistrza Dawida Kopaczewskiego.
Radni Rady Miejskiej w Iławie dostali do podpisania „Oświadczenie o zachowaniu poufności”.
W piśmie był zapis, że radni nie będą ujawniać informacji, z którymi zapoznali się z racji wykonywanych czynności na rzecz gminy, a w szczególności nie będą „udostępniać osobom nieuprawnionym powierzonych dokumentów oraz przetwarzać danych z naruszeniem prawa”.
WYCOFAŁ PODPIS
Radny Dariusz Rozborski początkowo podpisał pismo, ale po chwili rozmyślił się i wycofał je z biura rady. W związku z tym, że sprawa go niepokoiła, złożył pisemną interpelację do burmistrza Dawida Kopaczewskiego.
– Dlaczego pan burmistrz żąda ode mnie zachowania tajemnicy informacji powszechnie dostępnych dla lokalnej społeczności – pyta Rozborski. – Komisja problematyki społecznej, przed którą dostałem karteczkę do podpisu, jest jawna dla wszystkich obywateli naszego miasta. Również dokumenty na niej przedstawiane są dostępne do publicznej wiadomości. (...) Oczekuję podania podstawy prawnej, zobowiązania zakazującego wręcz radnym rozmów na tematy podjęte na komisjach bądź sesjach rady, tym bardziej, iż przedstawiane dokumenty nie są opatrzone klauzulą niejawnych informacji (czyli poufne, zastrzeżone, tajne).
PODNIEŚĆ ŚWIADOMOŚĆ
Burmistrz odpowiedział radnemu pisemnie.
– Radni nie muszą składać oświadczeń, w których zobowiążą się do zachowania w poufności danych osobowych przetwarzanych w związku z realizacją ich kontrolnych praw, (...), gdyż taki obowiązek zachowania tajemnicy wynika wprost z przepisów RODO – czytamy w odpowiedzi. – Tak więc oświadczenia zostały opracowane z myślą o podniesieniu świadomości radnych o obowiązkach wynikających z przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że fakt podpisania oświadczenia nie będzie miał wpływu na prawa i obowiązki radnego. Pomimo licznych uprawnień, radni swoimi działaniami nie mogą naruszać dóbr osobistych innych osób oraz zobowiązani są, by zachować przepisy tajemnicy prawnie chronionej.
W rozmowie telefonicznej dopytaliśmy burmistrza, jakie niejawne dane miał na myśli.
– Chodziło nam o to, by do pewnego czasu radni nie operowali nazwiskami – wyjaśnił Kopaczewski. – Na przykład do momentu podpisania umów nie wszystkie dane czy nazwiska są jawne.
NIE MA PODSTAWY PRAWNEJ
Warto dodać, że na przykład wójt gminy Inowrocław identyczne oświadczenia przedstawił swoim radnym do podpisu. Wówczas jeden z nich poprosił także go o przedstawienie podstawy prawnej.
– Nie istnieje podstawa prawna do odbierania od radnych takiego oświadczenia – odpowiedział wójt Tadeusz Kacprzak. – Oświadczenie zostało sporządzone ze względów praktycznych oraz w celu podniesienia świadomości o ciążących na radnych obowiązkach. W sytuacji, kiedy radny odmawia podpisania oświadczenia to ma do tego prawo i nie można wyciągnąć z tego tytułu żadnych konsekwencji.
NATALIA ŻURALSKA
Iława. Radny Dariusz Rozborski początkowo
podpisał „Oświadczenie o zachowaniu poufności”,
jednak potem wycofał się z tego ruchu i zaprotestował
Zdaniem burmistrza
Dawida Kopaczewskiego,
oświadczenie miało
na celu podniesienie
świadomości radnych
w zakresie ochrony
danych osobowych